[basienia]

U nas dzisiaj bardzo dobre wiadomości po badaniu tomograficznym guza w śródpiersiu prawie nie ma. Siostra nie ma już powiększonych węzłów chłonnych.
Zatrzymano ją na 5 chemię, którą obecnie przyjmuje, zostanie jeszcze tylko 6.
Później może radioterapia, ale konkretów nie znam.

[tam-tam-taram]

Milo czytac Twoja wiadomosc.

Chloniaki DLBCL sa chemiowrazliwe, wyleczenie jest mozliwe nawet w wysokim stopniu zaawansowania (vide: ja).

[basienia]

Eh , po moją siostrę w poniedziałek przyjechało pogotowie i przebywa obecnie w izolatce.
Ma zerowy poziom leukocytów i w ogóle jakieś koszmarnie niskie parametry. Martwię się strasznie...

[JustynaS1975]

Basienia, nie raz miałam zerowy poziom leukocytów oraz niskie parametry krwi i przebywałam w izolatce. Dobrze, że siostra jest pod opieką lekarzy i jest w izolatce. Jeśli ma odpowiednio niskie hemoglobinę oraz płytki krwi to będzie miała toczenia. Jeśli siostra ma gorączkę to dostanie antybiotyki.
Bądź dobrej myśli
Pozdrawiam serdecznie

[magija]

Basieniu nie martw się - dobrze, że siostra jest w szpitalu pod opieką lekarzy - w warunkach szpitalnych szybciej można zadziałać, szczególnie jeśli siostra nie ma odporności. Będą pewnie podawać jej też antybiotyk dożylnie - będzie dobrze zobaczysz. Pewnie dostanie też czynnik wzrostu krwinek białych.

[basienia]

Dziękuję Wam bardzo, dzisiaj jest już zdecydowanie lepiej. Jeszcze jest problem z leukocytami, ale pozostałe parametry są całkiem dobre.

Moja siostra dostała "reprymendę" w Koszalinie, że nie ma przy sobie oznaczenia grupy krwi, że po chemioterapii powinna zawsze mieć je przy sobie.
Pewnie to podstawa, ale nawet o tym nie wiedziałyśmy, choć nie trudno byłoby się domyśleć, że taki dokument faktycznie jest potrzebny.

[Wrózia]

Cytat:

Czy to standardowa procedura w trakcie leczenia? Z tego co pamiętam zaplanowano 6 cykli w odstępach 28dniowych, a są w 21dniowych... Ja w żadnym wypadku nie kwestionuję sposobu leczenia tylko nadal nic nie wiemy czy jest lepiej czy gorzej, czy leczenie przynosi efekt

Może zależy od którego momentu się liczy . Ja co 21 dni chodziłam na chemię na 7 dni, czyli teoretycznie co 28 dzień byłam w szpitalu. Leczenie miało trwać pół roku (tak sobie z nadzieją to wyliczyliśmy), ale trwało 10 miesięcy, bo okazało się, że przygotowania do przeszczepu wyglądają inaczej niż rutynowa chemia. Tak więc miałam 5 chemii (chociaż miało być sześć)+ tzw chemia mobilizująca przed zbiorem komórek macierzystych, zbiór komórek + autoprzeszczep szpiku. Chyba zdarza się, że to trochę inaczej wygląda niż na początku myślimy Ps. Mam nadzieję, że siostra czuje się lepiej pozdrowienia

[basienia]

Również pozdrawiam i dziękuję za odp.:-D
Moja siostra czuje się całkiem dobrze. Jutro powinna mieć ostatnią chemię, ale nie została przyjęta do szpitala, ponieważ nie ma miejsca.

[Wrózia]

Na pewno wezmą ją w ciągu kilku dni . Parę dni przesunięcia nie szkodzi . Powodzenia!!!

[basienia]

Moja siostra jest już po ostatniej chemioterapii Za 2,5tyg. tomografia.
Od połowy zeszłego tygodnia czekam na nią z utęsknieniem. Niestety nie wypuszczają jej ze szpitala, ponieważ ma problemy z nerkami
Mam nadzieję, że jutro będzie miała lepsze wyniki i nerki będą lepiej pracować.

[Minia78]

basienia napisał/a:

Mam nadzieję, że jutro będzie miała lepsze wyniki i nerki będą lepiej pracować.

nie ma innej opcji...musi być dobrze i koniec......
trzymam mocno kciuki

[basienia]

Moja siostra wróciła dwa dni temu do domu i dzisiaj trafiła do szpitala, ze względu na b.złe wyniki.

Przeczytałam w jej karcie z wypisu ze szpitala w Szczecinie, że ostatnio otrzymywała:
R DHAP, Zofran, Metoclopramida, Kalipoz, Torecan, Ortanol, Milurit, Furosemid, Granocyte i płyny infuzyjne

Jest jej zimno, zauważyłam, że po tej ostatniej chemioterapii pokasłuje, ale na szczęście nie ma podwyższonej temperatury. Ogólnie samopoczucie ma b.dobre, nawet Pani Doktor ze szpitala w Koszalinie dziwiła się, że w takim stanie, ona tak szybko chodzi
To właściwie bez znaczenia, ale zapomniałam Wam napisać, że mojej siostrze nie wypadły włosy, tylko się przerzedziły.

Szukałam w internecie wiadomości o r dhap, ale nie znalazłam zbyt dużo wiadomości. Czy to powszechny sposób leczenia chłoniaka?

[ Dodano: 2012-09-21, 23:09 ]
Przepraszam, jakbym jakiś lek przekręciła, ale ukradkiem spisałam na kolanie co też zawierał ostatni wypis.
Pozdrawiam

[Gosia Kallin]

Moj syn przeszedl w tym roku chemioterapie na chloniaka. Ma 28 lat. Na szczescie odkrylismy to we wczesnej fazie. Ale terapia ta byla bardzo meczaca. Wiele razy byl nia dobity. Od trzeciej chemii mial bardzo malo bialych cialek i dwa razy trzeba bylo czekac na kolejna chemie przez kilka dodatkowych dni. Ale to wszystko przeszlo i jest dzis hostoria.
Chcialabym dodac wszystkim otuchy, trzeba byc silnym psychicznie, wtedy sie pokona to cholerstwo. Wszyscy najblizsi musza robic wszystko by pomoc osobie chorej. Bywalo tak, ze spalam obok syna z uspokajajaca muzyka. Nigdy nie zrezygnowalam i bylam pewna, ze to pokonamy!
Chetnie opisze wiecej jesli ktos jest zainteresowany. Moze jest ktos kto otrzymal te diagnoze na dniach - odezwijcie sie, bede wspierac i dawac najlepsze rady!

Pozdrawiam

[basienia]

Dopiero dzisiaj zostało odczytane badanie tomograficzne mojej siostry
Niestety w płucach wykryto liczne niewielkie guzy o szklistej otoczce, lekarze nie wiedzą co to jest.

[basienia]

Moja siostra przez tydzień była na badaniach w szpitalu, została jej tam wykonana bronchoskopia, pobrano próbki do badania i nic niepokojącego nie wykryto. Lekarze uważają, że zostało źle wykonane zdjęcie z TK, ponieważ w płucach nie ma niczego niepokojącego, żadnych zmian...
Tu na forum przeczytałam, że czasami wyniki z bronchoskopii bywają mylne...