1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Nowotwór w płucach u mojego Męża.
Autor Wiadomość
Sonia55 



Dołączyła: 07 Lut 2013
Posty: 27

 #1  Wysłany: 2013-02-07, 12:59  Nowotwór w płucach u mojego Męża.


Komentarze nie związane bezpośrednio z historią choroby znajdują się w => tym wątku <=.


Witam wszystkich.
Jestem nowa na tym forum, bo dopiero kilka dni temu dotknął nas problem choroby nowotworowej. Nie wiem na ile będę w stanie precyzyjnie opisać co się dzieje, bo świat mi się zawalił w parę chwil.

Otóż mój Mąż (57 lat) od 5 lat leczący się na nadciśnienie i wieńcówkę jakieś 2 miesiące temu zaczął dziwnie oddychać. Prosiłam, by zwrócił lekarzowi rodzinnemu uwagę na ten oddech i podobno pani doktor bardzo dokładnie Go osłuchiwała nie stwierdzając nic niepokojącego.
Ja jednak uparłam się, bo wydawało mi się, że to nie jest naturalne, że siedzący 2m ode mnie człowiek sapie tak, że Go słyszę i wymogłam na Mężu obietnicę, że nie wyjdzie z gabinetu lekarskiego bez skierowania na RTG. Udało się, ale... to była lawina. Wszystko dzieje się tak szybko, że nie mogę uwierzyć, że dzieje się naprawdę.

W poniedziałek RTG (28.01), we wtorek wizyta u pulmonologa w miejscowej przychodni i skierowanie do Otwocka, w czwartek - oddział w Mazowieckim Centrum Leczenia Gruźlicy i Chorób Płuc, w piątek - TK, tygodniowa kuracja: "Clexane" i dziś - czwartek 8:30 - bronchoskopia.

Problem w tym, że lekarz prowadzący Męża jest do końca tygodnia na urlopie i nic nie możemy się dowiedzieć.
Czy mogę prosić chociaż o interpretację wyniku RTG, bo to czekanie bez jakichkolwiek informacji jest zabójcze dla psychiki. Wolałabym znać nawet najgorszą prawdę niż nie wiedzieć nic.

Oto opis RTG:
Zatoki przeponowo - żebrowe wolne. Przepona obustronnie w masywnych zrostach opłucnowych. Zrosty osierdziowo-opłucnowe.
We wnęce prawej guz o wym. 53x48 mm plus obszary zaburzonego napowietrzania z nakładaniem zmian włóknistych oraz guzków śr. 8-10 mm, mogących odpowiadać zmianom mts.
We wnęce lewej guzowate zaciemnienie 100x51 mm, na jego tle wyróżnia się okrągła zmiana o śr. 26 mm, na obwodzie zmiany obszary zaburzonego napowietrzania i zmiany włókniste mniej nasilone niż w PP.

Wiem, że nie jest dobrze, ale jeśli można - proszę o ocenę - czego możemy się spodziewać.

Będę wdzięczna za wszelkie informacje.
_________________
Podobno nadzieja umiera ostatnia.
 
alaslepa 
MODERATOR



Dołączyła: 21 Lip 2012
Posty: 694
Skąd: Gdańsk
Pomogła: 313 razy


 #2  Wysłany: 2013-02-07, 13:29  


Sonia55, witaj na forum
Nie jestem specjalistą, ale opis RTG nie wróży niczego dobrego(pewnie ktoś mądrzejszy postara się Tobie wyjaśnić ten opis).
To że lekarza prowadzącego nie ma do końca tygodnia pewnie i tak by teraz dużo nie wniosło, bronchoskopia była wykonana dzisiaj a na wyniki trzeba poczekać ok. 1 do 2 tygodni. Dopiero mając wyniki his. można podejmować decyzje o leczeniu. Lekarze nie mając wyników nie chcą nic mówić, niczego przesądzać.
Pozdrawiam i życzę dużo sił Ala
_________________
www.fundacja-onkologiczna.pl
 
Jolana 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 23 Paź 2011
Posty: 2070
Skąd: Warszawa
Pomogła: 1506 razy

 #3  Wysłany: 2013-02-08, 10:14  Re: Nowotwór w płucach u mojego Męża.


Witam. Od razu zaznaczę opis radiologa jest przeznaczony przede wszystkim dla lekarza który zlecił badanie, dopiero po uwzględnieniu danych klinicznych pacjenta i danych z innych badaniami można dokładnie postawić diagnozę. Odnosząc się do samego opisu wygląda to tak:

Sonia55 napisał/a:

Oto opis RTG:
(...)
Przepona obustronnie w masywnych zrostach opłucnowych.
Zrosty osierdziowo-opłucnowe.

Generalnie zrosty są cechami uszkodzenia tkanki płucnej przewlekającym się stanem zapalnym a najczęściej - wieloletnim paleniem papierosów. Są to zmiany przewlekłe, nieodwracalne, i same w sobie nie są niepokojące zostawiają jakby pewien "ślad". Jednak jeśli zajmują duży obszar płuc, mogą wpływać na wydolność oddechową.

Jednakże zmiany opisywana jako:

Sonia55 napisał/a:
We wnęce prawej guz o wym. 53x48mm plus obszary zaburzonego napowietrzania z nakładaniem zmian włóknistych oraz guzków śr. 8-10mm, mogących odpowiadać zmianom mts.
We wnęce lewej guzowate zaciemnienie 100x51mm, na jego tle wyróżnia się okrągła zmiana o śr. 26mm, na obwodzie zmiany obszary zaburzonego napowietrzania i zmiany włókniste mniej nasilone niż w PP.

wymagają dalszej oceny w tym TK klatki piersiowej i bronchoskopii. Bronchoskopia dokładniej zdiagnozuje niepokojące objawy chorobowe.

Sonia55 napisał/a:
Wiem, że nie jest dobrze, ale jeśli można - proszę o ocenę - czego możemy się spodziewać.

Niestety, nie wygląda to dobrze - więcej można będzie powiedzieć po wszystkich badaniach.


I mala uwaga na temat:
Cytat:
Clexane" i dziś - czwartek 8:30 - bronchoskopia

Mogło się skończyć tragicznie. Przed tego typu badaniami nie wolno podawać Clexanu. Zagrożenie bardzo silnym krwawieniem, to tak na przyszłość... Leki wpływające na krzepliwość krwi odstawia się na 2 - 3 dni przed bronchoskopią.
_________________
Aegrotus sacra est...
 
Sonia55 



Dołączyła: 07 Lut 2013
Posty: 27

 #4  Wysłany: 2013-02-10, 15:01  


Bardzo dziękuję za odpowiedzi.
Strasznie się boję najbliższych dni, bo na razie mam jeszcze nadzieję a pewnie zostanie mi odebrana.
Jolano - mój Mąż od lat przyjmował Acard, ale w szpitalu przed bronchoskopią odstawiono Mu i zamieniono na Clexane.
_________________
Podobno nadzieja umiera ostatnia.
 
Jolana 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 23 Paź 2011
Posty: 2070
Skąd: Warszawa
Pomogła: 1506 razy

 #5  Wysłany: 2013-02-10, 16:44  


Sonia55 napisał/a:

Jolano - mój Mąż od lat przyjmował Acard, ale w szpitalu przed bronchoskopią odstawiono Mu i zamieniono na Clexane.

Tak, oczywiście tak się postępuje ( kiedy pacjent nie ma p/wskazań ), przechodzi się przed badaniem na na heparynę drobnocząsteczkową...

Bardzo ciepło pozdrawiam :)
_________________
Aegrotus sacra est...
 
Sonia55 



Dołączyła: 07 Lut 2013
Posty: 27

 #6  Wysłany: 2013-02-11, 14:45  


Kochani!
Zaświeciło światełko nadziei. Trzymajcie kciuki, by to co powiedział dziś lekarz okazało się prawdą. Będę najszczęśliwszą osobą na świecie.
Otóż lekarz prowadzący powiedział, że musi wykonać jeszcze jedno badanie (nakłucie), by się upewnić, ale wszystko wskazuje na sarkoidozę.
Nie mam wyników badań, bo są w szpitalu, więc nie wiem na jakiej podstawie tak twierdzi, ale chcę wierzyć, że się nie myli. Wiem, że ta choroba jest też paskudna, ale to nie rak!

Jeszcze raz proszę - trzymajcie kciuki!
_________________
Podobno nadzieja umiera ostatnia.
 
espérance 



Dołączyła: 06 Gru 2012
Posty: 166
Skąd: Bydgoszcz
Pomogła: 19 razy

 #7  Wysłany: 2013-02-11, 15:35  


Sonia55, trzymam bardzo bardzo mocno kciuki ! Daj znać jak bedziecie mieli wyniki. :)
_________________
"Nie bądź burakiem - walcz z płuca rakiem" POPIERAM ----> http://www.mamhakanaraka.pl
 
Sonia55 



Dołączyła: 07 Lut 2013
Posty: 27

 #8  Wysłany: 2013-02-12, 10:53  


Dziękuję wszystkim, ale ...
Niestety nasza radość była krótkotrwała. Zupełnie nie rozumiem dlaczego nasz lekarz tak beztrosko narobił nam nadziei a dziś wycofuje się z tego. Już tylko "są pewne przesłanki", że może to być sarkoidoza choć pierwsze RTG było bardzo złe. Szok przeżyliśmy, gdy okazało się, że te rewelacje doktor wypowiedział bez wyników z bronchoskopii, które mają być dopiero dzisiaj.
Ta huśtawka informacji powoduje kolejne załamanie nastrojów w naszej rodzinie.
Jak można tak nieodpowiedzialnie dawać ludziom nadzieje? Czy lekarze nie wiedzą, że chwytamy się takich dobrych informacji jakby były pewne, cieszymy się, a potem ...

Czy nie domyślacie się co kazało doktorowi snuć domysły, że to może być sarkoidoza?
Czy to już koniec naszych nadziei?

Tak się boję.
_________________
Podobno nadzieja umiera ostatnia.
 
espérance 



Dołączyła: 06 Gru 2012
Posty: 166
Skąd: Bydgoszcz
Pomogła: 19 razy

 #9  Wysłany: 2013-02-12, 11:14  


Sonia55, nadzieja umiera ostatnia.
Wiem jak bardzo bywa stresujące oczekiwanie na wyniki, na kolejne badania, na diagnozę. Można od tego dostać w głowę. Ale bez wyników nikt nie jest w stanie niczego powiedzieć. Lekarz mógł powstrzymać się z domysłami i ocenił pewnie sytuację na gorąco. Przy sarkoidozie powstają małe, często liczne guzki, być może dlatego lekarz "na pierwszy rzut oka" właśnie skłaniał się ku takiej diagnozie (choć moim skromnym zdaniem powinien powstrzymać się z domysłami do czasu zgromadzenia całej dokumentacji medycznej i przeprowadzenia szczegółowych badań).

Odebrana nadzieja, w tak trudnej sytuacji w jakiej się znaleźliście, boli bardzo. Życzę Wam wiele siły i oby w całym tym nieszczęściu wyniki badań okazały się mimo wszystko nie potwierdzać "najgorszego". Napisz koniecznie jak będziesz miała więcej informacji. Tym czasem czekamy, trzymając mocno kciuki. :)
_________________
"Nie bądź burakiem - walcz z płuca rakiem" POPIERAM ----> http://www.mamhakanaraka.pl
 
Sonia55 



Dołączyła: 07 Lut 2013
Posty: 27

 #10  Wysłany: 2013-02-12, 11:25  


Bardzo dziękuję Esperance za wsparcie. Dużo lżej ze świadomością, że jest ktoś kto o nas myśli. Oczywiście napiszę co pokazała bronchoskopia i mam nadzieję, że będzie dobrze.

Żal do lekarza pozostał.
_________________
Podobno nadzieja umiera ostatnia.
 
Jolana 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 23 Paź 2011
Posty: 2070
Skąd: Warszawa
Pomogła: 1506 razy

 #11  Wysłany: 2013-02-12, 11:52  


Sonia55 napisał/a:

Czy nie domyślacie się co kazało doktorowi snuć domysły, że to może być sarkoidoza?

Trudno odpowiedzieć dlaczego lekarz zasugerował sarkoidozę... Bo nawet gdyby wziął ją pod uwagę - to też nie na podstawie jednego wyniku badań. W sarkoidozie płuc ( w 3 stopniowej skali) przy trzecim stopniu zmiany przechodzą w tzw. zwłóknienia czyli zabliźniają się. Nierzadko właśnie w tym stadium choroba zostaje zdiagnozowana, to znaczy gdy zwłóknienie płuc prowadzi do ograniczenia czynności płuc.

Dlatego by stwierdzić chorobę w sytuacji zmian na płucach nie wystarcza jedno zdjęcie z rtg, potrzebna jest TK, bronchoskopia, pobranie tkanki z płuc za pomocą endoskopu oraz badania czynnościowe płuc. Taki kanon. :)

W tej sytuacji proszę uzbroić się w cierpliwość, czekać na wyniki wszystkich badań i nie tracić nadziei...
Serdecznie pozdrawiam.
_________________
Aegrotus sacra est...
 
Sonia55 



Dołączyła: 07 Lut 2013
Posty: 27

 #12  Wysłany: 2013-02-12, 12:02  


Jolano - lekarz miał wyniki RTG ( które ocenił jako złe), ale potem jeszcze wyniki TK i spirometrii. Nie było tylko wyniku bronchoskopii. To w tym momencie zasugerował, że to może być sarkoidoza, ale musi zrobić jeszcze nacięcie czy nakłucie w zabiegu operacyjnym. Dziś po 13-tej być może będą wyniki bronchoskopii i coś się wyjaśni.

Będziemy mocno rozczarowani, gdy okaże się, że płonne były nasze nadzieje - zbudowane na intencjach lekarza zamiast na Jego wiedzy.

Wciąż mocno trzymajcie kciuki.

[ Dodano: 2013-02-12, 13:24 ]
Nieee, no masakra.
Po 13-tej zadzwoniłam do lekarza, u którego były wyniki ( to nie nasz lekarz prowadzący tylko lekarz dyżurny), a ten powiedział:
"No wyniki są, ale niczego nie potwierdziły, więc musimy zrobić biopsję. Zresztą będzie jutro lekarz prowadzący to się wszystkim zajmie".
Czuję jakiś unik, więc jestem przerażona. Gdyby wieści były dobre, nie byłby taki oszczędny w słowach.

I znów do jutra w stresie, bo dalej nic nie wiadomo.
Przede wszystkim nie wiadomo czego nie potwierdziła bronchoskopia - raka czy sarkoidozy?
_________________
Podobno nadzieja umiera ostatnia.
 
Sonia55 



Dołączyła: 07 Lut 2013
Posty: 27

 #13  Wysłany: 2013-02-13, 14:18  


Witajcie ponownie.

Właśnie wróciłam z Otwocka i jesteśmy po rozmowie z lekarzem prowadzącym. Usłyszeliśmy, że tak na 70% Mąż ma sarkoidozę, bo żadne z badań nie potwierdziło komórek rakowych. Żeby mieć absolutną pewność jutro będzie operacja, podczas której lekarze obejrzą płuca i pobiorą wycinki.

Miałam wrażenie, że lekarz też się cieszył mówiąc - spodziewaliśmy się czegoś gorszego, choć leczenie sarkoidozy też nie będzie łatwe przy tak dużych zwłóknieniach.

Oby nie znaleźli już nic bardziej niepokojącego.

Bądźcie z nami.
_________________
Podobno nadzieja umiera ostatnia.
 
slimak1982 



Dołączyła: 07 Sie 2012
Posty: 91
Skąd: kujawsko-pomorskie
Pomogła: 6 razy

 #14  Wysłany: 2013-02-13, 14:30  


Jestem z Tobą
Czytam wątek i trzymam kciuki
Trzymaj się dzielnie razem z mężem
_________________
Monika B.
 
Sonia55 



Dołączyła: 07 Lut 2013
Posty: 27

 #15  Wysłany: 2013-02-14, 14:23  


Dzień dobry Wszystkim.

Jesteśmy po zabiegu, a raczej operacji diagnostycznej - jak to powiedział lekarz operujący. Mąż czuje się dobrze i żadnych nieprzewidzianych konplikacji nie było. Zostały pobrane 2 próbki z miąższu płuca i jedna ze ściany ( nie zrozumiałam - płuca czy opłucnej), a wyniki będą za ok. tydzień.
Zapytałam jak ocenia sytuację lekarz po tym co widział podczas operacji, ale nie chciał się wypowiedzieć, bo - jak powiedział - "łatwo się tu pomylić w ocenie". Powiedział tylko, że Jego zdaniem nie widział nic co ewidentnie mogłoby być nowotworem złośliwym. Raczej może to być sarkoidoza. To mówił lekarz operujący i to samo mówił przed zabiegiem nasz lekarz prowadzący. Może wobec tego się nie mylą???

Tak chciałabym, żeby to była prawda.

[ Dodano: 2013-02-14, 14:25 ]
Przepraszam za błąd. Miało być komplikacji a wyszło ... eh !
To z emocji, bo raczej nie jestem błędziarą.
_________________
Podobno nadzieja umiera ostatnia.
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group