1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rozpoczęcie leczenia onkologicznego, a uszkodzenie mózgu
Autor Wiadomość
Załamana87 


Dołączyła: 10 Lut 2018
Posty: 1

 #1  Wysłany: 2018-02-11, 00:04  Rozpoczęcie leczenia onkologicznego, a uszkodzenie mózgu


Witam,
w poniedziałek dowiedziałam się, że Mama ma najprawdopodobniej raka, który ulokowany jest w gardle i przestrzeni międzygardłowej. Mamę przyjęli od razu do szpitala (wcześniej tego dnia wymiotowała krwią) i po niecałych 24h zrobili biopsję (wynik ma być na dniach). Niestety, w nocy z wtorku na środę, nastąpiło zatrzymanie krążenia i Mama była reanimowana przez 30 min. TK wykazało, że są uszkodzenia mózgu (jednak żaden z lekarzy nie chce mi nic konkretnie powiedzieć). Mama trafiła na OIOM, gdzie próbują opanować sytuację.

I tu moje pytanie: czy jest w ogóle cień szansy, że ktokolwiek zakwalifikuje Mamę do leczenia onkologicznego, jeżeli jest w takim stanie?

Dziękuję za odpowiedź.
 
GosiaK 


Dołączyła: 25 Gru 2017
Posty: 32

 #2  Wysłany: 2018-02-11, 09:17  


Witaj
Nie odpowiem Ci na to konkretne pytanie bo nie jestem kompetentna, ale jako osoba towarzysząca pacjentowi onkologicznemu oraz czytelniczka i użytkowniczka tego forum, mogę Cię zapewnić, że przebieg choroby onkologicznej często zaskakuje zainteresowanych. Tak samo reakcje organizmów są różne. To są fakty, na podstawie których można mieć nadzieję, Jednak bardziej wiarygodnymi będą reakcje i wyniki Twojej Mamy. Mogę Cię zapewnić, że na tym forum doświadczysz dużo życzliwości i pomocy.
 
Ola Olka 



Dołączyła: 11 Lip 2016
Posty: 2640
Skąd: DE / PL śląskie
Pomogła: 281 razy

 #3  Wysłany: 2018-02-11, 10:10  


Załamana87 witaj na forum. Bardzo mi przykro że sytuacja tak gwałtownie się rozwinęła.
Załamana87 napisał/a:
I tu moje pytanie: czy jest w ogóle cień szansy, że ktokolwiek zakwalifikuje Mamę do leczenia onkologicznego, jeżeli jest w takim stanie?
Najpierw napewno trzeba zobaczyć w jakim stanie mama będzie gdy lekarze opanują sytuację. Od tego będze wszystko zależało.W takim stanie jak mama w tej chwili się znajduje lekarze zajmują się obecnymi objawami wynikającymi z zaburzeniami krążenia. Może być różnie toteż nikt ci na to pytanie teraz konkretnie nie odpowie.
Pozdrawiam serdecznie
_________________
Niech nasza nadzieja będzie większa od wszys­tkiego, co się tej nadziei może sprzeciwiać.
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #4  Wysłany: 2018-02-11, 18:31  


Załamana87,
W tej chwili nie ma co rozważać czy mama będzie się dalej nadawała do leczenia bo w tej chwili trwa walka lekarzy o życie Twojej mamy, o ustabilizowanie Jej stanu to są priorytety. Później jeżeli uda się mamę przywrócić do odpowiedniego stanu będzie istotne jaki to rak, jak zaawansowany jak również stan mamy, wyniki mamy i choroby współistniejące to wszystko składa się na to czy pacjent zakwalifikuje się do dalszego leczenia czy będzie to leczenie paliatywne czy tylko zostanie leczenie objawowe.

Życzę Ci dużo sił a mamie żeby Jej stan się ustabilizował, serdecznie pozdrawiam.
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group