[everlasting]

Uprzejmie proszę o pomoc w interpretacji biopsji.

Lokalizacja zmiany:
zmiana hypochegeniczna wielk. 8 mm brzusznie w płacie prawym tarczycy:

ROZPOZNANIE:
Tyreocyty o polimorficznych, powiększonych, przejaśnionych i nakładających się jądrach z bruzdami i inkluzj. śródjądrowymi w układach pęcherzykowych, płatach, grupach i rozproszeniu, w tle masy białkowe.
Obraz budzi podejrzenie raka brodawkowatego tarczycy (postaci pęcherzykowe).

Podejrzenie?
Czyli wcale nie musi się potwierdzić, że jest to rak?
Jeżeli jest, to czy dzisiejsza medycyna potrafi się już z tym "uporać" (wyleczyć)?
Jakie badania będą potrzebne do wykonania, aby postawić pewną diagnozę, a nie podejrzenie?
Rokowania?

Będę wdzięczna za waszą pomoc

[ronnie]

Cześć

Mam nadzieje, że Ci pomogę. U mnie też po biopsji wyszło podejrzenie raka brodawkowatego. Życzę Ci żeby u Ciebie się nie potwierdziło, ale jeśli w biopsji wychodzi coś podejrzanego trzeba to sprawdzić. Teraz jedną 100% pewność da operacyjne usunięcie guza. Musisz iść z wynikiem do swojego endokrynologa, żeby powiedział Ci co dalej robić. U mnie podejrzenie się potwierdziło i niestety postawiono diagnozę rak brodawkowaty tarczycy, wariant pęcherzykowy. Dużym plusem jest "wielkość" guza, jest bardzo mały więc to dobrze wróży. Jeżeli okaże się że to rak, to musisz sie pozytywnie nastawić (to jest ważne, chociaż na początku jest trudno), leczenie jeśli nie ma przerzutów jest bardzo proste (podanie jodu kilka miesięcy po operacji) rok później kontrola i może na tym sie zakończy leczenie. Ty być może jodu nie otrzymasz ze względu na małego guzka - i tego Ci życzę. Mówi się że rak tarczycy jest "najlepszy" najlepiej rokuje, możliwe jest całkowite wyleczenie . Nie chce Cie jakoś dołować od poczatku, ale ja przy podejrzeniu nastawiłem się że diagnoza bedzie taka sama - żeby uniknąć rozczarowania.

Będe trzymał kciuki za Ciebie, jeśli masz pytania pisz, chętnie pomogę.
Pozdrawiam

[everlasting]

Dziękuję za odpowiedź ronnie...
Wiem, nie napisałam nie są to moje wyniki badań aczkolwiek nie znaczy to, że są mniej ważne
Na to forum trafiłam przypadkiem, kiedy szukałam pomocy dla innej osoby i wracam tutaj często. Co prawda nieaktywnie no ale wraca się...

Przerażające jest to, że tak odległe są terminy kolejnej wizyty.
Myślałam, że skoro wyjdą "złe" wyniki, to wizyta jest przyśpieszana...
Biopsja była robiona na Onkologii w Gliwicach. Wiem, że wielu forumowiczów się również tutaj leczy.

Może ktoś byłby w stanie podpowiedzieć czy są jakieś szanse na bliższy termin niż w kwietniu 2016?
Wizyta była umówiona przed poznaniem wyników badania więc w tej sytuacji czy można się zgłosić wcześniej na Onkologię?

[ronnie]

Przepraszam, nie skumalem, że to nie Twoje wyniki. Sporo osób ma tutaj kontakt z ośrodkiem w Gliwicach. Ja leczę się w Poznaniu, wiec za dużo nie pomogę. Jeszcze raz przepraszam za niedopatrzenie

[everlasting]

W porządku już jakiś "ogląd" sprawy jest