1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znalezionych wyników: 10
DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: Rak pluca.
maciej.bohdanowicz

Odpowiedzi: 25
Wyświetleń: 12880

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2013-03-25, 19:08   Temat: rak pluca plaskonablonkowy u mezczyzny 77 lat
dziadzius zmarl w sobote. 14 miesiecy od diagnozy. jeszcze pare dni przed smiercia pytal z usmiechem pania doktor z OP `kiedy mnie pani doktor w koncu wyleczy?`nie wiedzialem wczesniej tak walczacego czlowieka w takim wieku a jak wspomnialem gdzies wczesniej pracuje na oddziale szpitalnym.

dziekuje za pomoc, wszystkim tu obecnym zycze niezmierzonych pokladow sil i wiary, nawet w cuda.

::rose::
  Temat: Rak pluca.
maciej.bohdanowicz

Odpowiedzi: 25
Wyświetleń: 12880

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2013-03-15, 17:39   Temat: rak pluca plaskonablonkowy u mezczyzny 77 lat
udalo mi sie zalatwic doraznie zwolnienie lekarskie na mnie, narazie na 2 tygodnie, moze uda sie potem przedluzyc, eh.

zarzucam sobie, ze wczesniej nie udalem sie po pomoc do poradni leczenia bolu. przez te niecale 15 miesiecy od diagnozy nikt nas tez tam nie skierowal i tego nie poradzil.

szczyt pluca wciaz mu mocno doskwiera. ciezko mu sie dobrze wyslowic ale widze, ze to co bierze moze nei wystarczac. chcialbym mu ten komfort zapewnic, zeby nie musial w takim stanie jeszcze walczyc z bolem..

obecnie bierze OxyContin 10mg co 12h + mieszanka HALOPERIDOL+MORFINA+SOL podskornie (proporcja w strzykawce 1-1-1) 2 razy dziennie, rano i wieczorem i ostatnio w srodku dnia 1 tab SEVREDOL 20mg.

nie chce oabarczac adminow lekarskimi pytaniami ale moze ktos z was zwrocilby na cos uwage? moze komus cos w tej sekwencji nie pasuje? bo w gruncie rzeczu ustalilismy ja z zona intuicyjnie. lekarzy prowadzacych mamy tylu co wizyt odbytych w poradniach i szpitalach, kazdy dodawal cos od siebie ale bez wiekszego namyslu..

pozdrawiamy.
  Temat: Rak pluca.
maciej.bohdanowicz

Odpowiedzi: 25
Wyświetleń: 12880

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2013-03-12, 13:11   Temat: rak pluca plaskonablonkowy u mezczyzny 77 lat
witam serdecznie.

od ostatniej wizyty minal niemalze rok, przyszedl jednak czas, ze znow potrzebujemy porad.

hronologicznie to co sie dzialo przez ostatnie 12 msc ->

* 04.2012 - temperatura o ktora pytalem w ostatnim poscie przeksztalcila sie ostatecznie w zapalenie pluc. Bardzo powazne zapalenie pluc. Dziadek pzreszedl je ciezko, oczywiscie w szpitalu. Mielismy nawet obawy czy z tego wyjdzie, ale ostatecznie dziadek wrocil do sil i od tego czasu zaczal sie stosunkowo dobry okres.



* 04-06.2012 kolejne cykle chemii, samopoczucie raz lepsze raz gorsze ale raczej zdecydowana poprawa fizyczna i psychiczna. Kontrolny TK klatki - regres.



[ Dodano: 2013-03-12, 13:53 ]
07-10. 2012 - Dziadek wyjechal na dzialke. Tam zapomnial o chorobie. To chyba jedyny taki okres podczas tej choroby, w ktorym naprawde nie bylo za bardzo widac, ze cokolwiek mu dolega. Kontrolne TK w sierpniu, koniec chemii + skierowanie na naswietlanie guza w plucu do CO





niestety..

10.2012 - Dziadek ma nasilone bole brzucha i pleców, nie pomagaja tradycyjne rozwiazania. W miedzyczasie przyjety na kolejna serie Chemii. Dociagnelismy tak do Świat, ktore mimo bolesci spedzilismy miło ale stan zdecydowanie sie pogaraszal. Głownie przez nasilajace sie bole brzucha, plecow i pluc (w tym czasie wciaz pomagalismy sobie ketanolem + ew. tramal).
Zauwazylismy rowniez pogorszenie koncentracji, zabralismy dziadkowi kluczyki od auta, mielismy na uwadze tramal ale i cos gorszego..
Zlecone wczesniej TK klatki w CO + USG jamy brzusznej w Centrum pulmunologii. Potwierdzilo nasze obawy. Przerzuty w watrabie i kosci.

[
img]http://fotozrzut.pl/zdjecia/85fc714a03.jpg[/img]



01.2013 - Napomknalem pani doktor o problemach z koncentracja dziadka i z doborem słów. Zlecono TK glowy + naswietlanie guza na kości. Dodatkowo poprosilismy o silniejsze srodki p/bolowe - otrzymalismy OXYCONTIN 1 tab co 12h. + doraźnie jakby nie pomagało SEVREDOL w zaleceniach do 5 tab dziennie max.

02.2013 - Naswietlenie Kosci L2 (1) + TK glowy potwierdzajace najgorsze przypuszczenia.



Pani doktor zlecila naswietlanie glowy. Udalem sie rowniez po pomoc do hospicjum SUERYDER po domowa opieke paliatywna. Dowozy na naswietlania glowy byly juz bardzo ciezkie ale dalismy rade choc dziadek byl po nich wykonczony. Fizycznie slabiutki a psychicznie totalnie spuchniety, mylilo mu sie wszystko (drzwi do szafy z drzwiami od lazienki). Zwiekszono dawke PABI[..] na czas naswietlan i to wszystko spowodowalo, ze dziadzia zbuntowal nam sie po raz pierwszy. Nie chcial juz przyjmowac tabletek.



03.2012 - Pani doktor z opieki paliatywnej zamontowala podskorny wlewik do mieszanki HALOPERIDOL+MORFINA+SOL, ktora teraz przygotowywujemy sami i podajemy mu po 1 ml 2 razy na dzien. Oprocz tego mniejsza juz dawka PABI 2-1-0 no i caly czas ten OXYCONTIN. O grzybicy w jamie ustnej rozpisywac sie nie bede, u nas pomogly FLUCONAZOLE + NESTATYNA. Na problemy z wyproznieniem czopek - BIACODYL.

Obecnie dziadzia duzo spi, staram sie go budzic i choc na chwile czyms absorbowac. Np przed chwila zjedlismy po kiwi (ja do towarzystwa :) ) ale wystaczy, ze chwilke sie nie odzywa i zamyka oczki na siedzaco. Miewa momenty że "co by tu.." (checi wyjscia na dwor i jazdy samochodem + wymslne apetyty, itd). Spimy z żoną czuwajac bo dziadek wywrocil sie juz dwa razy w nocy po przebudzeniu. Za 1 razem szedl siku ale za drugim slyszalem rozmowe za sciana, monolog i zaraz potem upadek, wiec mniemam, ze dziadzi wydawalo sie, ze z kims rozmawia.

To bardzo ciezki okres i trudne wybory. Ale bedziemy razem, do samego konca.
I wlasnie to generuje moje pytanie. Obecnie bralem zwolnienia na dziadka na opieke (14 dni w roku) ale to bylo podczas dowozow na chemie i inne. Dni zostalo mi kolo 10, moze nawet mniej. Nie wyobrazam sobie zostawic dziadka samego w domu bo zrobi sobie krzywde a nie daj boze wyrzadzi nieumyslnie jakies nieszczescie (gaz, woda). Jeszcze bardziej sobie nie wyobrazam, ze moglbym go gdzies oddac.

Czy jest jakies wyjscie w takiej sytuacji oprocz porzucania pracy? Moze ktos mial podobne sytuacje?

Pozdrawiam wszystkich forumowiczow. Wytrwalosci!
  Temat: Rak pluca.
maciej.bohdanowicz

Odpowiedzi: 25
Wyświetleń: 12880

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2012-04-13, 15:10   Temat: Rak pluca.
Witam serdecznie.

Dziadek jest po ostatnim wlewie (30.03) oraz w oczekiwaniu na kontrolny tomograf (16.04)
W czasie przyjmowania chemii nic nadwyraz niepokojacego nie dzialo sie. Na poczatku pojawila sie biegunka (przewaznie 2 dzien po kroplowce), potem ogolne oslabienie (3,4 dzien) az do poprawy samopoczucia.

Co zauwazylem ja potwierdzil rowniez lekarz, swiszczenie w plucach znacznie ustapilo, dziadek kaszle mniej.

Niestety nasz spokoj zmacily 3 ostatnie dni. 11.04 zawiozlem dziadka na zaplanowana konsultacje kardiologiczna. Wydawalo nam sie, ze pani doktor zrzezygnuje z proby wysilkowej (rowniez umowionej wczesniej, jeszcze przed diagnoza raka) jednak tak sie nie stalo i dziadek potruchtal tyle ile mogl. Po powrocie do domu polozyl sie. Myslalem, ze byl zmeczony tylko ale dostal wysokiej goraczki. Blisko 40 utrzymywalo sie caly czas po podaniu polopiryny i paracetamolow + kompresy. Zawolalem pogotowie -> zastrzyk z pyralginy i wskazane kontrolowanie temperatury dalej. Ewentualnie po 3 dniach jak bedzie sie utrzymywac do rodzinnego.
Wczoraj bylo juz lepiej, jednak temp pojawia sie jeszcze (dzis 38,4) -> 1tab paracetamol + 1 polopiryny + kompresy = 36,7.
Stracil apetyt wraz z temperatura a jeszcze w swieta opychal sie bez umiaru.

Dziadek skarzy sie ostatnio na obolaly brzuch i mdlosci. Martwi mnie to, tym bardziej ze bolesci wystepuja po posilku. Poprosze lekarza w poniedzialek o ewentualny tomograf jamy brzusznej przy okazji pluc choc znajac zycie pewnie nie bedzie latwo.

I dwa male pytanka:

1. Czy temperatura bez takich dodatkow jak kaszel czy katar to normalny objaw wirusowej infekcji czy wskazuje na cos innego?
2. Czy jest jakis znany sposob na zlagodenie bolesci zoladkowych oprocz kropli ziolowych?
  Temat: Rak pluca.
maciej.bohdanowicz

Odpowiedzi: 25
Wyświetleń: 12880

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2012-02-24, 22:59   Temat: rak pluca plaskonablonkowy u mezczyzny 77 lat
Witam.
Bardzo dziekuje za wszelkie informacje. Sa jak :sun: w bardzo :storm: dni. Szczegolnie niektore _littleflower_ .

Dziadek jest po pierwszej chemioterapii.
*Karboplatyna
*Navelbine
wieczorem Setronon doustnie.
Czuje sie dobrze.

Dlugo rozmyslalismy z zona na temat leczenia.
Zalezy nam na tym by zostal potraktowany tak jak zasluguje na to pacjent wyrazajacy pelna wole walki z choroba, pacjent swiadomy na co choruje, w stu procentach sprawny fizyczny i umyslowo. Bez wzgledu na wiek.
Po badaniach krwi lekarz zaprosil dziadka do siebie. Wyniki,stan ogolny i nastawienie chorego pozytywnie go zaskoczyly. Stwierdzil, ze po kartotece spodziewal sie raczej schorowanego staruszka ale sie mylil.
Nie chce oceniac, pewnie coraz ciezej mi do obiektywizmu ale mialem wrazenie, ze zmienilo sie jego podejscie.
Wskazywal na to ze chemia moze potrwac dluzej no i pierwszy raz w ogole wspomnial, ze wysle dziadka do CO na naswietlanie jak pozwoli na to stan po chemii.

Wg mojego toku rozumowania Karboplatyna z Winorelbina (Navelbine) plus ewentualne Radio po zakonczeniu to na dzien dzisiejszy najlepszy plan leczenia jaki dla niego mozna bylo ulozyc. Jesli sie myle bardzo prosze o sprostowanie.

Ostatni czas byl ciezki.. ale rowniez dzieki temu forum (za co bardzo dziekuje) czuje, ze dziadek IDZI otrzyma pomoc na jaka zasluzyl. W dobrych i zlych chwilach, ktore jeszcze pred nami.
:papap:
  Temat: Rak pluca.
maciej.bohdanowicz

Odpowiedzi: 25
Wyświetleń: 12880

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2012-02-22, 19:30   Temat: rak pluca plaskonablonkowy u mezczyzny 77 lat
Finlandia dziekuje za rade.

Zadzwonie jutro i poprosze o rejestracje.

Automatycznie pojawilo sie w mojej glowie pytanie czy po rozpoczeciu tej "lagodniejszej" chemii juz w ten piatek (24.02) nie bedzie przeciwskazan do podjecia "agresywnej" w CO (oczywiscie hipotetycznie po ewentualnej kwalifikacji) no i czy mowic lekarzowi z Centrum Pulmonologii o konsultacji w CO w obawie zeby Dziadek nie zostal ostatecznie bez niczego.

Wszystko zaczyna mnie troche przygniatac. Racjonalne myslenie miesza sie z emocjami.
Dzis tradycyjnie obejrzymy mecz Ligi Mistrzow przy piwku a w czerwcu przeciez EURO. Ogladam z nim mecze od zawsze.

Nie chce sie nakrecac. Pozdrawiam.
  Temat: Rak pluca.
maciej.bohdanowicz

Odpowiedzi: 25
Wyświetleń: 12880

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2012-02-22, 12:07   Temat: rak pluca plasonablonkowy u mezczyzny 77 lat
Witam.
Dziekuje wszystkim za poswiecony czas.

Cytat:
Czy pacjent może poprosić lekarza, by go zabił? Nie, nie może, a przynajmniej nie w Polsce i nie drogą operacji.


Zbyt radykalnie potraktowala pani moje pytanie. Celowo napisalem o szansach bliskich zeru a nie o zerowych szansach. Nie chodzilo tez stricte o mojego dziadka tylko o pacjenta X. Dla zobrazowania wymyslony przyklad. Zostalo pani 7 tygodni zycia chyba ze lekarze podejma sie bardzo ryzykownego zabiego (7% szans na jego przezycie) co w efekcie moze wydluzyc zycie do 7msc. Moja ciekawosc polega na tym czy w takim wypadku ma Pani w naszym systemie mozliwosc podejmowania decyzji. Ryzykuje czy odpuszczam, czy musi zdac sie na wole lekarza.

Cytat:
Wiek nie ma nic do tego, są pacjenci przyjmujący chemioterapię nawet po 80.

Prosze mi wierzyc mila pani wiek w polskiej sluzbie zdrowia wciaz ma wielkei znaczenie :( Jak wspomnialem pracuje w szpitalu i na codzien widze np jakie endoprotezy dostaja ludzie w podeszlym wieku i jakim systemem sa one montowane a jakie ludzie mlodsi badz, co gorsza, tzw vipy. Prosze zrozumiec moje obawy. Chodzi o jedyna najblizsza mi osobe (zycie tak sie potyczylo ze mamy tylko siebie nawzajem) Chce go bronic przed tymi patologicznymi regulami.

Jesli chodzi o mojego dziadka to zrozumielismy dlaczego nie moze miec zabiegu i jest to dla nas logiczne. Nie logicznym tylko dla mnie wydal sie fakt, ze pacjent ktory wydaje sie byc dla mnie w dobrym stanie ogolnym jak rowniez wyraza pelna chec do walki z choroba, bez odleglych przerzutow (jesli wykluczymy nerki i watrabe) skazywany jest juz na leczenie prawdopodobnie paliatywne. Lekarz nie skierowal nas tez do CO chociaz mieszkamy 5 minut drogi od niego (Bydgoszcz)
W piatek (pierwszy wlew) bede wiedzial dokladnie co to za sysetm chemii i co to dokladnie za lek.

No i jeszcze raz ponawiam pytanie. Czy konsulatacja z innym lekarzem to dobry krok?

Bardzo dziekuje za zainteresowanie.
Pozdrawiam.
  Temat: Rak pluca.
maciej.bohdanowicz

Odpowiedzi: 25
Wyświetleń: 12880

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2012-02-21, 14:25   Temat: rak pluca plasonablonkowy u mezczyzny 77 lat
Witam serdecznie.

Po pierwsze bardzo dziekuje za poprzednia odpowiedz. Postanowilem za czesto nie zagladac do internetu w poszukiwaniu rokowan z wiadomych wzgledow. Z drugiej jednak strony chce pozostac na tym forum przez caly przebieg choroby mojego dziadka, dzielac sie wiedza z innymi i zapytac w razie rozterek.

Podczas drugiej wizyty w szpitalu dziadkowi wykonano dodatkowe badania. Zbadano węzły, z krorych jeden wg mojego rozumienia jest zainfekowany.

Po zapoznaniu sie z rokowaniami u chorych na raka pluc (w zaleznosci od zaawansowania choroby) i rozmowie z lekarzem mam mieszanie odczucia.
Najskuteczniejsza metoda leczenia to metoda chirurgiczna. Jednak lekarze wykluczaja te opcje u Dziadka z powodu schorzen kardiologicznych. Ten argument jest dla mnie logiczny ale..

wykluczono rowniez chemioterapie agresywna. Lekarz zaproponowal chemioterapie lagodna(?) w systemie cotygodniowym z dwutygodniowymi przerwami po dwoch tygodniach od konca lutego do kwietnia wlacznie. Rokowania w tym systemie - `bedziemy zadowoleni jak bedzie to rok`

zgodzilem sie na ten schemat ale wiedza zdobyta przez ten miesiac nie daje mi spokoju. wiem, ze nie jest to jeszcze bardzo dalekie stadium. jest przerzut do wezla (po stronie chorego pluca) ale w podobnych przypadkach nie raz wydluzano zycie pacjentom znacznie dluzej niz o moze niecaly rok.

Boje sie, ze moze zrezygnowano z agresywnej chemioterapii nie ze wzgledu na stan pacjenta i zaawansowanie jego choroby a ze wzgledu na wiek. Dziadek jest w bardzo dobrym stanie ogolnym. Nie choruje, nie odczuwa bolu, niema nad i niedowagi. Wciaz nizmiennie aktywny fizycznie i psychicznie i co najwazniejszy gotowy stawic tej chorobie czola ! Sam pracuje w szpitalu jako sanitariusz i coddzienie ocieram sie o brutalna rzeczywistosc.

Czy powinienem skonsultowac wyniki z odrebnym lekarzem?
Czy pacjent moze prosic o zmiane leczenia np na chirurgiczne nawet gdy szanse na przezycie takiego zabiego sa bliskie zeru?

[ Dodano: 2012-02-21, 14:27 ]
i jeszcze węzly2.jpg





  Temat: Rak pluca.
maciej.bohdanowicz

Odpowiedzi: 25
Wyświetleń: 12880

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2012-01-26, 22:11   Temat: Rak pluca.
Dziekuje bardzo za odpowiedz. Przesylam w zalaczniku zdjecia z wypisu ze szpitala. To w tej chwili jedyne wyniki jakimi dysponujemy.

Niestety nie potrafie zmniejszyc rozmiaru zdjecia wobec czego wysylam je na ogolnodostepny serwer.

http://www.sendspace.com/...aYPWpir/HDkXB+w

Pozdrawiam.





[ Komentarz dodany przez Moderatora: absenteeism: 2012-01-26, 22:35 ]
Załączniki doklejone i zmniejszone.
Bardzo proszę usuwać dane osobowe pacjenta i lekarzy.


  Temat: Rak pluca.
maciej.bohdanowicz

Odpowiedzi: 25
Wyświetleń: 12880

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2012-01-26, 17:43   Temat: Rak pluca.
Witam
Poszukuje pomocy. Po przebytym zapaleniu oskrzeli/pluc moj dziadek (a wlasciwie ojciec - bo nie ten co splodzi a ten co wychowa nim jest) trafil do szpitala. Tam zdiagnozowano:

ROZPOZNANIE OPISOWE:
proces rozrostowy płuca prawego (ca planoepitheliale) C34.8

dostal skierowanie na oddzial na za 2 tygodnie
CELEM: hospitalizacja całodobowa z terapeutycznymi lub diagmostycznymi

Dziadek jest w dobrym stanie. ma coprawda 78 lat ale nie odczuwa nic z tego co dzieje sie w jego plucach. Sam guz tez zostal wykryty przypadkiem. Bardzo sie boje, ze nie bede potrafil mu pomoc. Jest optymistą. Juz teraz nowi (dzis sie dowiedzial) `co bedzie to bedzie`.

Czego moge spodziewac sie po dalszym leczeniu? Decyzje podejma dopiero chirurdzy 13.02 (tak mu powiedziano) czy beda wycinac czy chemia/radio. Co byloby dla niego lepsze?

Czy jest jakakolwiek szansa na usuniecie takiego guza i dalsze zycie jak przed jego diagnoza?
Bardzo prosze o pomoc.
Wnuk.Jego syn.
 
Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group