[madzia1971]

Witam serdecznie.
U mojego teścia lat 73 stwierdzono raka prostaty.Dzisiaj odebraliśmy wyniki histopatologi.Bardzo proszę o interpretację i pomoc w zrozumieniu tematu.

Rodzaj materiału;1.bioptat stercza strona prawa
2.bioptat stercza strona lewa

Rozpoznanie mikroskopowe
1.Adenocarcinoma Gleason 6 (3+3) grade 1
Utkanie nowotworowe stanowi około 3 % powierzchni bioptatów
2.Adenocarcinoma Gleason 6 (3+3) grade 1
Utkanie nowotworowe stanowi około 10 % powierzchni bioptatów

wynik PSA 8.05 ng/ml

Zastanawiam się co robić dalej?
Lekarz urolog zalecił dalsze leczenie w Centrum Onkologi.Jakie badania powinien teść wykonać w następnej kolejności?
Jak wygląda leczenie przy takich wynikach?
Barzdo proszę o jakąś podpowiedz. Pozdrawiam.

[Armands]

madzia1971, mam trochę kłopotu z interpretacją tego opisu biopsji, bo coś mi nie pasuje. Standardowa biopsja to pobranie dwunastu bioptatów z określonych miejsc prostaty.
U teścia w opisie są tylko dwa bioptaty. Bywa, że się robi biopsję pro forma, kiedy PSA jest bardzo duże, albo wcześniejsze MRI (rezonans) jednoznacznie wskazuje na zmiany w gruczole.
Tu PSA jest stosunkowo niskie, o innych badaniach nie wspominasz.
Nie mniej, pobrano dwa bioptaty i dwa są trafione.
Ocena Gleasona 6/10 punktowej skali wskazuje na raka o średniej złośliwości.

Teść powinien posłuchać się lekarza i trafić do CO. Powinien też uzyskać Kartę DiLO, która powinna dać "zielone światło" w dalszym leczeniu. Oczywiście dalsze kroki diagnostyczne trzeba wykonać. Lekarz urolog, bo to do niego teść trafi, zapewne zleci wykonanie MRI. Pozwoli ocenić, czy nowotwór nie wyszedł poza gruczoł i jak wyglada najbliższe otoczenie prostaty (węzły, naczynia krwionośne, pęcherz itd)
Takie badanie musi odbyć się co najmniej 6-8 tygodni od biopsji, aby zaleczyć ranki (krwiaki) na gruczole.
Możliwe, że lekarz zleci też scyntygrafię. To badanie układu kostnego na ewentualne przerzuty do kości. Przy niskim PSA to raczej nie grozi. Ale to tylko przypuszczenie, tylko scyntygrafia może to na tym etapie wykluczyć.
Co do leczenia, to jest kilka opcji, ale trzeba poczekać na dalszą diagnostykę.

Pozdrawiam
Armands

[ Dodano: 2018-11-21, 19:17 ]
Jeszcze tylko dopytam... czy teść leczył się na łagodny przerost prostaty i czy ewentualnie brał leki?
Leki zawierające finasteryd mogą nawet o 50% obniżyć poziom markera PSA.

A.

[Ola Olka]

madzia1971 rozpoznanie adenocarcinoma oznacza gruczolakoraka.
Jeżeli chodzi o skalę Gleasona to - tu cytat:

Klasyfikacją stosowaną w raku prostaty jest skala Gleasona. Ocenia ona stopień złośliwości nowotworu. Aby móc zaklasyfikować nowotwór w tej skali konieczna jest ocena materiału pobranego z gruczołu krokowego podczas biopsji. 1 oznacza raka mało złośliwego – tzn. oceniana tkanka ma strukturę niewiele się różniącą od tkanki zdrowej, a 5 bardzo złośliwego – brak praktycznie komórek nienowotworowych. Ocenia się strukturę dwóch obszarów o różnym stopniu zaawansowania, po czym sumuje się wyniki oceny każdego z nich. Otrzymany wynik wynosi od 2 do 10, przy czym 2-4 odpowiada nowotworom o mniejszej złośliwości a 8-10 o dużej złośliwości

Źródło: https://polki.pl/zdrowie/nowotwory,stopnie-zaawansowania-raka-prostaty,10380394,artykul.html

Pozdrawiam serdecznie

[Armands]

Ola Olka, według mnie, opis ze strony http://onkologia.org.pl/rak-gruczolu-krokowego/ jest bardziej precyzyjny.
Złośliwość mikroskopową raka gruczołowego określa się w skali Gleasona. Opiera się ona na ocenie złośliwości poszczególnych obszarów guza w skali od 1 (najmniej złośliwy) do 5 (najbardziej złośliwy).
Wynik w skali Gleasona (GS) jest sumą dwóch najczęściej występujących, określonych w ten sposób stopni złośliwości.
Wynik ≤5 oznacza nowotwór dobrze zróżnicowany (łagodniejszy),
6-7 to nowotwór średnio zróżnicowany,
a 8-10 oznacza guzy o najwyższym stopniu złośliwości.

Przy określaniu wyniku w skali Gleasona istotne jest również określenie, który element jest dominujący; GS „4 + 3” nie jest równoważny „3 + 4”.

Pozdrawiam serdecznie
Armands

PS. Tak na marginesie... mój Gleason z biopsji, to 2+2+4/10, a z badania histopatologicznego po prostatatektomii to 3+3=6/10.
Co potwierdza, że często wyniki z biopsji są niedoszacowane.

[ Dodano: 2018-11-22, 16:52 ]
Oczywiście powinienem napisać 2+2=4/10

[madzia1971]

Witam.Bardzo serdecznie dziękuję za wszystkie analizy.
Starałam się w między czasie zgłębić temat i trochę poczytałam
Zastanawiam się jedynie dlaczego w ocenie mikroskopowej podano również skalę Grade 1 ?
Wiem że to również ocena złośliwości nowotworu bowiem mój ojciec choruje na raka pecherza i w jego wynikach mamy do czynienia z Grade 3 .

Co w związku z tym bardziej określa złośliwość?

Jutro mój teść ma prywatną wizytę u onkologa.Mam nadzieję że pan doktor zleci odpowiednie badania.
W DCO we Wrocławiu umówieni jesteśmy za tydzień.Mamy też już kartę DILO.Wiem że działam na różne sposoby ale co do czasu leczenia w DCO bardzo się tego boję.Na wszystko zawsze trzeba czekac.
Na wizytę na termin na badania na wyniki badan.Tak dużo nas choruje że nikt tam nie nadąża .

Dwa lata temu ten czas zabrał mi siostrę.Zmarła w 8 miesięcy od postawienia diagnozy.
Teraz więc chcę się spieszyć by nie było za póżno.

Pytałam mojego teścia o inne badania.Było USG i wszystko było w normie.Nerki,pęcherz jedynie mały wodniak na jądrze.
Poprzednie wyniki PSA były robione we wrześniu 11,4 % PSA 7,120 ng/ml Psa wolny 0,81 ng/ml

Lek który był zażywany to TamisPras 0,4 mg.raz dziennie ale ponoć też był inny.(jakaś mała tabletka- nie pamięta nazwy)..

Mój teść to bardzo pozytywny człowiek.Całe życie zdrowy.Codziennie jezdzi na rowerze dba o siebie.Aż tu nagle taka historia.Mam tylko nadzieję że to go nie złamie.
Wszystkim życzę zdrówka.Dam znać co dalej.

[Armands]

Generalnie nowotworom przypisuje się stopień złośliwości: 1, 2 ,3 lub 4, (ewentualnie Gx- czyli nieoszacowany) w zależności od znaczenia nieprawidłowości, obecnych w pobranej próbce. Oznacza się je literą G (Grade)
Skala Gleasona dotyczy tylko raka prostaty.

TamisPras to lek stosowany przy łagodnym przeroście prostaty. O ile się nie mylę, to nie wpływa na poziom PSA.

Powodzenia w DCO
Pozdrawiam
Armands

[madzia1971]

Witam.
Mój teść jest już po wizycie prywatnej u onkologa jak również po wizycie w DCO we Wrocławiu.
Wszystko biegnie dość szybko bowiem dzisiaj urolog w DCO dał skierowanie na MRI miednicy mniejszej na 13 grudnia oraz na Scyntygrafię kości.
Jesteśmy trochę uspokojeni słowami lekarza ale i tak nadal nie chcę tracić czujności.Powiedziano bowiem że choroba jest bardzo wczesna i do całkowitego wyleczenia.
Wiem jednak że zanim będzie zakończona diagnostyka a potem leczenie nie można niczego lekceważyć.
Dziś teść dowiedział się że być może konieczna będzie operacja a nie tylko same naświetlania.
Nie ukrywam że to Go przeraziło.
Powiedzcie proszę z czym wiąże sie taka operacja? Jakie ryzyko za sobą niesie?No i w jakim czasie wraca się do zdrowia?
Pozdrawiam.

[ Dodano: 2018-11-29, 21:08 ]
Chciałabym dzisiaj dodać opis wczorajszego badania przez urologa z DCO.
Brzmi następująco;
stercz niebolesny,prawidłowej wielkości,gładki.W płacie lewym ognisko guzowate twarde śr.ok.1,5 cm
w płacie prawym ognisko o znacznie wzmożonej spoistosci śr.ok.1 cm. poza tym stercz elastyczny,oba rowki boczne zachowane.
Proszę wytłumaczcie mi o co chodzi z tą wzmożoną spoistością?czy przy takich opiniach lekarskich mówiących że to się da wyleczyć możliwe jest że mimo wszystko nastąpił gdzieś przerzut?
Czego się spodziewać?
Czytałam że wynik z biopsji może sporo się różnic od histopatologi pooperacyjnej.Martwi mnie to.

[Armands]

madzia1971, kompendium wiedzy o raku gruczołu krokowego i metodach diagnostyki i leczenia masz pod tym linkiem
http://onkologia.org.pl/rak-gruczolu-krokowego/

Oczywiście badania trzeba zrobić, aby mieć pełnię sytuacji. Na podstawie wyników lekarz prowadzący, czy też lekarze powinni zaproponować metodę leczenia. Pacjent też ma prawo wybrać metodę.
Podczas wyboru metody leczenia pod uwagę bierze się wyniki badan obrazowych, ogólny stan pacjenta, przebyte, czy też aktualne problemy zdrowotne i ewentualną szansę na wyleczenie.

Ewentualne przerzuty może potwierdzić tylko dalsza diagnostyka (scyntygrafia, MRI).
Co do niedoszacowania Gleasona, to czesto tak się dzieje. Biopsja to pobranie minimalnych fragmentów tkanki gruczołu. Po prostatektomii patomorfolog bada cały pobrany materiał.

Tak na marginesie. Ja jestem ponad cztery lata od prostatektomii. Gleasona z biopsji miałem określonego na 2+2=4/10, a z badania pooperacyjnego jego wartość wzrosła do 3+3=6/10.
Od prostatektomii mam nieoznaczalny poziom PSA, czyli poniżej 0,002 mg/ml.

Pozdrawiam
Armands