1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Nieoperacyjny nowotwór jelita grubego
Autor Wiadomość
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #16  Wysłany: 2011-10-21, 21:59  


W przypadku MRSA zwykle stosuje się wankomycynę lub linezolid, ale amikacyna (Amikin) ma dość szerokie spektrum działania więc być może zadziała.
_________________
 
wojciech_pi 


Dołączył: 13 Paź 2011
Posty: 48
Pomógł: 1 raz

 #17  Wysłany: 2011-10-21, 22:18  


z tego co czytałem wynika że wankomycynę stosuje się dopiero w przypadku gronkowca odponego a nie wrażliwego
_________________
Pozdrawiam
 
JustynaS1975 
Administrator



Dołączyła: 24 Cze 2011
Posty: 12614
Skąd: Warszawa
Pomogła: 2742 razy

 #18  Wysłany: 2011-10-21, 22:19  


Amikin jest antybiotykiem o szerokim spektrum działania.
Zastosowanie amikinu zabezpiecza przedostanie się bakterii do krwi z pierwotnego ogniska zakażenia.
Gronkowiec złocisty metycylinowrażliwy (MSSA) jest wrażliwy na metycylinę, co za tym idzie na wiele antybiotyk. Ten gronkowiec bytuje na naszej skórze.
Myślę to, że lekarze podają amikim wynika z antybiotykogramu (skoro jest już taki wynik posiewu, to i jest antybiotykogram). Tak mnie się wydaje.
_________________
Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #19  Wysłany: 2011-10-21, 23:02  


Mój błąd, nawykowo widzę już MRSA.
Przy MSSA powinno się niby zacząć od metycyliny, ale Amikin też pewnie zadziała.
Byle nie podawać penicylin.
_________________
 
wojciech_pi 


Dołączył: 13 Paź 2011
Posty: 48
Pomógł: 1 raz

 #20  Wysłany: 2011-10-21, 23:48  


a czy Klindamycyna nie bylaby lepsza na tą ranę ( w zał.)®


rana.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 355 raz(y) 39,8 KB

_________________
Pozdrawiam
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #21  Wysłany: 2011-10-22, 00:00  


Tak jak pisze Justyna, pewnie był robiony antybiogram i wyszło, na co wrażliwe są bakterie.
_________________
 
wojciech_pi 


Dołączył: 13 Paź 2011
Posty: 48
Pomógł: 1 raz

 #22  Wysłany: 2011-10-29, 23:35  


Witam.
tak jak przypuszczałaś - był antybiogram i wybrany Amikin dał dobry efekt.
Rana jest prawie zagojona, Tata wychodzi ze szpitala w pon ( 31.10)
Dam znać co dalej , bo czeka go chemioterapia pod "okiem" dr Dowgier

Serdecznie dziekuję wszystkim za dotychczasoew wsparcie, rady itd, a szczególnie Tobie "absente.."
_________________
Pozdrawiam
 
wojciech_pi 


Dołączył: 13 Paź 2011
Posty: 48
Pomógł: 1 raz

 #23  Wysłany: 2011-11-02, 22:51  


Witam
Tata wrócił 31.10 do domu, ale nie jest tak obiecująco jak się spodziewałem.
Łączne 7 tygodni w Szpitalu, słabe jedzenie, spadek wagi 20kg - wszystko to sprawiło, że opadł z sił i przejście z łóżka do łazienki sprawia kłopot.
Rana nie jest do końca zrośnięta i na głowie Mamy płukanie, maść Szostakowskiego i codzienne zmiany optrunków oraz obsługa stomii. Tak więc chemioterapia odsuwa się w czasie . Odczuwa parcie na odbyt, czyżby to ucisk od rosnącego guza ?
_________________
Pozdrawiam
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #24  Wysłany: 2011-11-02, 23:10  


wojciech_pi napisał/a:
Odczuwa parcie na odbyt, czyżby to ucisk od rosnącego guza ?

Najlepiej byłoby się z tym zgłosić do chirurga, który wykonywał zabieg - być może to ucisk guza, być może jakiś problem ze stomią.

Próbowaliście dawać tacie Nutridrinki?
_________________
 
wojciech_pi 


Dołączył: 13 Paź 2011
Posty: 48
Pomógł: 1 raz

 #25  Wysłany: 2011-11-03, 22:20  


absenteeism napisał/a:
wojciech_pi napisał/a:
Odczuwa parcie na odbyt, czyżby to ucisk od rosnącego guza ?

Najlepiej byłoby się z tym zgłosić do chirurga, który wykonywał zabieg - być może to ucisk guza, być może jakiś problem ze stomią.

Próbowaliście dawać tacie Nutridrinki?


Właśnie zostały podane Nutridrinki - dam znać jakie będą efekty.
Co do parć- raczej to nie problem stomii , tylko ucisku guza na odbyt - zdaniem onkologa
_________________
Pozdrawiam
 
wojciech_pi 


Dołączył: 13 Paź 2011
Posty: 48
Pomógł: 1 raz

 #26  Wysłany: 2011-11-07, 00:37  


Witam,
nutridrinków Tata nie chce pić , je mało, ma bóle brzucha i parcie na odbyt, leży w łóżku, psychika bardzo siadła. Mama, która się nim opiekuje załamuje już ręce, bo liczyła na to, że w domu zaczną mu wracać siły.
Do tego gojenie rany prawie nie postępuje pomimo zmiany optrunków 2 razy dziennie (Aquacell Ag) i stosowaniu balsamu Szostakowskiego i Octenisept'u na zmianę.
Może macie jakiś pomysł na przyspieszenie zagojejenia tej rany , bo już 8 tygodni po zabiegu.??
_________________
Pozdrawiam
 
wojciech_pi 


Dołączył: 13 Paź 2011
Posty: 48
Pomógł: 1 raz

 #27  Wysłany: 2011-11-17, 19:04  


Witam
po 2 tygodniach pobytu Taty w domu - pielęgnacji jego rany , dokarmianiu , próbach rehabilitacji itd , zostały zrobione badania krwi , które wypadły bardzo źle (RBC 3.4, HGB 9.6, HCT 28, Mocznik 254, Kreatynina 13, Potas 7) wskazując na niewydolność nerek i tego samego dnia wieczorem tj, 14.11 (pon) został przewieziony do Szpitala w Sieradzu.
Po 3 dniach pobytu jest już po 2-krotnej dializie i podaniu 2 jednostek krwi.
Niestety nerki jeszcze nie "ruszyły"
Natomiast z wykonanego w dniu przyjęcia badania USG wynika :
- pęcherz przepełniony moczem
- UKM-y nerek zastoinowo poszerzone
- liczne drobne meta w obrębie wątroby, w okolicy wnęki kilka hypoechog. węzłów chłonnych do 15 mm

Mam pytanie :
czy pojawienie się przerzutów do wątroby nie powinno spotkać się z reakcją onkologiczną (chemioterapią) już na tym etapie, czy jednak należy zaczekać , aż nerki "ruszą" i Tata się trochę pozbiera, bo na dziś jest leżący.
_________________
Pozdrawiam
 
ewik 


Dołączyła: 08 Paź 2010
Posty: 159
Skąd: Warszawa
Pomogła: 20 razy

 #28  Wysłany: 2011-11-17, 20:03  


Obawiam się, że z niewydolnością nerek wymagającą dializy nie ma szans na podanie chemii. I chyba niestety nie ma co liczyć, że niewydolność nerek się cofnie, bardzo mi przykro :-(
_________________
pozdrawiam,
Ewik
 
wojciech_pi 


Dołączył: 13 Paź 2011
Posty: 48
Pomógł: 1 raz

 #29  Wysłany: 2011-11-17, 20:55  


Przed chwilą rozmawiałem z Ord. Nefrologii Szpitala , która jednak liczy na to, że po kilku dializach te nerki zaczną pracować, ale z twojej wypowiedzi wynika, że to moje pobożne życzenie.
Co dalej czeka mojego Tatę - dalsze przerzuty i powolne umieranie ???
_________________
Pozdrawiam
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #30  Wysłany: 2011-11-17, 20:58  


Cytat:
Mam pytanie :
czy pojawienie się przerzutów do wątroby nie powinno spotkać się z reakcją onkologiczną (chemioterapią) już na tym etapie, czy jednak należy zaczekać , aż nerki "ruszą" i Tata się trochę pozbiera, bo na dziś jest leżący.

Przy takich wynikach podanie chemii zapewne bardziej by zaszkodziło niż pomogło.
_________________
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group