1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rak piersi inwazyjny przewodowy
Autor Wiadomość
gosias 


Dołączyła: 30 Cze 2010
Posty: 17
Skąd: Wrocław

 #1  Wysłany: 2010-07-16, 12:42  Rak piersi inwazyjny przewodowy


wyniki z biopsji mamy:
cechy zmiany litej widocznej w USG:
- odgraniczenie: źle
- zarysy: nieregularne
- echa wew: niejednorodne
- efekt za zmianą: brak

Kat wg BIRADS: 5

Lokalizacja:
na godz 5
od otoczki 6 cm
wielkość 2 cm

wynik : nowotwór złośliwy inwazyjny przewodowy

dodatkowo przy nazwie łac. oznaczenie M-8500/3 - co ono oznacza?
jakie są rokowania? powiedziano nam, że natychmistowa operacja wskazana...
jesteśmy w szoku, proszę o Wasze wskazówki.

z góry dziękuję
 
 
Myszka30 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 03 Lut 2010
Posty: 394
Skąd: Żory w.śląskie
Pomogła: 67 razy

 #2  Wysłany: 2010-07-16, 13:03  


Witaj gosias,
Na początku Ci napiszę, że moja mama ma/miała ten sam rodzaj nowotworu. Jest to rak złośliwy i Twoja mama będzie miała najprawdopodobniej usuniętą pierś.
U mojej mamy było tak:
Najpierw chemioterapia, która miała na celu zmniejszenie guza (to udało się znakomicie, bo po 6 cyklach chemii guz zniknął)
Poźniej operacja - odjęcie całej piersi wraz z węzłami chłonnymi.
Później radioterapia 20 naświetlań.
Rokowania są niepewne. Dużo zależy od stanu ogólnego chorej od obecności przerzutów w węzłach chłonnych oraz od obecności przerzutów odległych. Ważną rolę odgrywają tu receptory hormonalne (jeżeli są dodatnie to jest możliwość leczenia hormonalnego - to DOBRZE) oraz receptor HER2, jeżeli jest dodatni to rak ma postać bardziej agresywną -to ŹLE.

To na nazie tyle, jak coś to pytaj!
Nie są to może dobre wieści, ale zawsze trzeba walczyć i mieć nadzieję. My z moją mamą ją mamy.

Pozdrawiam gorąco.
_________________
Póki oddycham - nie tracę nadziei !!!
 
Richelieu 
Administrator



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 7486
Skąd: Gyddanyzc
Pomógł: 4945 razy

 #3  Wysłany: 2010-07-16, 13:12  


Cechy zmiany opisane w USG - ich opis odpowiada charakterystyce guza złośliwego.

BIRADS 5 = zmiana o wysokim prawdopodobieństwie złośliwości, ryzyko złośliwości >95%, konieczna weryfikacja zmiany i dalsze leczenie.

M-8500/3: symbol klasyfikacji histologicznej - oznacza to samo, co napisano w rozpoznaniu po łacinie/polsku (nowotwór złośliwy inwazyjny przewodowy).

Na pewno operacja usunięcia guza jest konieczna. Po niej leczenie uzupełniające.
Z racji stosunkowo niewielkiego jeszcze rozmiaru guza (ok. 2 cm) bardzo prawdopodobne wydaje się skuteczne przeprowadzenie zabiegu radykalnego.

Konieczne będzie też przebadanie pobranych tkanek pod kątem stopnia złośliwości nowotworu, oraz ocena, czy nie doszło już do przerzutowego zajęcia węzłów chłonnych.

Mimo wszystko wygląda to na względnie wczesne stadium choroby i myślę, że macie duże szanse na wyleczenie.
Pozdrawiam.
_________________
Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
 
gosias 


Dołączyła: 30 Cze 2010
Posty: 17
Skąd: Wrocław

 #4  Wysłany: 2010-07-16, 14:38  


Richelieu, dziękuję za informacje.

jak rozumieć pojęcie zabiegu radykalnego ? czy masz na myśli usunięcie piersi ?
 
 
Richelieu 
Administrator



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 7486
Skąd: Gyddanyzc
Pomógł: 4945 razy

 #5  Wysłany: 2010-07-16, 15:14  


Zabieg radykalny to taki, w wyniku którego następuje usunięcie całego guza, wraz z marginesem zdrowej tkanki z każdej strony, tak aby nie pozostały w organizmie komórki nowotworowe.
To samo dotyczy węzłów chłonnych - jeśli są jakieś zajęte, muszą zostać usunięte.
W takim przypadku jest bardzo duża szansa na osiągnięcie całkowitego wyleczenia.

W przypadku małych guzów zabieg usunięcia całości guza ze zdrowym marginesem może być dokonany metodą operacji oszczędzającej pierś.
Jednak przy rozmiarze ok. 2 cm (a po dokładniejszej diagnostyce może się okazać, że większym) staje się to już problematyczne. Być może nie będzie to możliwe w przypadku Twojej mamy.
O tym dokładnie powinien się wypowiedzieć Wasz lekarz.
Zdaję sobie sprawę, że to są dla Was kwestie bardzo trudne, traumatyczne, ale pamiętaj, że walka o życie mamy jest w tej chwili najważniejsza.

Polecam Ci do przejrzenia inne wątki w tym dziale, np. ten: http://www.forum-onkologi...ds-5-vt1232.htm
gdzie jest wiele odpowiedzi na pytania podobne do Twoich.

Pozdrawiam.
_________________
Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
 
urania 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 03 Maj 2010
Posty: 421
Pomogła: 178 razy

 #6  Wysłany: 2010-07-16, 21:44  


Richelieu, poniżej przedstawiam swoje nieco odmienne zdanie ukształtowane m/innymi na wytycznych/zaleceniach PUO.

Richelieu napisał/a:
Zabieg radykalny to taki, w wyniku którego następuje usunięcie całego guza, wraz z marginesem zdrowej tkanki z każdej strony, tak aby nie pozostały w organizmie komórki nowotworowe.
To samo dotyczy węzłów chłonnych - jeśli są jakieś zajęte, muszą zostać usunięte.


Termin operacja radykalna jest zastrzeżony dla operacji polegających na usunięciu całego narządu (z guzem) i często układu chłonnego. To o czym piszesz wyżej to operacja oszczędzająca.


Richelieu napisał/a:


W przypadku małych guzów zabieg usunięcia całości guza ze zdrowym marginesem może być dokonany metodą operacji oszczędzającej pierś.
Jednak przy rozmiarze ok. 2 cm (a po dokładniejszej diagnostyce może się okazać, że większym) staje się to już problematyczne.


Jednym ze wskazań do leczenia oszczędzającego jest: wymiar guza w mammografii nie przekraczający 3 cm [/quote]

[ Dodano: 2010-07-16, 23:16 ]
Przepraszam, ale muszę się jeszcze na moment zatrzymać na tym fragmencie Twego postu:
Richelieu napisał/a:
Zabieg radykalny to taki, w wyniku którego następuje usunięcie całego guza, wraz z marginesem zdrowej tkanki z każdej strony, tak aby nie pozostały w organizmie komórki nowotworowe.To samo dotyczy węzłów chłonnych - jeśli są jakieś zajęte, muszą zostać usunięte.



Podkreślenia w cytacie jw. moje.

Moim zdaniem:
1.Żadna operacja (ani radykalna , ani oszczędzająca) nie może nam zagwarantować, że w naszym organizmie nie pozostały komórki nowotworowe.
2.Do usunięcia węzłów z reguły dochodzi kiedy nie wiemy czy są zajęte. Uchronić nas może biopsja węzła wartowniczego, jednak z tego co czytam wynika że to wciąż rzadkość w polskiej onkologii.

[ Komentarz dodany przez: Richelieu: 2010-07-17, 14:26 ]
Uranio, dziękuję za sprostowanie i doprecyzowanie ::thnx::
 
Myszka30 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 03 Lut 2010
Posty: 394
Skąd: Żory w.śląskie
Pomogła: 67 razy

 #7  Wysłany: 2010-07-17, 08:23  


Moja mama miała operację radykalną - usunięto jej całą pierś z guzem a raczej jego pozostałościami po chemii i węzły... chyba, że coś źla zrozumiałam :?ale?:

Pozdrawiam.
_________________
Póki oddycham - nie tracę nadziei !!!
 
gosias 


Dołączyła: 30 Cze 2010
Posty: 17
Skąd: Wrocław

 #8  Wysłany: 2010-07-17, 15:51  


Mama i Ja dziękujemy Wam za opinie.
Póki co zapisujemy się na chemię (4 mce), czas oczekiwania na operację ok 6 tyg...
Za 2 tyg dostaniemy dodatkowe wyniki po biopsji i wtedy będziemy wiedzieć też więcej.
Myślimy pozytywnie :)
 
 
Myszka30 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 03 Lut 2010
Posty: 394
Skąd: Żory w.śląskie
Pomogła: 67 razy

 #9  Wysłany: 2010-07-17, 16:17  


gosias napisał/a:
Póki co zapisujemy się na chemię (4 mce),

4 miesiące musisie czekać na chemię???
gosias napisał/a:
Myślimy pozytywnie

i bardzo dobrze! ;) Gosia mam nadzieję, że nie zrozumiałaś mojego postu źle...
Po prostu napisałam Ci jak było w przypadku mojej mamy. Na początku też byłyśmy w szoku. Wiadomość o guzie sparaliżowała nas. Nie dopuszczłyśmy myśli, że to może być rak, a że złośliwy to już w ogóle... a jednak....
Wszystko potoczyło się szybko: chemia (podana od razu, praktycznie w 1,5 miesiąca od pierwszej mammografii wykazującej wielgachnego guza) co 3 tygodnie - 6 wlewów, później była operacja - miesiąc po zakończeniu chemii mama nie miała już piersi, później radioterapia uzupełniająca (rany szybko się zagioły i naświetlania odbyły się najszybciej jak mogły).
Dlatego w tej chorobie czas jest niezwykle ważny...

Ja cały czas modlę się o to by na kolejnej kontroli okazało się, że nie ma przerzutów...
a po leczeniu odbyła się dopiero 1 kontrola... :-(

Pozdrawiam Ciebie i Mamę. :)
_________________
Póki oddycham - nie tracę nadziei !!!
 
gosias 


Dołączyła: 30 Cze 2010
Posty: 17
Skąd: Wrocław

 #10  Wysłany: 2010-07-17, 20:22  


Myszko30 - 4 mce to czas podawania chemii, zapewne w należnych odstępach czasowych.

nie, nie zrozumiałam Cię źle :) każda opinia jest pomocna; doświadczenia w walce z chorobą, zwłaszcza, że niewiele się o niej wie.

Przeraża nas jak na razie "kolejkowanie" - wszędzie trzeba wystać, odczekać po 2 tyg ( badanie wynik po 2 tyg, odbiór wyniku i wizyta za 2 tyg.... ) a przecież czas ma bardzo duże znaczenie.
Podobno chemia podana przed operacją jest teraz standardem, nawet w ciężkich przypadkach, wcześniej myślałam, że jak mówią "nie jest dobrze, czeka Panią rozległa operacja" to będzie ona jak najwcześniej.
Ale lekarzem nie jestem i staram się ufać i wierzyć, że tak się robi i będzie Ok.

pozdrawiam
Gosia
 
 
urania 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 03 Maj 2010
Posty: 421
Pomogła: 178 razy

 #11  Wysłany: 2010-07-18, 13:57  


gosias napisał/a:
Podobno chemia podana przed operacją jest teraz standardem, nawet w ciężkich przypadkach,

Wg zaleceń Polskiej Unii Onkologii wygląda to następująco:
1. I i II stopień zawansowania.
Cytat:

Obecnie leczenie oszczędzające podejmuje się także u chorych z guzem piersi o wyjścio−
wym wymiarze przekraczającym 3 cm. Warunkiem zastosowania leczenia oszczędzającego
u tych chorych jest uzyskanie remisji guza pod wpływem wstępnej chemioterapii lub hormono−
terapii
(...)
Na ogół nie ma wskazań do stosowania indukcyjnej chemioterapii u chorych w I i II stop−
niu zaawansowania z małym wymiarem pierwotnego guza, zwłaszcza jeżeli przewiduje się
wykonanie mastektomii.


2. III stopień zaawansowania.
Cytat:
Do celów terapeutycznych wśród ogółu chorych w stopniu zaawansowania IIIA wyróżnia
się chore w stadium „pierwotnie operacyjnym” (T3N0–1M0) oraz „pierwotnie nieoperacyj−
nym” (T4N0–2M0, w tym „rak zapalny” lub każde TN2M0). U części chorych w stopniu T3N0–
–1M0 można zastosować leczenie podobne jak w stopniu I lub II. U większości chorych w tej
grupie, podobnie jak u chorych w „nieoperacyjnym” stopniu IIIA i w stopniu IIIB, pierwszym
etapem leczenia jest jednak chemioterapia (3–4 miesiące) poprzedzająca miejscowe metody
leczenia. Dotyczy to zwłaszcza chorych, u których rozważa się leczenie oszczędzające.
U chorych z ekspresją ER i/lub PgR zamiast chemioterapii można rozważyć zastosowanie
indukcyjnej HTH (tamoksyfen lub inhibitory aromatazy).
Wybór metody miejscowego leczenia zależy od kategorii uzyskanej odpowiedzi (ryc. 1).


Rysunek dostępny w materiale źródłowym (źródło obu cytatów) - http://www.onkologia.zalecenia.med.pl/

[ Dodano: 2010-07-18, 14:01 ]
PS.
Richelieu, dzięki za kwiatek :)
 
gosias 


Dołączyła: 30 Cze 2010
Posty: 17
Skąd: Wrocław

 #12  Wysłany: 2010-08-04, 21:02  


Halina-mama Gosi.Witam serdecznie . Otóż postanowiłam osobiście przekazać swoje dalsze wyniki,które odebrałam 2.08 ,a więc mój HER-2/neu/+3 , ER/+++/(pow.50%,do 12pkt) ,PgR/-/(0,do 1pkt)-.Jestem po 1-ej chemii,druga za tydzień,onkolog planuje operację oszczędzającą,ale nie wiem ,czy z takimi wynikami to dobre rozwiązanie.Dziękuję wszystkim za poprzednie odpowiedzi.Odn.wyników może ktoś skomentuje,ponieważ dużo czytałam,ale mogę żle rozumieć,a są tu mądre głowy,jak widzę .Pozdrawiam

[ Dodano: 2010-08-04, 21:51 ]
Jest jeszcze jeden bardzo istotny fakt,ponieważ ja mam w tej samej piersi drugi guzek wielkości 8 mm blisko tego 20 mm i onkolog zapisał T3 N1 M0-to tyle dla uściślenia .Halina
 
 
DumSpiro-Spero 
Administrator



Dołączyła: 19 Sty 2009
Posty: 7458
Pomogła: 3498 razy

 #13  Wysłany: 2010-08-05, 04:57  


gosias napisał/a:
mam w tej samej piersi drugi guzek wielkości 8 mm blisko tego 20 mm i onkolog zapisał T3 N1 M0

T3 N1 M0 - to stopień zaawansowania IIIA
przy czym:
T3 - guz o największym wymiarze > 5 cm
N1 - przerzuty w ruchomych węzłach pachy po stronie guza piersi

Wybrane przeciwwskazania do BCT (leczenia oszczędzającego):
* stopień zaawansowania powyżej IIB
* guz o wymiarze ≥ 3 cm
* rak wieloogniskowy

Prosimy o wyjaśnienie sprawy z lekarzem, ponieważ przytoczony opis USG, informacja dot. wieloogniskowości, podany stopień zaawansowania choroby oraz rodzaj planowanego leczenia są ze sobą zupełnie niespójne. Trudno więc na podstawie takich informacji w jakikolwiek sposób się wypowiadać. Jeśli mamy pomóc - musimy wiedzieć o czym konkretnie mówimy..

urania napisał/a:
Richelieu napisał/a:
Zabieg radykalny to taki, w wyniku którego następuje usunięcie całego guza, wraz z marginesem zdrowej tkanki z każdej strony, tak aby nie pozostały w organizmie komórki nowotworowe.
To samo dotyczy węzłów chłonnych - jeśli są jakieś zajęte, muszą zostać usunięte.

Termin operacja radykalna jest zastrzeżony dla operacji polegających na usunięciu całego narządu (z guzem) i często układu chłonnego. To o czym piszesz wyżej to operacja oszczędzająca.

Ależ nie, uranio, to jakieś nieporozumienie -
aby zabieg spełniał kryteria operacji radykalnej onkologicznie absolutnie nie musi polegać na usunięciu całego narządu |wht?!|
Powinien rzecz jasna spełniać kilka innych warunków, jednak szokującym byłoby nazwanie wszystkich udanych lobektomii, BCT, częściowych nefrektomii czy w końcu resekcji guza skóry (np. czerniaka) - operacjami nieradykalnymi :) Myślę, że to jakaś pomyłka, na wszelki jednak wypadek załączam link, do całkiem przyjemnego - bo profesjonalnego a zarazem przyjaznego w przekazie - źródła: Zasady chirurgii onkologicznej
_________________
pozdrawiam, DSS.
 
gosias 


Dołączyła: 30 Cze 2010
Posty: 17
Skąd: Wrocław

 #14  Wysłany: 2010-08-08, 01:14  


Witaj DSS.Chciałabym podzielić się swoimi spostrzeżeniami .Dużo czytam na forum i stwierdzam ,że nie jestem prowadzona tak jak wskazują moje wyniki. Nie zlecono mi żadnych dodatkowych badań,owszem chemię biorę-jest to FEC,ale ponieważ mam nadekspresję .to czy nie powinnam brać herceptynę już teraz.Ponadto zgłaszałam onkologowi o bólu obu kończyn górnych od wysokości nadobojczykowej aż po dłonie,odpowiedż brzmiała-to kręgosłup/tutaj mam na myśli przerzuty do kości/.Kiedy z wynikiem z biopsji zaliczyłam wizytę u onkologa i dostałam skierowanie na chemię ,którą szybko mi podano-cieszyłam się,ale teraz martwię się.Po odebraniu receptorów też byłam u onkologa i miałam nadzieję,że może tym razem zleci mi jakieś badania,a tu nic.Mam skontaktować się z nim po 4 cyklu-przed operacją.W dniu 10 .08 mam drugą chemię,to może powinnam porozmawiać z chemioterapeutą o tym? A może powinnam zaliczyć wizytę prywatną?Podzielam twoje zdanie co do niespójności -braku analizy i wniosków z dotychczasowych badań.Pozdrawiam .Halina
 
 
ja100 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 08 Cze 2010
Posty: 1343
Skąd: Dolny Śląsk
Pomogła: 162 razy

 #15  Wysłany: 2010-08-08, 09:04  


witaj gosias:)

w czerwcu miałam operację radykalną T2N1M0, teraz biorę chemię FEC, jestem po drugiej, po chemii radioterapia, też mam Her2 +++. chemioterapeuta powiedział, że po naświetlaniach będę brać hercyptynę.
poczytaj u mnie w wątku, może jakieś informacje będą dla Ciebie pomocne:)

pozdrawiam:)
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group