1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Ognisko hypodensyjne w wątrobieprzy chłoniaku
Autor Wiadomość
gonia29 


Dołączyła: 28 Sty 2010
Posty: 21
Skąd: Jelenia Góra
Pomogła: 1 raz

 #1  Wysłany: 2010-06-22, 21:42  Ognisko hypodensyjne w wątrobieprzy chłoniaku


Witam po dłuższej nieobecności. U mojej mamy chorej na chłoniaka NMZL TK klatki piersiowej jest opis "w części centralnej na pograniczu segmentu 4 i 5 B obecność hypodensyjnego ogniska o średnicy 13 mm gorzej wzmacniającego się po podaniu kontrastu niż otaczający miąższ- obraz może odpowiadać zmianie metastatycznej związanej z chorobą zasadniczą". Wtedy tak bardzo tym się nie przejęłam. Lekarz powiedział, że to teraz nie jest najważniejsze. Po 3 chemii mamie wykonano USG i ognisko jest nadal,trochę tylko się zmniejszyło do 10 mm. Opis jest "torbiel " lub "zmiana typu meta". Zmiana meta o przerzut. Czy jest nadzieja na pozbycie się przerzutu z wątroby jeśli to faktycznie to? Naczytałam się nie najlepszych informacji na ten temat. :uuu:
 
zufed 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 10 Kwi 2009
Posty: 2473
Skąd: Kraków
Pomogła: 348 razy

 #2  Wysłany: 2010-06-24, 21:58  


Gonia, przede wszystkim należy wyjaśnić czy to torbiel czy przerzut. Bo to zasadnicza różnica.

Rozumiem, że w poprzednim TK tych zmian nie było?

pozdrawiam

zuza
_________________
Amor vincit omnia...
 
 
gonia29 


Dołączyła: 28 Sty 2010
Posty: 21
Skąd: Jelenia Góra
Pomogła: 1 raz

 #3  Wysłany: 2010-06-25, 21:52  


Zuziu wiem, że trzeba wyjaśnić, ale na razie dopóki trwa chemia lekarze nic nie będą z tym robić. Na TK robionej przed rozpoczęciem leczenia też była ta zmiana tylko 13 mm. Teraz w USG jest jakby trochę mniejsza bo ma 10 mm. Trudno odnieść się do tej zmiany, bo tak naprawdę mama miała robioną TK tylko raz w życiu kilka miesięcy temu a USG 10 lat temu i wtedy nie wiem, czy coś tam było. Teraz nie miała wykonywanej TK, bo lekarze mówią, że jest za wcześnie. Nie mogę wytrzymać tej niepewności i muszę gdzieś dać upust emocjom. Oby to było coś innego niż zmiana meta. Teraz to jest dla mnie najważniejsze, bo z chorobą mamy już się pogodziłam. Trzymaj za nas kciuki.
 
zufed 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 10 Kwi 2009
Posty: 2473
Skąd: Kraków
Pomogła: 348 razy

 #4  Wysłany: 2010-06-25, 22:26  


Wiem kochana i rozumiem Cię doskonale. Tak naprawdę wydaje mi się, że trudno powiedzieć, czy te 3 mm to faktycznie zmiana zmalała cy poprostu jest to różnica w pomiarach i jest ona taka sama.

Na kiedy planują lekarze kolejne TK?

ściskam mocno

zuza
_________________
Amor vincit omnia...
 
 
gonia29 


Dołączyła: 28 Sty 2010
Posty: 21
Skąd: Jelenia Góra
Pomogła: 1 raz

 #5  Wysłany: 2010-07-04, 20:40  


Nie wiem jeszcze, ale pewnie po zakończeniu chemii będzie miała zleconą kolejną TK. TK jest bardzie dokładna niż USG i faktycznie może okazać się, że ognisko się nie zmniejszyło. A jak się nie zmniejszy to co dalej? Czy kolejna TK wskaże wprost co to jest?
Jaki jest dalszy etap diagnozowania takiej zmiany? Czy jeżeli to przerzut i zmiana jest jedna to wycina się ją?
 
gonia29 


Dołączyła: 28 Sty 2010
Posty: 21
Skąd: Jelenia Góra
Pomogła: 1 raz

 #6  Wysłany: 2010-07-10, 22:41  


Witam. Pragnę podzielić się nadzieją, która mnie natchnęła po rozmowie z lekarzem mamy. Uspokoił mnie trochę, twierdząc, że na jego oko to torbiel a nie zmiana przerzutowa. Podkreślił jednak, że nie można zmiany meta wykluczyć przy chorobach onkologicznych, więc ryzyko chociaż znikome w jej przypadku jest. Za kilka dni będzie miała wykonaną kolejną TK i mam nadzieję, że wygląda to dobrze. Jeżeli wszystkie węzły się zmniejszyły i nie będzie niepokojących zmian na wątrobie to można będzie przyjąć, że mama jest wyleczona. Trzeba się przygotować, że ten typ chłoniaka lubi nawracać, ale nikt nie przewidzi kiedy. Wróciła nadzieja, mam nadzieję że na długo. :)
 
zufed 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 10 Kwi 2009
Posty: 2473
Skąd: Kraków
Pomogła: 348 razy

 #7  Wysłany: 2010-07-10, 22:56  


gonia, jak mnie cieszą takie wieści, jednak ze świętowaniem poczekajmy na wynik TK, żeby nie zapeszyć.

Niestety tak jak mówi lekarz, u chorych onkologicznie każda taka zmiana rodzi podejrzenie niestety meta, dlatego należy to dokładnie sprawdzić.

czekam na wieści jak już dostaniecie wyniki a tym czasem cieszcie się ładną pogodą

ściskam

zuza
_________________
Amor vincit omnia...
 
 
gonia29 


Dołączyła: 28 Sty 2010
Posty: 21
Skąd: Jelenia Góra
Pomogła: 1 raz

 #8  Wysłany: 2010-07-22, 19:10  


Mama już jest po badaniu TK. Wyniku nie mam przed nosem, bo zostanie przesłany bezpośrednio do szpitala. Lekarz wykonujący badanie powiedział jednak, że nigdzie nie ma już żadnych powiększonych węzłów chłonnych. Największy, który miała w śródpiersiu i rodził ryzyko konieczności podjęcia radioterapii zniknął. Jest więc dobrze. Lekarz przyjrzał się tej zmianie na wątrobie i stwierdził, że to raczej jest torbiel. Nic się z nią nie dzieje i podobno nie ma co panikować. Czekam jednak, aż sama przeczytam opis i dopiero zacznę się cieszyć. We wtorek jedziemy na ostatnią chemię. Trzymaj kciuki. Pozdrawiam. :)
 
zufed 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 10 Kwi 2009
Posty: 2473
Skąd: Kraków
Pomogła: 348 razy

 #9  Wysłany: 2010-07-23, 15:44  


gonia, cieszą takie wieści, jednak tak jak mówisz, poczekajmy na wynik na papierze.

ściskam i trzymam kciuki

zuza
_________________
Amor vincit omnia...
 
 
gonia29 


Dołączyła: 28 Sty 2010
Posty: 21
Skąd: Jelenia Góra
Pomogła: 1 raz

 #10  Wysłany: 2010-08-17, 17:39  


Na szczęście ognisko na wątrobie to torbiel. Niepokoi mnie jednak coś innego.Pierwotnie lekarze informowali nas, że mama dostanie 6 kursów chemii. Po 6 cyklu zdecydowali o przedłużeniu leczenia o 1 kurs. Trochę tego nie rozumiem, bo skoro po 5 kursie chemii miała wykonaną kolejną TK, która nie wykazała żadnych zmian to po co. Pod koniec sierpnia mama ma przyjechać do szpitala na konsultację z jakimś profesorem z Wrocławia. Lekarze chcą potwierdzić , czy będzie potrzebna radioterapia, w celu ewentualnego zapobiegnięcia nawrotowi choroby. Trochę to wszystko dziwne, czy chemia lub radioterapia jest stosowana, gdy pacjent nie ma już żadnych oznak choroby?
 
zufed 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 10 Kwi 2009
Posty: 2473
Skąd: Kraków
Pomogła: 348 razy

 #11  Wysłany: 2010-08-17, 20:50  


gonia29, obydwie te metody maja na celu zapobieganie nawrotom i wyleczenie chorego. Po to właśnie lekarze chcą zastosować kompletne leczenie, aby zwiększyć szanse Mamy na wyleczenie.

Bardzo się cieszę, że torbiel została potwierdzona.
pozdrawiam

zuza
_________________
Amor vincit omnia...
 
 
gonia29 


Dołączyła: 28 Sty 2010
Posty: 21
Skąd: Jelenia Góra
Pomogła: 1 raz

 #12  Wysłany: 2010-11-17, 17:45  


Witam wszystkich. Proszę o pomoc w interpretacji opisu RTG płuc mojej mamy. Mama jest chora na chłoniaka strefy brzeżnej (NMZL). Przeszła 7 chemioterapii, po których zmiany się cofnęły całkowicie i dodatkowo 17 radioterapii. Obecnie minęły 3 tygodnie od radioterapii i mamie prześwietlono płuca. Co może oznaczać ten opis " Przepona po lewej stronie wyżej ustawiona na wysokości 8 żebra. Obecna niewielka ilość płynu w lewej jamie opłucnej. Prawa strona prawidłowa." Wcześniejsze badanie RTG wykonane bezpośrednio po cyklach chemioterapii nie wykazywały żadnych istotnych zmian. Ponadto brak jest zmian w innych organach. Jestem przerażona. Czy to może oznaczać raka płuc? :uuu:

[ Komentarz dodany przez: jusia: 2010-11-17, 19:20 ]
Gonia,zgodnie z regulaminem przeniosłam Twój post do Twojego wątku.Pozdrawiam!
 
gonia29 


Dołączyła: 28 Sty 2010
Posty: 21
Skąd: Jelenia Góra
Pomogła: 1 raz

 #13  Wysłany: 2010-11-17, 20:00  Płyn w jamie opłucnej i przenona wyżej ustawiona


Witam. Moja mama jest po chemioterapii chłoniaka NMZL i po radioterapii. Wszystkie zmiany chorobowe ustąpiły już po 5 chemii.Po radioterapii odczuwała przez 2 tygodnie ból w lewym boku, który pojawiał się podczas poruszania się. Została skierowana na RTG płuc i otrzymała leki przeciwzapalne. Ból ustąpił po lekach , ale niepokoi mnie opis RTG. Proszę o informację, co może oznaczać " Przepona po lewej stronie wyżej ustawiona na wysokości 8 żebra. Obecna niewielka ilość płynu w lewej jamie opłucnej. Prawa jama prawidłowa wolna od zmian". We wcześniejszych obrazach RTG nie było żadnych istotnych zmian i płynu. Czy ten opis może sugerować nowotwór płuc, czy też jest możliwe, że płyn jest wynikiem skutków ubocznych radioterapii?

[ Komentarz dodany przez: Richelieu: 2010-11-17, 20:13 ]
Nawet jeśli są zmiany nowotworowe w płucach, to najprawdopodobniej miałyby one charakter przerzutowy od pierwotnego chłoniaka, dlatego post scalam do tego - zasadniczego - Twojego wątku. Pozdrawiam.
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group