1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Guz tarczycy
Autor Wiadomość
aja 


Dołączyła: 18 Lut 2013
Posty: 2

 #1  Wysłany: 2013-02-18, 23:05  Guz tarczycy


Witam,
prośba o informację.

Leczyłam się kilka lat u endokrynologa - bardzo wysoka prolaktyna. 5 lat temu zauważyłam na środku szyi guz. USG, biopsja - zmiana łagodna.
Hormony w normie.

Guz kontrolowałam, co ok. rok usg i biopsja.
Ostania biopsja - wyniki:
Grupy i płaty normotypowych tyreocytów, krople koloidu oraz rozproszone makrofagi.

To było rok temu.
Teraz usg - guz się trochę powiększył (niewiele)
Echogeniczność miąższu tarczycy obniżona.
Na pograniczu cieśni i prawego płata guzek z cechami zwyrodnienia płynowego o wym. 18x13x11 mm.
Wzmożone unaczynienie na obwodzie guzka. Brak zwapnień.

Co ważne, dopiero teraz okazało się, że mam też Hashimoto - b. wysoki poziom przeciwciał - nie mam w domu wyniku.

Zmieniłam lekarza z różnych powodów.
Trafiłam do innego, który stwierdził, że trzeba wycinać, a nie kontrolować.
Operację mam w połowie marca.
Wiem, że wtedy ostatecznie można stwierdzić, czy zmiana jest rakiem.

Mam pytanie - jak w przypadku takiego guza wygląda sytuacja, czy to duże prawdopodobieństwo raka?
I jak to się ma do Hashimoto i prolaktyny - dodam, że mam cały czas plamienia międzymiesiączkowe.
Dużo tego, już powoli się w tym wszystkim gubię.

Ogromna prośba o jakieś informacje....
aja
 
Richelieu 
Administrator



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 7486
Skąd: Gyddanyzc
Pomógł: 4945 razy

 #2  Wysłany: 2013-02-18, 23:30  


aja napisał/a:
Operację mam w połowie marca.
Wiem, że wtedy ostatecznie można stwierdzić, czy zmiana jest rakiem.

Tak jest.
Do tego czasu (ściślej: do czasu otrzymania wyniku badania histopatologicznego usuniętych tkanek)
niewiele więcej da się powiedzieć.

aja napisał/a:
jak w przypadku takiego guza wygląda sytuacja, czy to duże prawdopodobieństwo raka?

Nawet na tak ogólnie postawione pytanie raczej nie da się sensownie odpowiedzieć.
Bo jak wyliczyć takie prawdopodobieństwo: jako proporcję ilości przypadków guzów złośliwych
w stosunku do wszystkich guzów ? W jakiej populacji, jakim okresie, jakich typów ...
Nie ma czegoś takiego, jak "prawdopodobieństwo złośliwości zmiany" w oderwaniu od konkretnych danych
dotyczących tego czy innego przypadku (jak np. wyniki badań obrazowych, biopsji, etc.).

Zabrzmi to trywialnie, ale nie masz innego wyjścia, jak poczekać na wynik badania pooperacyjnego.
Pozytywną stroną tej sytuacji jest to, że już zaczęłaś działać, masz wyznaczony termin zabiegu
i wkrótce pozbędziesz się tego guza a z nim oby i całego problemu, jeśli guz okaże się łagodny.

Gdyby zaś okazał się złośliwy, wówczas tym lepiej, że zostanie usunięty bez dalszego zbędnego czekania.
W takim razie rozpoczęcie leczenia jest najważniejszym działaniem,
ale na razie jest to tylko rozważanie hipotetyczne - guz nie musi okazać się złośliwy,
jest całkiem możliwe, że okaże się łagodny.
_________________
Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
 
aja 


Dołączyła: 18 Lut 2013
Posty: 2

 #3  Wysłany: 2013-02-23, 22:11  


Witam ;)

Bardzo dziękuję za odpowiedź, czekam na tę operację .....
Nikt chyba nie lubi czekania ;)
Mam jeszcze pytanie - czy w chorobie Hashimoto usuwa się całą tarczycę, czy jej część?
Ja prawdopodobnie będę miała usuniętą cieśń i prawy płat. Podobno ostateczną decyzję podejmuje chirurg podczas operacji.
Czy po operacji nadal trzeba kontrolować pozostałą część tarczycy, bo przecież pozostaje nadal chora...
Ogromne dzięki za wszelkie informacje ;)
 
karolinax 



Dołączyła: 22 Sty 2013
Posty: 580
Skąd: Warszawa
Pomogła: 47 razy

 #4  Wysłany: 2013-03-08, 20:10  


Hej. Przeczytałam twój wątek. Jest bardzo zbliżony do mojego. Też czekam na operację. Operację będę miała w zbliżonym terminie do twojego. W jakim szpitalu będziesz ją miała ? Też mam hashimoto. U mnie Hashimoto spowodowało niedoczynność tarczycy. Niedoczynność tarczycy leczę od 11 lat. Później pojawił się guzek. Na początku łagodny do obserwacji. Tak sobie rósł przez te kilka lat. Teraz zmienił się w podejrzany. Nie chcę Cię straszyć i siebie też. Wiem najgorsze jest czekanie na operację i na wynik. Wiem co czujesz przeżywam to samo. |przytula|
_________________
Czy to nie smutne, że większość ludzi musi zachorować, by zdać sobie sprawę z cudowności życia?
Jostein Gaarder
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group