1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rak trzonu macicy, progresja, przerzuty odległe
Autor Wiadomość
kaja115 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 27 Lut 2009
Posty: 735
Pomogła: 125 razy

 #1  Wysłany: 2009-01-27, 11:42  Rak trzonu macicy, progresja, przerzuty odległe


Witam!! Moja mama zachorowała na raka trzonu szyjki macicy!
Teraz jest juz po operacji. proszę o pomoc w przetłumaczeniu jej
wyników - nie wszystkie rozumiem:
Adenocarcinoma endometrioides (G3) pT2b N0
Erosio vera colli uteri
Salpingitis isthmica ambilateralis

Jak zagoja jej sie rany ma mieć BTH a potem teleterapie - 22 lampy!!
Możecie mi napisać co znacza te wyniki i dalsze leczenie??
Jak widzicie rokowania dla niej??
Z góry dziekuję
 
DumSpiro-Spero 
Administrator



Dołączyła: 19 Sty 2009
Posty: 7458
Pomogła: 3498 razy

 #2  Wysłany: 2009-01-27, 16:39  


Rozpoznanie to rak gruczołowy trzonu macicy (inaczej: rak endometrium) o wysokim stopniu złośliwości histologicznej (G3 w skali G1-G3) naciekający podścielisko szyjki macicy (czyli II stopień zaawansowania).
Poza tym: nadżerka prawdziwa szyjki macicy oraz obustronny stan zapalny cieśni jajowodu (można to traktować jako rzadką postać endometriozy rozwijającej się w cieśni jajowodu).

Zaproponowano Twojej mamie standardową w w/w przypadku terapię: histerektomię radykalną wraz z usunięciem przydatków oraz uzupełniające naświetlanie: brachyterapię (ze względu na naciek na szyjkę) oraz teleterapię w celu naświetlania węzłów chłonnych miednicy mniejszej (w których mogą znajdować się mikroprzerzuty).

Naświetlania będą trwały ok. 6 tygodni.
Niestety takie leczenie obarczone jest sporymi skutkami ubocznymi, jednak przy zróźnicowaniu G3 nie ma się co zastanawiać.

Rokowanie: szanse na 5 letnie przeżycie wynoszą ok. 50%
(w tym czasie w ok. 30% przypadków pojawia się wznowa miejscowa, w ok. 20% przypadków przerzuty odległe).
Są więc szanse na wyleczenie i jest o co walczyć.

pozdrawiam.
_________________
pozdrawiam, DSS.
 
kaja115 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 27 Lut 2009
Posty: 735
Pomogła: 125 razy

 #3  Wysłany: 2009-01-28, 08:21  


Bardzo dziękuję za odpowiedź
W końcu wiem o co chodzi!!! Bo lekarz powiedział tylko, że była operacja najbardziej inwazyjna z mozliwych, że teraz to już trzeba zapomnieć o chorobie a leczenie bedzie tylko zachowawcze!!!! A to wcale nie tak!!! :-(
A mogę jeszcze poprosić o informację co to znaczy "leczenie obarczone jest sporymi skutkami ubocznymi" - jakie to moga byc skutki???
 
DumSpiro-Spero 
Administrator



Dołączyła: 19 Sty 2009
Posty: 7458
Pomogła: 3498 razy

 #4  Wysłany: 2009-01-29, 01:50  


Radioterapia to również leczenie zachowawcze. Przy II st.zaawansowania i zróżnicowaniu G3 można zapomnieć o poprzestaniu na zabiegu chirurgicznym :!:

Co do możliwych skutków ubocznych napromieniania:
wczesne (w czasie leczenia i 3-6 mies po jego zakończeniu): objawy zapalenia pęcherza moczowego i dolnego odcinka przewodu pokarmowego (bóle, biegunki, krwawienia).
Późne (istotniejsze, ale zdecydowanie rzadziej występujące): u ok. 2-12% chorych może wystąpić przetoka jelitowa, zwężenie cewki moczowej, zwężenie jajowodów, przetoki pęcherzowo-pochwowe, wzrost ryzyka wystąpienia nowotworów wtórnych, indukowanych naświetlaniem.
Jednak - podkreślam - tu idzie walka o zdrowie i życie, walka o wyleczenie; nie jest to walka z katarem lub grypą. Trzeba więc i oręż mieć inną.
Nie będzie łatwo, ale są szanse na wygraną i jest o co walczyć.

pozdrawiam ciepło.
_________________
pozdrawiam, DSS.
 
kaja115 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 27 Lut 2009
Posty: 735
Pomogła: 125 razy

 #5  Wysłany: 2009-01-29, 07:45  


Bardzo , bardzo dziekuje za odpowiedź!! :-)
 
kaja115 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 27 Lut 2009
Posty: 735
Pomogła: 125 razy

 #6  Wysłany: 2009-02-27, 10:37  


Witam
W innym wątku Klara napisała "Po radioterapii potwornie bolaly mnie kosci "
Moja mama przeszła dwie dawki brachyterapii i od wczoraj ma naświetlania. I własnie po drugiej brachyterapii zaczęły ją boleć kości i okolica pachwiny!!!
podobno tabletki przeciwbólowe na ten ból nie działają (przynajmniej u niej) - czy mogę jej jakoś pomóc? Ma teraz problemy z chodzeniem (utyka) - boję się , że po kolejnych naświetlaniach będzie gorzej :-(
_________________
kaja
 
kaja115 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 27 Lut 2009
Posty: 735
Pomogła: 125 razy

 #7  Wysłany: 2009-03-02, 09:51  


kaja115 napisał/a:
Witam
W innym wątku Klara napisała "Po radioterapii potwornie bolaly mnie kosci "
Moja mama przeszła dwie dawki brachyterapii i od wczoraj ma naświetlania. I własnie po drugiej brachyterapii zaczęły ją boleć kości i okolica pachwiny!!!
podobno tabletki przeciwbólowe na ten ból nie działają (przynajmniej u niej) - czy mogę jej jakoś pomóc? Ma teraz problemy z chodzeniem (utyka) - boję się , że po kolejnych naświetlaniach będzie gorzej :-(


Nikt nie wie jak mogłabym jej pomóc??? :-(
_________________
kaja
 
DumSpiro-Spero 
Administrator



Dołączyła: 19 Sty 2009
Posty: 7458
Pomogła: 3498 razy

 #8  Wysłany: 2009-03-02, 11:38  


kaja
napisz proszę jakie dokładnie leki p/bólowe przyjmuje obecnie Twoja mama.
_________________
pozdrawiam, DSS.
 
kaja115 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 27 Lut 2009
Posty: 735
Pomogła: 125 razy

 #9  Wysłany: 2009-03-02, 12:40  


głównie ketonal
bo pozostałe, które bierze sa związane z jej nadciśnieniem i sercem!!! ale postaram się dowiedziec o nazwy tych leków i potem napisze!!
_________________
kaja
 
kaja115 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 27 Lut 2009
Posty: 735
Pomogła: 125 razy

 #10  Wysłany: 2009-03-03, 07:33  


Sprawdziłam te leki mamy - przeciwbólowe bierze ketonal - bo podobno nic innego jej nie pomaga!! a z innych lekarstw bierze : zomiren, normodipine, tialorid, xartan, simvahexal
_________________
kaja
 
kaja115 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 27 Lut 2009
Posty: 735
Pomogła: 125 razy

 #11  Wysłany: 2009-03-15, 10:55  


podnosze wątek - może ktoś wie co moze brac moja mama przeciwbólowego??? (jak wyżej)
I jeszcze mam pytanie jakie diety stosujecie Wy lub Wasi najbliżsi w czasie naswietlania??
_________________
kaja
 
kaja115 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 27 Lut 2009
Posty: 735
Pomogła: 125 razy

 #12  Wysłany: 2009-03-31, 13:01  Po naświetlaniach!!!


Witam
Dzisiaj moja mama miała ostatnie naświetlanie (26).
Ma sie stawić na kontrolę za miesiąc do lekarza prowadzącego teleradioterapię.
I tu moje pytanie: Czy powinna iść także do ginekologa na kontrolę??? I czy teraz powinna robić jakieś badania?? Sorki za te pytania ale w sumie nie wiem czy czekać ten miesiac i nic nie robić czy jednak coś działać???
_________________
kaja
 
kaja115 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 27 Lut 2009
Posty: 735
Pomogła: 125 razy

 #13  Wysłany: 2009-09-09, 08:16  


Witam
długo się nie odzywałam, ale znowu potrzebuje waszej pomocy i tej kopalni wiedzy :)

Moja mama wczoraj była na wizycie kontrolnej - minęły 3 miesiace od czasu jak skończyła naswietlania. Generalnie czuje sie dobrze, ale po naswietlaniach bolało ja w pachwinie a teraz ten ból przeniósł się w okolice kości ogonowej.
Myślałam, że na takiej kontroli dostanie skierowanie na badanie krwi i USG a lekarka dała jej tylko skierowanie na badanie scyntografii kosci i powiedziała, że jak beda te wyniki to zobaczy co dalej!!!!
I tu moje pytanie : czy myślicie, ze to moga byc jakies przerzuty??? Dlaczego mama nie dostała skierowania na badanie krwi i usg???
Termin badania scyntografii ma na 16.09 a ja znowu jestem nerwowa, ze cos złego się dzieje :cry: :-(
_________________
kaja
 
jusia 
MODERATOR



Dołączyła: 14 Mar 2009
Posty: 1959
Skąd: Poznań/Luboń
Pomogła: 326 razy


 #14  Wysłany: 2009-09-09, 10:25  


Kaja,wydaje mi się,że lekarka tak postąpiła ponieważ ,jeśli jest mowa o bólu kości to scyntografia potrafi ukazać czy jest tam jakiś problem.

Ale to ja tak sądzę,poczekajmy ,aż wypowiedzą sie na ten temat nasi spece :) .
 
 
Mrakad 



Dołączył: 29 Sty 2009
Posty: 322
Skąd: Warszawa
Pomógł: 28 razy

 #15  Wysłany: 2009-09-09, 10:29  


Bóle przerzutowe do kości nie wędrują. Boli cały czas w tym samym miejscu.
_________________
Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat oraz ludzka głupota, choć nie jestem pewien co do tej pierwszej.
Albert Einstein
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group