[Richelieu]

Jarosz napisał/a:

Kiedy robi się takie badanie genetyczne: koniecznie przed chemioterapią? można zrobić w czasie przyjmowania chemii? koniecznie po chemioterapii i to w konkretnym czasie?

Przyjmowanie chemioterapii nie wpływa na budowę i występowanie mutacji genów,
aktualne Zalecenia (2011 r.) nie podają określonych wymagań co do czasu wykonania badania pod tym względem (od str. 199),
także laboratoria wykonujące takie badania nie podają wymagań przeprowadzenia badania genetycznego w stosunku do czasu przyjmowania CTH.
Ewentualne dalsze szczegółowe zalecenia może wydać Wasz lekarz prowadzący leczenie.

Jarosz napisał/a:

Poza tym czy to znaczy, że jak nie mamy tych badań genetycznych to nie będziemy objęci „reżimową” kontrolą onkologiczną jak to napisała Iwona trzy posty wyżej?

Standardowa kontrola onkologiczna wynikająca ze stwierdzenia i leczenia choroby nowotworowej nie jest zależna od stwierdzenia obecności mutacji genu/-ów i jest przedstawiona w 'Zaleceniach' od str. 240.
Postępowanie kontrolne wynikające ze stwierdzenia mutacji genu/-ów jest przedstawione na str. 202 w tab. 5.
Dopóki nie macie wyniku mówiącego o stwierdzeniu mutacji genu i wynikającego z tego podwyższeniu ryzyka zachorowania, nie ma podstaw do kontroli poza procedurą rutynową wynikającą ze stwierdzenia i leczenia nowotworu.

[Iwona]

wykrycie wadliwego genu daje możliwość ,że będzie się miało bezpłatnie raz w roku rezonans magnetyczny. Świadomość posiadania wadliwego genu z poświadczeniem na piśmie daje przepustkę do profilaktycznego wycięcia macicy jajników. Warto wiedzieć czy ma się ten gen uszkodzony.

[ Dodano: 2013-07-10, 15:27 ]
I czy te działania są potrzebne czy nie. Potrójna ujemność jest poważną poszlaką, że gen BRCA1 jest uszkodzony.

[ Dodano: 2013-07-10, 17:51 ]
Badania genetyczne robi się miesiąc -dwa po radioterapii i chemii (jeśli została zaczęta) . To zwykłe pobranie krwi. Ja akurat zgłosiłam się na takie badanie w czasie radioterapii i mi odmówiono, bo powiedzieli, że skutki radioterapii osłabiają odczyt pod mikroskopem. Co do tamoksifenu i cis platyny dla 3- z brca1+ naprawdę są różne teorie . Rozkminiałam ten temat w necie na każdą stronę.

[ Dodano: 2013-07-10, 17:52 ]
na wynik czeka się ok.2 tyg.

[Jarosz]

Witamy wszystkich, to znowu My.

Prośba o interpretację.
Wczoraj żona podzczas masażu limfatycznego wyczuła zgrubienie (fasola jaś). Pojawiło się ono na ramieniu w odległości ok. 10 cm od zgięcia w łokciu, po wewnętrznej stronie ramienia mniej więcej tam gdzie klatka piersiowa styka się z bicepsem w jego środkowej części.
Żona od chwili operacji regularnie ćwiczy ruchomość ręki, robi też masaż limfatyczny i wcześniej nie zauważyła tego zgrubienia. Pojawiło się nagle i dość duże.
Jest półtora miesiąca po mastektomii i wycięciu pachowych węzłów chłonnych.
Za dwa dni druga chemia a tu takie coś wylazło.... co waszym zdaniem może to być?
Przećwiczenie i coś spuchło?
Problem z dalszymi okolicznymi węzłami czyli przerzuty?
Ale czy w tym miejscu są jakieś węzły chłonne?

Pozdrawiamy „My”

[Iwona]

Może to być zator z chłonki albo guzek nowotworowy (mniej prawdopodobne), zmianę powinien zobaczyć lekarz, zrobić biopsję a materiał podać do analizy histopatologa. Takie zgrubienia często się robią bo wycięciu węzłów. Widziałam wiele pań z takimi guzkami w ręce po stronie operowanej piersi. I nikt nie robił larum, że to nowotwór choć nie można tego wykluczyć, tym bardziej przez internet .

[Jarosz]

Dziękuję za odpowiedź.

Jutro będziemy na wizycie u prowadzącej onkolog klinicznej przed drugą chemią która ma być podana we środę, czy Twoim zadaniem wystarczy to jej pokazać i mieć nadzieję że to ona zleci badanie (biopsja) czy iść z tym do chirurga który operował żonę?

„My”

[Iwona]

Ojej, nie mogę być wyrocznią, przecież nie jestem lekarzem ale moim zdaniem lepiej niech zobaczy to i jeden i drugi lekarz.....lepiej dmuchać na zimne. Wasza onkolog niech Wam poradzi, czy potrzebna jest konsultacja chirurga.