1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Przesunięty przez: absenteeism
2012-04-15, 23:59
Rak języka i migdałka podniebiennego
Autor Wiadomość
aurinko 


Dołączyła: 12 Kwi 2012
Posty: 7

 #1  Wysłany: 2012-04-12, 10:16  Rak języka i migdałka podniebiennego


Witam wszystkich.
Chodzi o moją teściową, 58 lat.
Proszę o pomoc w zrozumieniu wyników, zwłaszcza tomografii, bo to w zasadzie jedyne badanie poza wycinkiem histop. i morfologią.

Pierwsze badanie było z wycinka z migdałka podniebiennego lewego - rozpoznanie "fragment błony śluzowej z naciekiem raka płaskonabłonkowego".


WYNIKI

Następnie wykonano TK szyi.
Wynik badania: "Badanie TK wykonano dwufazowo: przed i po i.v. podaniu środka cieniującego, od poziomu podstawy czaszki do poziomu górnej części śródpiersia.
Rozległy naciek npl w obrębie języka po stronie lewej - w płaszczyźnie poprzecznej mierzy ok. 46x29 mm, kranio-kaudalnie co najmniej 32 mm.
Naciek przekracza linię pośrodkową na ok. 9 mm - na podstawie badania TK trudno jednoznacznie określić czy obraz odpowiada naciekaniu struktur anatomicznych po stronie prawej czy tylko przemieszczeniu struktur pośrodkowych w stronę prawą.
Cechy naciekania lewego migdałka podniebiennego.
Możliwe niewielkie zajęcie przestrzeni przygardłowej po stronie lewej na poziomie w/w zmian.
Liczne węzły chłonne szyjne obustronnie, największy w okolicy kąta żuchwy po stronie lewej dochodzi do ok. 20x11 mm - wskazana ocena morfologii węzłów w USG, wraz z BAC węzłów podejrzanych."

Są jeszcze badania: morfologia, biochemia, jonogram, koagulogram - jeśli potrzeba to wpiszę.

Teściowej założono w szpitalu gastrostomię odżywczą, po 5 dniach od założenia wypisali do domu.
W zaleceniach (poza wskazówkami dot. żywienia) jest kontrola w poradni onkologicznej, w razie bólu Tramal, na noc Hydroxizinum (Tramal łyka 2x1, słabo działa).
Nie skierowano jej na proponowane w wyniku TK badanie USG, zapisana jest do szpitala onkologicznego za tydzień.

Wcześniej, prze zakładaniu gastrostomii lekarze mówili o radioterapii, w szpitalu w którym ma się za tydzień stawić lekarz powiedział, że będzie chemioterapia.
Nie wiemy czy są przerzuty, jeśli tak to w jakie miejsca, co jest zajęte rakiem pierwotnym - czy migdał czy język, w internecie wyczytałam, że w wielu przypadkach najpierw jest operacyjne usunięcie części języka a potem radioterapia, a tu nic lekarze o operacji nie mówią, nie zlecili żadnych innych badań.

Czy z tej tomografii wynika, że z migdałka jest przerzut na język? I na węzły chłonne? Co robić? :(
Mieszkamy w innym mieście, nie mamy możliwości spotkać się osobiście z lekarzami, teściowa niewiele rozumie z tego co jej mówią (a mówią niewiele).
Może ktoś rozjaśnić nam trochę w głowach? Proszę...
 
Gazda 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 31 Paź 2010
Posty: 5152
Skąd: Beskid
Pomógł: 1581 razy

 #2  Wysłany: 2012-04-16, 07:42  


Przepraszam, dopiero teraz zauważyłem Twój post. Niezbędna jest dalsza diagnostyka w celu określenia zróżnicowania (złośliwości) nowotworu, gdyż właśnie od tego zależeć będzie sposób leczenia. Prawdopodobnie zastosowany zostanie zabieg chirurgiczny. Po USG będzie wiadomo, które i czy w ogóle węzły są przerzutowe.
_________________
Każdy ma swoje walety i zady
THINK BEFORE YOU SAY SOMETHING STUPID
 
aurinko 


Dołączyła: 12 Kwi 2012
Posty: 7

 #3  Wysłany: 2012-04-16, 14:47  


Bardzo dziękuję za odpowiedź, mam nadzieję, że jutro będziemy wiedzieć więcej - na jutro jest termin stawienia się w szpitalu w Warszawie na Banacha. Oby bez problemów zrobili konieczne badania, przecież w sumie po tych badaniach co były dotychczas zrobione tak mało wiemy...
 
Gazda 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 31 Paź 2010
Posty: 5152
Skąd: Beskid
Pomógł: 1581 razy

 #4  Wysłany: 2012-04-16, 15:40  


Koniecznie USG węzłów...
_________________
Każdy ma swoje walety i zady
THINK BEFORE YOU SAY SOMETHING STUPID
 
Madzia70 
LEKARZ Med.Rodzinnej Lekarz Hospicyjny



Dołączyła: 26 Lut 2011
Posty: 3397
Skąd: okolice Warszawy
Pomogła: 1777 razy

 #5  Wysłany: 2012-04-16, 15:57  


Dwa słowa na temat leczenia przeciwbólowego - w jakiej dawce Teściowa dostała ten Tramal?
_________________
"Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
 
aurinko 


Dołączyła: 12 Kwi 2012
Posty: 7

 #6  Wysłany: 2012-04-17, 08:34  


TRAMAL 100mg 2x1, Hydroxizinum 1x1 na noc.
 
Madzia70 
LEKARZ Med.Rodzinnej Lekarz Hospicyjny



Dołączyła: 26 Lut 2011
Posty: 3397
Skąd: okolice Warszawy
Pomogła: 1777 razy

 #7  Wysłany: 2012-04-18, 22:46  


100 mg Tramalu to nie jest bardzo duża dawka. Jeśli zmiany są zaawansowane - ma prawo nadal boleć.
Do Tramalu można dołączyć paracetamol ( np. Paracetamol, Apap, Codipar) i/lub ibuprofen (np. Ibuprom, Ibuprom max) - do nabycia bez recepty, np. w takim schemacie:
6.00 Tramal 100 mg + paracetamol 500 mg
12.00 ibuprofen 400 mg
18.00 Tramal 100 mg + paracetamol 500 mg
24.00 ibuprofen 400 mg
_________________
"Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
 
aurinko 


Dołączyła: 12 Kwi 2012
Posty: 7

 #8  Wysłany: 2012-04-19, 18:14  


Dziekuje za wskazowki.
Tesciowa jest od wtorku w szpitalu, w srode zrobione miala usg oraz podlaczono jej chemie kroplowka 24h przez 5 dni, potem ma isc do domu i wrocic za kilka dni. Niestety zadnych szczegolow nie znam, mam jednak nadzieje, ze jesli rzeczywiscie w poniedzialek bedzie wypisana do domu to uda mi sie zorganizowac skan wypisu i usg. Ciezko tak na odleglosc :((((((

[ Dodano: 2012-04-19, 18:17 ]
Przepraszam, ze pisalam (i pisze) bez polskich znakow ale rozlozyla mnie goraczka i lezac w lozku korzystam z telefonu zamiast komputera.
 
aurinko 


Dołączyła: 12 Kwi 2012
Posty: 7

 #9  Wysłany: 2012-04-20, 22:47  prosze o pomoc :((((


Prosze moze ktos mi pomoze... Dzis udalo nam sie porozmawiac z mama przez telefon. Okazalo sie, ze jednak usg nie miala zrobionego. Lekarz nie planuje operacji, chyba, ze po dwoch seriach chemii naciek guza sie zmniejszy, ale rokowania nie sa pomyslne :((( chemia wyglada tak: 5 dni wlewy 24h potem do domu na 4 tygodnie i znow do szpitala na 5 dni na taki sam cykl chemii. Mama mowi, ze ma rozne rozne rodzaje lekow.
Po drugim cyklu chemii maja sprawdzic czy naciek sie zmniejszyl jesli tak to operacja bedzie rozwazana,jsli nie to pozostaje leczenie domowe polegajace na zachowaniu w miare przyzwoitego poziomu zycia (na tyle na ile to sie da zrobic w takim stanie....). Jestesmy zalamani :((( nie wiemy co mozemy zrobic, czy szulac konsultacji w innym szpitalu, czy czekac na wyniki po 2 chemii... Dopiero za tydzien mozemy pojechac do mamy na kilka dni :(((
 
Gazda 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 31 Paź 2010
Posty: 5152
Skąd: Beskid
Pomógł: 1581 razy

 #10  Wysłany: 2012-04-21, 08:03  


Otrzymywałem chemię według takiego samego schematu. To jest chemioterapia indukcyjne - za zadanie ma zmniejszenie masy guza i przerzutów. Złożona jest z trzech cytostatyków - cisplatyny, fluorouracylu oraz docetaxelu. Miejmy nadzieję, że leczenie przyniesie zakładany skutek, i możliwe będzie podjęcie dalszego, radykalnego leczenia, którym może być zarówno chirurgia, jak i radioterapia.
_________________
Każdy ma swoje walety i zady
THINK BEFORE YOU SAY SOMETHING STUPID
 
aurinko 


Dołączyła: 12 Kwi 2012
Posty: 7

 #11  Wysłany: 2012-04-21, 17:18  


Gazdo, bardzo bardzo Ci dziekuję.

[ Dodano: 2012-04-21, 22:58 ]
Wlasnie sie dowiedzialam, ze moja przyjaciolka ma oponiaka umiejscowionego paskudnie :( tylko noz gamma wchodzi w gre. To jakis koszmar :((( moj ojczym czeka na dalsze badania i diagnoze (w tk pluc wyszlo duzo roznych guzow i naciekow), tesciowa rak jezyka z przerzutami... Ile jeszcze...az boje sie ze swoimi dolegliwosciami isc do lekarza :(
 
kmis757 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 26 Paź 2011
Posty: 2648
Skąd: Nowa Ruda
Pomógł: 402 razy

 #12  Wysłany: 2012-04-22, 16:12  


aurinko napisał/a:
Czy z tej tomografii wynika, że z migdałka jest przerzut na język? I na węzły chłonne?

Aurinko - to nie jest tak jak sobie wyobrażasz ( z migdałków jest przerzut na język), jest to zapewne guz naciekowy czyli rośnie po powierzchni ( nie jak typowe wyobrażenie o guzie). Jeśli będzie naciekał na język to operacja nie będzie wchodziła w rachubę. Język (jak czytałaś) operuje się ale tylko tu na przodzie w jamie ustnej. Ale nic co piszesz nie przesądza jeszcze o tym, że operacyjne leczenie jest niemożliwe choć mowa tu o guzie naciekowy. Ten guz naciekowy dał najprawdopodobniej przerzut na węzły chłonne szyi. Było tylko usg węzłów chłonnych szyi więc nie wiemy czy są one zajęte.
Wiem i czuję to, jakie emocje targają Tobą Aurinko. Każdy z nas przechodzący przez podobną chorobę przeżywał to podobnie. Powinnaś jednak najpierw się wyciszyć i nabrać sił do spokojnej pomocy mamie. Emocje tu naprawdę nic nie pomogą. Dużo jest bólu i cierpienia wokół nas  i nie mamy na to wpływu.
To co piszesz jest nasycone emocjami i być może Twoją niewiedzą o stanie faktycznym. Nie zrozumiałe jest dla mnie np. dlaczego mowa o ewentualnym leczeniu mamy w domu (paliatywnym) skoro widzę tyle niewiadomych. W tym stanie jaki przekazujesz widzę możliwość leczenia radioterapią w uzupełnieniu chemioterapią.
Czekamy więc na dalsze wyniki a konsultacje w innym ośrodku są wskazane i mama ma do nich prawo.
Życzę wszystkiego dobrego, dużo zdrowia i wiary. :)
_________________
Przeszłość została napisana, lecz możemy się z niej uczyć i zmieniać przyszłość
 
aurinko 


Dołączyła: 12 Kwi 2012
Posty: 7

 #13  Wysłany: 2012-12-01, 16:12  


Dawno nie pisałam...tyle się działo... ale do rzeczy, chciałam napisać o stanie zdrowia mojej Teściowej.
Przeszła chemioterapię, pod koniec chemii miała włączoną radioterapię. Po zakończeniu naświetlań lekarze zdecydowali się operować. Od operacji minęły 3 tygodnie. Jeszcze 6 tygodni i ponowne badania. Trzeba czekać. Niestety kiepsko się to goi, raz że skóra nie doszła jeszcze do siebie po naświetlaniach (na marginesie - czytałam, że po naświetlaniach może być kiepsko, ale nie przypuszczałam, że aż tak... skóra popalona wręcz zwęglona, cała szyja, część twarzy czarne, masakra :( jama ustna nie chce się goić, potwornie boli, duże dawki tramalu nie pomagają, plastry też nie), chemię po stokroć lepiej przeszła niż radioterapię, a po operacji praktycznie nie funkcjonuje, tramal strasznie zamula (mama przesypia dnie i noce, prawie nie kontaktuje, nie może mówić tak ją wszystko boli, czasem jest tak że nie jest w stanie iść do toalety). Jedzenie oczywiście wyłącznie przez gastrostomię. Czekam na jakieś małe światełko, na odrobinkę poprawy...przekopuję forum w poszukiwaniu jakiś wskazówek jak można pomóc, czy jakieś wspomagacze kupić, coś na pleśniawki, nadżerki w buzi poza Nystatyną, coś do płukania zębów bo o tradycyjnym myciu można zapomnieć... szukam też innych leków przeciwbólowych, które można brać na przemiennie z tramalem, lekarz zaproponował morfinę ale mama jest uczulona na morfinę (w szpitalu podali i pojawiła się wysypka, lekarz wpisał do karty że nie można morfiny) a nic innego w zamian nie przepisał. Nie wiem, co jeszcze mogę zrobić...

Krzysztofie, chciałam Ci bardzo serdecznie podziękować za Twój kwietniowy wpis w tym wątku (ten po którym zniknęłam ;) ), Twoje słowa dały mi dużo do myślenia, zajęłam się trochę sobą, wyciszyłam się, zadbałam o swoje zdrowie. I chociaż dużo ciężkich przeżyć odbiło się mocno na mojej psychice i niezbędna jest pomoc specjalistów, to czuję się już lepiej, ostatnie pół roku leczenia i porządkowania swojej głowy przynosi rezultaty. Jeszcze raz bardzo Ci dziękuję, z całego serca |buziaki| .
 
kmis757 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 26 Paź 2011
Posty: 2648
Skąd: Nowa Ruda
Pomógł: 402 razy

 #14  Wysłany: 2012-12-01, 18:49  


aurinko, od ostatniego Twojego wpisu minęło dużo czasu. Teraz piszesz o skutkach ubocznych mamy, które w trakcie takiego leczenia są nie do uniknięcia. Abyś mogła uzyskać tu na Forum właściwe odpowiedzi i podpowiedzi, prosił bym abyś zamieściła wyniki mamy (zasłon dane i zamieść je, jak mówi regulamin Forum).
Obecnie mama karmiona jest przez gastrostomię. Problem z jedzeniem jest więc zminimalizowany. Śliny i czucia smaku na pewno brak i to jest normalne. Szyja goi się najszybciej. Wewnątrz w ustach może być jeszcze stan po radioterapii spotęgowany chemioterapią. Wszystko powoli będzie wracało do normy ale na to potrzeba niestety bardzo dużo czasu. Napisz więc spokojnie po kolei co mama stosuje do płukania ust, jak dawno zakończyła leczenie i jakie ma zalecenia. Jaki zabieg operacyjny był wykonany u mamy. Na to odpowiedzą nam wypisy szpitalne. Gdy to wszystko usystematyzowali będzie wszystkim łatwiej cokolwiek odpowiadać.
Problem najważniejszy to teraz walka z bólem po zabiegu jak piszesz operacyjnym, bólem jaki towarzyszy skutkom ubocznym w jamie ustnej i przełyku. O Tramalu pisałaś już w kwietniu i wtedy tez nie skutkował.. Walka z bólem powinna być teraz priorytetem i skuteczna ale to powinno zależeć głównie od decyzji lekarza prowadzącego. Dobrym sposobem wydają się plastry przeciwbólowe lub inne tabletki np. Poltram.
Do płukania ust; Caphosol, Hesco sept lub Elugel (wszystko do płukania 3 razy dziennie).
Gdy szyja jest już sucha, choć spalona to do smarowania; Bepanthen lub po prostu Linomag.
Czekamy więc na szczegóły aby móc właściwie pomóc.
aurinko napisał/a:
przynosi rezultaty

- i to cieszy bo tylko w ten sposób możemy właściwie pomóc... :)
_________________
Przeszłość została napisana, lecz możemy się z niej uczyć i zmieniać przyszłość
 
Madzia70 
LEKARZ Med.Rodzinnej Lekarz Hospicyjny



Dołączyła: 26 Lut 2011
Posty: 3397
Skąd: okolice Warszawy
Pomogła: 1777 razy

 #15  Wysłany: 2012-12-11, 13:49  


aurinko napisał/a:
coś na pleśniawki, nadżerki w buzi poza Nystatyną, coś do płukania zębów

Polecam preparat Eludril. Odkaża i znieczula bolące nadżerki śluzówek.
aurinko napisał/a:
szukam też innych leków przeciwbólowych

Poproś lekarza plastry z fentanylem lub buprenorfiną - wyłącznie na receptę.
aurinko napisał/a:
skóra popalona wręcz zwęglona

Próbowaliście preparatu Radiosun - do pielęgnacji skóry po radioterapii? Można też spróbować nawilżać kremem Emolium.
Trzymajcie się...
_________________
"Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group