1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rak krtani
Autor Wiadomość
wylana 


Dołączyła: 17 Cze 2009
Posty: 59
Pomogła: 2 razy

 #1  Wysłany: 2013-12-27, 08:26  Rak krtani


Witam, proszę o napisanie jakichkolwiek informacji.

Teść ma raka krtani, juz dawno odmówili chemii.
Ostatnio przez tą dziurę w której jest rurka wstawiona widać guza, on wyrasta na zewnątrz.
Mam troche mało informacji co do szczegółów bo z tesciową ciężko mi się dogadac, ale widzę że ona sobie nie radzi.
Raz na jakiś czas Ojciec dostaje krwotoki z tej rany, do tego tak smierdzi że nie da się wytrzymać.
Teściowa obmywa go z krwi i podaje NA WŁASNĄ RĘKĘ jakieś tabletki na zwiękrzenie krzepliwości.
Juz dawno mieli skierowanie do opieki paliatywnej ale nie korzystają.
Wiem że tesciowa chce dobrze ale boje się że go wykończy, a przecież można mu ulżyć w cierpieniu.
Najgorsze są te krwotoki i smród jaki temu towarzyszy nie wiem co tak smierdzi, czy on gnije.
Nie wiem jak wpłynąc na teściową mówiłam że tak nie może być ale nie dociera...
Przeciez teść nie musi lezec na oddziale, paliatyw jeździ do domu,
sama korzystałam z takiej pomocy gdy mama moja chorowała, lekarz był na każde zawołanie i pielęgniarki 2*na tydzień.
 
tam-tam-taram 
PRZYJACIEL Forum


Dołączył: 02 Kwi 2012
Posty: 763
Skąd: daleko
Pomógł: 628 razy

 #2  Wysłany: 2013-12-27, 12:24  


wylana,

z opisu wynika, ze twoja tesciowa skazuje swojego meza na powolna smierc w bolach. jest to okrutne i nie rozumiem tego. moze i chce dobrze, ale wynika cos zupelnie innego.

absolutnie musi byc twoj tesc pod opieka poradni paliatywnej, zycie bez bolu jest mozliwe i co najwazniejsze, bezcenne.

jakie masz konkretnie pytania?
 
wylana 


Dołączyła: 17 Cze 2009
Posty: 59
Pomogła: 2 razy

 #3  Wysłany: 2013-12-27, 15:41  


konkretnie, chodzi mi o to czy ktoś spotkał się z guzem który wyszedł dziurą od rurki, czy ten przykry zapach to normalne. Czy to sam guz śmierdzi czy tam moze coś się dzieje w sensie gnicia itp. Wszystko jest robione jak najbardziej higienicznie ale przecież bakterie sa wszędzie. Nie wiem czy tam jest jakis stan zapalny, ale tego wy tez nie wiecie. Lekarz to widział 2 tygodnie temu ale wtedy nie było czuć. Jaki może byc skutek tego że guz wyszedł na zewnątrz czy można to jakoś spowolnić. Przy łózku 24h chodzi nawilżacz bo tesciowi ciezko sie oddycha, czy można tak nawilżać powietrze cały czas? Ogólnie jeżeli wiecie jak postepować to napiszcie proszę.
 
kmis757 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 26 Paź 2011
Posty: 2648
Skąd: Nowa Ruda
Pomógł: 402 razy

 #4  Wysłany: 2013-12-27, 17:15  


Z opisu, nawet lekarz nie jest w stanie ocenić stan pacjenta... takie upieranie się, dla dobra pacjenta, często szkodzi pacjentowi. Może to dalszy rozrost guza nowotworowego... W hospicjum można by było, gdyby tak zadecydował onkolog, dowozić pacjenta na naświetlanie tego guza, aby spowolnić jego rozrost... skoro światło przełyku zarasta tym guzem, to powoli skazuje się pacjenta na brak powietrza....
_________________
Przeszłość została napisana, lecz możemy się z niej uczyć i zmieniać przyszłość
 
wylana 


Dołączyła: 17 Cze 2009
Posty: 59
Pomogła: 2 razy

 #5  Wysłany: 2013-12-27, 21:12  


jest zarejestrowany do onkologa za tydzień, ale nie wyobrażam sobie w jaki sposób go tam przetransportujemy...50km. Wątpię żeby zdecydowali się lekarze na lampy bo już miał.
 
wylana 


Dołączyła: 17 Cze 2009
Posty: 59
Pomogła: 2 razy

 #6  Wysłany: 2013-12-29, 08:09  


hej , przyjaciele napiszcie coś proszę, każda informacja na temat chyba ostatniego stadium tej choroby będzie dla mnie cenna. Naprawdę wiem mało o tym... piszcie. Udzielałam sie na forum kilka lat temu i wtedy bardzo duzo mi pomagaliście
 
wylana 


Dołączyła: 17 Cze 2009
Posty: 59
Pomogła: 2 razy

 #7  Wysłany: 2013-12-31, 15:36  


Paliatyw załatwiony i ssak też. Nie wiem co się stało z tym forum.

[ Dodano: 2013-12-31, 15:37 ]
Taki monolog prowadzę:)
 
Richelieu 
Administrator



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 7486
Skąd: Gyddanyzc
Pomógł: 4945 razy

 #8  Wysłany: 2013-12-31, 16:05  


wylana napisał/a:
każda informacja na temat chyba ostatniego stadium tej choroby będzie dla mnie cenna. Naprawdę wiem mało o tym... piszcie.

Bardzo dużo informacji na ten temat znajdziesz w tym wątku.

wylana napisał/a:
Nie wiem co się stało z tym forum.

A co miało się stać ? Przynajmniej jak na razie, forum działa normalnie. To chyba dobrze ...
_________________
Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
 
Gazda 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 31 Paź 2010
Posty: 5152
Skąd: Beskid
Pomógł: 1581 razy

 #9  Wysłany: 2013-12-31, 17:01  Re: Rak krtani


wylana napisał/a:
Raz na jakiś czas Ojciec dostaje krwotoki z tej rany, do tego tak smierdzi że nie da się wytrzymać.

wylana napisał/a:
Najgorsze są te krwotoki i smród jaki temu towarzyszy nie wiem co tak smierdzi, czy on gnije.

wylana napisał/a:
Nie wiem co się stało z tym forum.

To może ja odpowiem... jako osoba, którą pewnie w niedalekiej przyszłości czeka to co bliską(?) Ci osobę, mam szczerą nadzieję, że nikt z moich bliskich opisując moje cierpienia i dolegliwości nie będzie się posługiwał równie obrazowymi i jednocześnie aż tak pozbawionymi współczucia określeniami, jakimi Ty się posługujesz. Starannie omijam więc ten wątek, i nie biorę udziału w dyskusji, gdyż Twoje pozbawione uczuć podejście po prostu mnie mierzi. Jednakże z okazji nadchodzącego 2014 roku życzę Ci, by nikt nigdy nie opisywał Twoich cierpień w sposób, w jaki Ty określasz cierpienia swojego Teścia.
_________________
Każdy ma swoje walety i zady
THINK BEFORE YOU SAY SOMETHING STUPID
 
wylana 


Dołączyła: 17 Cze 2009
Posty: 59
Pomogła: 2 razy

 #10  Wysłany: 2014-01-01, 09:26  


Dzięki Richelieu.

[ Dodano: 2014-01-01, 21:58 ]
Do Gazdy, to jest bliska mi osoba. Nie posiadam żadnych wyników badań dlatego posłużyłam się obrazowymi okresleniami. Chciałam żeby ten opis był jak najbardziej wiarygodny po to, żeby ktoś mi napisał czy to normalne czy mozna to jakoś zmienić, aby poprawić jakość ostatniego etapu życia. Na szczęście jak pisałam wyżej udało mi się przekonać najbliższych że opieka paliatywna jest nam potrzebna, jak również pożyczono nam odpowiedni sprzęt, z czego bardzo się cieszę. Gdyby było inaczej nie zaczynałabym tego wątku. Nie oceniaj mnie tak proszę, życzę Ci zdrowia i to nie jest sarkazm.
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group