1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
chłoniak grudkowy
Autor Wiadomość
ewicik 


Dołączyła: 05 Lut 2013
Posty: 7
Pomogła: 3 razy

 #1  Wysłany: 2013-03-02, 18:31  chłoniak grudkowy


Witam,
piszę po raz pierwszy, choć czytam Was już od kilku miesięcy :)
Chciałabym prosić o małą pomoc, ponieważ nie daje mi to spokoju.
Mam chłoniaka grudkowego, jestem obecnie po 6 kursie R-CHOP. Chłoniak grudkowy ze zdiagnozowanymi przed chemią guzami w piersi (7 cm), sercu (zajęte 3/4 prawego przedsionka, naciekami na pierścień trójdzielny i prawą komorę, dużą ilością płynu w osierdzu), małym guzkiem w prawym płucu, poza tym powiększone węzły pachowe, płucne, pachwinowe - to tyle tytułem wstępu.
Po pierwszej chemii guz w piersi zaczął się badzo szybko zmniejszać, po drugiej był już niewyczuwalny palpacyjnie (guz był bardzo na wierzchu), po czwartej chemii w echo serca guz znikł całkowicie, osierdzie jest czyste. Wszyskie węzły chłonne niewyczuwalne. Za chwilę będę robiła TK klatki piersiowej dla guzka płuc i piersi.
Moje pytanie jest takie - przed 6 chemią wczoraj LDH miałam ponad normę:
262 IU/I (norma 81-239)
przy poprzednich chemiach było w normie,
przed 5 chemią: 241
przed 4 chemią: 209

Nie zapytałam o to lekarza, ponieważ nie zauważyłam tej tendencji na wizycie. A lekarz nie zwrócił na to uwagi (zresztą było to zastępstwo).

Generalnie czuję się rewelacyjnie, wszystkie objawy sprzed chemii są dawno za mną, same kursy chemii też przechodzę dosyć łagodnie, odporność jak do tej pory mam rewelacyjną, pozostałe wyniki z krwi jak na tyle chemii też ok.

Czy powinnam się tym martwić, obserwować, spokojnie czekać 3 tygodnie do następnej chemii i dopiero wtedy zobaczyć, jaki jest kolejny wynik i porozmawiać z lekarzem? Czy możecie poradzić coś racjonalnego?

pozdrawiam
 
vanceon 


Dołączył: 16 Cze 2012
Posty: 85
Pomógł: 5 razy

 #2  Wysłany: 2013-03-04, 15:48  


Witaj ewicik! Mój Tata też ma chłoniaka grudkowego, III stopień. Właśnie skończył chemioterapię i w maju będzie autoprzeszczep szpiku. Super, że czujesz się dobrze i ogólnie wszystko idzie po myśli. Co do wyników - mam nadzieję, że ktoś kompetentny się wypowie.

Pozdrawiam :)
 
JustynaS1975 
Administrator



Dołączyła: 24 Cze 2011
Posty: 12614
Skąd: Warszawa
Pomogła: 2742 razy

 #3  Wysłany: 2013-03-04, 16:32  


Co do tego LDH to porozmawiać z lekarzem na ten temat.
_________________
Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
 
JustynaS1975 
Administrator



Dołączyła: 24 Cze 2011
Posty: 12614
Skąd: Warszawa
Pomogła: 2742 razy

 #4  Wysłany: 2013-06-27, 09:56  


Ewicik, odblokuj swój PW, bo inaczej nie będę mogłam odpisać na Twój list. :)
_________________
Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
 
ewicik 


Dołączyła: 05 Lut 2013
Posty: 7
Pomogła: 3 razy

 #5  Wysłany: 2013-06-27, 10:26  


Zrobione :-D , czyli mogę?
 
ewicik 


Dołączyła: 05 Lut 2013
Posty: 7
Pomogła: 3 razy

 #6  Wysłany: 2016-05-23, 13:48  


Dzień dobry,
miałabym gorącą prośbę przede wszystkim do Justyny i Miśka, a także innych użytkowników forum. Czy może orientujecie się, czy są jakieś najnowsze dane odnośnie RCHOP i Mabthery w leczeniu chłoniaka grudkowego. Chodzi mi o dane z badań odnośnie czasu do kolejnego nawrotu i danych przeżywalności. Możecie coś zalinkować?

Czytam Was od początku mojej chemioterapii, czyli od listopada 2012. Wyszłam z choroby z remisją 100%, obecnie jestem ponad 3lata po chemii, cały czas w remisji :-D Jestem wulkanem optymizmu i dobrego samopoczucia i tak się czuję. Niestety moja rodzina nie może poradzić sobie z myślą, że chłoniak grudkowy jest nieuleczalny, a nawrót to tylko kwestia czasu.

bardzo Wam dziękuję :)
 
tam-tam-taram 
PRZYJACIEL Forum


Dołączył: 02 Kwi 2012
Posty: 763
Skąd: daleko
Pomógł: 628 razy

 #7  Wysłany: 2016-05-23, 19:49  


ewicik,

jest masa info w nice - poszukaj. Zwlaszcza na stronach anglojezycznych.

Jeszcze ci powiem, ze nie ma sie co za bardzo przejmowac statystykami. Owszem, chloniaki grudkowe to te indolentne, przy ktorych nastepuje nawrot - obecnie sa one traktowane jako choroby przewlekle, ALE! Pamietaj, ze ty mozesz byc tym wyjatkiem 1/1000 000, ktoremu uda sie byc zdrowym kilkanascie / kilkadziesiat lat! Remisja calkowita.

Tak, uwazam, ze trzeba wiedziec o swoich rokowaniach, trzeba znac swoja sytuacje, ale nie daj sie rodzinie i ich ciemnym myslom, o ile takowe wypowiadaja! Nie zmieniaj sie, mysl pozytywnie, badaj sie regulanie - (chloniaki indolentne to zasada ''watch and wait''). Zycie jest piekne i tylko to sie liczy.

Od siebie dodam, ze ja 15 lat w remisji po chloniaku nie-grudkowym, a DLBCL i nic nie jest dla mnie niemozliwe, wszystko da sie zrobic!
A twoja rodzina niech sobie mysli, co chce, trudno. To jest twoje zycie, twoje cialo i nie ma w nim miejsca na paskude!
 
trebor 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 23 Gru 2014
Posty: 211
Pomógł: 31 razy

 #8  Wysłany: 2016-05-23, 21:27  


Amen
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group