1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rak kory nadnercza z przerzutami
Autor Wiadomość
Anna2000 


Dołączyła: 07 Sty 2011
Posty: 32
Pomogła: 2 razy

 #1  Wysłany: 2011-01-08, 01:15  Rak kory nadnercza z przerzutami


Witam serdecznie
U mojej 27-letniej siostrzenicy w maju 2009r zdiagnozowano guza lewego nadnercza.

W wyniku przeprowadzonej operacji, badaniu podany został usunięty materiał:
1. Guz lewego nadnercza
2. Czop nowotworowy żyły głównej dolnej, oraz
3. Śledziona
Diagnoza była porażajaca
1. Carcinoma corticale glandulae suprarenalis pT3
Guz w największym wymiarze 17 cm, otorebkowany
Martwica guza - 40-50% masy guza
IM- 10/10 d.p.w
Rak nacieka torebkę nadnercza, tworzy zatory w jej naczyniach limfatycznych, wyraźnie jej nie przekracza
2. Infiltratio carcinomatosa (utkanie raka j.w.)
3. Śledziona z cechami przekrwienia.

Wprowadzono do leczenia Mitotan
Dodatkowo nowotwór spowodował zakrzepicę, i cały czas występuje zagrożenie zatorowości płuc.
Niestety już we wrześniu w badaniu TK stwierdzono przerzuty do węzłów chłonnych jamy brzusznej oraz płuc.
Została zakwalifikowana do 6 cykli chemioterapii cisplatyna, etopozyd i doxorubicyna, którą zakończyła w połowie lutego 2010r.

Po zakończonej chtp badanie kontrolne TK nie wykazało zmian meta w płucach natomiast wykazało zmiany podejrzane o meta w wątrobie.
W kwietniu kolejna operacja usunięcia zmian w wątrobie (2 zmiany).
Jedna okazała się fragmentem tkanki tłuszczowej z naciekiem zapalnym.
Druga to - Carcinoma e glandula suprarenalis metastaticum in hepate (1,5x1,4x1 cm).

Kolejne badanie TK wykonane w maju nie wykazało zmian podejrzanych o meta.
Badanie TK wykonane w grudniu wykazało kolejną zmianę w wątrobie i dodatkowo w otrzewnej oraz w obu płucach.
Wiemy, że czeka ją kolejna chemioterapia.

Bardzo nam trudno jest dotrzeć do informacji o lekach, które mogą być zastosowane.
Rak ten jest niezwykle rzadki dlatego prawie na żadnym forum nie spotkałam się z podobnym przypadkiem.
Czy może być zastosowana terapia niestandardowa? Pomózcie !

Gorąco wszystkich pozdrawiam.
_________________
Anna
 
Richelieu 
Administrator



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 7486
Skąd: Gyddanyzc
Pomógł: 4945 razy

 #2  Wysłany: 2011-01-08, 09:00  


Anno, witaj na forum.

Bardzo mi przykro, że stan zdrowia Twojej siostrzenicy jest tak bardzo poważny.
Ponieważ doszło już do odległych przerzutów do wielu narządów, radykalne wyleczenie nie wygląda na możliwe.
Ta kolejna chemioterapia, o której mówisz, zapewne ma mieć charakter paliatywny.

Na temat terapii niestandardowej nie potrafię się wypowiedzieć.
O tym musi zadecydować lekarz, na podstawie znajomości dotychczasowego przebiegu całej choroby oraz znajomości stanu zdrowia pacjenta - czy może zakwalifikować się do takiej terapii (każde tego rodzaju leczenie jest też bardzo obciążające dla organizmu i często bywa, że nie może zostać wdrożone, bo bardziej mogłoby zaszkodzić niż pomóc).

Napisz skąd jesteście, gdzie leczy się Twoja siostrzenica, może wtedy ktoś zaproponuje Wam lekarza / ośrodek, gdzie mogłybyście zasięgnąć opinii w tej sprawie.
Jednak nawet jeśli by się udało Wam znaleźć i zakwalifikować do jakiegoś programu niestandardowego, nie traktuj tego jako cudownego środka z gwarancją na wyleczenie.
W onkologii, niestety, nic takiego nie istnieje (porównaj np. ten krótki artykulik).
Trochę informacji o terapii niestandardowej znajdziesz też tutaj: http://onkologia.opole.pl...=459&Itemid=169
i na naszym forum: http://www.forum-onkologi...owej-vt1486.htm

Pozdrawiam serdecznie.
_________________
Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
 
Anna2000 


Dołączyła: 07 Sty 2011
Posty: 32
Pomogła: 2 razy

 #3  Wysłany: 2011-01-08, 21:36  


Witam
Dziękuję za odpowiedź, każda informacja jest bardzo cenna.
Ania leczy się w CO w Warszawie. Operacja na Wawelskiej, chtp na Ursynowie.
Dodatkowo konsultacje endokrynologiczne w szpitalu na Bielanach u Pani prof. Kasperlik-Załuskiej.
Mieszkamy w woj. świętokrzyskim.
Nie mamy prowadzącego lekarza w zakresie onkologii klinicznej.
Jeśli byłaby możliwość uzyskania opinii onkologa klinicznego, chętnie skorzystamy.
W poniedziałek jedziemy do CO w Warszawie, ale nie wiem czy podczas rutynowej wizyty uzyskamy wyczerpujące informacje na tematy nas nurtujące.
Pozdrawiam serdecznie
_________________
Anna
 
Richelieu 
Administrator



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 7486
Skąd: Gyddanyzc
Pomógł: 4945 razy

 #4  Wysłany: 2011-01-09, 15:33  


Anna2000 napisał/a:
W poniedziałek jedziemy do CO w Warszawie, ale nie wiem czy podczas rutynowej wizyty uzyskamy wyczerpujące informacje na tematy nas nurtujące.

Może małą podpowiedzią - jak się przygotować do takiej wizyty, by wykorzystać ją najbardziej efektywnie - będzie ten post.
_________________
Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
 
wronka 



Dołączyła: 09 Maj 2011
Posty: 117
Skąd: Świętokrzyskie
Pomogła: 11 razy

 #5  Wysłany: 2011-05-09, 13:27  


Witam.
Mój tata również boryka się z tym nowotworem nadnercza. Z tym , że ma liczne przerzuty do mózgu i wątroby. Leczenie które mu zaproponowali to radioterapia paliatywna, która najwcześniej będzie zaczęta za miesiąc :evil: Podobnie jesteśmy z woj. świętokrzyskiego. Dlatego chciałam zapytać czemu nie leczycie się w ŚCO? Czy w W-wie łatwiej , szybciej? Na nas ta wiadomość spadła jak grom z jasnego nieba kilka dni temu;/
 
naughty_girl87 


Dołączyła: 06 Kwi 2011
Posty: 68
Pomogła: 5 razy

 #6  Wysłany: 2011-05-10, 07:41  


a ja mam pytanie - jak Twój tata znosi mitotan ? czy może lekarze z niego zrezygnowali ?
 
wronka 



Dołączyła: 09 Maj 2011
Posty: 117
Skąd: Świętokrzyskie
Pomogła: 11 razy

 #7  Wysłany: 2011-05-10, 08:04  


Mój tata prawdopodobnie nie dostaje go. Do tej pory dają mu głównie sterydy na zmniejszenie obrzęku mózgu. Ale dzisiaj wypisują go z neurologii do domu , także sprawdzę w wypisie. U mojego taty najpierw na TK wyszły guzy mózgu a dopiero podczas RM w nadnerczach i wątrobie.
 
naughty_girl87 


Dołączyła: 06 Kwi 2011
Posty: 68
Pomogła: 5 razy

 #8  Wysłany: 2011-05-10, 08:11  


szczerze współczuję, mój tata ma jak na razie przerzuty do płuc i wątroby, my jesteśmy z woj. podkarpackiego i leczymy się w Brzozowie. a czy Twój tato ma nadciśnienie ?
 
wronka 



Dołączyła: 09 Maj 2011
Posty: 117
Skąd: Świętokrzyskie
Pomogła: 11 razy

 #9  Wysłany: 2011-05-10, 12:21  


Okazało się , że tata ma jeszcze przerzut na prawe płuco-47mm;/ Tak ma nadciśnienie. Czasami 220/180. Przez rok nie mogli mu go zbić i tylko zmieniali leki w przychodni rejonowej. Bez żadnych badań. Teraz w szpitalu mu dopiero zmalało. My jesteśmy z Kielc i leczymy się na razie w szpitalu wojewódzkim na neurologi. Radioterapia ma być Świętokrzyskim Centrum Onkologi.
naughty_girl87-jęśli mozesz to napisz mi na PW o waszych zmaganiach i przebiegu choroby.
 
Anna2000 


Dołączyła: 07 Sty 2011
Posty: 32
Pomogła: 2 razy

 #10  Wysłany: 2011-05-14, 21:54  


Witam
Dawno nie pisałam, a wiele się zmieniło.
Ania od lutego jest pod opieką Centrum Onkologii w Gliwicach, a konkretnie w Zakładzie Medycyny Nuklearnej i Endokrynologii Onkologicznej.
Poddano ją chemioterapii wg schematu cisplatyna, etopozyd i doksorubicyna. Bardzo źle zniosła 1 cykl i odstąpiono od kolejnych cykli. Aktualnie zastosowano chemioterapię niestandardową. Nie wiemy z jakim skutkiem.
Wronka, Ania pracuje w Warszawie i dlatego tam się leczyła. Ale w Warszawie w CO nie zajmują się profesjonalnie tego typu rakiem. Dzięki pomocy m.in. na tym forum, oraz lekarzy uzyskalismy informację o tym, że CO w Gliwicach uczestniczy w badaniach III fazy leku stosowanego w leczeniu raka nadnerczy, oraz że posiada doswiadczenie w podawaniu niestandardowej chemioterapii. My już walczymy 2 lata. I ciągle nie tracimy nadziei.
_________________
Anna
 
Anna2000 


Dołączyła: 07 Sty 2011
Posty: 32
Pomogła: 2 razy

 #11  Wysłany: 2011-05-16, 22:22  


Mam pytanie.
Ania jest po 1 cyklu chtp streptozotocyną (Zanosar). Podawano ją przez 5 dni. Dzisiaj pojawiła się wysoka temperatura ok. 39 stopni. Czy to może być skutek uboczny? czy niestety skutek choroby nowotworowej. Przed chemioterapią też miała podwyższoną temperaturę, ale wykluczono infekcję bakteryjną i wirusową.
Proszę o jakąś interpretację.
_________________
Anna
 
Richelieu 
Administrator



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 7486
Skąd: Gyddanyzc
Pomógł: 4945 razy

 #12  Wysłany: 2011-05-20, 10:08  


Trudno jednoznacznie odpowiedzieć na Twoje pytanie.
Może to być skutek uboczny chemioterapii, zdarza się tak czasem.
Jako skutek procesu nowotworowego pojawienie się (szczególnie nagle) gorączki raczej nie należy do objawów typowych.
Można by też podejrzewać jakąś infekcję, ale jak powiedziałaś, zostało to wykluczone.
_________________
Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
 
Anna2000 


Dołączyła: 07 Sty 2011
Posty: 32
Pomogła: 2 razy

 #13  Wysłany: 2011-06-01, 23:33  


Dziękuje Richelieu za zainteresowanie.
Na szczęście lekarze poradzili sobie z gorączką. Ze względu na stwierdzony w badaniach hormonalnych wysoki poziom ACTH, podwyższono dawkę HCT i dołączono dexamethason. Temperatura po chemioterapii na szczęście okazała sie jednodniową gorączką. Obecnie jest po drugim cyklu podania Zanosaru. Badania kontrolne PET będą po trzecim cyklu, czyli po 21 dniach. Ania dobrze znosi tą chemioterapię i chcielibyśmy bardzo aby dała wynik pozytywny.
_________________
Anna
 
Anna2000 


Dołączyła: 07 Sty 2011
Posty: 32
Pomogła: 2 razy

 #14  Wysłany: 2011-06-29, 08:27  


Witam
Ania właśnie wczoraj wróciła z Gliwic po trzecim cyklu leczenia Zanosarem. Pobyt trochę się przedłużył bo znowu pojawiła się temperatura. Nie wiemy jaka jest przyczyna. Czy przyczyną może być stan psychiczny związany z ponad dwuletnią walką z chorobą?
8 lipca Ania jedzie na kompleksowe badania dotyczące skuteczności leczenia Zanosarem.
Jeśli nie będzie dalszej progresji, leczenie będzie kontynuowane.
Trzymajcie kciuki.
_________________
Anna
 
DorotaP 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 28 Lut 2011
Posty: 987
Pomogła: 359 razy

 #15  Wysłany: 2011-06-29, 08:57  


Trzymamy i pozdrawiamy Anie :-D
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group