1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Zmiana w piersi
Autor Wiadomość
Obierka 


Dołączyła: 30 Mar 2017
Posty: 4

 #1  Wysłany: 2017-03-30, 22:34  Zmiana w piersi


Dzień dobry,
piszę w związku z diagnostyką mojej mamy, lat 56.

Mama co dwa lata wykonywała kontrolną mammografię, tym razem oddzwoniono, że potrzebna jest dalsza diagnostyka.
Najpierw wykonano USG, lekarz powiedział, że potrzebna jest jeszcze biopsja.
Po tygodniu wykonano biopsję, wynik wg lekarz radiolog był niejednoznaczny, nie znaleziono komórek nowotworowych,
ale jak określiła dla spokoju odesłano mamę na konsultację do onkologa - podczas wizyty stwierdzając, że prawdopodobnie wystarczy obserwacja.

Onkolog stwierdził, że potrzebna jest kolejna biopsja, bo ta wiele nie mówi...
Także za tydzień mama wybiera się na kolejną biopsję, poproszono też o wykonanie RTG klatki piersiowej.

Dodam, że mama nie miała żadnych dolegliwości, zmiana jest przez nią palpacyjnie niewyczuwalna, wg lekarza na usg węzły niepowiększone.

Oczywiście, niepokojąca jest ocena w skali BI RADS. Chciałabym zapytać, jaka jest szansa, że jednak nie jest to zmiana złośliwa?
Lekarze trochę się wykluczają... Czy rutynowe jest wykonywane kolejnych biopsji, jeśli ta pierwsza jest niejednoznaczna?
W załącznikach skany badań.
Z góry dziękuję za pomoc!







wynik1.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 1459 raz(y) 112,38 KB

wynik2.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 1367 raz(y) 231,7 KB

wynik3.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 1215 raz(y) 114,73 KB

 
gaba 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 18 Kwi 2010
Posty: 3417
Skąd: warszawa
Pomogła: 1797 razy

 #2  Wysłany: 2017-03-31, 09:56  


Jeżeli chodzi o szansę że to nie złośliwe to wg BIRADS 5%, ale wg biopsji to taka szansa jest tylko teoretyczna, praktycznie to potwierdzenie że to rak - znaleziono pozostałości komórek rakowych i atypowe komórki nabłonka. Guz jest mały, węzły czyste więc szanse na wyleczenie dochodzą do 100%. Druga biopsja jest potrzebna żeby zidentyfikować jaki to rodzaj raka.

Trzeba rozejrzeć się za szpitalem w którym robią procedurę oznaczania i badania węzła wartownika (to konieczne) i chirurgiem który sam z siebie zaproponuje operację oszczędzającą pierś (opcjonalnie). A Ty poczytaj wątki raka piersi w tym dziale, nabędziesz wiedzę i wspieraj Mamę bo pewnie na jakimś etapie będzie miała chemioterapię.
_________________
sprzątnięta
 
Obierka 


Dołączyła: 30 Mar 2017
Posty: 4

 #3  Wysłany: 2017-03-31, 13:00  


Dziękuję za odpowiedź. Przyznam szczerze, że trochę niepotrzebnie uspokojono mamę, ale zaczynamy od początku w takim razie... czy ktoś z Was orientuje się do którego chirurga w Poznaniu najlepiej trafić? Mamą oczekuje na biopsje w Centrum Onkologii przy Garbarach.
 
monia1i 



Dołączyła: 09 Maj 2016
Posty: 96
Pomogła: 12 razy

 #4  Wysłany: 2017-03-31, 19:11  


Witaj
Jesli to prawie pewne ,że to rak to ja bym walczyła od razu o badanie srodoperacyjne
z jednoczesna procedurą węzła.Druga biopsja może też nic nie wnieść a stracicie cenny czas.
(Na jaką biopsje oczekuje mama?)
W czasie badania srodoperacyjnego chirurg od razu wie z czym ma doczynienia i w razie
czego usuwa już zmianę z marginesem.
U nas dwie biopsje nic nie wykazały a zmiana rosla.
Z lekarzem w Poznaniu nic nie poradzę bo ja z województwa lubelskiego.
Pozdrawiam
 
Obierka 


Dołączyła: 30 Mar 2017
Posty: 4

 #5  Wysłany: 2017-03-31, 22:10  


Najgorsze, że nikt nie powiedział, że to jednoznacznie rak, dużo niedomówień. Nie podobał mi się wynik biopsji (jestem stomatologiem), ale niejako zaufałam tutaj profesjonalistom. Gaba tak naprawdę napisała wprost, czego się spodziewać. Mama trafiła do WCO bez wydanej "zielonej karty", bo wg lekarza biopsja nic nie potwierdziła. Miała czekać na wizytę w Centrum Onkologii kilka tygodni, ale zwolnił się termin i dzięki temu onkolog zaproponował biopsję, która ma się odbyć we wtorek.
Czy w takim razie sugerujecie od razu kontaktować się z chirurgiem onkologiem i w międzyczasie czekać na wynik biopsji? Mama pewnie i tak się na niej pojawi, ale przy okazji wizyty w Poznaniu może od razu umówić wizytę u chirurga?

[ Dodano: 2017-03-31, 22:12 ]
Co do typu biopsji niestety lekarka nie poinformowała, jaki to ma być typ biopsji (cienkoigłowa, gruboigłowa itd...). Wspominała tylko, że w poprzedniej nie ma żadnych informacji o receptorach - czyli jak rozumiem mają zamiar to uzyskać.
 
gaba 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 18 Kwi 2010
Posty: 3417
Skąd: warszawa
Pomogła: 1797 razy

 #6  Wysłany: 2017-04-01, 09:50  


Biopsja na pewno będzie gruboigłowa albo mammotomiczna bo do oznaczenia receptorów potrzeba trochę materiału. Bardzo prawdopodobne że pierwsze spotkanie było już z chirurgiem, mnie się wydaje że chora powinna dać znać lekarzowi (któremukolwiek) że już się orientuje, jest nastawiona na leczenie i chciałaby konkretów. Uniknie tych wszystkich uspokajających półprawd. Takim dobrym pytaniem na wstęp (a nie mądrzeniem się) jest pytanie "A jak dr myśli czy przy tym położeniu guza można zrobić operację oszczędzającą pierś?"

Co do DiLO to wielu lekarzy ma do niej jakieś opory i nie przyjmuje do wiadomości że jest to karta którą wystawia się przy podejrzeniu nowotworu. A ktoś kto odsyła do onkologa a jednocześnie nie wystawia karty to zwyczajnie miga się.

W tym wieku z reguły rak rozwija się już powoli, ten jest na wczesnym etapie i kilka tygodni zwłoki nie ma znaczenia. Ważniejsze jest pilnowanie żeby leczenie jeżeli już się zacznie przebiegało bez przerw i przestojów.
_________________
sprzątnięta
 
monia1i 



Dołączyła: 09 Maj 2016
Posty: 96
Pomogła: 12 razy

 #7  Wysłany: 2017-04-01, 13:14  


Moja mama jest trochę starsza a po biopsji gruboiglowej
,ktora nic nie wykazała została uspiona nasza czujność.
Skupisko mikrozwapnien zamienilo się w masę guzowa już
wyczuwalna palpacyjnie i to w bardzo krótkim czasie.
Dlatego po tych doświadczeniach jestem tak wyczulona
na tym punkcie bo wiem ,że gdyby od razu to wycięto
Zlapano by zmianę w stanie przedinwazyjnym.
Ja nie mówię,że w przypadku Twojej mamy będzie tak samo,ale
przestrzegam żeby zachować czujność.
Pozdrawiam serdecznie
 
Obierka 


Dołączyła: 30 Mar 2017
Posty: 4

 #8  Wysłany: 2017-04-02, 15:01  


Dziękuję za wszystkie sugestie i odpowiedzi. Na razie mama zgłosi się na biopsję, umówimy konsultację z chirurgiem, by mieć jeszcze jakiś punkt odniesienia i będziemy działać.
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group