1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rak brodawkowaty tarczycy
Autor Wiadomość
anna71 


Dołączyła: 04 Lis 2010
Posty: 11
Pomogła: 1 raz

 #1  Wysłany: 2010-11-05, 09:23  Rak brodawkowaty tarczycy


Witajcie wszyscy!
Jestem na początku, a może jednak w środku drogi, którą i Wy przechodzicie.

Ja estem po wycięciu tarczycy, wraz z węzłami chłonnymi,
mam ustaloną drugą wizytę w Gliwicach na 25 XI.

Moje rozpoznanie to Carcinoma papilare glandulae thyrideae średnica 7 mm, wariant pęcherzykowy.
Typ otorebkowany.
Guz nie wywołuje odczynowej reakcji zapalnej.
Cech angionwazji nie stwierdzono.
Nie stwierdzono nacieku torebki tarczycy.
Przewlekłe limfatyczne zapalenie tarczycy typu Hashimoto.
Cech złosliwości nie stwierdzono.
Węzły chłonne z odczynowym rozrostem utkania (Lympfadenitis chronica)

oświećcie mnie trochę...co oznacza rozpoznanie. Martwię się o te węzły...
mówiono mi, że węzły wycięto diagnostycznie i że nie są zajęte...
Teraz jednak się zastanawiam...
Ciekawa jestem czy Hashimoto nie utrudni leczenia...

Walczę z wysokim TSH i jest mi.... no wiecie jak...

Pozdrawiam

[ Komentarz dodany przez: mamanel: 2010-11-05, 10:01 ]
Witaj, zgodnie z Regulaminem, zakładam dla Ciebie Twój własny temat. Pozdrawiam, mamanel

[ Dodano: 2010-11-05, 10:48 ]
Dziękuję, mam tylko nadzieję, że ktoś odpowie, odezwie się.
Nie mam coś szczęcia do nawiązania kontaktów z innymi, którzy to wszystko przechodzili lub są w trakcie, tak jak ja...
 
Zoja 62 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 05 Sie 2010
Posty: 1156
Skąd: Śląsk
Pomogła: 206 razy

 #2  Wysłany: 2010-11-05, 13:29  


Anna, ktoś odezwie się na pewno, poczekaj troszkę.
Szkoda, że nie masz wizyty w Gliwicach 26-go, być może spotkałybyśmy się!
Powodzenia i nie zamartwij się na zapas :)
_________________
Człowiek potyka się o kretowiska, nie o góry.
 
anna71 


Dołączyła: 04 Lis 2010
Posty: 11
Pomogła: 1 raz

 #3  Wysłany: 2010-11-05, 16:05  


Jak miło, że ktos jast po drugiej stronie ekranu... Jeżeli chodzi o diagnozę to najbardziej interesuje mnie, którego mam, czy brodawkowatego, czy pęcherzykowatego, czy otorebkowanego... czy wszystkie razem (taki wariant kombinowany...) i co z tego wynika dla mnie... Im więcej myślę, tym więcej watpliwości.

[ Dodano: 2010-11-05, 16:08 ]
Zoja 62, jeżeli można wiedzieć na jakim jesteś etapie? Mnie za pierwszym razem "spisali", oglądnęli pod USG, zabrali preparaty i ustalili termin następnej wizyty...
 
mamanel 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 28 Lut 2009
Posty: 1010
Pomogła: 180 razy

 #4  Wysłany: 2010-11-05, 16:30  


Witaj,
To bardzo dobra wiadomość, że węzły były zmienione wyłącznie odczynowo. Zgodnie z przytoczonym przez Ciebie opisem w węzłach chłonnych nie znaleziono komórek nowotworowych. Za to wykryto przewlekły stan zapalny węzłów chłonnych. Węzły zmieniają się odczynowo najczęściej podczas stanu zapalnego w okolicy.
_________________
mamanel
 
Zoja 62 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 05 Sie 2010
Posty: 1156
Skąd: Śląsk
Pomogła: 206 razy

 #5  Wysłany: 2010-11-05, 16:38  


Anna, widzisz...tu zawsze ktoś Ci odpowie :)
Ja jestem już po leczeniu i tak to wygląda jak piszesz, na początku spisują, zwołują konsylium ale jak już ustalą plan leczenia, to idzie piorunem.
Trzymaj się, będzie dobrze :)
_________________
Człowiek potyka się o kretowiska, nie o góry.
 
anna71 


Dołączyła: 04 Lis 2010
Posty: 11
Pomogła: 1 raz

 #6  Wysłany: 2010-11-05, 17:52  


A powidzcie, którego ostatecznie mam raka, w której grupie onkologicznych przypadków mam się szukać, czy to rak brodwakowaty i to najistotniejsze, a otorebkowany i pęcherzykowy to jakby dodatkowe określenia? Jakie dodatkowe znaczenie mają? I jeszcze to moje Hashimoto...I miejcie proszę cierpilwość dla mnie... Serdecznie dziękuję za odpowiedzi... Pozdrawiam ciepło...

[ Dodano: 2010-11-05, 17:58 ]
Zoja62, a czy tego konsylium mam się spodziewać 25 listopada? Spodziewam się, że w dalszym leczeniu może być jod, scyntygrafia. Nie wiem tylko w jakiej kolejności. Czy mogą zrezygnować z leczenia jodem? Chyba byłabym spokojniejsza gdybym go dostała...
 
mamanel 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 28 Lut 2009
Posty: 1010
Pomogła: 180 razy

 #7  Wysłany: 2010-11-08, 22:17  


Witaj,

Sporo informacji na temat raka tarczycy znajdziesz TUTAJ.

Zgodnie z przytoczonym przez Ciebie opisem:
Cytat:
Carcinoma papilare glandulae thyrideae średnica 7mm, wariant pęcherzykowy. Typ otorepkowany

jest to rak brodawkowaty, odmiany pęcherzykowej, typ otorebkowany. Guz był nieduży - poniżej 1 cm, węzły chłonne czyste. To daje nam bardzo dobre rokowanie.
_________________
mamanel
 
anna71 


Dołączyła: 04 Lis 2010
Posty: 11
Pomogła: 1 raz

 #8  Wysłany: 2010-11-09, 11:21  


Jeżeli chodzi o mnie. to najpierw uznałam, że mój przypadek jest całkiem łagodny i nie mam się czego obawiać. Później jednak poczytałam o przezrzutach i zaczęłam się bardziej denerwawać. Cały czas myślę jeszcze czy to przewlekłe zapalenie nie ma wpływu na przebieg choroby?

Wizyta w Gliwicach dopiero 25, na szczęście tego miesiąca. Czekanie nie jest łatwe... Nie wiem na co się podczas tej wizyty nastawiać. Od pierwszej oczekiwałam bardzo wiele a zostałam tylko umówiona na nastepną; czy teraz też tak będzie? A terminy nadal będą tak odległe? Pozdrawiam :)
 
anna71 


Dołączyła: 04 Lis 2010
Posty: 11
Pomogła: 1 raz

 #9  Wysłany: 2010-11-15, 08:42  


Witajcie! Mam pytanie... Jak pisałam wyżej wycieto mi tarczycę z powodu raka, teraz czekam na dalsze leczenie radiojodem. Czy w takiej sytuacji przysługuje mi zwolnienie lekarskie? Zasugerowano mi ostatnio, że nie. Myślałam, że będę mogła być w domu do zakończenia całego leczenia... Pozdrawiam ciepło :)
 
anna71 


Dołączyła: 04 Lis 2010
Posty: 11
Pomogła: 1 raz

 #10  Wysłany: 2011-02-07, 16:15  I co dalej?


Witam! Zakończyłam właśnie pewien etap w leczeniu. Wiem, że nie miałam bardzo skomplikowanego przypadku. Na szczęście wykryto u mnie raka małego, bez przerzutów do węzłów chłonnych. Jestem po jodzie, scyntygrafia ok. Za pól roku pierwsza wizyta kontrolna w IO w Gliwicach.
Powiedzćcie, czy mogę uznać się za całkowicie zdrową i wyleczoną?
Nie chcę się za bardzo rozczulać nad sobą, ale też nie chciałabym niczego zaniedbać.
Co oprócz wizyt kontrolnych mogę zrobić?
Jak jest z nawrotem choroby?
Pozdrawiam wszystkich, szczególnie zaś MODERATORÓW.
 
anna71 


Dołączyła: 04 Lis 2010
Posty: 11
Pomogła: 1 raz

 #11  Wysłany: 2011-05-13, 09:32  


Witam. Mam pytanie, dzisiaj rano zauważyłam spuchnięcie pod uchem, za żuchwą? Co to może być? Przerzuty do węzłów chłonnych? Wizytę kontrolną w IO mam za miesiąc..., czy trzeba działać szybciej, czy mogę poczekać?
 
Richelieu 
Administrator



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 7486
Skąd: Gyddanyzc
Pomógł: 4945 razy

 #12  Wysłany: 2011-05-13, 09:40  


Nawet lekarz nie odpowie Ci na te pytania przez internet, nie widząc Ciebie i nie badając.
Jeśli wygląda to niepokojąco (tzn. nie wygląda np. na jakiś "zwykły" odczyn zapalny, infekcyjny), to powinnaś zgłosić się z tym do lekarza.
_________________
Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
 
anna71 


Dołączyła: 04 Lis 2010
Posty: 11
Pomogła: 1 raz

 #13  Wysłany: 2011-05-13, 09:45  


Dzięki za odpowiedź. Przepraszam za niewiedzę...proszę mi powiedzieć: jak odróżnić coś zwykłego od niepokojącego?
 
Finlandia 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 28 Maj 2010
Posty: 1273
Pomogła: 311 razy

 #14  Wysłany: 2011-05-13, 10:38  


anna71, generalnie najlepiej zgłosić się do lekarza ogólnego, aby przepisał antybiotyk i jeśli po antybiotyku węzeł zmniejszy się sam - to dobrze, a jeśli nie, to trzeba będzie go pobrać do zbadania.
_________________
 
 
anna71 


Dołączyła: 04 Lis 2010
Posty: 11
Pomogła: 1 raz

 #15  Wysłany: 2011-05-13, 15:17  


Dziękuję za odpowiedź. Już się zarejestrowałam... Choć strach trochę gardło ściska, ale teraz to tak pewnie musi być...Czy przerzuty mogą pojawić się tak szybko? Scyntygrafia po leczeniu radiojodem w styczniu nie pokazała niczego niepokojącego.
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group