1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rak endometrium a guz w tarczycy
Autor Wiadomość
Klara


Dołączył: 05 Lut 2009
Posty: 42
Pomógł: 13 razy

 #1  Wysłany: 2012-02-03, 20:21  Rak endometrium a guz w tarczycy


Mam zgryz.

W lipcu 2007 wycięto mi macicę (z przydatkami, z powodu nawracających masywnych krwawień),
w której znaleziono clarocellulare Ic G3.
Miałam 5 tygodni radioterapii zewnętrznej.

W sierpniu 2009 wycięto mi guz z szyi - pakiet węzłów chłonnych,
w których nie znaleziono komórek nowotworowych, tylko zakażenie swoiste czyli gruźlicę.
Przeszłam kurację półroczną kurację przeciwprątkową.
Przy okazji wykryto guzek w prawym płacie tarczycy - w październiku 2009 1 cm,
w grudniu już 16 mm, pół roku później 17, 13.01.br - 18 mm.
W międzyczasie (styczeń 2010) miałam biopsję, wg której guz jest łagodny.
Endokrynolożka stwierdziła, że guz nie wygląda na raka, ale takie pojedyncze guzy potrafią zezłośliwieć (wg niej - co drugi)
i skierowała do chirurga na "małoinwazyjny" zabieg.

Dziś byłam u tego chirurga, no i teraz już nie wiem co robić.
On nie jest przekonany co do zasadności tej operacji, choć z uwagi na moje "zaszłości" onkologiczne gotów jest się jej podjąć.
Zabieg jest o tyle małoinwazyjny, że nacięcie na szyi jest rzeczywiście nieduże,
ale wycina się praktycznie cały płat i prawdopodobnie będę musiała potem łykać hormony.
Mogę mieć potem chrypkę. No i cała rzecz ma być w pełnej narkozie.
Wg chirurga prawdopodobieństwo powikłań pooperacyjnych jest większe niż prawdopodobieństwo, że guz okaże się złośliwy (teraz lub w przyszłości).

CO ROBIĆ??? Umówiłam się na operację na 29.02, ale chirurg ma do mnie telefonować 2 tygodnie wcześniej, żeby potwierdzić MOJĄ decyzję.
A ja już jestem tym tak skołowana, że naprawdę nie wiem...
Nastawiłam się już na tę operację (guz to guz, lepiej się go pozbyć!), a tu taki pasztet!
Proszę, poradźcie!

Ponad rok temu TSH miałam 0,599.
Próbowałam się zapisać do jakiegoś endokrynologa, żeby mieć tzw. niezależna opinię,
ale to marzenie ściętej głowy, ci lepsi są już "zaklepani" na najbliższy miesiąc. :?:
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group