[Misia007]

Witam, Jestem tutaj po raz pierwszy ,Potrzebuję pomocy i informacji.

Mojemu tacie 2 lata temu stwierdzili nowotwór nosogardła z przerzutami na węzły chłonne (tak go rozpoznali po przerzutach)
usuneli z węzłów i zastosowali radioterapie (40 lamp) i 3 chemie platyny (otrzymał 1 wlew bo nerki mu siadły).
na daną chwilę ma przezuty do wątroby.

Wywalczyliśmy PET i wynik jest nastepujący.
Komórki nowotworowe są w noso-gardle, na wezłach chłonnych (czyli radio nie pomogło) trzustka i wezłach w płucach.
dodatkowo juz widoczne guzy w watrobie.

Tato czuje sie świetnie. nic go nie boli. Pracuje.
Gdyby nie to że wiemy co jest w środku możemy powiedzieć o nim zdrowy człowiek.

Nikt nie chce powiedzieć co bedze dalej jakie są rokowania. Mój tato ma 49 lat.
Chce poznac prawdę jakie ma szanse.
dla jasności powiem ,że guz jest tylko w watrobie. w pozostałych w/w miejscach są tzn ogniska nowotworowe.

Nie wiem co mam myśleć.
W poniedziałek lekarz podejmie jaką i kiedy tato otrzyma chemię.

Napiszcie mi co będzie dalej.
I może wiecie czy jest to dziedzczne.

Dziękuje i Pozdrawiam

[absenteeism]

Misia007 napisał/a:

Wywalczyliśmy PET i wynik jest nastepujący.

Mogłabyś przepisać wynik PET w całości?

Masz dokładny wynik histopatologiczny określający rodzaj nowotworu i cechę G?
Jakiś wypis z czasu naświetlań / chemioterapii albo tego "usunięcia z węzłów"?

[Richelieu]

Misia007 napisał/a:

Nikt nie chce powiedzieć co bedze dalej jakie są rokowania. Mój tato ma 49 lat. Chce poznac prawdę jakie ma szanse. dla jasności powiem ,że guz jest tylko w watrobie. w pozostałych w/w miejscach są tzn ogniska nowotworowe.

Obecność przerzutów do narządów odległych (wątroby, nie wiadomo czy też do innych lokalizacji)
oznacza najwyższe, IV stadium zaawansowania choroby.
Wyleczenie w takim stanie zaawansowania niestety nie jest możliwe.
Bardzo mi przykro, że tak to wygląda.

Misia007 napisał/a:

I może wiecie czy jest to dziedzczne.

Tego rodzaju nowotwór nie jest dziedziczny.
Nie są również znane genetyczne uwarunkowania podwyższonym ryzykiem zachorowania,
tzn. według aktualnej wiedzy nie ma genetycznych czynników wpływających na podwyższone ryzyko.

Pozdrawiam.

[Misia007]

absenteeism napisał/a:

Misia007 napisał/a: Wywalczyliśmy PET i wynik jest nastepujący. Mogłabyś przepisać wynik PET w całości? Masz dokładny wynik histopatologiczny określający rodzaj nowotworu i cechę G? Jakiś wypis z czasu naświetlań / chemioterapii albo tego "usunięcia z węzłów"?

Witaj, dziękuję za szybką odpowiedz.

Na daną chwilę nie mam nić ja mieszkam w Poznaniu rodzice we Wrocławiu. Jak tylko będę wykradnę:) wszytskie dokumenty zrobie ksero i wszytsko dokładnie Ci opiszę. NIe wiem czy rodzice mówią mi wszytsko. Sama jestem mamą i wiem, że mogą mnie chronić, dlatego muszę sie wszytsko dowiedzieć o TYM dziadostwie.
Pozdrawiam Serdecznie