1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znalezionych wyników: 2
DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: Guz endokrynny trzustki
maciek8791

Odpowiedzi: 22
Wyświetleń: 9586

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2017-11-20, 21:34   Temat: Guz endokrynny trzustki
jarzyneczka30 napisał/a:

Maciej ten guz nie jest "TYM" guzem zlosliwym trzustki, wiem to na pewno, mysle, ze profesorowie w tej sytuacji podjeli by juz kroki co do usuniecia lub inne. Orientuje sie troche, ze guzy zlosliwe trzustki nie daja dobrych rokowan. Takze wypowiedz Twoja na szczescie nie dobija mnie, ale innych nie majaych zadnej widzy - moze.


Witam, oczywiście nie miałem na myśli pisząc że ktoś "stoi nad grobem" tego, że na pewno za chwile umrze - stanie nad grobem to dla mnie zagrożenie życia a nie jego koniec. Życze z całego serca żeby był to tylko guz łagodny i żeby wszystko się skończyło dobrze. U nas było tak, że lekarze oczywiście też dawali szanse że mama ma guz łagodny oraz co ważne bardzo bagatelizowali cały zabieg wycięcia guza - "robimy jedną trzustkę dziennie", "proszę tu leży Pani po operacji jest super" itd. Dlatego do Ciebie napisałem żebyście po prostu się pożegnali z tatą na wszelki wypadek. Może Ci się to wydawać abstrakcją tak jak nam wtedy ale zaufaj mi w razie gdyby doszło do czegoś złego, tak byłoby lepiej (nam brakuje bardzo tego że mamy nie pożegnaliśmy). Bardziej chodziło mi o kwestię samego zabiegu, oraz o fakt że jakikolwiek guz na trzustce to bardzo poważna sprawa, a nie o to, że skoro moja mama miało to lub tamto i umarła, to już wszyscy mają to samo.

Przez ten czas kiedy my walczyliśmy rozmawiałem też z kilkoma profesorami na temat kwestii guzów lagodnych. My też do końca liczyliśmy że jest łagodny, była to nasza ogromna nadzieja ale jeden z profesorów wyraźnie zaznaczył, że na trzustce są rzadkościa a poza tym - jego zdaniem każdy się po pewnym czasie robi złośliwy. Pamiętam jak przy mnie wyciągnął nawet z szuflady wyniki histop które spłynęły do nich po kolejnych operacjach oczywiście nie podał nazwisk o kogo chodzi ale mi przeczytał - same wyniki g2, g2, g2... Z drugiej strony tutaj nie ma tak, że u kogoś było tak to u Was musi być tak samo, także oby się udało i skończyło na łagodnej zmianie która da się wyciąć i o której się zapomni. Skoro lekarze twierdzą ze na 95% jest to guz łagodny, to trzeba się tego trzymać i w to wierzyć !!! Pozdrawiam i życze dużo siły - Maciek
  Temat: Guz endokrynny trzustki
maciek8791

Odpowiedzi: 22
Wyświetleń: 9586

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2017-11-17, 00:28   Temat: Re: Guz endokrynny trzustki
jarzyneczka30 napisał/a:
Witam,
moj tata z powodu kamicy nerkowej zrobil tomografie jb+mm. Przy okazji znalezli guza na trzustce :(


Witam, napiszę kilka słów od siebie ponieważ jestem po akcji z guzem trzustki u mojej mamy.
Z pewnością ciężko jest to zrozumieć od razu i ja też tego od razu nie przyjmowałem do wiadomości, ale Twój tata stoi w tej chwili nad grobem. Przepraszam że tak bezpośrednio pisze ale rak trzustki który jest w tym momencie u Was bardzo prawdopodobny po prostu nie daje szans na wyleczenie a nawet na dłuższe przeżycie. Nie wiem na jaki zabieg tata jest umówiony ale jeśli to operacja Whipple to dopilnujcie żeby tata zamknął swoje sprawy i starannie wybierzcie miejsce gdzie będzie zabieg robiony i kto go będzie robił. Lekarze mogą mówić że robią dużo takich operacji itd. ale nie wierz w to bo to nacięższa operacja jaka istnieje w chirurgi nawet trudniejsza niż operacje na mózgu.

Z tego co czytałem to po udanej operacji whiple gdzie wycina się guza i sporo innych rzeczy przy okazji, ludzie żyją średnio ok. 20 miesięcy, ponieważ często już 2-3 miesięce po wycięciu guza sypią się przerzuty. Guzy łagodne zdarzają się rzadko jest to zawsze jakaś nadzieja ale ogólnie na podstawie moich doświadczeń oraz wiedzy którą nabyłem sytuacja Twojego taty jest tragiczna.

pozdrawiam i życze szczęścia w walce Twojego taty - Maciek
 
Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group