[JustynaS1975]

Kati11 napisał/a:

czy taki przeszczep szpiku jest finansowany na własna rękę i jak z leczeniem po przeszczepie? czy to jest dużo płatne?

Absolutnie NIE. Żadnych kosztów nie ponosiłam. Koszty po leczeniu przeszczepie szpiku to koszty lekarstw. To przez pewnie czas jest tego sporo.
Tzn. przeszczep szpiku finansuje NFZ, niezależnie czy dawca jest spokrewniony, czy obca osoba (czy z Polski, Europy, USA, Australii).
Moi dawcą jest brat. W trakcie leczenie w czasie pierwszej chemioterapii pani doktor poprosiła, aby do badania HLA (oddanie krwi na zbadanie zgodności) przyszła Mama (Tata nie żyje) i brat (mam jednego brata). Oddali krew na badanie, a potem dostałam informację, że brat jest zgodny ze mną. I że może być moim dawcą. Żadnych pieniędzy za to nie płaciłam.
Natomiast jeśli zgłosisz się do jakieś fundacji w sprawie poszukiwania dawcy to również nie płacisz żadnych pieniędzy. Fundacje poszukują za darmo (tzn. Ty nie płacisz, jak się fundacje i z kim rozliczają tego nie wiem). Poza tym są fundacje, w których możesz założyć sobie rodzaj konta, na które pieniądze mogą wpłacać znajomi i nie tylko znajomi. Wtedy z tym zebranych pieniążków może pokrywać koszty leczenia.
Ja sobie niedawno takie konto założyłam w jednej z fundacji, jeszcze nie zaczęłam zbiórki pieniędzy. Ale np. na to konto mogą wpływać pieniądze z 1% podatku.
No właśnie, muszę zacząć swoją 'akcję'.
Poza tym jeśli zakwalifikują Twojego Męża do przeszczep do szpital też wszczyna akcję poszukiwania dawcy. Zgłaszają wniosek (który Ty podpisujesz) do "zaprzyjaźnionej' fundacji i wtedy ta fundacja przeszukuje bazy dawców.
Z obiegowej opinii najlepszą fundacja poszukującą dawców szpiku jest Medigen, oni są jakoś powiązani z fundacją Leukemia.

[ Dodano: 2011-11-30, 10:46 ]
http://www.medigen.pl/

[ Dodano: 2011-11-30, 10:49 ]
http://www.leukemia.pl/

Jest trochę fundacji przeszukujących bazy dawców szpiku.

Tylko możesz się zgłosić do jednej fundacji. Tzn. nie może być tak, że w tym samym czasie bazę dawców szpiku przeszukują dwie fundacje.

Najpierw i tak przebadają rodzinę.

[Kati11]

Troszkę mi to rozjaśniło sytuację - dziękuję
Mąż ma 36 lat - jest najmłodszym pacjentem kliniki z tego typu białaczką

[ Dodano: 2011-11-30, 10:59 ]

JustynaS1975 napisał/a:

Najpierw i tak przebadają rodzinę.

Rodzina jest chętna i jest nas trochę - mąż ma rzadką grupę krwi Arh- ale ja i nasza córeczka 11-letnia- mamy taką samom może my pomożemy

[JustynaS1975]

Kati11, musicie na razie trochę poczekać, aż Wam nakreślą plan leczenia. Przebadają to co jest do przebadania. Powiedzą co i jak. Przeszczep szpiku u Was to na razie pieśń przyszłości. Jednak owszem tym się interesować już można.

[Finlandia]

Grupa krwi nie ma znaczenia, tu chodzi o zupełnie inną zgodność. Ale oczywiście córka też powinna się zbadać. Największe szanse są jednak wśród rodzeństwa.

[JustynaS1975]

Kati11, grupa krwi jeśli chodzi o dobór dawcy szpiku nie ma znaczenia. Biorca i dawca mogą mieć różne grupy. Ja przed przeszczepem miałam grupę 0+, brat A+. Po przeszczepie szpiku grupa krwi bardzo często się zmienia. Teraz mam A+. Z powodu zmiany grupy krwi mogą być różne powikłania, jednak do przejścia.
Rzadka grupa (Twojego Męża A-) to ewentualny 'problem' z 'dostępem' krwi przy ewentualnych toczeniach.
Dobór biorcy i dawcy = zgodność antygenowa HLA.

[Nika2]

Kati11,
Odezwij się co tam u was słychać

[Kati11]

A my pomału do przodu... Pierwsze emocje opadły. 12 stycznia mąż był ma badaniach. Przez miesiąc był na zwolnieniu, odpoczywał, pił sok z buraka, dobrze się odżywiał i wbc z 30 tys spadło do 25 tys. Wiem, wiem że takie wahania bywają, ale cieszymy się i tak że jest to spadek w dół bo wcześniej cały czas rosło. Lekarka też była bardzo zadowolona z wyników. Pozdrawiam wszystkich - następne badania mamy 23 lutego...

[JustynaS1975]

Kati11, pozdrawiam Was serdecznie

[kobiecinka]

JustynaS1975 napisał/a:

Kati11, pozdrawiam Was serdecznie

Ja również;)