1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rak migdałka podniebiennego, przerzuty do węzłów chłonnych
Autor Wiadomość
Zoja 62 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 05 Sie 2010
Posty: 1156
Skąd: Śląsk
Pomogła: 206 razy

 #16  Wysłany: 2011-02-17, 10:08  


Alexx...tak trzymaj :)
Dużo zdrówka dla Twojej Mamy i Ciebie!
_________________
Człowiek potyka się o kretowiska, nie o góry.
 
Alexx 



Dołączyła: 05 Lut 2011
Posty: 32

 #17  Wysłany: 2011-02-21, 20:43  


Jutro mama dostanie 2 chemię i 16 radioterapię. Wyniki fatalne, strasznie szybko traci na wadze, na gardle nadżerka, opuchnięty język i lekkie trudności w mówieniu. Jeszcze przyjmuje normalne posiłki i wypija 2 nutridrinki dziennie. Dzisiaj dostała jakieś kroplówki na wzmocnienie i nadal przebywa w szpitalu.
Mamy nadzieję...
_________________
cervical cancer...
 
 
Alexx 



Dołączyła: 05 Lut 2011
Posty: 32

 #18  Wysłany: 2011-03-10, 11:02  


Mamie zostały 4 radioterapie. Niestety od poniedziałku leży w szpitalu z powodu niewydolności nerek. Prawdopodobnie 3 chemii już nie dostanie. Schudła już ok 12 kg. Walczymy dalej. . .

Zoja,
Mam nadzieję, że u Ciebie wszystko dobrze.

Pozdrawiam,
- -
Alex.
_________________
cervical cancer...
 
 
Alexx 



Dołączyła: 05 Lut 2011
Posty: 32

 #19  Wysłany: 2011-03-13, 20:57  


Mojej mamusi zostały jeszcze 3 radioterapie. Szyja pstrokata, schodzi skóra, w wielu miejscach rany. Przebarwienia sięgają do połowy ucha, brązowy odcień. Podają jej dużo płynów, pije też nutridrinki. Przyjmuje tramal i leki przeciwwymiotne oraz przeciwdepresyjne. Schudła już 14kg. Szczerze mówiąc ta choroba postarza, mama wygląda jakby miała 10 lat więcej. Lekarz mówi, że jest poprawa. Mamy nadzieję, mama walczy...
_________________
cervical cancer...
 
 
Zoja 62 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 05 Sie 2010
Posty: 1156
Skąd: Śląsk
Pomogła: 206 razy

 #20  Wysłany: 2011-03-14, 10:10  


Alexx, to lecimy z Twoją mamą podobnie, mnie po 30 lampach musieli zrobić przerwę z powodu odczynu popromiennego. Wyglądało to podobnie jak opisujesz.Ostatnie 3 lampy miałam po 10 dniach. Schudnięcie to też przy tej terapii normalka, niestety, my kobiety tak mamy, że wyglądamy wtedy starzej.
Alexx, to wszystko minie, ja jestem 9 miesięcy po naświetlaniach i jeszcze nie całkiem wróciłam do normy. Niech mama uzbroi się w cierpliwość, to okrutna kuracja ale za to skuteczna. Powiedz mamie, że mocno ją wspieram myślami, niech tylko się nie poddaje, będzie dobrze!
Pozdrawiam Was oboje :) ........obie?
_________________
Człowiek potyka się o kretowiska, nie o góry.
 
Alexx 



Dołączyła: 05 Lut 2011
Posty: 32

 #21  Wysłany: 2011-03-14, 19:44  


... obie :)
Zoja,
Dziękuję, że napisałaś. Bardzo Ci dziękuję.
Rozmawiałam przed chwilką z mamą, głos ma lepszy niż wczoraj, jest obolała. Jest jej niedobrze no i te rany na szyi. Dzisiaj miała 31 radioterapię. Dodatkowo podają jej potas, nie wiem na co to. Ale nie jest źle... Mamusia je samodzielnie, w sensie zupa itp. Nie jest karmiona przez żadną sondę. Nie pamiętam czy wspominałam, ale prawie cały okres leczenia mama jest w szpitalu (z małymi przerwami). Od kroplówek ma spuchnięte ręce, ale jak!
W środę ostatnia radioterapia. Mamusia jest silna. Mimo depresji ma więcej siły i woli walki ode mnie...
Zoja, Kochana Tobie życzę duuuuużo zdrówka i bardzo Ci dziękuję za wsparcie. Kochana jesteś. :*
Napiszę później, w środę. Dam znać co będzie dalej bo jeszcze nie wiem nic.
Dobrej nocki życzę.
_________________
cervical cancer...
 
 
Zoja 62 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 05 Sie 2010
Posty: 1156
Skąd: Śląsk
Pomogła: 206 razy

 #22  Wysłany: 2011-03-14, 20:41  


Alexx, pewnie mamie spadł poziom potasu, tak bywa, dobrze, że ma wyrównywany.
Nie dziw się woli walki, ja też bardzo chciałam być jeszcze z córcią, tak mamy-córeczki dla nas najważniejsze :D
Obrzęki też znikną, w domu możecie robić okłady i w ogóle się dopieszczać. Będzie dobrze!
Jeszcze tylko 2 lampy i macie z głowy.
Na poparzoną skórę najlepiej pomaga jednak zwykła maść tranowa - przekonałam się na własnej skórze. W gliwicach stosują brutalną ale skuteczną metodę: nakłada się grubo maść tranową,po około pół godzinie, kiedy to wszystko zaczyna płynąć ściąga się delikatnie gazikiem naskórek. I znowu maść i tak kilka razy. Z początku robiły mi to pielęgniarki na zabiegowym ale później bawiłam się sama, byłam zdecydowanie mniej brutalna ;)
Po 10 dniach miałam szyję pięknie zagojoną, nie było śladu po ranach.
Pozdrawiam i czekam na wiadomości od Was.
Mocne uściski dla Mamy za dzielność!
_________________
Człowiek potyka się o kretowiska, nie o góry.
 
Alexx 



Dołączyła: 05 Lut 2011
Posty: 32

 #23  Wysłany: 2011-03-15, 08:55  


Dzisiaj 32 radioterapia. Przetelefonuje do mamy popołudniu i dowiem się jak poszło i jak się dzisiaj miewa. Zoja, a jak z tymi ciemnymi plamami, zejdzie to wszystko? Mamusia ma nawet uszy takie ciemne. A ta maść tranową napewno przetestujemy. Dziękuję i pozdrawiam cieplutko.
_________________
cervical cancer...
 
 
Luna 



Dołączyła: 01 Mar 2011
Posty: 171
Skąd: Białystok
Pomogła: 27 razy

 #24  Wysłany: 2011-03-15, 11:10  


Powodzenia :)
 
Zoja 62 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 05 Sie 2010
Posty: 1156
Skąd: Śląsk
Pomogła: 206 razy

 #25  Wysłany: 2011-03-15, 14:23  


Alexx, o plamy się nie martw, zejdą. Ja po 2 miesiącach od radioterapii zaczęłam stosować peeling enzymatyczny Perfecta i to co było spalone pięknie się złuszczyło. Do tej pory raz w tygodniu go stosuję i jeszcze złazi mi skóra ale przebarwień już nie mam.
A przy okazji - ponieważ jestem alergiczka - smarowałam łyse placki na głowie kremem Olvizone, zalecanym w Gliwicach po radioterapii i - nie wiem , czy to taki zbieg okoliczności ale włosy mi piorunem odrosły i skóra na głowie przestała swędzieć :)
Pozdrawiam, trzymajcie się dzielnie :)
_________________
Człowiek potyka się o kretowiska, nie o góry.
 
Alexx 



Dołączyła: 05 Lut 2011
Posty: 32

 #26  Wysłany: 2011-03-15, 19:27  


Zoja,
Niestety nie dowiedziałam się niczego. Mamusia nie jest w stanie dzisiaj rozmawiać, bardzo boli i ma chrypkę, taką gigantyczną. Mój brat dzisiaj był w szpitalu, mama nie chce jeść. Jedyny plus, że jutro ostatnia lampa. Mam nadzieję, że to koniec.
Będę się modlić... Za Ciebie również.
Całuję i ściskam,
- -
Alex
_________________
cervical cancer...
 
 
mamanel 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 28 Lut 2009
Posty: 1010
Pomogła: 180 razy

 #27  Wysłany: 2011-03-15, 20:35  


Alexx, te wszystkie objawy ze strony skóry przejdą. Jest to kwestia czasu. Ja po niecałych 2 latach od naświetlań mam przebarwienie tylko na bliźnie pooperacyjnej.
Dobrze, że mama jest w szpitalu, bo ma tam dobrą opiekę, z tego co piszesz.
Z każdym tygodniem powinna następować powolna poprawa jej zdrowia i samopoczucia.
_________________
mamanel
 
Alexx 



Dołączyła: 05 Lut 2011
Posty: 32

 #28  Wysłany: 2011-03-15, 21:09  


Mamanel,
Dziękuję za odpowiedź. Mam nadzieję, że to wszystko przejdzie. Mama miała mieć 3 chemie, dostała tylko 2. 3 nie będzie ze względu na problem z nerkami. Czy to wystarczy... Boje się o mamę. Chciałabym żeby ten koszmar się dla niej skończył.
Pozdrawiam serdecznie,
- -
Alex.
_________________
cervical cancer...
 
 
Zoja 62 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 05 Sie 2010
Posty: 1156
Skąd: Śląsk
Pomogła: 206 razy

 #29  Wysłany: 2011-03-17, 17:55  


Alexx, co u mamusi?
Odezwij się, jeśli możesz.
_________________
Człowiek potyka się o kretowiska, nie o góry.
 
Alexx 



Dołączyła: 05 Lut 2011
Posty: 32

 #30  Wysłany: 2011-03-17, 22:32  


Zoja,
Przeżyłyśmy chwilę grozy. Wczoraj mamusia wcale nie mogła mówić, podali jej krew. Przestraszyłam się bardzo. No ale dzisiaj już jest lepiej, mamunia moja kochana zakończyła już radioterapię. Niestety nie wiem jeszcze co będzie dalej, w sensie jaki ciąg dalszy leczenia. Ale jutro zrobią mamie kolejne wyniki i w poniedziałek wyjdzie do domku. Ma potworną chrypę, ale może mówić i w porównaniu do wczorajszego dnia brzmi o niebo lepiej.
Jak będę wiedziała coś więcej oczywiście napiszę.
- -
Alex

[ Dodano: 2011-03-18, 21:02 ]
Zoja,

Moja mamusia w poniedziałek wychodzi ze szpitala, za 10 tygodni ma zrobić tomograf. Do tego czasu ma nabierać siły i wiary. Będzie się kurować i dochodzić do siebie. Teraz pozostało nam tylko czekać i modlić się by tomograf wyszedł prawidłowy.
Nie wiem czy tak to właśnie powinno wyglądać, ale skoro tak zalecił lekarz to tak będzie.

Pozdrawiam cieplutko,
- -
Alex
_________________
cervical cancer...
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group