1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Licznie powiększone węzły
Autor Wiadomość
Moniqaa 


Dołączyła: 20 Paź 2012
Posty: 3

 #1  Wysłany: 2012-10-20, 12:19  Licznie powiększone węzły


Witam,

już nie mam pomysłu dlatego zwracam się do Was.
Tak więc moja historia zaczęła się tak: wyczułam powiększony węzeł na szyi.
Rodzinny wysłał mnie do laryngologa ten nic nie stwierdziwszy przekierował mnie do hematologa - wizyta trwała 5min i dostałam skierowanie na biopsje cieńkoigłowoą .
Od lekarza po otrzymaniu wyników usłyszałam, że jest to zwykły węzeł i mam się nie przejmować.
Tak więc zapomniałam, przypominało mi się o nim co jakiś czas jak bolało mnie gardło (bo miałam wrażenie, że mi przeszkadza). To było jakieś 5-6 lat temu.

Na początku tego roku coś mnie natknęło i zaczęłam macać ten węzeł - okazało się, że jest jakby większy i nie jest jedyny. Szybko odwiedziłam rodzinnego, ale prawie mnie spławił ;/ Wydusiłam skierowanie do laryngologa. Laryngolog po przebadaniu stwierdził, że nic nie widzi, a węzeł skoro jest już tyle lat to znaczy, że "taki mój urok i mam się nie przejmować" i, że "jestem chuda to wszystko wyczuwam" :|

Od rodzinnego wymusiłam później jeszcze skierowanie na rentgen płuc - oczywiście prywatnie bo on nie widział potrzeby raz na 10 lat zrobić to na NFZ :/
Wyniki rentgena "narządy wewnętrzne bez zmian".
Zrobiłam sobie także badania krwi i ob - tu także wszystko w normie, coś było na skraju przedziału (jednak nie pamiętam co to było, a wyniki mam w innym mieście).
Dodatkowo zrobiłam badania na toksoplazmozę - nie mam i nigdy jej nie miałam.
Prywatnie zrobiłam także badanie USG szyi - pani była sympatyczna i także nie kazała się przejmować podobno ten największy węzeł jest odczynowy, a reszta to zwłókniałe węzły. Największy węzeł ma około 3cm (z boku szyi, mniej więcej w połowie jej wysokości) nad nim jest mniejszy. Ponadto podżuchwowy coś około 1,5cm z jednej i drugiej strony. Do tego przyuszne (czy jak się to nazywa) mniejsze niż cm, z obu stron.

Już zaczęłam powoli wierzyć lekarzom, że taki mój urok, ale z miesiąc temu zauważyłam w pachwinie trzy okrągłe małe guzki. Na złość na barku/karku - tuż koło kręgosłupa - pojawił się jakiś guzek. Nie boli, a z tego co wiem węzłów tam nie ma :|

Mąż mi mówi, że od szukania dziury w całym już mi wszystko wychodzi. Co prawda się trochę naczytałam w necie o różnych chorobach i chyba zaczynam powoli wariować.
Ostatnio mam nawet wrażenie, ze swędzi mnie skóra - tzn. swędzi, ale nie wiem czy to już przez to czytanie i kolejne dziwne guzki, czy po prostu swędzie bo swędzi.


Brosze o pomoc i jakieś porady co dalej, bo trafiłam chyba do lekarzy, którym się nie chce pracować i tylko mnie spławiają, niestety z lekarzem rodzinnym na czele :-(
 
Jolana 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 23 Paź 2011
Posty: 2070
Skąd: Warszawa
Pomogła: 1506 razy

 #2  Wysłany: 2012-10-20, 16:24  


Moniqaa

Od kilku lat dokuczają Ci powiększone węzły chłonne.. Wykonana w tamtym czasie biopsja nie wykazała zmiany złośliwej i to było najważniejsze.
Cytat:
Od lekarza po otrzymaniu wyników usłyszałam, że jest to zwykły węzeł i mam się nie przejmować.


Problem powrócił...
Niedawno miałaś wykonany rtg. kl.piersiowej
Cytat:
Wyniki rentgena "narządy wewnętrzne bez zmian".

Wynik ok.

Cytat:
Laryngolog po przebadaniu stwierdził, że nic nie widzi, a węzeł skoro jest już tyle lat to znaczy, że "taki mój urok i mam się nie przejmować"

To raz, a dwa, że powiększone węzły chłonne nie muszą zawsze oznaczać patologii - zwłaszcza szyjne, nie rzadko zostają powiększone po infekcjach. Podczas diagnozowania pod lupę ;) bierze się obraz węzłów chłonnych w USG w korelacji z ich cechami w badaniu lekarskim.
Cytat:
Prywatnie zrobiłam także badanie USG szyi - pani była sympatyczna i także nie kazała się przejmować podobno ten największy węzeł jest odczynowy, a reszta to zwłókniałe węzły
No właśnie. :)

Reasumując : w obrazie USG nie stwierdzono cech patologii, w rtg również nie, wyniki badań krwi w tym - morfologia z rozmazem są w porządku. Nie ma się do czego przyczepić.
Naturalnie wskazana jest dalsza obserwacja i kontrola lekarska, ale na razie nie ma sensu tym się zamartwiać.. :)
_________________
Aegrotus sacra est...
 
Moniqaa 


Dołączyła: 20 Paź 2012
Posty: 3

 #3  Wysłany: 2013-02-11, 20:10  


Witam ponownie,

ja już chyba głupieję...
W każdym bądź razie doszukałam się nowej "górki" tym razem na karku więc zrobiłam badania krwi i przy okazji zrobiłam USG tak dla pewności.

USG:
Cytat:
Po obu stronach szyi w grupach IIA podłużne zatokowe węzły chłonne o prawidłowej strukturze, bez cech hiperwaskularyzacji, pozapalne: po prawej dwa 16x5mm i 14x5mm, po lewej 15x5mm. Podobny węzeł w grupie IIB po lewej stronie 8x4mm. Poza tym obustronnie w grupach IA/II/III/V nieliczne mniejsze węzły o analogicznym charakterze nie przekraczające 3mm w osi krótkiej.


USG tego co wymacałam na plecach:
Cytat:
Zgrubieniu wyczuwalnemu po stronie prawej w dolnej części karku odpowiada zmiana związana ze skórą (na granicy z tkanką podskórną), o średnicy 5mm, najpewniej o charakterze pozapalnego ogniska przywłośnego.


Zaniepokoiłam się trochę badaniami krwi ponieważ WBC i PLT są ponad normę i nieznacznie z tego co widzę MCV.
Cytat:

WBC 10.3 x10^3/uL [4...10]
RBC 4.43 x10^6/uL [4...5]
HGB 14.5 g/dL [12...16]
HCT 42.2 % [37...47]
MCV 95.3 fL [84...94]
MCH 32.7 pg [27...34]
MCHC 34.4 g/dL [31...37]
PLT 388 x10^3/uL [150...350]
PDW 12.3 fL [0...99]
MPV 10.1 fL [7.4...10.4]


Pewnie już bym o tym zapomniała, ale myślimy z mężem o potomku ;) więc wole dmuchać na zimne.
Trochę mnie zastanawiają te badania krwi.
Ostatnio mam tez wiecznie "zatkan" ucho i ciągle z tym walczę. Na razie nic nie pomaga, dziś laryngolog starał się przedmuchać trąbkę słuchową, ale się poddał i zapisał kolejne krople :(

W związku z badaniami krwi mam do Was pytanie, czy te wszystkie objawy mogą mieć coś powiązanego ze sobą i czy te przekroczenie norm (PLT) jest na tyle znaczące by drążyć dalej temat węzłów itp.

Z góry dziękuję za pomoc :)
 
kobiecinka 


Dołączyła: 05 Lip 2011
Posty: 269
Pomogła: 31 razy

 #4  Wysłany: 2013-02-11, 21:30  


Nic onkologicznego u ciebie nie widać.
Trzeba być mistrzem, żeby wymacać sobie tak małe węzły;)

Płytki rosną z różnch powodów, nie zawsze są objawem choroby nowotworowej.
 
Moniqaa 


Dołączyła: 20 Paź 2012
Posty: 3

 #5  Wysłany: 2013-02-11, 22:02  


kobiecinka, dziękuję ;)
No nic to powtórzę badania krwi za miesiąc i zobaczę czy płytki się unormowały :)
jeszcze raz dziękuje :)


Wiesz ja ważę 45kg to nie mam problemu z wymacaniem różnych rzeczy :shock:
:roll:
 
Dawidx 


Dołączył: 11 Lut 2013
Posty: 33

 #6  Wysłany: 2013-02-12, 00:52  


Ja tez mam od niedawna na szyi, pod zuchwa powiekszona gulke, to chyba wezeł. Chyba to nie jest nic złego? Nie wchłania się- to chyba nie ma zwiazku z tarczyca? Pozdrawiam
 
kobiecinka 


Dołączyła: 05 Lip 2011
Posty: 269
Pomogła: 31 razy

 #7  Wysłany: 2013-02-12, 12:01  


Monika, możesz za jakiś czas powtórzyć badania.
I nie macaj się obsesyjnie, bo będziesz się wkręcała bez potrzeby i wyszukiwała nowych objawów choroby...

Dawid, gulkę masz na szyi czy pod żuchwą?
Węzły podżuchwowe często powiększają się przy problemach z zębami.
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group