[Dianeczka]

Komentarze nie związane bezpośrednio z historią choroby znajdują się w => tym wątku <=

---

Witam! Jestem nowym użytkownikiem w rozpaczy... ;-( gdyż u mojej mamy zdjagnozowano raka drobnokomórkowego z przerzutami do mózgu. Mama jest po pierwszej chemii i naświetleniach na mózg... Bardzo się boję.

[ Dodano: 2011-10-31, 22:49 ]
Najbardziej niepokoi mnie fakt, że mama czuję się świetnie, wygląda świetnie, wyniki ma jak zdrowa osoba... boję się,że ta normalność to cisza przed burzą... Mama ma 49 lat, przeżyła już wylew krwi do mózgu, udar mózgu... a teraz jeszcze to.

[ Komentarz dodany przez Moderatora: absenteeism: 2011-10-31, 22:57 ]
Post wydzielony do osobnego wątku zgodnie z Regulaminem Forum.

[Dianeczka]

U mojej mamy wykryto we wrześniu i był to stopień zaawansowany. Cieszę się, że mama wszystko robi sama, że nie jest ubezwłasnowolniona, jest silna, dzisiaj miała badania krwi wszystko idealnie... Następna chemia 10 listopada.
beata39 dziękuję za zrozumienie i wzajemnie życzę Tobie siły i Tatusiowi zdrowia.

[absenteeism]

Dianeczka napisał/a:

Najbardziej niepokoi mnie fakt, że mama czuję się świetnie, wygląda świetnie, wyniki ma jak zdrowa osoba...

Skoro czuje się dobrze, to należy się z tego cieszyć.
Oczywiście możliwe jest nagłe czy mniej nagłe pogorszenie stanu, zwłaszcza przy tak obciążającym wywiadzie (udar), zwłaszcza z kolejnymi cyklami chemii. Jednak póki jest dobrze - to świetnie

[awilem]

Choroba nowotworowa to nie zawał. Chory długo czuje się dobrze do tego stopnia, że prowadzi normalne życie. U Twojej mamy zdiagnozowano zaawansowanego raka więc po, z reguły, dobrej odpowiedzi DRP na chemioterapię następuje progresja w skutek chemiooporności nabytej przez raka.