1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Glejak wielopostaciowy
Autor Wiadomość
quchasia 


Dołączyła: 22 Lis 2011
Posty: 56
Skąd: Kraków
Pomogła: 2 razy

 #1  Wysłany: 2015-03-09, 21:10  Glejak wielopostaciowy


Witam ponownie. Pomagaliscie mi kilka lat temu z drobnokomórkowym płuc u taty.
Niestety na nowo zmagamy się z tym paskudztwem. Tym razem u szwarga glejak IV stopnia.

Rozpoznanie kliniczne: guz prawej skroni GBL (?)
Rozpoznanie histopatologiczne: glioblastoma multiform WHO IV stop.

Guz wycięty z nawiązką 14.12.2014.
Lekarz był mega zadowolony z operacji; powiedział, że guz będzie niezłośliwy.
Nie wiem czy ściemniał czy rzecywiście mogł nie wiedziieć.

Wynki histopatologiczne nas dobiły.. glejak IV

Radioterapia od 2.03- całosć 35 naświetleń.
Chemia w tabletkach.
Niestety nie wiem dokładnie jaka radio i jaka chemia; radio ponoć najmocniejsza.

W połowie marca końcy się radio, rezonans i mamy patrzeć co dalej.

Macie moze jakiegoś lekarza do polecenia?
Neurochirurg sprawiał wrażenie olewczego, typ: poklepie po plecach, powie, ze będzie dobrze.
Teraz lekarz prowadzący mówi, ze rokowania nie są kolorowe.

Możecie coś poradzić? Jeśli potrzebujecie dokładniejszych informacji odnośnie terapii, postaram się dowiedzieć.
Nie jestem na miejscu, tylko na telefon z siostrą, więc nie mam wglądu do dokumentacji.
Ale ogarnę wszystko co trzeba.

Wiem, że możemy coś przywalczyć, bo z tatą też lekarze dawali kilka miesięcy życia a udało się, ze był z nami ponad 2 lata.
To jest młody facet z 3 dzieci, nie pozowlimy, zeby to świństwo go zmiotło!

Pzdr!
_________________
Cieszyć się życiem choć przez całe życie wieje wiatr w oczy.'
 
 
Prof 


Dołączył: 16 Sie 2014
Posty: 28
Pomógł: 10 razy

 #2  Wysłany: 2015-03-09, 22:06  


Ta chemia w tabletkach to pewnie temozolomid (Temodal). Niestety dlugoterminowa przezywalnosc w tego typu nowotworze wynosi 0%. Chorzy zwykle umieraja po paru miesiecach od diagnozy choc znane sa przypadki (np. moja znajoma leczona w USA) przezycia 2 lat.
_________________
Prof
 
quchasia 


Dołączyła: 22 Lis 2011
Posty: 56
Skąd: Kraków
Pomogła: 2 razy

 #3  Wysłany: 2015-03-11, 19:25  


Diagnoza postawiona w listopadzie, na razie szwagier czuje sie dobrze. Czekamy na wyniki rezonansu i trZymamy kciuki!
_________________
Cieszyć się życiem choć przez całe życie wieje wiatr w oczy.'
 
 
Richelieu 
Administrator



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 7486
Skąd: Gyddanyzc
Pomógł: 4945 razy

 #4  Wysłany: 2015-03-14, 08:15  


Prof napisał/a:
Niestety dlugoterminowa przezywalnosc w tego typu nowotworze wynosi 0%.

A ja, biorąc pod uwagę przeprowadzone leczenie
quchasia napisał/a:
Guz wycięty z nawiązką 14.12.2014.
quchasia napisał/a:
Radioterapia od 2.03- całosć 35 naświetleń.
Chemia w tabletkach.
Niestety nie wiem dokładnie jaka radio i jaka chemia; radio ponoć najmocniejsza.

pozostawiłbym jednak jakiś, nawet jeśli niewielki, margines możliwości powodzenia leczenia,
skoro zostały użyte wszystkie dostępne metody o zamierzeniu wyraźnie radykalnym.
Przynajmniej do czasu, kiedy lekarz kompetentnie oceniający sytuację nie wypowie się inaczej.

Na wielkość szans powodzenia leczenia największy wpływ ma z jednej strony ocena zaawansowania choroby, w tym wielkość guza pierwotnego,
a z drugiej strony stopień radykalności zabiegu operacyjnego i wielkość ewentualnych pozostałych zmian do leczenia radio-/chemioterapią.
Czynników tych nie znamy i w odniesieniu do ewentualnej obecności pozostałych po operacji (mikro-)przerzutów nie jesteśmy w stanie ocenić z całkowitą pewnością.
Zweryfikuje to czas i dalszy rozwój Waszej sytuacji.
_________________
Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
 
quchasia 


Dołączyła: 22 Lis 2011
Posty: 56
Skąd: Kraków
Pomogła: 2 razy

 #5  Wysłany: 2015-03-19, 12:08  


cześć,

Szwagier wyszedł ze szpitala. w pzyszłym tygodniu opis rezosnanu będziemy mieć. Kolejna konsultacja dopiero w połowie kwietnia..

Jeśli chodzi o radio:
podano 60GY/30SR
po dawce 50GY redukcja obszaru napromienianego z uwagi na jego rozegłosć i obecność zarządów krytycznych.

Chemia tak jak pisaliscie Temodal.

Wszytsko to jest strasznie pogmatwane.. Neurochorurg powiedział po operacji, ze na pewno nie IV stopień. Jak chory stawił się w szpitalu na radio, dostał ochrzan, ze za długo czekła po operacji. I usłyszał od onkologa, ze neurochirurg wraźnie mówił, ze guz złośliwy... teraz znowu wizyta dopiero w połowie kwietnia, jak chwilę temu się tak pieklili.. :(

jak tylko będe miała wyniki, to napiszę. Może coś poradzicie, jak działać dalej..

aaa zapomniałabym.. guz już odrósł:/ wyszło przy rezonansie przed radio. Onkolog twierdzi, ze radio powinna go trochę przysuszyć, aa czy ewnetulanie radio z chemią moze rzeczywiście zatrzymać dalszy rozwój?

przepraszam, ze tak chaotycznie, ale na prędkosci piszę tego posta.

pzdr
_________________
Cieszyć się życiem choć przez całe życie wieje wiatr w oczy.'
 
 
Richelieu 
Administrator



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 7486
Skąd: Gyddanyzc
Pomógł: 4945 razy

 #6  Wysłany: 2015-03-19, 19:59  


quchasia napisał/a:
guz już odrósł:/ wyszło przy rezonansie przed radio.
quchasia napisał/a:
czy ewnetulanie radio z chemią moze rzeczywiście zatrzymać dalszy rozwój?

Czasowo może, chociaż nie musi, w dłuższym czasie jest to raczej bardzo mało prawdopodobne,
skoro już doszło do wznowy po pierwotnym leczeniu, które miało potencjalnie największe możliwości zapewnienia radykalności ze względu na użycie wszystkich dostępnych metod.

quchasia napisał/a:
przepraszam, ze tak chaotycznie, ale na prędkosci piszę tego posta.

Zupełnie niepotrzebnie i tylko ze szkodą dla siebie:
napisanie i wysłanie posta o kilka czy kilkanaście minut wcześniej nie przynosi jakichkolwiek korzyści
a często ma wpływ na brak odpowiedniej jakości przekazania obrazu sytuacji pacjenta i jego leczenia
i przez to wpływa na (a wręcz wymusza !) uzyskanie odpowiedzi znacznie mniej pomocnej/wartościowej.
Każdemu i zawsze, niezależnie od innych okoliczności, odradzam takie postępowanie.
_________________
Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
 
quchasia 


Dołączyła: 22 Lis 2011
Posty: 56
Skąd: Kraków
Pomogła: 2 razy

 #7  Wysłany: 2015-03-19, 23:00  


@Richelieu przepraszam, następnym razem powstrzymam się od takiego pisania. Odezwę się jak już będą wyniki rezonansu. Niestety człowieka czasami ponosza emocje i chce napisać szybko, nie wiadomo nawet po co :(
_________________
Cieszyć się życiem choć przez całe życie wieje wiatr w oczy.'
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group