tessa - komentarze | DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne

AdArk · #31 Wysłany: 2011-09-22, 22:45

tessa, mieliście bardzo ważny i ciężki dzień, dobrze, że już po operacji
Nam taki dzień, nie był dany..

Katarzynka36 · #32 Wysłany: 2011-09-23, 00:04

Tesso
Cieszę się bardzo, że juz po operacji.
Teraz trzymam kciuki, by tatko szybko dochodził do siebie, choć ta operacja jest bardzo ciężka i oslabia potwornie...

ściskam!!

Ewelina Żurek · #33 Wysłany: 2011-09-23, 08:31

Ja też trzymam kciuki aby operacja "sie opłaciła" i Tata jak najszybciej wrócił do dobrej formy. Trzymaj sie.

AdArk · #34 Wysłany: 2011-09-23, 11:40

tessa napisał/a:

Będę toczyła kolejny bój o to, by dowiedzieć się czegoś od lekarzy.

Powodzenia i dużo siły i cierpliwości.
Najważniejsze jest to jak się czuje Twój Tato.

Gonia · #35 Wysłany: 2011-09-23, 21:12

Tesso co u was?ciesze sie ze juz po operacji;-)
z modlitwa...

Funia · Dołączyła: 30 Mar 2011 Posty: 228 **Pomogła:** 27 razy

Walczcie dzielnie, z chorobą i z oporem materii u lekarzy

JustynaS1975 · #37 Wysłany: 2011-09-23, 22:06

tessa napisał/a:

Tak się martwię, a jednocześnie cieszę, że Tata żyje.

tesso, dużo siły i pomimo wszystko osiągnięcia spokoju wewnętrznego. Trzymam kciuki, aby wszystko było w jak 'najlepszy porządku'. Miejmy nadzieję, że to co jest z Twoim Tatą to 'chwilowa niedyspozycja'.
Wiem z doświadczenia, że człowiek potrafi wiele przeżyć.

Ewelina Żurek · #38 Wysłany: 2011-09-24, 09:01

Merytorycznie niewiele powem ale trzymam kciuki aby Tata jak najszybciej poczuł się lepiej i mógł cieszyć się z dobrych stron operacji - wycięcia dziada. :mrgreen:

Gonia · #39 Wysłany: 2011-09-26, 21:03

tessa, Musicie byc silni!!! Pozdrawiam goraco.U nas jutro mija rok

sonia21 · #40 Wysłany: 2011-10-06, 23:58

tessa napisał/a:

Boję się:(

tessa bać się to ludzka rzecz , ale nie jesteś sama , jesteśmy tu z Tobą wszyscy , trzeba walczyć :trtd:

przytulam do serducha :heart:

Ewelina Żurek · #41 Wysłany: 2011-10-07, 08:31

tessa,

JustynaS1975 · #42 Wysłany: 2011-10-07, 16:50

tessa,

tessa · #43 Wysłany: 2015-12-01, 20:51

Jakie to smutne... Ciekawa jestem, czy są jeszcze jakies formy leczenia, z ktorych mógłby mój Tata skorzystać? Trudne dni przed nami. Dziękuję za każdą formę wsparcia.

Bonaj · Dołączył: 10 Kwi 2014 Posty: 468 **Pomógł:** 53 razy

Tak jak piszesz. Trudny czas przed Wami.

W jakim stanie ogólnym jest Tato?

Może jakieś badania kliniczne?

tessa · #45 Wysłany: 2015-12-05, 21:43

Nie wiem, co mam robić. Tata oczekuje na radę z mojej strony, czy przyjmować chemię czy nie. A ja mam mętlik w głowie.