1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
płaskonabłonkowy nowotwór przełyku
Autor Wiadomość
agnes2121 


Dołączyła: 16 Lis 2011
Posty: 207
Pomogła: 15 razy

 #1  Wysłany: 2013-03-09, 23:39  płaskonabłonkowy nowotwór przełyku


Witam
Nie wiem od czego zacząć, nie jestem na tym forum pierwszy raz... a jednak jest mi trudno. Może zacznę od początku..
Niektórzy znają mnie już na tym forum, mama moja umarła na raka płuc w listopadzie 2012... mam jednak pytania na temat choroby mojej teściowej.

W 2012 roku moja teściowa miała problemy z przełykaniem pokarmów, badała się u laryngologa (który nic nie stwierdził), miała gastroskopię, w której stwierdzono przepuklinę. Po lekach, które jej przepisano, nic nie uległo poprawie, nadal wymiotowała po posiłku i czuła dyskonfort w przełyku. Trafiła w końcu do szpitala, pobrano wycinki z przełyku, zdiagnozowali nowotwór. W Warszawie w centrum onkologii skierowano ją na założenie stentu w innym szpitalu, a potem konsultacja i teraz przyjmuje chemioterapię cisplatyna i 5-fluorouracyl (chyba dobrze napisałam).
Nie mam pełnych wyników TK., tylko to, co zapamiętałam z tego badania.

Z pobranych wycinków w przełyków, stwierdzono niskozróżnicowany nowotwór bez cech krwawienia i rogowacenia. W Warszawie (dopiero z tych próbek stwierdzono, że to nowotwór płaskonabłonkowy) i na tej podstawie podano chemię.

W pierwszej tomografii, robionej w naszym mieście stwierdzono guz w przełyku z naciekiem, powiększone węzły chłonne (kilka) powyżej 1 cm, liczne ogniska w obu płucach.

Po trzeciej chemioterapii w TK: zmniejszenie zmiany w przełyku, całkowita i częściowa remisja zmian w płucach, zmiana w śródpiersiu porównywalna, proteza sięgająca żołądka.

Teściowa przyjmuje chemioterapię paliatywną, czuje się nieżle, po pierwszej chemii tak nie było, mdlała, bardzo wymiotowała, było pogotowie... teraz tak nie odczuwa przykrych skutków chemii (czy lekarz zmniejszył dawkę chemioterapeutyku?)

Mam pytanie: Teściowa po około 10 dniach dostaje wysokiej gorączki ok. 39.C- 40.C, w Warszawie lekarz powiedział, że tak się dzieje po chemii, dla mnie to jest dziwne, że nie zleca żadnych badań parametrów krwi, czym to może grozić? Jak przekonać teściową, żeby nawet prywatnie zrobiła morfologię, dla kontroli, bezpieczeństwa własnego... martwię się o nią...jest taka kochana, moja druga mama, tak bardzo wyszczuplała.

Dziś była na komisji o stwierdzeniu niepełnosprawności i lekarz spytał, czy jest pod opieką hospicjum domowego.. ja jej powiedziałam, ze powinna, bo ci lekarze pomogą jej w domu, nie będzie musiała iść do rodzinnego, który przepisze antybiotyk na gorączkę, bo "chyba" coś słychać w płucach...
Co mogę zrobić dla mojej teściowej, jak przekonać męża by jej pomagał, a nie tylko bywał u niej... co robić?
pozdrawiam. aga
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #2  Wysłany: 2013-03-10, 00:12  


agnes2121 napisał/a:
(czy lekarz zmniejszył dawkę chemioterapeutyku?)

To raczej pytanie do lekarza.

agnes2121 napisał/a:
po około 10 dniach dostaje wysokiej gorączki ok. 39.C- 40.C, w Warszawie lekarz powiedział, że tak się dzieje po chemii, dla mnie to jest dziwne, że nie zleca żadnych badań parametrów krwi, czym to może grozić

Ale jednorazowo? Na jak długo?
_________________
 
agnes2121 


Dołączyła: 16 Lis 2011
Posty: 207
Pomogła: 15 razy

 #3  Wysłany: 2013-03-10, 00:35  


absenteeism napisał/a:
To raczej pytanie do lekarza.

teście sami jeżdżą do Warszawy, niestety lekarz jest mało kontaktowy, mało mówi, nawet nie wiemy, co dalej planuje w kierunku leczenia.
absenteeism napisał/a:
Ale jednorazowo? Na jak długo?

gorączka występuje przez około 4, 5 dni, jest po każdej chemii (po około 10 dniach od wlewu)
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #4  Wysłany: 2013-03-10, 00:51  


agnes2121 napisał/a:
orączka występuje przez około 4, 5 dni, jest po każdej chemii (po około 10 dniach od wlewu)

Być może to wynik spadku leukocytów, bez wyników morfologii nie stwierdzimy tego. Dobrze byłoby zrobić morfologię po którymś wlewie.
_________________
 
agnes2121 


Dołączyła: 16 Lis 2011
Posty: 207
Pomogła: 15 razy

 #5  Wysłany: 2013-03-10, 08:10  


absenteeism napisał/a:
Dobrze byłoby zrobić morfologię po którymś wlewie.

też tak myślę, ale ciężko namówić teściową na badanie krwi. Czy spadek leukocytów to spadek odporności? Czy są jakieś leki, żeby to powstrzymać w czasie chemii, gorączka bardzo osłabia teściową.
dziękiabsenteeism,
pozdrawiam.aga
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #6  Wysłany: 2013-03-10, 11:21  


agnes2121 napisał/a:
Czy spadek leukocytów to spadek odporności?

Tak.

agnes2121 napisał/a:
Czy są jakieś leki, żeby to powstrzymać w czasie chemii, gorączka bardzo osłabia teściową.

Są, ale na receptę.
_________________
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group