1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
rak płuc
Autor Wiadomość
barbara25 


Dołączyła: 24 Lip 2012
Posty: 40
Pomogła: 2 razy

 #46  Wysłany: 2012-11-21, 17:36  


Ale prywatnie to ma byc onkolog?
 
DumSpiro-Spero 
Administrator



Dołączyła: 19 Sty 2009
Posty: 7458
Pomogła: 3498 razy

 #47  Wysłany: 2012-11-21, 18:03  


barbara25 napisał/a:
Mam wiele wątpliwości, co do zdyskwalifikowaniu taty z naświetlań paliatywnych. Czy wyjaśnienie pani doktor, że jest zbyt zaawansowana jest prawidłowa?

Przeciwwskazaniem do WBRT (napromieniania całego mózgowia) są:

1) zły stan sprawności chorego
2) silne objawy neurologiczne (nie opanowane lekami p/obrzękowymi)
3) znaczący rozpad w obrębie guza/guzów (w mózgu)
4) świeże krwawienie (w mózgu)
5) źle rokujący rozsiew w innych narządach (przeciwwskazanie względne).

Z treści tego wątku nie wynika by u chorego istniało jakiekolwiek przeciwwskazanie do WBRT, wręcz przeciwnie.
Proponuję pilnie zapisać się na konsultację do CO-I przy ul. Roentgena - do radioterapeuty. Skierowanie nie jest potrzebne.

» Przyjmowanie i rejestracja pacjentów | CO-I w Warszawie «

Proponuję najpierw zadzwonić i poprosić z rejestracją pacjentów pierwszorazowych, termin konsultacji zostanie ustalony telefonicznie (trzeba powiedzieć, że to PILNE):

CENTRUM ONKOLOGII – INSTYTUT im. Marii Skłodowskiej-Curie
ul. W.K. Roentgena 5, 02-781 Warszawa
Centrala: 022-546-20-00
_________________
pozdrawiam, DSS.
 
barbara25 


Dołączyła: 24 Lip 2012
Posty: 40
Pomogła: 2 razy

 #48  Wysłany: 2012-11-21, 18:13  


Bardzo dziękuję jutro zadzwonię i postaram się umówic. Faktycznie tata czuję się dobrze i całe szczęście będę miała już w ręku rezonans. Nie dośc że walka z chorobą, to także ze służbą zdrowia, to żenujące..........
 
DumSpiro-Spero 
Administrator



Dołączyła: 19 Sty 2009
Posty: 7458
Pomogła: 3498 razy

 #49  Wysłany: 2012-11-21, 18:30  


Basiu, powiedz przez telefon osobie z rejestracji, że pacjent jest do pilnego napromieniania mózgu (wg. onkologa prowadzącego) i że prosisz o jak najszybszy termin u radioterapeuty bo potem może być za późno.

Dopiero na samej konsultacji porozmawiajcie z radioterapeutą o szczegółach (że w innym ośrodku tatę zdyskwalifikowano i by ocenił czy zasadnie).

Może nie jest to eleganckie (moja wskazówka odnośnie rozmowy z rejestracją), jednak jeśli nie ma przeciwwskazań do WBRT - a wspólnie mamy co do ewentualnych przeciwwskazań wątpliwości - to faktycznie nie ma na co czekać.

Na konsultację należy zabrać ze sobą opisy oraz płytki z TK i MRI.
pozdrawiam ciepło.
_________________
pozdrawiam, DSS.
 
barbara25 


Dołączyła: 24 Lip 2012
Posty: 40
Pomogła: 2 razy

 #50  Wysłany: 2012-11-21, 18:41  


Bardzo dziękuję DumSpiro-Spero tak też powiem mam tylko jeszcze jedno pytanko czy na taką konsultacje mogę iśc sama? bo nie chcę taty ciągnąc do Warszawy, żeby w razie odmowy się troszkę nie załamał.
 
DumSpiro-Spero 
Administrator



Dołączyła: 19 Sty 2009
Posty: 7458
Pomogła: 3498 razy

 #51  Wysłany: 2012-11-21, 18:58  


barbara25 napisał/a:
czy na taką konsultacje mogę iśc sama?

Nie. Chory musi być - radioterapeuta powinien ocenić jego stan ogólny zanim podejmie jakąkolwiek decyzję.

barbara25 napisał/a:
żeby w razie odmowy się troszkę nie załamał

Już macie odmowę. I nic poza tym.
Teraz można już tylko zyskać - stracić nie ma czego.
_________________
pozdrawiam, DSS.
 
barbara25 


Dołączyła: 24 Lip 2012
Posty: 40
Pomogła: 2 razy

 #52  Wysłany: 2012-11-21, 19:09  


Dziękuję miłego wieczorka życzę...
 
barbara25 


Dołączyła: 24 Lip 2012
Posty: 40
Pomogła: 2 razy

 #53  Wysłany: 2012-11-24, 14:27  


Witam
Z rezonansu głowy wyszło ,że guzy są większe teraz mają wymiary 33, 30, 30
Na szczęście nie ma innych zmian. Na środę jesteśmy umówieni do CO na Ursynowie(szybszego terminu nie dało się wyrwac). We wtorek już tatko będzie u mnie, ciekawe co nam powiedzą w środę. Trzymajcie mocno kciuki, i módlcie się za mojego tatusia. :tiaaa:
 
barbara25 


Dołączyła: 24 Lip 2012
Posty: 40
Pomogła: 2 razy

 #54  Wysłany: 2012-11-28, 17:09  


DSS oraz Terlewa bardzo Wam dziękuję i ściskam mocno. Po całym prawie dniu spędzonym w Centrum Onkologii, mój kochany tatko leży na oddziale. Miał dziś odlew(czy jak to się fachowo nazywa) od jutra zaczynamy naświetlania. Nie wiem jeszcze jakie dawki, ale może jutro się coś dowiem. Uffff nie czułam takiej ulgi od dawna, i widac, że tatkowi ulżyło. Pani radiolog była zdziwiona, że tata został faktycznie zdyskwalifikowany, powiedziała, że nie widzi przeciwwskazań wręcz przeciwnie. Wracamy z tatkiem do gry, i walczymy dalej z całych sił.
 
DumSpiro-Spero 
Administrator



Dołączyła: 19 Sty 2009
Posty: 7458
Pomogła: 3498 razy

 #55  Wysłany: 2012-11-28, 17:20  


Bardzo się cieszę :) _littleflower_
pozdrawiam ciepło Was oboje.


barbara25 napisał/a:
Nie wiem jeszcze jakie dawki

Zapewne będzie to:
1) 20 Gy w 5 frakcjach po 4 Gy lub
2) 30 Gy w 10 frakcjach po 3 Gy

ale raczej ta pierwsza opcja.
_________________
pozdrawiam, DSS.
 
barbara25 


Dołączyła: 24 Lip 2012
Posty: 40
Pomogła: 2 razy

 #56  Wysłany: 2012-11-28, 17:24  


|przytula| Wiem, że lekarze wiedzą już co robic. Podziękowania również od taty, Bóg ma nas pod swoimi skrzydłami....
 
barbara25 


Dołączyła: 24 Lip 2012
Posty: 40
Pomogła: 2 razy

 #57  Wysłany: 2012-12-09, 18:37  


Witam wszystkich. Tata po naświetlaniach czuje się całkiem nieźle, dexametason zmniejszony o połowę, opuchlizna z twarzy i szyi powoli schodzi. Mam tylko jedno pytanie, tata ma problemy ze snem. Nie sypia wcale podczas dnia, i w nocy też nie specjalnie 3 godziny czasami 4. Zastanawiam się, czy jego organizm nie potrzebuje tyle snu, czy to efekt choroby. Czy może tata brac coś na sen?
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #58  Wysłany: 2012-12-09, 18:47  


Przy długotrwałym stosowaniu dexametazonu może występować bezsenność. Po konsultacji z lekarzem można ewentualnie włączyć coś ziołowego na sen.
_________________
 
barbara25 


Dołączyła: 24 Lip 2012
Posty: 40
Pomogła: 2 razy

 #59  Wysłany: 2012-12-09, 18:58  


Dziękuję, tatko ma w czwartek wizytę u onkologa, powiem żeby zapytał panią doktor o jakieś leki. Wszystkim życzę spokojnej nocy.....
 
barbara25 


Dołączyła: 24 Lip 2012
Posty: 40
Pomogła: 2 razy

 #60  Wysłany: 2013-01-21, 12:51  


Witam dawno nie pisałam, ponieważ wszystko potoczyło się bardzo szybko, za szybko. Tata po naświetlaniach czuł się naprawdę przyzwoicie, ale niestety przed świętami wszystko się zmieniło, powoli coraz więcej kasłał, męczył się coraz bardziej, duszności narastały. W święta czuł się już bardzo źle, mam cały czas przed sobą Jego widok na wigilii, siedząc składał sobie z nami życzenia miał łzy w oczach, ale nie płakał. Męczył się, ale nawet nie chciał słyszec o szpitalu. W drugi dzień świąt dał za wygraną, i pozwolił mi zadzwonic po pogotowie. Lekarz z karetki powiedział, że osłuchowo lewego płuca wogólec nie słychac. Zabrali Go do szpitala, ściągnięto mu 2 litry płyny z opłucnej, Tatko poczuł ulgę, niestety chwilową, woda ciągle nachodziła, dostał arytmi serca, ale chodził do łazienki, jadł dzielnie mimo, że nie miał na to ochoty. 9 stycznia poczuł się gorzej, lekarze mówili coś o odklejeniu płuca, ale powiedzieli, że nie nadaję się do przewiezienia do Warszawy. w nocy po pracy pojechałam do rodziców, z samego rana miałam pojechac do szpitala mama miała dojechac po południu. Jeszcze wieczorem do mamy dzwonił powiedział, że zjadł kolacje i lepiej się czuje. rano jak mama dzwoniła nie odbierał, aż telefon został wyłączony. Mówię do mamy żeby się nie denerwowała, bo pewnie padł mu telefon. Ubrałam się i pojechałam do szpitala, był obchód musiałam czekac, potem pielęgniarka nie chciała mnie wpuścic na oddział, bo był zakaz odwiedzin z powodu grypy. Powiedziałam, że idę porozmawiac z lekarzem w końcu mnie wpuściła. przechodząc przez oddział spojrzałam na jego pokój nie był Go, myślałam, że w nocy poczuł się gorzej i przenieśli go do innej sali żeby monitiriwac serce. pukam lekarz mnie poznaje nawet nie muszę mówic nazwiska taty, a on tak po prosu informuję mnie że tata odszedł 10.01.2013 o 04.05 nie wiele już dalej pamiętam pytałam tylko czy cierpiał, i dlaczego nikt do nas nie zadzwonił, powiedział że nie mógł sie dodzwonic ale to nie prawda, reszty już nie pamiętam jak dzwoniłam do mamy, jak odbierałam taty rzeczy. Jak to możliwe, że spaliśmy jak mój tatuś umierał, nie dał nam żadnego znaku, nie pożegnaliśmy się z nim. Z pogrzebu też niewiele pamiętam, nic się nie zmienił nie schudł, wyglądał jakby spał, całowałam jego czoło i pytałam dlaczego nie dał nam znac. Teraz zastanawiam się jak to jest, do ostatniego dnia chodził dwa dni przed śmiercią wykąpał się ogolił, jak to możliwe, że Go nie ma, nie mogę się z tym pogodzic.
Nie byłam na to gotowa TATUSIU tak bardzo Cię kocham, i jeszcze bardziej potrzebuję. Byłeś jeszcze taki młody. Moje życie stanęło w miejscu
Została pustka, ogromna, przeogromna pustka.

ps. przepraszam za chaotycznośc, ale wiele mnie kosztował powrót do tego dnia.
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group