1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
uzdrowiona z raka płuc
Autor Wiadomość
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #61  Wysłany: 2013-11-02, 18:30  


Irina48 napisał/a:
Niestety nie wydano mi zdjęć ani ich opisu.

Masz absolutne prawo do posiadania kopii swoich wszystkich badań - zdjęć również.
Dlaczego nie wydano wyników? Nie prosiłaś o nie?

Irina48 napisał/a:
Mój dobry stan zdrowia potwierdziły zdjęcia RTG płuc.

RTG nie jest odpowiednim badaniem kontrolnym dla osoby po przebytym DRP (no ale o konieczności robienia TK było w tym wątku wielokrotnie, więc już się nie powtarzam).
Zapytam jednak: skąd wiesz, że stan zdrowia jest dobry, skoro nie wydano Ci wyników? Nie kwestionuję, jedynie jak niewierny Tomasz - jak nie zobaczę, to nie uwierzę :)

Irina48 napisał/a:
Na tomografie i inne badania nie zostałam skierowana, mój lekarz nie widział takiej potrzeby.

Lekarz onkolog? Czy nadal nie leczysz się u onkologa?
_________________
 
jo_a 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 15 Lut 2011
Posty: 1951
Skąd: Górny Śląsk
Pomógł: 313 razy

 #62  Wysłany: 2013-11-02, 18:43  


Tak czy siak... To pierwszy przypadek (o którym słyszę) tak długiego życia i to w stanie nie wymagającym leczenia, z rakiem płuc. Gratuluję.
_________________
„Żółw musi być aż tak twardy, bo jest aż tak miękki”. St.J.Lec
Lider czerwonej kreski./Kuba Wojewódzki (tego forum).
 
majkelek 
MODERATOR


Dołączył: 18 Lut 2012
Posty: 1701
Pomógł: 1119 razy


 #63  Wysłany: 2013-11-02, 19:31  


Ireno, absenteeism ma rację, powinnaś kontrolować swój stan zdrowia znacznie bardziej dokładnie aniżeli tylko przez RTG (i powinnaś mieć dostęp do swoich wyników!). Napisałem trochę na ten temat tutaj http://www.forum-onkologi...p=204844#204844 (informacje są całkiem świeże). Może wydam Ci się wyjątkowo upartym 'wrzodem', ale w tym temacie nie zamierzam zmieniać zdania.

A co do nieprzychylnych wypowiedzi, to chyba nie muszę Ci przypominać, że najczęściej najwięcej mówią Ci, którzy mają najmniej sensownych rzeczy do powiedzenia.

Pozdrawiam serdecznie i proszę, przemyśl to, co do Ciebie tutaj mówimy,
Michał.
 
niki 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 15 Lip 2011
Posty: 890
Pomogła: 236 razy

 #64  Wysłany: 2013-11-02, 21:56  


jo_a napisał/a:
Tak czy siak... To pierwszy przypadek (o którym słyszę) tak długiego życia i to w stanie nie wymagającym leczenia, z rakiem płuc. Gratuluję.


podpisuję się pod tymi słowami

Zadbaj o badania tak , żeby niczego nie przeoczyć
niech te lata się podwoją.
Mam nadzieję że jesli będziesz kontrolować swoj stan , zdązysz wyłapać coś ,co może być nie tak , i szybko uda się zaradzić.

nadal zyczę zdrowia
_________________
Nawet jeśli niebo zmęczyło się błękitem, nie trać nigdy światła nadziei.
 
banialuka 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 22 Lut 2009
Posty: 1294
Pomogła: 235 razy

 #65  Wysłany: 2013-11-02, 23:19  


Przepraszam że tak nie na temat, tzn. na temat ale odnośnie innej osoby. Czy jesteście w stanie uwierzyć w to że rak płuc cofnął się samoistnie? Bo ja nie wiem co o tym mysleć. Spotkałam ostatnio znajomą (sprzed kilkunastu lat) której matka (90lat) od 14 lat bierze morfine ponieważ właśnie 14 lat temu w szpitalu w Tuszynku a potem w Łodzi stwierdzili u niej raka płuc nie operacyjnego i bez możliwości leczenia, a z powodu dolegliwości bólowych zalecono jedynie morfinę. Babcia od 14 lat bierze morfinę bo lekarz stwierdził ze po tylu latach nie może jej odstawić a babcia ma się bardzo dobrze, nic jej nie boli a po raku płuc nie ma śladu.Nie widziałam wyników badań ale nie widzę powodu dla którego znajoma miałaby mnie okłamać, a zresztą chyba morfiny nie zapisuje się ot tak? Nigdy w życiu nie słyszałam podobnej historii dlatego ciężko mi uwierzyc, aczkolwiek cuda się zdarzają jak widać choćby na przykładzie Ireny.

[ Komentarz dodany przez Moderatora: absenteeism: 2013-11-03, 09:03 ]
Na wiarę raczej nic tu nie przyjmujemy :)

_________________
Są chwile, by działać i takie, kiedy należy pogodzić się z tym, co przynosi los. /Coelho Paulo/
 
 
szarlotta 



Dołączyła: 18 Kwi 2011
Posty: 185
Skąd: śląsk
Pomogła: 20 razy

 #66  Wysłany: 2013-11-03, 11:11  


Przykro mi ale RTG przy raku płuc , to dla mnie żadne badanie. Mojemu tacie na RTG wyszła maleńka plamka a praktycznie nie miał już płuca , tak było zeżarte.

[ Dodano: 2013-11-03, 11:19 ]
W śródpiersiu miał guza prawie 10 cm. który dopiero wyszedł na TK .
 
ela1 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 27 Lut 2010
Posty: 2479
Pomogła: 516 razy

 #67  Wysłany: 2013-11-03, 13:18  


Jeżeli faktycznie tak jest, to gratulacje.
Ja czekałam na cud, bo takie się zdarzają, ale się nie zdarzył.
Gratuluję.

pozdrawiam
_________________
"Odnajdź w sobie zalążek radości, a wtedy radość pokona ból"- R. Campell
 
aleksandras01 


Dołączyła: 26 Sty 2012
Posty: 47
Pomogła: 1 raz

 #68  Wysłany: 2013-11-03, 19:56  


Dziwi mnie brak kontroli onkologicznej. Brat mojej mamy miał 12 lat temu raka odbytu i pomimo wyłonienia stomii i zakończonego jako takiego leczenia jest pod okresową kontrolą onkologa. Ma co pół roku kontrolę i robione rtg płuc oraz usg jamy brzusznej czy nie ma wznowy, przerzutów. Dzięki tym kontrolom wykryty został płaskonabłonkowy rak lewego płuca (nowe ognisko) i na razie stan jest dobry - dwa lata leczenia.
Dlatego uważam, że kontrole onkologiczne są niezbędne

Pozdrawiam i trzymam kciuki za dalsze zdrowie
 
butterfly 


Dołączyła: 13 Lis 2012
Posty: 93
Pomogła: 18 razy

 #69  Wysłany: 2013-11-05, 12:50  


Irina, cieszę się bardzo, że dobrze się czujesz:)
Jednak dołączę do chóru przedmówców - pomimo, że leczenie zostało zakończone, to dalsza kontrola jest wskazana. I badania obrazowe również. A to, że lekarz nie widzi potrzeby wydania skierowania na KT klatki piersiowej, może też wynikać (aż przykro to pisać) z chorego systemu punktacji i oszczędności. Tylko wtedy będziesz wiedzieć, czy faktycznie wszystko jest ok.
Czasem jest problem ze zdobyciem zwykłego skierowania na RTG płuc - zwłaszcza od lekarzy rodzinnych z małych miejscowości, bo jak nie kaszle, to niby po co?
A fakty są takie, że kiedy "już kaszle" to bywa niestety za późno.

Życzę Ci dużo zdrowia i kontroluj się u lekarza. Pozdrawiam
 
Irina48 


Dołączyła: 03 Kwi 2013
Posty: 21
Skąd: Kołczewo
Pomogła: 5 razy

 #70  Wysłany: 2013-11-05, 23:23  


Wyjaśniam, że nie ignoruję badań kontrolnych, dokonuję u najlepszych lekarzy wysokiej klasy specjalności w onkologii i pulmonologii. Na skanach dane musiałam wymazać, a wszystkich danych z badań kontrolnych na tym forum nie mogę pokazać. Dokonuję tez badania u endokrynologa, diabetologa, i innych i wszystkie wyniki są dobre, swoje dobre samopoczucie potwierdzam wynikami u najlepszych lekarzy różnych specjalności i okresowo będę takie badania przeprowadzała. Pozdrawiam wszystkich serdecznie i życzę zdrowia.Irina
_________________
Irina
 
ultra 


Dołączyła: 17 Lip 2013
Posty: 181
Pomogła: 19 razy

 #71  Wysłany: 2013-11-05, 23:31  


Irina, trzymam kciuki za Twoje zdrowie!
myślę, że u Ciebie psychika zadziałała najwięcej, zapewne nie poddalas się i nie załamałaś.
tyle się słyszy o tym, że w największym stopniu udział w leczeniu ma nastawienie pacjenta, jego podejście do choroby, to czy "przyjmuje to na klatę" i zacznie walczyć o siebie czy podda się, załamie.
 
Irina48 


Dołączyła: 03 Kwi 2013
Posty: 21
Skąd: Kołczewo
Pomogła: 5 razy

 #72  Wysłany: 2014-02-28, 22:32  


Witam, wszystkich w nowym roku. Zgodnie z obietnicą, informuję wszystkich zainteresowanych, że nadal czuję się bardzo dobrze.
Życzę wszystkim tak skutecznego leczenia.
_________________
Irina
 
władzia 


Dołączyła: 28 Lut 2014
Posty: 1
Skąd: pomorze

 #73  Wysłany: 2014-02-28, 23:45  


gratuluję Irino, trzymam za Ciebie kciuki. Skoro Tobie się udało, to dlaczego mojemu tacie miałoby się nie udać?
Damy radę, jak Bob Budowniczy ze swoją koparką :-)
takich informacji, jak Twój post długo by szukać w sieci...

pozdrawiam i witam na forum, bo to mój pierwszy post
 
Irina48 


Dołączyła: 03 Kwi 2013
Posty: 21
Skąd: Kołczewo
Pomogła: 5 razy

 #74  Wysłany: 2014-03-01, 08:14  


Dziękuje za post, moja droga do wyzdrowienia była trudna i ciężka, ale mimo złych rokowań jednak możliwa. Głęboko wierze, że skoro jednej osobie się udało to i innym może się udać. Życzę powodzenia.
_________________
Irina
 
misiak 


Dołączyła: 16 Lis 2012
Posty: 770
Pomogła: 96 razy

 #75  Wysłany: 2014-03-01, 13:05  


Aż miło sie czyta. To raczej wyjątkowy przypadek, ale zawsze dodaje nadziei. Pozdrawiam.
_________________
http://www.forum-onkologi...t976.htm#217751
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group