Witam,
Jestem tutaj nowa dlatego proszę o wyrozumiałość
W listopadzie zdiagnozowano u mnie bolesną zmianę na jajniku.
Nie dostałam inf jakiego rodzaju była ta zmiana - tylko ze trzeba ją usunąć i że jest stos. niewielka do 2 cm ( po usg dopochowowym)
Miałam zrobić wszystkie badania potrzebne do zabiegu, ze szpitala nie dostałam skierowania wiec moja p ginekolog miała mi wypisać no i ona oznajmiła ze żadnej zmiany ona nie wyczuwa ( bez badania usg ) dostałam metronidazol, Amoksiklav i tabl dopochowe nie pamieam juz jakie.
Stwierdziła ze ból może być spowodowany przez stan zapalny i wysłała mnie na usg - termin za 3 tygodnie juz po leczeniu farmakologicznym - nie wykazało żadnych patologicznych zmian chociaż lekarz stwierdził ze na lewym jajniku jest widoczne ale wg niego to jest ciałko żółte.
Niestety po miesiacu ból powrócił ( w między czasie termin operacji przeszedł) ze zdwojoną siłą.
Znów wzięłam te same leki - niestety dały efekt że ból zmniejszył się na 2 dni i powrócił ze zdowojoną siłą.
Od 2 miesiecy zażywam codziennie ketonal i ibuprom - wtedy tylko ból zanika.
Boli mnie lewy jajnik, ból zwiększa się po jedzeniu - oddaję kał 5 razy dziennie po każdym najmniejszym posiłku i to daje trochę ulgi, z moczem jest podobnie ból z lewej str zmnieszja się po wizycie w toalecie. Pozatym miałam krwawienia miedzy miesiączkowe.
Badania krwi wychodzą w normie nie wskazują na stan zapalny, ca 125 również w normie.
Zapytacie dlaczego piszę na forum a nie idę do lekarza. Niestety termin mam dopiero na za 3 tygodnie a już trochę czekam. Wszędzie są kolejki na wizytę prywatnie mnie nie stać.
Pytanie czy moze jest coś co moze pomóc na ten ból , no i czy moze to swiadczyc o tym ze zmiana się powiększyła ?
Jeżeli źle wpisałam temat albo nie dotyczy tego forum proszę go usunac ale moze ktoś pomoże ?