1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Choroba mojego dziadka
Autor Wiadomość
alice 


Dołączyła: 18 Sty 2013
Posty: 211
Pomogła: 36 razy

 #16  Wysłany: 2013-08-26, 11:20  


Justynko, dziekuje Ci bardzo, bardzo. twoja pomoc jest dla mnie zbawieniem :)
Wiem, ze wszyscy na forum maja swoje zycie, problemy itd. Wiec nigdy nie naciskam, tylko cierpliwie czekam :) wiec nie przepraszaj mnie kochana za nic. Ja i tak bardzo sie ciesze, ze w ogole mi pomagasz :) jestem w tym temacie kompletnie zielona, wiec naprawde kazda fachowa opinia, podpowiedz sie dla mnie liczy :)
Dziekuje Ci za linki, zaraz zabiore sie za lekture, bo chce jak najwiecej wiedziwc, co nas czeka...
Wczoraj byl u mnie dziadek, oczywiscie gapa zapomnial wyniku, wiec poki co go nie umieszcze. Ma mi go podrzucic w tygodniu. Wiem tylko, ze wbc spadlo z 86 tysiecy do okolo 40 tysiecy. Tzn tak mowi dziadek :mrgreen: probowalam dogadac sie z nim przez telefon, zeby mi podyktowal, ale to byla droga przez meke i zrezygnowalam ;)
Jeszcze raz bardzo, bardzo dziekuje :-D
_________________
Tatko 01.12.1952r - 06.02.2013 r. (*)
Na zawsze w moim sercu...
 
alice 


Dołączyła: 18 Sty 2013
Posty: 211
Pomogła: 36 razy

 #17  Wysłany: 2013-08-29, 21:37  


Jesacze raz dziekuje Justynko za lekture..
Troche mnie zmartwily te czynniki prognostyczne tzn np wiek dziadka, no i to ze facet i ze tak szybko skoczyly te krwinki... nie wiem dlaczego ,ale caly czas sie ludzilam tym, ze rokowania sa dalekosiezne, jesli sie zatrzyma chorobe, albo nastapi remisja... uswiadomienie sobie nieuleczalnosci tej choroby i nieuchronnego konca ( ze wzgledu na brak mozliwosci przeszczepu) sprawilo, ze posmutnialam :cry: chociaz z drugiej strony wiem, ze musze teraz maksymalnie wykorzystac czas, jaki nam zostal i zrobic wszystko, zeby dziadek czul sie dobrze i zyl jak najdluzej....
_________________
Tatko 01.12.1952r - 06.02.2013 r. (*)
Na zawsze w moim sercu...
 
JustynaS1975 
Administrator



Dołączyła: 24 Cze 2011
Posty: 12614
Skąd: Warszawa
Pomogła: 2742 razy

 #18  Wysłany: 2013-08-31, 21:42  


Alice, rzeczywiście w tej sytuacji jest 'nieuchronność', natomiast trudno jest określić czas do tej 'nieuchronności', ale to wcale musi być mało czasu. Zawsze należy być dobrej myśli i remisja czy to całkowita, czy nie-całkowita może utrzymywać całkiem długo. Czego Wam życzę.
Pozdrawiam serdecznie :tull:
_________________
Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group