1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znalezionych wyników: 2
DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: Jak pomóc odchodzącemu na raka płuc?
pixi

Odpowiedzi: 83
Wyświetleń: 241360

PostDział: Opieka paliatywna   Wysłany: 2010-05-25, 23:46   Temat: Jak pomóc odchodzącemu na raka płuc?
Carmenta,
Carmenta napisał/a:
DZIĘKUJĘ ZA TEGO POSTA.
bardzo mi pomógł.
więc dobrze się stało, że go napisałam.
Tak mi przykro,że i Was to spotkało...przytulam Cię serdecznie :/pociesza:/
  Temat: Jak pomóc odchodzącemu na raka płuc?
pixi

Odpowiedzi: 83
Wyświetleń: 241360

PostDział: Opieka paliatywna   Wysłany: 2010-04-25, 05:42   Temat: Jak pomóc odchodzącemu na raka płuc?
tati napisał/a:
trzeba liczyć się raczej z spokojnym odchodzeniem, a nie z reanimacją.

z tym, że przy raku płuc trzeba sie liczyć też z koniecznością zapewnienia możliwości spokojnego odchodzenia.

Myślę, że nie do końca trafnie sformułowałaś temat postu. Albo , może Ty trafnie, a tylko mnie " się skojarzyło" .
Nie wiem, jak sie umiera na raka płuc, ale wiem, jak może wyglądać śmierć Z RAKIEM W PŁUCACH.
A to może być straszne, tak dla chorego , jak i dla rodziny.
Miałam przedsmak tego i dziękowałam Bogu, że na czas znaleźliśmy sie w hospicjum.Dzięki temu Tomek odszedł spokojnie, nie męcząc się, w głębokiej sedacji.
W domu... nawet nie chcę myśleć, jakby to mogło wyglądać.

DSS powiedziała mi , gdy zastanawiałam sie , czy dać Tomka do hospicjum, czy zostać z nim w domu , jedną mądrą rzecz - dom jest tam, gdzie my jesteśmy - RAZEM
MIeszkaliśmy w hospicjum razem - dostałam nawet łóżko polowe - córka też z nami nocowała, a personel szepnął,że gdybym chciała " na trochę" przyprowadzić jakiegoś zwierzaka, to oni przymykają oko.Wszyscy byli dla nas serdeczni i życzliwi, pozwalali nam korzystać z ostatnich dni tak, jak chcieliśmy.
A gdy nadszedł czas, pospieszyli z fachową pomocą.

.

Wszyscy, którzy przeżywają dylemat - śmierć w domu, czy w hospicjum - powinni wiedzieć, że przychodzi moment, że to staje się sprawą drugorzędną, i wtedy nieważne, gdzie, lecz jak
A najlepszą i najszybszą pomoc otrzymujemy TAM.

[ Dodano: 2010-04-25, 05:42 ]
http://www.mp.pl/artykuly/?aid=44554
 
Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group