1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Mąż jest chory ,guz jelita grubego.
Autor Wiadomość
momus7 



Dołączyła: 25 Sie 2010
Posty: 101
Skąd: Gliwice
Pomogła: 3 razy

 #91  Wysłany: 2010-11-05, 16:24  


Tak,bo dzieci męża są za oceanem.
A tu jestem tylko ja.
Dobrze z mogę tu podzieić się swoimi problemami.

Gdy czytałam tekst Leny to zmroziło mnie.
Rozpoznalam większość oisanych objawów.

A po południu mąż był w dobrym kontakcie,ale taki słaby.
To ciągłe rozbieranie i ubieranie,skokowe zmiany nastroju.
Chodzenie do toalety i z powrotem,uparte odmawianie współpracy.
Całe noce na tym schodzą.
Większość dnia również.

Tisercin na noc,1/2 ampułki ale nie pomaga na dlugo.Po Haloperidolu miał napady agresji.
_________________
Maria
 
Lena W. 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 13 Lip 2010
Posty: 423
Skąd: Gdańsk
Pomogła: 51 razy

 #92  Wysłany: 2010-11-05, 16:55  


Momus.
No to masz podobnie jak ja. Tylko ze do mnie przyszla DSS (dziekowac Bogu ze jestesmy z tego samego miasta i dzielnicy nasze sa b.blisko),no i na zmiane mialam dwie kolezanki,ktore specialnie przyjechaly do mnie aby pomoc. Nie byly od samego poczatku,tylko pod koniec.A i tak to duzo mi dalo. Sama chyba bym zwariowala. Tak wiec rozumiem Ciebie,Mario. Oj,jak ja to rozumiem. Brrrr,wpomnienia mnie nachodza. Pisz,jakby cos sie dzialo,jestem tu.
Nie rozumiem tylko czemu lekarz nie wypisal mocniejszych srodkow uspokajających?
_________________
Resurgam!
 
 
Katarzynka36 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Cze 2010
Posty: 2253
Skąd: Poznań
Pomogła: 393 razy

 #93  Wysłany: 2010-11-05, 18:46  


MOmus7
Nie ma nikogo kto by Cię wspierał, pomagał?
Przepraszam, może to zabrzmi obcesowo, ale ściągnęłabym dzieci męża zza Oceanu. Rozumiem, każdy ma prace, swoje życie, może nie mieć urlopu, czasu itp, ale do jasnej cholerki Ich Ojciec odchodzi!!! Nie chcą się z nim pożegnać, Tobie pomóc, wesprzeć?!
Dzieci mają świadomośc stanu Ojca? Może należałoby ich uświadomic? Przepraszam, że się wtrącam, ale przceież sama przechodzisz koszmar. To nie jest do ogarnięcia dla jednej Osoby! To fizycznie i psychicznie niemożliwe!

Mario, jesteś wspaniałą KObietą...
_________________
Katarzynka36
 
 
momus7 



Dołączyła: 25 Sie 2010
Posty: 101
Skąd: Gliwice
Pomogła: 3 razy

 #94  Wysłany: 2010-11-05, 19:13  


Na bieżąco informuję dzieci męża o stanie zdrowia ich Taty.Na skype.
Jeszcze niedawno widzieli się ,trochę rozmawiali.

Tu miałabym z nimi więcej kłopotu niż z mężem.
Zupełnie wypadli z naszych realiów.
To więcej niż 20 lat jak wyjechali.

Zatem zostawiam ten temat.
Teraz mężuś śpi ,a nocą ....
_________________
Maria
 
k2196 


Dołączyła: 18 Kwi 2010
Posty: 211
Skąd: Lublin
Pomogła: 22 razy

 #95  Wysłany: 2010-11-05, 21:20  


Życzę Ci mocy, wytrwałości i siły. Trzymam kciuki. Wierzę, że sobie poradzisz.
 
Katarzynka36 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Cze 2010
Posty: 2253
Skąd: Poznań
Pomogła: 393 razy

 #96  Wysłany: 2010-11-05, 21:34  


Rozumiem MOmus7
Tym bardziej uważam, że jesteś wyjątkowo dzielna KObietka:)
Nie każdy daje radę w tej arcyciężkiej sytuacji. Tym bardziej jeśli jest sam...
Chylę czoła...

Momus7
Lena to wyjatkowa Osoba, która już przez to przeszła, więc Jej rady i wskazówki są cenne...

ściskam Cie Mario bardzo mocno...
_________________
Katarzynka36
 
 
momus7 



Dołączyła: 25 Sie 2010
Posty: 101
Skąd: Gliwice
Pomogła: 3 razy

 #97  Wysłany: 2010-11-06, 08:51  


Dzień po dniu robię to co trzeba,nie umiem inaczej.
Na moje szczęście sklepy mam tuż,tuż.Aptekę ,poradnię też.
Inne sprawy powoli się rozwiążą.
Telefon jest pomocny w trudnych sytuacjach.

[ Dodano: 2010-11-06, 13:06 ]
Golenie zajeło 3 godziny,awantury nieziemskie.
Osiwieję do końca.Mąż traktuje mnie jakbym to ja miała problemy z głową.
A jest z nim coraz gorzej .
Dziwna sprawa jak dzwonię do hospicjum spotykam mur obojetności.
Nie rozumiem tego.
_________________
Maria
 
Lena W. 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 13 Lip 2010
Posty: 423
Skąd: Gdańsk
Pomogła: 51 razy

 #98  Wysłany: 2010-11-06, 14:11  


momus7 napisał/a:
Dziwna sprawa jak dzwonię do hospicjum spotykam mur obojetności.

też nie rozumiem jak można byc obojętnym w stosunku do tak chorych i ich bliskich,jak pisałam w moim poście najpierw poszlam do jednego hospicium i kazali mi czekac na wizytę lekarza aż dwa tygodnie. Jak bym tak zrobiła to mąż mój zmarł w bólu. Dzięki ordynatorowi pogotowia ze Szpitala Marynarki Wojennej w Gdansku małam załatwiony inny hospicium. Naprawde dużo pomogł mi Pan doktór i pielegniarka. Nie wyobrażam pozostawienia męża bez fachowej opieki. Mario,wiez ich ochrzan,co? Z niemocy bym tak zrobila. Czy berzesz cos na uspokojenie? Przeciez nerwy Twoje są skołotane i nieprzespane nocy...
_________________
Resurgam!
 
 
momus7 



Dołączyła: 25 Sie 2010
Posty: 101
Skąd: Gliwice
Pomogła: 3 razy

 #99  Wysłany: 2010-11-06, 15:23  


Po prawdzie to,jak zadzwoniłam że mąż ma duszności i nie może polykać ,zaraz był lekarz.
Wtedy zarzadził motylka i mnie jako podającą leki.
Mur zauważyłam po wołaniu o miejsce w hospicjum.
Nie ma i ucięta rozmowa.
Może zemściło się na mnie to że jestem raczej zorganizowana i nie histeryzuję.
Sama wożę męża jak trzeba .
Pewnie myślą sobie, że herod baba,to może sama pociągnąć.
A ja widzę że mnie dopada głupawka .
Dodatkowo ta róznica wieku była mocno komentowana,test jakiś czy co???

Podejrzewam że mąż może mieć już w mózgu to paskudztwo.
Niesamowite tempo zmian na gorsze,czytając forum znalazłam opisy takich zachowań .
Dokladnie takich jakie ma mąż. Biedak ,męczy się okropnie.
"Walnełaś mnie w głowę" krzyczy na mnie ,a ja w kuchni .
Łapie mnie jak kleszczmi za ręce, gdy chcę podać do motylka dawkę leku.
Trucizna to jest?????.Omamy ,zwidy ,pająki ,jacyś ludzie chodzący po mieszkaniu.....

O dziwo ,dzisiaj zjadł 2 razy kaszkę,wypił dużo płynów.
_________________
Maria
 
Lena W. 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 13 Lip 2010
Posty: 423
Skąd: Gdańsk
Pomogła: 51 razy

 #100  Wysłany: 2010-11-06, 16:30  


momus7 napisał/a:
jacyś ludzie chodzący po mieszkaniu.....

też było u nas,czyli u męża,mam swoją teorię na to,tylko co to Tobie da? Czemu nie przepisano mężowi mocniejszych środków uspokajających? Powtarzam się.
_________________
Resurgam!
 
 
Katarzynka36 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Cze 2010
Posty: 2253
Skąd: Poznań
Pomogła: 393 razy

 #101  Wysłany: 2010-11-06, 17:43  


MOmus
Ogromnie mi przykro, ale to są zapewne przerzuty do mózgu:(
Ta niekontrolowana agresja...

To już naprawdę niedużo czasu Wam zostało :-(
ściskam Cię mocno...

PS. Lenko, Ty wiesz, prawda?
_________________
Katarzynka36
 
 
Lena W. 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 13 Lip 2010
Posty: 423
Skąd: Gdańsk
Pomogła: 51 razy

 #102  Wysłany: 2010-11-06, 18:58  


Kasiu,nie wiem jak to co powiem odbierze Maria. Tak,wiem. I te zwidy...jacys ludzie w pokoju,i chyba to nie do Ciebie Momus bylo powiedziane
Cytat:
Walnełaś mnie w głowę

Mozecie ze mnie sie smiac lub nie. Wiem,poprostu wiem ze umierajacy wiedzi cos czego my nie widzimy.
_________________
Resurgam!
 
 
momus7 



Dołączyła: 25 Sie 2010
Posty: 101
Skąd: Gliwice
Pomogła: 3 razy

 #103  Wysłany: 2010-11-06, 19:37  


Też tak czuję,mąż stale z kimś rozmawia,klóci się.
Utracona własność nie daje mu spokoju.
Kto wie może odwiedza go zmarła żona?

Mam głęboką wiarę , że to nie koniec naszej drogi,tu.
Na Jasnej Górze coś się wydarzyło,to mnie upewnia o tym.

[ Dodano: 2010-11-06, 22:32 ]
Powiedział mi to, umieram,przyszła po mnie /zmarła żona/.
Siedzi w fotelu otulony kocem,czuję że strach mu klaść się do łóżka.
_________________
Maria
 
momus7 



Dołączyła: 25 Sie 2010
Posty: 101
Skąd: Gliwice
Pomogła: 3 razy

 #104  Wysłany: 2010-11-08, 07:57  


.....kolejna nieprzespana noc.Rozmawiałam z lekarzem o tych zaburzeniach psychicznych,pozwolił zwiększyć dawkę Tisercin do 1 i 1/2 ampułki na dobę.
Na razie nie widać pozytywnego efektu.Raczej jest marnie,ale poczekam trochę .
Nie znam mechanizmów działania takich leków.
_________________
Maria
 
Katarzynka36 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Cze 2010
Posty: 2253
Skąd: Poznań
Pomogła: 393 razy

 #105  Wysłany: 2010-11-08, 09:46  


Momus7
brak słów...
przytulam Cię mocno, dzielna Mario...
_________________
Katarzynka36
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group