1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znalezionych wyników: 3
DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: Proszę o pomoc, wytłumaczenie.
majkelek

Odpowiedzi: 205
Wyświetleń: 54934

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2013-08-31, 00:19   Temat: Proszę o pomoc, wytłumaczenie.
Moniko, pozwolisz, że troszkę rozwinę (choć może nie powinienem, to mam nadzieję, że coś to rozjaśni).

Jesaj, spójrz, proszę, na klasyfikację TMN i zauważ, że zupełnie inną cechę stanowi meta do węzłów (lokalne zaawansowanie), a meta do innych organów (takich jak przeciwległe płuco). Nie jest to przypadkowa klasyfikacja. Pytasz o 'down-staging' jak rozumiem. Odpowiedź jest właśnie związana ściśle z klasyfikacją TMN. Chemioterapia indukcyjna (czyli przedoperacyjna, albo przed radiochemioterapią radykalną) stosowana jest w dwóch przypadkach: Pierwszm kiedy guz nacieka struktury, które mogą być 'newralgicznymi punktami' w trakcie mechanicznego usuwania guza (np naczynia krwionośne); Drugim (znacznie trudniejszym, ale nie niemożliwym(!!!) http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/17039491 , http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/22819472 , http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/22354091 , http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/23263700 ) kiedy chemioterapia ma na celu zmniejszenie ilości meta w węzłach.
Oczywiście medycyna nie jest nauką ścisłą, a zatem od każdej reguły może być wyjątek, ale sam rozumiesz, że prawdopodobieństwo takiego scenariusza jest bardzo małe.

Co do ciągu dalszego terapii, to należy się cieszyć z remisji, jak najbardziej. Ile to może potrwać? To jest bardzo ciężko określić, u jednych trwa to kilka miesięcy, a u innych znacznie dłużej - no proszę zobacz sam, że opisane są w literaturze przypadki wieloletniego przeżycia po monoterapii vinorelbiną http://theoncologist.alph...nt/5/2/115.long Ważne jest by pilnować badań kontrolnych.

Gratuluję remisji i pozdrawiam serdecznie,
Michał.
  Temat: Proszę o pomoc, wytłumaczenie.
majkelek

Odpowiedzi: 205
Wyświetleń: 54934

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2012-12-07, 06:40   Temat: Proszę o pomoc, wytłumaczenie.
jesaj napisał/a:
Ale czysto teoretycznie czy coś takiego mogłoby się udać?


Tak czysto teoretycznie (choć nie jest to dobre miejsce na teoretyzowanie, zatem spodziewam się reprymendy), to możemy sobie wyobrazić w zasadzie dowolną sytuację, czyli nawet taką, w której chirurdzy usuwają zmiany z jedego płuca (wraz z węzłami) a zostawiają małą zmianę na płucu drugim. Powstaje jednak natychmiast pytanie, co to daje. Odstawmy, zgodnie z Twoim życzeniem, statystyki i popatrzmy na skutki naszego działania. Przede wszystkim, jak każdego pacjenta, tak i obiekt naszej wyobraźni operacja kosztowała utratę dość znacznej porcji sił (co może mieć kolosalne znaczenie w świetle czekającej pacjenta chemioterapii). Załóżmy bardzo optymistycznie, że wszystkie zainfekowane węzły zostały usunięte, zatem układ limfatyczny mamy załatwoiny. Fakt, że pojawiły się przerzuty do innych organów świadczy (w uproszczeniu) o tym, że komórki rakowe przeszły pewną transformację i przenoszą się teraz przez krew ( http://en.wikipedia.org/w...ymal_transition - przepraszam, nie znalazłem po polsku). Zatem, z punktu widzenia mikrobilogii jesteśmy dokładnie w tej samej sytuacji co przed zabiegiem i musimy natychmiast "wybić" komórki rakowe z krwi, bo inaczej dojdzie do jeszcze bardziej rozległej metastazy - temu ma właśnie służyć chemioterapia. Zabieg taki pomaga więc bardziej "na oko" niż na raka.

Bardzo serdecznie pozdrawiam i życzę dużo sił do walki!

P.S. Bardzo przepraszam absenteeism i Finlandię za to, że częściowo powtórzyłem to, co napisały w swoich postach.
  Temat: Proszę o pomoc, wytłumaczenie.
majkelek

Odpowiedzi: 205
Wyświetleń: 54934

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2012-11-22, 20:28   Temat: Proszę o pomoc, wytłumaczenie.
Witam serdecznie jesaj.
Wybacz proszę, że nie wypowiem się na temat przeciwskazań do podania schematu chemioterapii dwulekowej, ale jest mi bardzo ciężko ocenić na ile poważne były efekty uboczne po podaniu pierwszej dawki chemii (nie mam absolutnie żadnej praktyki klinicznej), lecz
jesaj napisał/a:
Tarcewa czy cos innego.....

Chciałem powiedzieć kilka słów o tym drugim wymienionym przez Ciebie leku czyli "czycośinnego" ;) czyt. gefitinib (Iressa). Nie jestem zbyt kompetentny w tym zakresie, ale z tego, co jestem się w stanie zorientować, to jest możliwe leczenie tym preparatem w I linii przy spełnieniu pewnych kryteriów (przede wszystkim trzeba sprawdzić mutację genu kodującego EGFR) http://onkologia-online.pl/upload/9/2483/b.6.pdf Tarceva (erlotinib) jest też inhibitorem EGFR, ale w powyżej zalinkowanym opracowaniu nie ma mowy o stosowaniu jej w pierwszej linii leczenia.
Skuteczność gefitinibu i erlotinibu w pierwszej linii leczenia oceniana była w następujących badaniach klinicznych:
http://www.ncbi.nlm.nih.g...6?dopt=Abstract
http://www.ncbi.nlm.nih.g...9?dopt=Abstract
http://www.ncbi.nlm.nih.g...8?dopt=Abstract

Pierwsze z zalinkowanych badań zostało przerwane, gdyż mediana czasu do progresji u pacjentów leczonych gefitinibem była dwukrotnie większa niż u pacjentów leczonych schematem karboplatyna-paklitaxel (10.8m-ca vs 5.4m-ca). Również odpowiedź na leczenie zanotowano u dwukrotnie większego procentu pacjentów (73.7% vs 30.7%). Biorąc jednak pod uwagę wszytkie zalinkowane badania, nie można z całą stanowczością stwierdzić, że u pacjentów leczonych inhibitorami EGFR jest większa mediana czasu przeżycia (OS). Jednak, co bardzo istotne, inhibitory EGFR powodują zupełnie inne efekty uboczne (do najczęstszych zaliczamy wysypkę, zaburzenaia pracy wątroby i biegunkę) aniżeli konwencjonalna chemioterapia (mielotoksyczność).

Może zatem w świetle takich dowodów i silnych efektów ubocznych konwencjonalnej chemioterapii warto zapytać onkologa o możliwość leczenia gefitinibem już w I linii leczenia? To tylko jednak moja sugestia.

Pozdrawiam bardzo serdecznie i życzę dużo serca do walki!
 
Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group