1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rak trzonu macicy
Autor Wiadomość
agness 


Dołączyła: 15 Sty 2011
Posty: 7

 #1  Wysłany: 2011-01-15, 20:08  Rak trzonu macicy


WITAM.

MAM 32 LATA WYKRYTO U MNIE RAKA TRZONU MACICY W ENDOMETRIUM BEZ NACIEKÓW.
MAM METAPLAZJĘ PŁASKONABŁONKOWĄ. TO JEST POCZĄTKOWE STADIUM.
BOJĘ SIĘ CZEKA MNIE USUNIĘCIE MACICY I SZYJKI martwię SIĘ O JAJNIKI BO BEZ NICH KATASTROFA.
MAM NADZIEJE ŻE MI JE ZOSTAWIĄ OPERACJĘ MAM NA 27 STYCZEŃ W Bydgoszczy.
Zastanawiam się gdzie najlepiej wykonać taką operację .

miałam wcześniej robioną histeroskopię operacyjną w niej wycięto kawałek polipa pod którym ukrywał się rak w endometrium ,
czuję się dobrze po tej histeroskopii okresy mam 5 dniowe bez skrzepów wcześniej była masakra.
lekarz mnie powiadomił że być może jak wytną macicę na tym etapie się wszystko zakończy.
Moje endometrium w uzg wykazało 12mm przed okresem byłam 5 dni niejednorodne

proszę Pana o odpis z całego serca dziękuje
 
Richelieu 
Administrator



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 7486
Skąd: Gyddanyzc
Pomógł: 4945 razy

 #2  Wysłany: 2011-01-15, 22:49  


Agness, witaj na forum.

O leczeniu tego rodzaju raka bardzo przystępnie napisano w tym artykule (polecam lekturę).
Jednak aby dokładnie odpowiedzieć na Twoje pytanie o prawdopodobny zakres zabiegu, jaki Cię czeka,
konieczna jest znajomość stopnia zróżnicowania nowotworu (co przekłada się na stopień złośliwości)
oraz przede wszystkim stopnia zaawansowania.

W wyżej przywołanych Rekomendacjach (str. 7 - 9) jest mowa o tym, że leczenie operacyjne (= usunięcie macicy wraz z przydatkami) jest stosowane (dla wczesnych stadiów) jako metoda z wyboru, czyli brana pod uwagę jako pierwsza, najlepsza, o ile nie ma do niej przeciwwskazań lub braku zgody pacjentki.
W przypadku nie wykonania operacji jest możliwe zastosowanie radioterapii radykalnej (brachyterapii / brachyterapii i teleterapii) ewentualnie uzupełnionej o chemioterapię.

Jeżeli Twoje obawy związane z usunięciem jajników dotyczą problemów hormonalnych, to powinnaś zasięgnąć opinii lekarskiej na temat HTZ (hormonalnej terapii zastępczej).
Liczę też na to, że nasze forumowiczki będą umiały odpowiedzieć na ewentualne Twoje dalsze pytania.

C.O. w Bydgoszczy cieszy się raczej dobrą opinią i wydaje się, że nie masz powodów do obaw o jakość opieki medycznej.
Rozejrzyj się po naszym forum, szczególnie po tym dziale (pomocna jest wyszukiwarka :) ).

Bez dalszych informacji trudno powiedzieć coś więcej.
Życzę dobrych wyników i pozdrawiam. :uhm!:
_________________
Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
 
agness 


Dołączyła: 15 Sty 2011
Posty: 7

 #3  Wysłany: 2011-01-16, 11:55  


1a ja mam zmianę nowotworową w trzonie macicy tylko w endometrium . Dlatego zależy mi aby zostały mi jajniki.
 
bonzaja 


Dołączyła: 02 Lut 2011
Posty: 21
Pomogła: 1 raz

 #4  Wysłany: 2011-02-02, 13:15  do agness RTM


Witaj Agnes,


Ja mam 30 lat i równy rok temu zachorowałam na raka endometrium. Jestem po operacji i uzupełniającemu leczeniu. Jeśli chcesz się więcej dowiedzieć to napisz. Nie mam dzieci a operacja była radykalna, macicy z przydatkami i dwa węzły chłonne. Przeszłam 28 frakcji naświetlań zewnętrznych i pomału dochodzę do siebie. Pomogę miłym słowem każdej kobiecie która boi się tak jak ja , kobiecie z która będę mogła porozmawiać i opisać co czułam co czuje.
_________________
bonzaja
 
jola63 


Dołączyła: 25 Sty 2011
Posty: 2
Skąd: Wągrowiec

 #5  Wysłany: 2011-02-02, 18:55  


witaj Agnes,,u mnie w 2003 roku zdiagnozowano-nowotwór złośliwy szyjki macicy,miałam również tak jak bonzaja operację radykalną plus węzły chłonne,,po operacji i wyniku hist.okazało się ,że był już naciek na wężle chłonnym przybiodrowym,,,następnie byłam leczona w CO Poznan otrzymałam 25 cykli naświetlań 3 brachyterapie i 6 cykli chemii .Obecnie mam 55 lat jak się dowiedziałam ,w Klinice na Polnej co mam ani się nie zawachałam przed radykalną operacją i dzięki Bogu ,bo tak to już by mnie pewno nie było-----pozdrawiam serdecznie
_________________
JOLANTA
 
bonzaja 


Dołączyła: 02 Lut 2011
Posty: 21
Pomogła: 1 raz

 #6  Wysłany: 2011-06-21, 16:54  Do Agness


agness napisał/a:
1a ja mam zmianę nowotworową w trzonie macicy tylko w endometrium . Dlatego zależy mi aby zostały mi jajniki.


Agness odezwij się, co u Ciebie??
_________________
bonzaja
 
agness 


Dołączyła: 15 Sty 2011
Posty: 7

 #7  Wysłany: 2011-06-21, 20:35  


Dziewczynki witam Was serdecznie na razie u mnie wszystko w porządku .Jestem po wyłyżeczkowaniu całej macicy w onkologii . Czekałam na wyniki przyszły bdb płakałam ze szczęścia mam wszystko na miejscu przeszłam rezonans węzłów chłonnych i miednicy wszystko w porządku. Co 2 miesiące jezdzę z mężem na kontrolę do Onkologii. Na razie dzięki Bogu jest wszystko ok.Modlę się żeby tak już zostało po mojej 1 operacji histeroskopii minęło 7 miesięcy. :) Życzę Wam z całego serca dużo zdrówka pogody ducha nigdy nie tradzcie nadziei ona niech pozostanie w Was do końca. Pozdrawiam Was i dziękuje za odpisy i za pamięć Agness
 
bonzaja 


Dołączyła: 02 Lut 2011
Posty: 21
Pomogła: 1 raz

 #8  Wysłany: 2011-06-22, 09:18  do Agness


Agness a jaki miałaś stopień zróżnicowania. Ja też miałam raka endometrium G2 w fazie początkowej. Przez 3 mce łykałam Megesin który miał cofnąć chorobę. Po 3 mcach po histeroskopii i pobraniu wycinków nadal utrzymywał się nowotrów. Lekarz zadecydował o radykalnej operacji.Boże a może mogłam tego uniknąć, udać się do innego lekarza (byłam u najlepszegop w wawie) , spróbować łyżeczkowania itd. Teraz się zastanawiam co by było gdyby.... agness czy masz dzieci??
_________________
bonzaja
 
agness 


Dołączyła: 15 Sty 2011
Posty: 7

 #9  Wysłany: 2011-07-26, 19:57  


Witam serdecznie tu Agnes ja miałam 1g w początkowym stadium bez nacieków. Nie mam dzieci i teraz właśnie zapragnęłam aby choć jedno mieć. Wraz z mężem jezdzimy do Bydgoszczy do Onkologii. Muszę przechodzić uzg i rezonans. Ale dziękuje Bogu za pomoc i siły jakimi mnie otacza. Boję się w dalszym ciągu o własne życie ale mam nadzieję że będzie wszystko ok . Nabawiłam się na tle nerwowym helikobakter w żołądku i czeka mnie leczenie, po malutku wychodzę z anemii i wracają siły . Trzymajcie się cieplutko i myślcie pozytywnie nie poddajcie się Nigdy.

[ Dodano: 2011-07-26, 19:59 ]
:lol: Zawsze Bądzcie sobą głowa do góry cieszmy się z tego co mamy ,szanujmy innych pamiętajmy- Dobro Powraca.
 
bonzaja 


Dołączyła: 02 Lut 2011
Posty: 21
Pomogła: 1 raz

 #10  Wysłany: 2011-07-28, 09:10  


agness napisał/a:
Witam serdecznie tu Agnes ja miałam 1g w początkowym stadium bez nacieków. Nie mam dzieci i teraz właśnie zapragnęłam aby choć jedno mieć. Wraz z mężem jezdzimy do Bydgoszczy do Onkologii. Muszę przechodzić uzg i rezonans. Ale dziękuje Bogu za pomoc i siły jakimi mnie otacza. Boję się w dalszym ciągu o własne życie ale mam nadzieję że będzie wszystko ok . Nabawiłam się na tle nerwowym helikobakter w żołądku i czeka mnie leczenie, po malutku wychodzę z anemii i wracają siły . Trzymajcie się cieplutko i myślcie pozytywnie nie poddajcie się Nigdy.

[ Dodano: 2011-07-26, 19:59 ]
:lol: Zawsze Bądzcie sobą głowa do góry cieszmy się z tego co mamy ,szanujmy innych pamiętajmy- Dobro Powraca.



Agness a czym byłas leczona i jak długo, rozumiem że Bydgoszcz wyprowadziła Cię z choroby?
_________________
bonzaja
 
agness 


Dołączyła: 15 Sty 2011
Posty: 7

 #11  Wysłany: 2011-07-28, 12:17  


Witam leczona niczym . We Włocławku przeprowadzono Histeroskopię operacyjną 24 listopada póżniej przyszedł wynik niestety zły kupę nerw sraciłam. Najpierw pokierowano mnie do Biziela przeszłam badania ginekologiczne i uzg wyniki prawidłowe ale i tak w styczniu chcieli mi wszystko wycinać. Operacja miała być 26 styczeń ale byłam przeziębiona . Termin został przesunięty 2 tygodnie. Póżniej stwierdziłam że jeszcze trzeba to gdzieś indziej sprawdzić znowu termin zmieniony. Trafiłam do Onkologii w Bydgoszczy badania badania koszmarne lekarz nie stwierdził nic nieodpowiedniego. Następnie 2 marca łyżeczkowanie całej macicy jajników . Bałam się strasznie ale wynik :lol: byłam szczęśliwa łzy w oczach mam . Potem rezonans węzłów chłonnych 8-) :lol: W dniu imienin :lol: wszystko wporzo jestem szczęśliwa. Najpiękniejszy prezent jaki można sobie wymarzyć Dzięki Bogu

[ Dodano: 2011-07-28, 12:22 ]
Nabawiłam się helikobakter przez nerwy w żołądku i muszę poddać się leczeniu a.ntybiotykami we wrześniu.Wcześniej miałam organizm za słaby anemia 11,2 a była 10,5 . A jak ty się czujesz masz męża czy ktoś się wspiera skąd jesteś trzymaj się cieplutko współczuję Ci bardzo ale nigdy nie trać nadziej . Czy bierzesz jakieś hormony. Odpisz chcę mieć z tobą kontakt pozdrawiam cieplutko. :)
 
bonzaja 


Dołączyła: 02 Lut 2011
Posty: 21
Pomogła: 1 raz

 #12  Wysłany: 2011-07-28, 12:49  


tak, mam męża i kochana rodzinę. O operacji wie tylko on i moja mama. Nie mam dzieci. Czasmi myślę,że zrobiłam zły krok. Miałam histeroskopie w lutym i po niej na 3 mce megesin,po tym leku mialo się cofnąć co złe. Po 3 mcach znowu histeroskopia i pokazało raka G2 9 średnia złosliwość). I termin operacji. Do tej pory nije mogę sie z tym pogodzić, byłasm u 3 lekarzy i każdy mówił to samo. Po operacji 45 naśwetleń,koszmar. A teraz uwaga coś pozytywnego: w tym roku bedę mamą, dziecko urodzi mi surogatka:) I teraz tylko to trzyma mnie przy życiu.
_________________
bonzaja
 
agness 


Dołączyła: 15 Sty 2011
Posty: 7

 #13  Wysłany: 2011-07-28, 20:56  


Cieszę się z twojej decyzji o dzidziusiu . Naprawdę Cię podziwiam za taki krok na który się odważyłaś dużo Cię to kosztowało . Ale będziecie mieli dzidzię i rozumie że nie miałaś wyjścia , dobrze że nasi mężowie są z nami gdy ich potrzebujemy. Jak się czujesz :) główka do góry będzie dobrze zawsze po deszczu nadchodzi tęcza i słońce i dla nas będzie zawsze świecić płomień w naszych sercach. ;)
 
bonzaja 


Dołączyła: 02 Lut 2011
Posty: 21
Pomogła: 1 raz

 #14  Wysłany: 2011-07-29, 09:35  


Dziękuję Agness.Fajnie ,że Cię poznalam. Odzywaj się czasami.
_________________
bonzaja
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group