[kludi2530]

U mojego taty 1,5 roku temu zdiagnozowano czerniaka złośliwego (III stopień ) tułowia,
wycięto go, miał regularne badania i było wszystko ok
do grudnia, gdy badania wykazały ze ma zajęte węzły chłonne lewej pachy, wycieli je.

po operacji tata wracał powoli do zdrowia gdy nagle zaczęła go bolec bardzo wątroba,
był na usg jamy brzusznej ale wyniki powędrowały od razu do lekarza
natomiast my czekaliśmy 12 dni i wciągu tych dni zdrowie taty pogorszyło się ,
lewa polowa ciała ma częściowy niedowład, ostre bóle w okolicy wątroby, osłabienie, zapominanie się, brak apetytu, wymioty....

tata wylądował na pogotowiu gdzie zrobiono mu TK jamy brzusznej i wynik jest taki:
wątroba nieco powiększona, z bardzo licznymi zmianami ogniskowymi, które wyrażnie ujawniają się w fazach tętniczej i wrotnej.
w podstawnych, uwidocznionych częściach obu płuc widocznie są liczne, drobne guzki, o lokalizacji i morfologii zmian meta.

wnioski:
Hepar matastaticum.
meta do płuc.
nie można wykluczyć wczesnych zmian meta do kręgosłupa.

lekarz złożył ręce i powiedział że teraz można tylko ulżyć choremu, wysłał go jeszcze na konsultacje do lekarza czy zaleci chemioterapie.

czy to znaczy że mój tata umrze w najblizym czasie że juz nie ma dla niego żadnego ratunku???????

[absenteeism]

Przypuszczam, że przy tak rozległych przerzutach można zastosować jedynie leczenie paliatywne - czyli takie, które uśmierzy ból i ułatwi funkcjonowanie, natomiast o wyleczeniu raczej nie może być mowy...

[gontcha]

Tak szybko postępujacy czerniak rokuje bardzo źle.
Jak napisała absenteeism - pozostaje tylko leczenie paliatywne, poprawiające jakoś zycia chorego.

Tak szybko postępujacy czerniak rokuje bardzo źle.
Jak napisała absenteeism - pozostaje tylko leczenie paliatywne, poprawiające jakoś zycia chorego.

[mamanel]

Kludi, bardzo mi przykro. Obawiam się, że musicie byc przygotowani na najgorsze i wspierać tatę jak tylko się da...

[DumSpiro-Spero]

Tak kludi2530,
przyłączę się do poprzednich opinii - bardzo bardzo mi przykro...

To co opisujesz to jest uogólniony rozsiew - jeśli czerniaka (a wszystko na to wskazuje) to praktycznie nie ma na to żadnego leku, który mógłby znacząco przedłużyć życie.
Przy złej pracy wątroby i/lub nerek może nie być również możliwości leczenia chemioterapią - jednak to musi ocenić onkolog.
To, co ponadto zwraca uwagę, to typowe dość objawy dla przerzutów do mózgu - tata powinien mieć wykonaną tomografię głowy i w razie potwierdzenia się w/w faktu powinien być leczony przeciwobrzękowo, co nie tylko zmniejszy objawy neurologiczne, ale i może nieco przedłużyć życie.
Ponadto - o ile zostałyby stwierdzone przerzuty do mózgu - można by rozważyć paliatywne naświetlanie.

Niestety rokowanie jest złe... bardzo mi przykro