1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Nowotwór płuca prawego
Autor Wiadomość
Dorotax 


Dołączyła: 14 Cze 2015
Posty: 3

 #1  Wysłany: 2015-06-14, 23:25  Nowotwór płuca prawego


Witam wszystkich, niestety i ja dołączyłam do waszego forum, z powodu choroby mojego taty...:( otóż 3 tyg temu, podczas badań okresowych w badaniu rtg wyszedł cień okrągły płuca prawego, położony podobojczykowa, wielkości 24 mm. Odrazu pojechaliśmy do pulmonologa. Ten skierował tatę do szpitala w Szczecin zdunowo. Wykonali tam pełna diagnostykę . Tomograf potwierdził zmianę, okazała sie nieco mniejsza 21mm na 16,9mm. Bronchoskopia wyszła niejednoznacznie wiec wykonali biopsje- rak niedrobnokomórkowy, jednak nie pokazała jaki dokładnie typ. Badanie usg jamy brzusznej i szyi w porządku, wyniki krwi tez, ekg ok, spirometria wykazała nieznacznie obniżona wydolność ( tata jest wieloletnim palaczem). 24 czerwca tata ma być operowany i tu moje pytanie, czy jest tu moze osoba, z podobnym przypadkiem, która doszła do siebie i ma sie dobrze? Czy jest w ogóle szansa, ze po operacji tata wróci do zdrowia? Jak to jest z dochodzeniem do siebie po operacji, czy istnieje duże ryzyko ze cos pójdzie nie tak? Moze jest tu ktoś kto tez był operowany w tym szpitalu. Przepraszam za chaotyczność, ale jestem w stresie szukam pomocy gdzie sie da a internet tylko straszy...

[ Dodano: 2015-06-14, 23:30 ]
Dodam jeszcze, ze lekarze twierdza ze przerzutów nie ma i ze prawdopodobnie zostanie usunięta tylko cześć płata ewentualnie cały płat, ale to okaże sie podczas zabiegu. Tata jest w bardzo złym stanie psychicznym, chociaż wszyscy go wspieramy, tłumaczymy... Moze ktoś z was mógłby polecić psychologa, psychiatrę, który mógłby pomoc tacie walczyć ,
 
sloneczko11 


Dołączyła: 01 Lip 2014
Posty: 88
Pomogła: 4 razy

 #2  Wysłany: 2015-06-14, 23:47  witaj


Byłam operowana w tym szpitalu.Od operacji minęło rok i 2 miesiące.

Czuje się dobrze,jestem w pełni sprawna. Wykonuje badania kontrolne zlecone przez szpital - bronchoskopia.

Jezeli interesuje Cie dokladniej przebieg operacji i rehabilitacja ,przeczytaj moj wątek ,albo napisz do mnie na PW.

Pozdrawiam.
 
Dorotax 


Dołączyła: 14 Cze 2015
Posty: 3

 #3  Wysłany: 2015-06-14, 23:57  


Bardzo dziękuje za odp :) zaraz odszukam Twój post i przeczytam, dziękuje bardzo. Czyli jest nadzieja, że tata dojdzie do siebie, że rak to nie zawsze wyrok? Sorry wiem, że nikt mi tego na 100% nie powie, ale dobrze wiedzieć , ze jednak mozna.:)
 
majkelek 
MODERATOR


Dołączył: 18 Lut 2012
Posty: 1701
Pomógł: 1119 razy


 #4  Wysłany: 2015-06-15, 08:18  


Dorotax, witaj na Forum. Wiem, że nerwy, ale spróbujmy porozmawiać spokojnie i rzeczowo.
Twój tata ma raka płuca, niedrobnokomórkowego, we wczesnym stadium zaawansowania (dokładnie stadium można dopiero określić po tym jak zamieścisz pełne wyniki badań). Proszę, postaraj się zamieścić, jako załączniki do postu, wyniki badań i wypisy ze szpitala, będzie nam znacznie łatwiej współpracować.
Jeśli planowany zabieg, to rzeczywiście wycięcie jednego płata płuca, to znaczy, że zmiana jest najprawdopodobniej ograniczona i Twój tata nie straci zbyt dużo wydolności oddechowej dzięki temu. Jednocześnie, ten gorszy wynik spirometrii może sugerować ostrożność zarówno przy kwalifikacji, jak i samej operacji, czy rehabilitacji po zabiegu. W trakcie zabiegu ocenione zostaną zapewne węzły chłonne, i to właśnie od wyników zabiegu (ocena węzłów, pełen hist-pat) zależeć będzie dalsze postępowanie (a możliwa jest obserwacja, bądź terapia adjuwantowa).
Teraz ważna informacja: Resekcja jest w zasadzie (powiedzmy, że niekiedy obok agresywnej terapii skojarzonej czy radioterapii u chorych, u których operacja jest zwyczajnie niemożliwa) jedyną skuteczną metodą leczenia niedrobnokomórkowego raka płuca. Ten typ nowotworu jest w większości (powyżej 50% przypadków) odporny na chemioterapię pochodnymi platyny oraz istnieje bardzo niewiele skutecznych terapii celowanych w tym zakresie. Zatem, niezależnie od tego jak dziwnie to dla Ciebie brzmi, operacja to dobra wiadomość.
Co do kiepskiego stanu psychicznego Twojego taty, to mam sugestię abyście zgłosili to lekarzowi prowadzącemu i poprosili o rozmowę z psychologiem: Zawsze najstraszniejsze jest to, co nieznane.

Także rak to nie wyrok, szczególnie w opisanym (pobieżnie) przez Ciebie przypadku. Tu możliwe jest leczenie radykalne (przynajmniej z tego, co opisujesz), więc walczycie o całkowite wyleczenie i tego się trzymajmy.
Tutaj: http://czasopisma.viamedi...2014.0008/26335 masz artykuł na temat rehabilitacji po zabiegach wycięcia miąższu płuca.
Pozdrawiam serdecznie.
 
Dorotax 


Dołączyła: 14 Cze 2015
Posty: 3

 #5  Wysłany: 2015-06-15, 09:19  


Witam rownież, jutro jadę do szpitala po wypis taty i po dokumentacje choroby, także oczywiście umieszczę tu wówczas wyniki. Wiem, że sytuacje opisałam pobieżnie i bardzo dziękuje za odpowiedz i zainteresowanie. Pozdrawiam
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group