[agnieszka.40]

DSS proszę o ustosunkownie się.....

byłam u onkologa (więcej do niego nie pójdę) ale nic nie wspomniał o mammografii czytaj: biopsja dlaczego?
radiolog sugerował kontrolnle Usg za 3m-ce i ewent. biopsję....
szukam innego "onko" ale proszę o odpowiedź... co sugerujesz... jakie badanie?
dodam, że węzły pachowe nie są powiększone ale szyjne tak

[agnieszka.40]

Witaj Mral...
Mam chorą siostrę na raka jajnika ale to osobny wątek...mam pytanie do Ciebie dotyczące biopsji..... 1 kwietnia miałam po raz pierwszy w życiu wykonane Usg piersi i w obu jest kilka torbielek a w jednej na godz.9-12 zmiana ok 8mm okrągława,galaretowata oraz w drugiej zmainy odpowiadajace torbielkom ale w supisku przypominającym winogrono o wym.25-30mm....radilog zalecił Usg kontrolne za 3m-ce ale ginekolog skierował mnie do onkologa. Poszłam u siebie w rejonie ale oprócz stwierdzenia przez pana doktora,że 70% nowotworow zlośliwych piersi rozwija sie wlaśnie w tym sektorze nic konkretnego nie usłyszałam...tylko,że biopsja jest konieczna.Stwierdziłam,że do tego lekarza więcej nie pójdę zapisałam sie na wtorek do innego a jeśli nie wzbudzi mojego zaufania poszukam w Warszawie.....ale chcę poznać Twoją opinię na ten temat...czy biopsja Twiom zdaniem jest konieczna i jeśli tak to jak tyo wygląda?

Będę wdzięczna za odpowiedź i z góry dziękuję.Agnieszka

[DumSpiro-Spero]

Agnieszko,
w moim mniemaniu biopsja przy takim obrazie jest konieczna.
Tym bardziej, że masz siostrę chorą na raka jajnika. Czy robiłyście sobie badanie na mutację BRCA1, BRCA2 (czyli na wadliwy gen mogący powodować rodzinne nowotwory piersi/jajnika) ?

Zawiadamiam mral o Twoim wątku z prośbą by napisała tu kilka słów.

[mral]

Witaj Agnieszko,

Wydaje mi się, że onkolog nic więcej nie mógł Ci powiedzieć i słusznie zaproponował biopsję.

Cytat:

Torbiele sutka (piersi) Torbiele sutka (piersi) występują najczęściej u kobiet pomiędzy 45 a 55 r.ż. Większość z nich jest bezobjawowa, ale niektóre dają niewielkie dolegliwości bólowe lub wzmożoną tkliwość gruczołu sutkowego. Są często mnogie i mogą występować obustronnie. Duże torbiele, wyczuwalne zazwyczaj jako elastyczne guzy, należy nakłuć i opróżnić, a uzyskaną treść zbadać pod kątem obecności komórek nowotworowych, szczególnie jeśli stwierdzamy rozrost tkanki w ścianie torbieli. W tym ostatnim przypadku należy wykonać biopsję zmiany rozrostowej. Punkcja torbieli, oprócz właściwości diagnostycznych, ma także znaczenie lecznicze, gdyż torbiel często po punkcji zanika i nie wymaga ponownej interwencji.

Źródło: http://www.echirurgia.pl/...owate_sutka.htm

[agnieszka.40]

Bardzo dziękuję DSS i Mral za odpowiedzi...oczywiście zrobię biopsję..
DSS nie robiłam jeszcze żadnych badań bo podobno muszę się tam pojawić z Moniką ew. z jej wynikami ale już staram się zasięgnąć informacji....ja też wierzę,że to tylko zwykła czytaj niezłośliwa zmiana:))

ps. jeśli nie zaufam lekarzowi przy pierwszym kontakcie to węcej do niego nie pójdę....może to źle ale już tak mam

Pozdrawiam serdecznie i dziękuję. odezwę się po wizycie 05.05. jak nie będzie konkretów to "ruszam" na Warszawę Agnieszka

[agnieszka.40]

Witaj Mral i DSS!!!
Długo sie nie odzywałam...,byłam u "tego" onologa więcej nie pójdę......jutro mam wizytę u innego..potem ew. Warszawa....
mam pytanie i proszę Mral nie pozostaw go bez odpowiedzi
Jak wygląda biopsja??? słyszałam o biopsji grubo i cienko igłowej od czego to zależy???
I jak jest robiona? w znieczuleniu miejscowym czy bez?(wiem,że pod kontrolą usg) ale nic więcej a jednak jestem trochę zdenerwowana będę wdzięczna za wszelkie informacje:)ja mam guzka 0,8mm (galaretowate)w prawej piersi godz.9-12 i skupisko niby torbieli o wyglądzie winogrona o wym.ok.3cm lewa pierś godz13-15 to wszystko podobno do biopsji
Dziekuję z góry

[zufed]

Ja moge pomóc co do biopsji, co prawda moja biopsja nie była biopsją piersi ale jednak
Ja też sie bałam i byłam przekonana, ze będzie znieczulenie ale nie było potrzebne.Samo znieczulenie bolałoby bardziej niż sama biopsja.

To, że będzie pod kontrolą USG to standard, żeby porostu trafić w odpowiednie miejsce guzka
Myślę, że możesz być spokojna,sama biopsja nie jest bolesna,może tylko nie przyjemna ze względu na ukłucie.

Powodzenia

[mral]

Witaj Agnieszko,

Miałam okazję przeżyć biopsję cienkoigłową i mammotomiczną. Poniżej moje doświadczenia:

Cienkoigłowa
Wykonana w zwykłym gabinecie USG ,przez radiologa (obsługa ultrasonografu) + patomorfologa (obsługa strzykawki z cienką igłą), bez znieczulenia - niewyobrażalny ból utrzymujący się przez kilka godzin, w miejscu wkłucia powstał krwiak (+ obrzęk )utrzymujący się przez kilka tygodni, wartość diagnostyczna żadna - badanie hist.-pat. pobranego materiału nie wykazało istnienia komórek raka, choć nakłuty guz był rakiem (wykazała to późniejsza biopsja środoperacyjna), wynik odebrałam następnego dnia.
Uwaga:
1.Odnośnie bólu , to panie wychodzące z gabinetu przede mną mówiły , że bólu nie czuły. Ponoć ból ma prawo mieć miejsce w sytuacji tkanki gruczołowej (tak jest u mnie) i litych guzów (tak było u mnie).
2. Mała wiarygodność biopsji cienkoigłowej to nic odkrywczego, piszą o tym wszyscy i wszędzie.

Mammotomiczna
Wykonana w czasie tzw. jednodniowego pobytu w szpitalu na oddziale chirurgii onkologicznej, przez chirurga onkologicznego przy asyście pielęgniarki, przy użyciu mamotomu i ultrasonografu, znieczulenie miejscowe - bólu nie czułam, po zabiegu nałożony opatrunek uciskowy na ok.24 h - następnego dnia zmieniony w szpitalu przez w/w chirurga na zwykły, pozostała mała blizna po ukłuciu (drobiazg, śr. blizny ok. 3 mm). Bardzo wysoka dokładność, co poniekąd zawdzięcza pobraniu do badania dość dużym fragmentom tkanki, wynik odebrałam po ok. 10 dniach.

Gruboigłowa
Nie miałam wykonanej, ale wyobrażam sobie , że jest czymś pomiędzy cienkoigłową i mammotomiczną.

Ponadto, proponuję zapoznaj się z moim wątkiem, gdzie znajdziesz dużo informacji na temat biopsji http://www.forum-onkologi...ostyka-vt61.htm zwróć uwagę na zamieszczone tam wypowiedzi DSS i podany przez DSS link.

Przeczytaj również tutaj http://radiologia.co.bydgoszcz.pl/biopsja.htm Z porównania informacji zawartych na tej stronie i moich doświadczeń opisanych wyżej, wynika że różnice w przebiegu biopsji mogą wystąpić.

[agnieszka.40]

Witajcie...
Mral,DSS,Zufed dziękuję za szybką reakcję na mój post
Wczoraj byłam u onkologa,jak powiedział żebym się rozebrała do badania to oczy mi wyszły ze zdziwienia .....co tu badać jak ma wyniki Usg a jednak....dostałam skierowanie na Mammografię i po, wizyta u niego a na biopsję się mamy umówić w szpitalu w którym pracuje (onkolog kliniczny) co to znaczy kliniczny? jak mogę zapytać....reasumując:młody,konkretny (tego oczekiwałam konkretów) a i jeszcze jak powiedziałam na jaki rodzaj raka jajnia (pamiętam gada) choruje moja siotra dodał,że to bardzo istotna informacja i chyba będzie trzeba zrobić badania genetyczne BRCA1 i BRCA2 jak dobrze pamiętam. czyli biopsja później ale dzięki Tobie Mral już wiem,że nie chcę cienkoigłowej bo może być "omylna" poczekamy,zobaczymy.
Dziekuję bardzo za informacje i zainteresowanie bo niestety ale całokształt sprawił,że zaczęły mi "puszczać" nerwy
Pozdrawiam Was serdecznie i jeszcze raz dziękuję

[agnieszka.40]

Witam..
Właśnie wczoraj w Dniu Matki miałam mieć mammografię ale niestety okazało się,że aparat się zepsuł...co najciekawsze trzeba dzwonić po niedzieli żeby się dowiedzieć kiedy zostanie zreperowany wściekłam się strasznie całe moje nastawienie psychiczne prysło jak bańka tym bardziej,że sobie wydumałam "w Dzień matki wszystko będzie dobrze" i co??? i nic muszę się od nowa "nastawiać"
Pozdrawiam Wszystkich.

[agnieszka.40]

Witam..
Następny najszybszy ternim ze skierowniem od onkologa udało mi sie ustalić na 10 tego czerwca więc za moment....i mam nadzieję,że nie zawiedzie sprzęt
Mam pytanie bo czytając posty na forum w różnych tematach (jestem codziennie) można pewne "oczywistości" poddać w wątpliwość. czy mammografia jest w stanie określić jakiego rodzaju są to zmiany...czyli czy po tym badaniu będzie wiadomo czy przestać się denerwować czy ew.podejrzana i do dalszej diagnostyki? a może już będzie wiadomo czy to np. "mały" nowotwór???
Jeśli nudzę to przepraszam ale zaczynam sie denerwować a forum chyba jest dla takich jak ja czli niedoiformowanych i zadających pytania.
Dziękuję za dotychczasowe wsparcie i odpowiedzi

[agnieszka.40]

Witajcie.... długo nie pisałam bo sie działo... moja siostra Monika (od tego zaczęłam bycie na forum) zmarła na raka jajnika Śp...(14-08-2011) ja nawet nie miałam szansy się zapisać na badania genetyczne (wymóg mojej Pani ginekolog) ...wysłałam ankietę i nic... czekam i czekam.... wiem,że czasem "olewam" bo są rzeczy wązniejsze ale moje {"cudo" urosło w ciągo 2 lat z 0,8mm stanęło na 2,9mm....mówie wzdłuż.... troszkę się boję mimo że to niby torbiel... ma jak zpytała pani doktor czy zawsze miało taką chyba "koloraturę" ????????
niby kształt taki sam jak winogrono... nie wiem czy się martwić i nacisakć "genetykę"...
fakt,że troszkę spasowałam...(powinnam już robić USG ale nie mam czasu)...pracuję,urodził mi się Cudny Wnusio!!!! Cudny!!!! i było ciężko...cesarka u córki,zatrucie ciążowe,Maluszek zatruł się wodami....miał antybiotyki od pierwszej doby życia,,,, wszystko na Opak!!!!

Ściskam i Pozdrawiam Was Wszystkich...Agnieszka