1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rak piersi przewodowy potrójnie ujemny
Autor Wiadomość
akos6 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 14 Paź 2011
Posty: 1290
Pomogła: 212 razy

 #136  Wysłany: 2012-01-24, 16:34  


dzwoniła właśnie Pani Genetyk ze w rozszerzonych badaniach genu BRCA1 nic nie wyszło. Nie wiem czy się cieszyć...Bo jeśli chorowała moja Mama w wieku 48 lat , moja kuzynka l 34 i ja w wieku 32 lat to coś jest nie tak...Obie z kuzynką nie palimy , nie pijemy , odżywiamy się zdrowo , uprawiałyśmy sport.... więc skąd to paskudztwo się wzięło... :?:
może mamy jakieś wyjątkowe niepoznane jeszcze mutacje.... |hmm|
_________________
nic nie muszę....wszystko mogę :)
 
JustynaS1975 
Administrator



Dołączyła: 24 Cze 2011
Posty: 12614
Skąd: Warszawa
Pomogła: 2742 razy

 #137  Wysłany: 2012-01-24, 16:45  


akos6 napisał/a:
Obie z kuzynką nie palimy , nie pijemy , odżywiamy się zdrowo , uprawiałyśmy sport.... więc skąd to paskudztwo się wzięło... :?:

Wiesz, akos mam podobnie.
Tzn. nie paliłam, no od czasu do czasu piłam, ale mało, bo mam słabą głowę, to się dużo nie dało. Odżywiałam się nie to, że zdrowo, na pewno nie tak na 100% ekstra, ale w miarę rozsądnie, uprawiałam sport, byłam aktywna i k... skąd ???... :shock: U mnie to jedno podejrzewam, farba olejna (za dużo siedziałam w oparach przy malowaniu) ... ale u mnie inny badziew. :]
_________________
Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
 
Richelieu 
Administrator



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 7486
Skąd: Gyddanyzc
Pomógł: 4945 razy

 #138  Wysłany: 2012-01-24, 17:29  


akos6 napisał/a:
może mamy jakieś wyjątkowe niepoznane jeszcze mutacje.... |hmm|

Tu właśnie, poza negatywnym wynikiem badania obecności mutacji genu BRCA1, być może kryje się odpowiedź.
Zwróć uwagę na cytat zawarty w tym poście DSS:
Cytat:
(...)
Anna Bielecka: A jak to jest z czynnikiem dziedzicznym przy tych nowotworach?

Prof. dr hab. n. med. Jacek Jassem: Część raków piersi jest uwarunkowanych czynnikami genetycznymi. Dotyczy to kilku % chorych, gdzie występowanie raka piersi jest związane z elementami dziedzicznymi, jednoznacznie wykrytymi. Natomiast u znacznie większej liczby kobiet występuje tzw. „rodzinny rak piersi”, czyli zwiększone ryzyko w rodzinach bez wykrytej mutacji. Te mutacje mogą być, ale być może do tej pory nie zostały wykryte. To może być też związane ze stylem życia w rodzinach.
_________________
Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
 
soja 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 04 Lut 2009
Posty: 1263
Pomogła: 194 razy

 #139  Wysłany: 2012-01-25, 23:43  


Asiu, bardzo dzielna kobietka z ciebie [yee] . Pozdrawiam :tull:
_________________
Mamuś ur. 01.08.1955 - zm. 28.11.2011 godz.22.27 (*) .
 
akos6 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 14 Paź 2011
Posty: 1290
Pomogła: 212 razy

 #140  Wysłany: 2012-01-26, 14:05  


soja napisał/a:
Asiu, bardzo dzielna kobietka z ciebie [yee] . Pozdrawiam :tull:

dziękuję...chociaż czy dzielna to nie wiem...jestem niepoprawną optymistką, i do tego mam ogromną chęć życia... wierzę, że się uda a w każdym razie zrobię wszystko co mogę. :)
_________________
nic nie muszę....wszystko mogę :)
 
JustynaS1975 
Administrator



Dołączyła: 24 Cze 2011
Posty: 12614
Skąd: Warszawa
Pomogła: 2742 razy

 #141  Wysłany: 2012-01-26, 14:13  


akos6 napisał/a:
jestem niepoprawną optymistką, i do tego mam ogromną chęć życia... wierzę, że się uda a w każdym razie zrobię wszystko co mogę. :)

Tego się trzymamy :flower: |kill| :in_love: :sun:
_________________
Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
 
akos6 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 14 Paź 2011
Posty: 1290
Pomogła: 212 razy

 #142  Wysłany: 2012-02-01, 15:55  


wyniki dzisiejsze:
leukocyty 16,66 G/L norma 4,00-10,00
neutrocyty 12,1G/L norma 1,6-6,1
monocyty 2,25G/L norma 0,3-0,5
bazocyty 0,42 norma 0,-0,1
niedojrzałe granulocyty 4,9G/L norma 0,-0,03
płytki 231G/L
pozostałe w normie lub w okolicach normy
czyli mój szpik po zastrzykach poszalał... już wiem skąd to duszenie w mostku....

poza tym Pan doktor mnie zbadał i powiedział że wszystko jest super./nic nie wyczuwa. Pytałam o jakieś uczucie ciągnięcia w okolicy pachy i piersi. ale powiedział że to normalne bo chemia wytłukła to co miała i te miejsca uległy zwłóknieniu i stwardnieniu i stąd to uczucie.
A wręczając mi kartę ze zleceniem na Taxol powiedział "no to dobijamy gada" :)

Miałam lekki stresik przed tą chemią- z racji niewiedzy jak to będzie... ale luz blues. Dostałam premedykację i odpłynęłam :lol: Czułam się tak jak mi raz dolargan podali po porodzie. także troszkę podsypiałam. Najgorsze że muszę czasu pilnować- 30 minut od podania premedykacji muszą mi podłączyć chemię..następnym razem będę budzik nastawiać 8-)
Jak wyszłam z CO to zaraz mnie mróz orzeźwił |haha|
_________________
nic nie muszę....wszystko mogę :)
 
JustynaS1975 
Administrator



Dołączyła: 24 Cze 2011
Posty: 12614
Skąd: Warszawa
Pomogła: 2742 razy

 #143  Wysłany: 2012-02-01, 16:05  


akos6 napisał/a:
leukocyty 16,66 G/L norma 4,00-10,00
neutrocyty 12,1G/L norma 1,6-6,1
monocyty 2,25G/L norma 0,3-0,5
bazocyty 0,42 norma 0,-0,1

To po czynniku wzrostu możliwe. Nie raz WBC miałam ponad normę. A to 17tys./mm3, a to 20tys./mm3. Potem się unormuje. :)

akos6 napisał/a:
"no to dobijamy gada" :)

No to dobijamy gada :bann:
_________________
Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
 
strieuka 


Dołączyła: 23 Sie 2011
Posty: 59
Pomogła: 4 razy

 #144  Wysłany: 2012-02-01, 17:04  


:okok" do dzieła akos!
 
soja 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 04 Lut 2009
Posty: 1263
Pomogła: 194 razy

 #145  Wysłany: 2012-02-22, 22:51  


Hej akos :) . Jak twoje zdrówko ? Jak się chemia spisuje ? Mam nadzieję, że nie daje ci bardzo w kość :roll:
_________________
Mamuś ur. 01.08.1955 - zm. 28.11.2011 godz.22.27 (*) .
 
akos6 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 14 Paź 2011
Posty: 1290
Pomogła: 212 razy

 #146  Wysłany: 2012-02-23, 14:26  


soja napisał/a:
Hej akos :) . Jak twoje zdrówko ? Jak się chemia spisuje ? Mam nadzieję, że nie daje ci bardzo w kość :roll:


chemia obchodzi się ze mną bardzo łagodnie.Skończyłam FAC. Miał być taxol co tydzień ale ze mnie taki trochę terminator chemiczny :lol: lepiej znoszę większe i mocniejsze dawki. Więc dostałam docetaxel raz na 3 tygodnie.
Pierwszy wlew super. nic nie czułam,,, nawet małego zmęczenia, jeszcze 3 i koniec chemii (mam nadzieję).
operacja jakoś koniec kwietnia. początek maja. A dzisiaj dziewczyna z którą przegadywałam chemie poszła do szpitala i w poniedziałek ma operację... :uuu:
A ja czuję się super. :) W sobotę wracam do Poznania i będę miała w końcu czas ponadrabiać forum ;)
_________________
nic nie muszę....wszystko mogę :)
 
soja 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 04 Lut 2009
Posty: 1263
Pomogła: 194 razy

 #147  Wysłany: 2012-02-23, 22:41  


To dobrze Asiu, że czujesz się super :cmok: . Oby tak dalej.
_________________
Mamuś ur. 01.08.1955 - zm. 28.11.2011 godz.22.27 (*) .
 
akos6 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 14 Paź 2011
Posty: 1290
Pomogła: 212 razy

 #148  Wysłany: 2012-02-29, 18:22  


kolejna chemia za mną :) umówiłam się na operację....07.05... :^^:
i rozmawiałam z moim chemikiem... być może będą mnie naświetlać. ale to nic pewnego. Leczenie przedoperacyjne jest leczeniem trochę na czuja bo nie ma dokładnych danych. Nie wiadomo ile węzłów zajętych itd. Po chemii nie będzie możliwości ustalenia tego. I powiedział że prawdopodobnie u mnie po operacji i badaniu piersi i węzłów wyjdzie że jest "czysto" bo odpowiedź na leczenie jest bardzo dobra :rott: i ma to też znaczenie przy rokowaniach
także tego się trzymam :)
_________________
nic nie muszę....wszystko mogę :)
 
akos6 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 14 Paź 2011
Posty: 1290
Pomogła: 212 razy

 #149  Wysłany: 2012-03-26, 19:10  


w jakim odstępie czasu od leczenia powinnam zrobić echo serca i próby wątrobowe? Pytam bo
Kuzynka jest pół roku po chemii. Chciała wrócić do pracy, poszła po zdolność i Lekarz medycyny pracy był wręcz oburzony, że Ona tych badań nie robiła przy takim leczeniu. Bo cytostatyki bardzo działają właśnie na serce i wątrobę.
Na następnej chemii (ostatniej przed operacją) będę miała usg brzucha, piersi i rtg. (To wiem od lekarza).
Czy na echo i próby wątrobowe skierowanie wystawia onkolog czy iść do lekarza rodzinnego i kiedy je wykonać? (Kuzynce nikt wcześniej nie mówił, że ma te badania wykonać a leczymy się w tym samym szpitalu stąd moje pytanie...)
_________________
nic nie muszę....wszystko mogę :)
 
Finlandia 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 28 Maj 2010
Posty: 1273
Pomogła: 311 razy

 #150  Wysłany: 2012-03-27, 09:42  


akos6 napisał/a:
w jakim odstępie czasu od leczenia powinnam zrobić echo serca i próby wątrobowe?

Zwykle przed pierwszą i po ostatniej, może być też po operacji, onkolog może dać skierowanie jeśli się upomnisz, ale to nie jest tak jak twierdzi ten lekarz medycyny pracy, że jest jakiś standard nakazujący zrobić echo serca, nawet jeśli się nic nie dzieje.
_________________
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group