1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rak endometrium
Autor Wiadomość
nowacorka 


Dołączyła: 09 Lis 2012
Posty: 14

 #1  Wysłany: 2012-11-09, 16:05  Rak endometrium


Witam

Moja mama [lat 56] 3 tygodnie temu miała usuniętą macicę z przydatkami drogą brzuszną z powodu rozpoznania raka trzonu macicy.

Dziś odebrała wyniki, które wyglądają tak:

Rozpoznanie kliniczne: rak endometrium
Opis materiału: 1. macica z przydatkami, 2. węzły chłonne okołobiodrowe

Opis makroskopowy:
Do badania otrzymano macicę o masie 150 g wraz z szyjką, przydatkami
i nadesłanymi w osobnym naczyniu strzępkami tkanki tłuszczowej, opisane jako "węzły chłonne biodrowe".
W jamie macicy obecny był częściowo polipowaty guz makroskopowo naciekający ścianę trzonu macicy.
Przydatki makroskopowo bez zmian.
Wycinki pobrano z: 1. szyjki macicy, 2. trzonu macicy, 3. obu jajników i jajowodów, 4. strzępków tkanki tłuszczowej dołu biodrowego.

Rozpoznanie histopatologiczne:
ad. 1. erosio in statu epidermisationis, Ovula Nabothi.
ad. 2. Adenocarcinoma G2.
Utkanie nowotworowe nacieka poniżej połowy grubości ściany trzonu macicy.
ad. 3. Bez zmian
ad. 4. Tkanka tłuszczowa bez zmian.


Razem z wynikiem mama dostała skierowanie do konsultacji radioterapeutycznej (onkologicznej) - Ca endometrii,
gdzie napisane jest, że pacjentka trafiła we wrześniu 2012 roku do oddziału z powodu krwawienia z dróg rodnych,
w badaniu histopatologicznym z wyskrobin stwierdzono: adenocarcinoma
19.09.2012 wykonano wycięcie macicy z przydatkami drogą brzuszną.
Jest informacja o wynikach badania i "Kliniczny stopień zaawansowania IB. Zmiana usunięta radykalnie".

Chciałam zapytać jak to ogólnie wygląda i co to wszystko oznacza...
Co dokładnie oznacza to G2? Czytałam, że G1 to dobrze, G3 nie bardzo... więc co dokładnie oznacza to G2?
Jakie są szansę, że przerzutów żadnych nie będzie, skoro węzły są czyste?
Jak wpływa na zdrowie/samopoczucie i jakie są skutki uboczne zaleconej mamie chemii?
Jakie ta chemia ma teraz zadanie, skoro to co "chore" zostało usunięte?
Tłumaczę to sobie na przykładzie trutki na szczury - w organiźmie jest trutka i rak do niej nie podejdzie - ale nie wiem, czy to słuszne?
Czy powinnam się jeszcze czymś martwić, czy możemy odetchnąć?

Będę bardzo wdzięczna za przetłumaczenie tych wyników na język codzienny i bardziej obrazowy.

Z góry dziękuję!
 
Jolana 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 23 Paź 2011
Posty: 2070
Skąd: Warszawa
Pomogła: 1506 razy

 #2  Wysłany: 2012-11-09, 19:43  


Witaj nowacorka,
postaram się troszkę przybliżyć tę sprawę...

Cytat:
Razem z wynikiem mama dostała skierowanie do konsultacji radioterapeutycznej (onkologicznej) - Ca endometrii, gdzie napisane jest, że pacjentka trafiła we wrześniu 2012 roku do oddziału z powodu krwawienia z dróg rodnych, w badaniu histopatologicznym z wyskrobin stwierdzono: adenocarcinoma
19.09.2012 wykonano wycięcie macicy z przydatkami drogą brzuszną.
Jest informacja o wynikach badania i "Kliniczny stopień zaawansowania IB. Zmiana usunięta radykalnie".

Ca endometrii - oznacza raka błony śluzowej macicy.
Zmiana usunięta radykalnie - czyli operacyjnie wycięto zmianę zachowując w preparacie wystarczająco duży margines tkanki zdrowej, w praktyce oznacza to małe prawdopodobieństwo wznowy miejscowej....

Stopień kliniczny (stopień zaawansowania raka w skali czterostopniowej) IB - mówi o tym, że guz zajmował
Cytat:
Utkanie nowotworowe nacieka poniżej połowy grubości ściany trzonu macicy.


Rozpoznanie histopatologiczne:
ad. 1. erosio in statu epidermisationis, Ovula Nabothi.
Nadżerka w stanie epidermizacji = innymi słowy faza odbudowy pęcherzyk albo inna nazwa torbiel Nabotha

ad. 2. Adenocarcinoma G2. jest gruczolakorak

G 2 oznacza właśnie typ nowotworu o średnim zróżnicowaniu komórkowym.
Klasyfikacja kliniczna uwzględnia również stopień dojrzałości histologicznej raka G1, G2, G3 .
Wykrycie raka we wczesnych stadiach pozwala na skuteczne jego leczenie.
Chemioterapia uzupełniająca stosowana w celu zmniejszenia ryzyka nawrotu raka..

Cytat:
Jakie są szansę, że przerzutów żadnych nie będzie, skoro węzły są czyste?

Cytat:
Jak wpływa na zdrowie/samopoczucie i jakie są skutki uboczne zaleconej mamie chemii? Jakie ta chemia ma teraz zadanie, skoro to co "chore" zostało usunięte?

Rak szerzy się drogą chłonna i krwionośną....
Chemioterapia jest podstawowym leczeniem w onkologii. Działanie cytostatyczne skutkuje atakiem na najszybciej dzielące się komórki w organizmie. Komórki rakowe właśnie mają taką specyfikę że mnożą się o wiele szybciej niż komórki zdrowe.
Najlepiej nie rozmyślać o skutkach ubocznych chemioterapii ponieważ reakcja na cytostatyki jest bardzo indywidualna.

Chyba tyle.... ;)
_________________
Aegrotus sacra est...
 
nowacorka 


Dołączyła: 09 Lis 2012
Posty: 14

 #3  Wysłany: 2012-11-09, 20:39  


Ślicznie ci dziękuję!!! W sumie jestem uspokojona, mam nadzieję, że moja mama też w końcu będzie...

Ona mówiła coś o radioterapii i że to nie jest chemia? Jak to jest?

Ktoś ją nastraszył, że komuś uszkodzili w ten sposób jelita i nie jest do tego optymistycznie nastawiona...
 
jo_a 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 15 Lut 2011
Posty: 1951
Skąd: Górny Śląsk
Pomógł: 313 razy

 #4  Wysłany: 2012-11-09, 20:56  


Radioterapia to nie jest chemia...

http://pl.wikipedia.org/wiki/Radioterapia
http://pl.wikipedia.org/wiki/Chemioterapia
Pozdrawiam.
Kuba.
_________________
„Żółw musi być aż tak twardy, bo jest aż tak miękki”. St.J.Lec
Lider czerwonej kreski./Kuba Wojewódzki (tego forum).
 
Jolana 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 23 Paź 2011
Posty: 2070
Skąd: Warszawa
Pomogła: 1506 razy

 #5  Wysłany: 2012-11-09, 20:56  


nowacorka napisał/a:

Ona mówiła coś o radioterapii i że to nie jest chemia? Jak to jest?
Ktoś ją nastraszył, że komuś uszkodzili w ten sposób jelita i nie jest do tego optymistycznie nastawiona...

Na tyle na ile mi wiadomo, to radioterapia - owszem jest stosowana w okresie pooperacyjnym z powodu raka endometrium, jako leczenie wspomagające ale u pacjentek z grupy wysokiego ryzyka wznowy.
W mojej ocenie nie istnieje takie zagrożenie u Twojej Mamy...
_________________
Aegrotus sacra est...
 
nowacorka 


Dołączyła: 09 Lis 2012
Posty: 14

 #6  Wysłany: 2012-11-10, 09:07  


W pn ma iść na konsultacje, więc może poczekam na to co jej faktycznie zlecą.
 
Jolana 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 23 Paź 2011
Posty: 2070
Skąd: Warszawa
Pomogła: 1506 razy

 #7  Wysłany: 2012-11-10, 10:58  


nowacorka napisał/a:
W pn ma iść na konsultacje, więc może poczekam na to co jej faktycznie zlecą.

Czekamy zatem na dalsze decyzje.... :)
_________________
Aegrotus sacra est...
 
nowacorka 


Dołączyła: 09 Lis 2012
Posty: 14

 #8  Wysłany: 2012-11-12, 13:23  


Mama już po poradni... 3h się tam nasiedziała, więc już zmęczona i zdenerwowana i tak nie do końca rozumiem co jej powiedzieli...
Ma jutro jechać jeszcze raz na usg jamy brzusznej i rtg [chyba] klatki piersiowej - ma to jakiś sens? tzn. o tym usg jamy brzusznej to ja już jej mówiłam po operacji... bo skarżyła się na bardzo mocne bóle, więc dla spokoju chciałam, żeby poszła na usg...
Powiedzieli jej, że nie pobrali jej węzłów chłonnych, czy, że źle pobrali, czy, że czegoś tam im brakuje... nie potrafiła mi powiedzieć o co chodzi ;/ Ale skoro w wynikach badań są węzły chłonne to chyba jednak coś pobrali prawda?
Od wyników tego usg i rtg ma zależeć jak długie naświetlanie jej zaproponują.
Czy naświetlanie w tym przypadku to dobre rozwiązanie?

Kompletnie nie wiem na jakiej zasadzie to działa... mamy koleżanka miała niezłośliwego raka i chemie, mama złośliwego i naświetlanie, no ale chyba lekarze wiedzą ode mnie więcej ;-) tego się trzymam...
 
banialuka 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 22 Lut 2009
Posty: 1294
Pomogła: 235 razy

 #9  Wysłany: 2012-11-12, 13:55  


nowacorka napisał/a:
mamy koleżanka miała niezłośliwego raka i chemie, mama złośliwego i naświetlanie

Nie ma raka niezłośliwego, są nowotwory łagodne które są wycinane i na tym koniec leczenia ale każdy rak jest nowotworem złośliwym i tylko w przypadku nowotworów złośliwych jako leczenie uzupelniające stosuje się chemio lub radioterapie, tak więc mamy koleżanka musiała mieć nowotwór złośliwy skoro miała chemie.
_________________
Są chwile, by działać i takie, kiedy należy pogodzić się z tym, co przynosi los. /Coelho Paulo/
 
 
nowacorka 


Dołączyła: 09 Lis 2012
Posty: 14

 #10  Wysłany: 2012-11-12, 18:34  


thx,

jakby ktoś jeszcze mógł odpowiedzieć na moje powyższe pytania to będę wdzięczna
 
Małgosia81 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Paź 2011
Posty: 791
Skąd: Świętokrzyskie
Pomogła: 97 razy

 #11  Wysłany: 2012-11-12, 19:20  


nowacorka napisał/a:
Ma jutro jechać jeszcze raz na usg jamy brzusznej i rtg [chyba] klatki piersiowej - ma to jakiś sens? tzn. o tym usg jamy brzusznej to ja już jej mówiłam po operacji... bo skarżyła się na bardzo mocne bóle, więc dla spokoju chciałam, żeby poszła na usg...


Usg i rtg to według mnie to taka standardowa procedura przy określeniu ewentualnych przerzutów zawsze wykonuje się usg aby stwierdzić czy w wątrobie nic się nie pojawiło oraz rtg klatki piersiowej aby sprawdzić czy nie ma przerzutów do płuc (te miejsca są w najwyższym stopniu zagrożone przerzutami). Pozdrawiam
_________________
[*] śpij spokojnie kochana moja (27.09.2015)
 
nowacorka 


Dołączyła: 09 Lis 2012
Posty: 14

 #12  Wysłany: 2012-11-13, 08:19  


dziękuję Małgosiu
 
nowacorka 


Dołączyła: 09 Lis 2012
Posty: 14

 #13  Wysłany: 2012-11-28, 10:41  


mama dzisiaj pierwszy raz była na naświetlaniu i w sumie ma 3 wizyty w odstępach tygodniowych, tylko nie wiem po ile minut...
wydaje mi się mało, bo czytałam, że niektórzy mają po 6 tygodni dzień w dzień...
ale chyba będzie ok prawda? :)
 
KasiaC 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Kwi 2012
Posty: 958
Skąd: woj. mazowieckie
Pomogła: 92 razy

 #14  Wysłany: 2012-11-28, 11:55  


Cytat:
mama dzisiaj pierwszy raz była na naświetlaniu i w sumie ma 3 wizyty w odstępach tygodniowych, tylko nie wiem po ile minut...

Twoja mama ma prawdopodobnie uzupełniającą brachyterapię. Naświetlanie trwa około 7-9 minut.
Ten rodzaj naświetlania jest przeprowadzany w odstępach tygodniowych i są to naświetlania wewnętrzne.

nowacorka napisał/a:
niektórzy mają po 6 tygodni dzień w dzień...

Natomiast te naświetlania, o których piszesz są to naświetlania zewnętrzne i trwają około 3-5 minut.

Podczas tych różnych naświetlań podawane są różne dawki i różne rodzaje promieniowania.
:)
Więcej na ten temat na pewno odpowiedzą nasi wspaniali eksperci.
Pozdrawiam.
 
JoannaO 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 06 Lis 2012
Posty: 146
Skąd: Jaworzno
Pomogła: 26 razy

 #15  Wysłany: 2012-12-01, 20:31  Re: Rak endometrium


nowacorka napisał/a:
4. strzępków tkanki tłuszczowej dołu biodrowego.

Rozpoznanie histopatologiczne:

ad. 4. Tkanka tłuszczowa bez zmian.




Ja z tego zrozumiałam, że zamiast węzłów chłonnych pobrano strzępki tkanki tłuszczowej, więc chyba nie macie informacji co się tam w węzłach dzieje

Pozdrawiam Was serdecznie!

[ Dodano: 2012-12-01, 20:36 ]
KasiaC napisał/a:

Twoja mama ma prawdopodobnie uzupełniającą brachyterapię. Naświetlanie trwa około 7-9 minut.
Ten rodzaj naświetlania jest przeprowadzany w odstępach tygodniowych i są to naświetlania wewnętrzne.



Moja Mama ma aktualnie brachy i ma naświetlania co 2 dni.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group