1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znalezionych wyników: 8
DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: Rak dróg żółciowych z przerzutami do wątroby u Taty
kilianna

Odpowiedzi: 15
Wyświetleń: 7366

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2020-07-23, 15:38   Temat: Rak dróg żółciowych z przerzutami do wątroby u Taty
Historia choroby jest długa (2,5 roku) a w trakcie były liczne badanie, wizyty u specjalistów oraz długa chemioterapia. Trudno wszystko zliczyć i pamiętać.

Już wcześniej wspominałam, ze to gruczolakorak wątroby, przerzut prawdopodobnie z dróg żółciowych (?). Także tele wiadomo było od początku - diagnozy

Na ten moment wiadomo, że leczenie jest zakończone że względu na duże uszkodzenie wątroby i po konsultacjach ze specjalistami, żadne leczenie nie wchodzi już w grę.

Skierowanie na oddział paliatywny jest, ale to ostatnie co chce tato -czyli minimum 2 tygodni w szpitalu i podawania sterydow (taki plan lekarza medycyny paliatywnej)

Dlatego pytałam, czy może ktoś ma wiedzę, gdzie dokonuje się punkcji jamy otrzewnej w celu odbarczania (tak żeby nie zamykać człowieka na niewiadomo ile w szpitalu).
Tym bardziej, że tato nie czuje się na ten moment bardzo źle, a jedynie bardziej się męczy że względu na zbierający się płyn w otrzewnej oraz nogach.

Sytuacja o tyle skomplikowana, że lekarze nie rozumieją jak człowiek z taka diagnoza i wynikami TK może czuć się tak dobrze (teraz i przez cały okres leczenia)
  Temat: Rak dróg żółciowych z przerzutami do wątroby u Taty
kilianna

Odpowiedzi: 15
Wyświetleń: 7366

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2020-07-18, 15:11   Temat: Rak dróg żółciowych z przerzutami do wątroby u Taty
Dziękuję za informację!

Dostaliśmy informację od lekarza że w szpitalu Bielsku można robić takie zabiegi.

Lekarz wspominał o 2 tygodniowy pobycie tam w celu strydowej terapii, natomiast nie do końca wyjaśnił w jakim celu ta terapia (zbieranie się płynu w otrzewnej??) Oraz zastanawiam się czy sterydy są rozwiązaniem przy bardzo zniszczonej chemią wątrobie....
2 tygodnie w szpitalu bez kontaktu z bliskimi też brzmi strasznie w tym momencie
  Temat: Rak dróg żółciowych z przerzutami do wątroby u Taty
kilianna

Odpowiedzi: 15
Wyświetleń: 7366

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2020-07-16, 23:01   Temat: Rak dróg żółciowych z przerzutami do wątroby u Taty
Nie jest pod opieką hospicjum, na ten moment nie kwalifikuje się na to, bo jego stan jest niezły.

Po ostatnich konsultacjach na Onko okazało się, że leczenie zakończone - niewydolna wątroba.

Wyszedł że skierowaniem do Przychodzi Paliatywnej. Natomiast że względu na zbieranie się płynu w otrzewnej (po jednym jjuż odbarczaniu) poszukujemy miejsca, gdzie nie będzie się to wiązało z drenowaniem i wielodniowym pobytem w szpitalu. Poprzednim razem ten zabieg znacznie utrudni i tak już niełatwe funkcjonowanie....
  Temat: Rak dróg żółciowych z przerzutami do wątroby u Taty
kilianna

Odpowiedzi: 15
Wyświetleń: 7366

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2020-07-16, 19:07   Temat: Odbarczanie wodobrzusze - gdzie na Śląsku?
Witajcie!

Poszukuję miejsca / lekarza / informacji o tym, gdzie i kto zajmuje się odbarczaniem (paracenteza terapeutyczna?) W okolicy - Rybnik, Gliwice, Katowice lub pobliskie.

Będę wdzięczna za wszelkie info.

Pozdrawiam!
  Temat: Rak dróg żółciowych z przerzutami do wątroby u Taty
kilianna

Odpowiedzi: 15
Wyświetleń: 7366

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2018-05-12, 08:52   Temat: Rak dróg żółciowych z przerzutami do wątroby u Taty
Witajcie,

od ostatniego posta minęło trochę czasu. Oswojenie z sytuacją, ale nie pogodzenie się - to na pewno.
Szukamy jakichkolwiek informacji i możliwości leczenia ponieważ lekarze nie do końca wiedzą co robić chyba.

Sytuacja na dzień dzisiejszy wygląda tak:
u taty zdiagnozowano raka wątroby - guz miał jakieś 15 cm, zatem był nieoperacyjny, prawdopodobnie wtorny, ale tego tez nikt nie wiedział. Szybka piłka, pierwsze badania i chemioterapia. Tato brał chemię od listopada do marca. Po ostatnim TK okazało się, że guz się trochę zmniejszył, ale pojawiły się jakieś dwa punkty na wątrobie - najpewniej ogniska przerzutowe. Zatem szpital uznał, że chemia nie działa i zakończył leczenie.
Po konsultacjach z innymi lekarzami wniosek jeden - każdy zaleca chemioterapię.
No, ale póki co trzeba czekać, więc to drugi miesiąc niepewności i braku leczenia.
Tato czuje się dobrze i tak też wygląda, co dodatkowo szokuje lekarzy, bo każdy mówi, że w tym stanie tato powinien być cieniem samego siebie.

My też już nie do końca wiemy co i jak.
Ciągle szukamy jakiegoś specjalisty od wątroby, który mógłby zdecydować o jakichkolwiek krokach, no bo nie można tak po prostu czekać...

Na ten moment tato został przyjęty do Instytutu Onkologii w Gliwicach. Ktoś ma jakieś doświadczenia, informacje o tym miejscu? Mógłby coś powiedzieć?
Będę wdzięczna.

Trochę przydługi wywód, ale mam mętlik w głowie i próbuje sobie to poukładać.

Pozdrawiam.
  Temat: Rak dróg żółciowych z przerzutami do wątroby u Taty
kilianna

Odpowiedzi: 15
Wyświetleń: 7366

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2017-11-26, 23:49   Temat: Rak dróg żółciowych z przerzutami do wątroby u Taty
Dziękuję, przeczytam na pewno.

Niestety taka niewiedza jest najgorsza chyba, ale w końcu każdy organizm jest inny i inaczej reaguje na rzeczy. W takim razie czekamy na dalszy rozwój sytuacji.
Dzięki za wsparcie.

Pozdrawiam.
  Temat: Rak dróg żółciowych z przerzutami do wątroby u Taty
kilianna

Odpowiedzi: 15
Wyświetleń: 7366

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2017-11-26, 12:51   Temat: Rak dróg żółciowych z przerzutami do wątroby u Taty
Dziękuję bardzo za odpowiedź.
Potwierdziło się to co sama podejrzewałam. Trudno jednak oswoić się z myślą, że choroba dopadła mojego tatę. I kompletnie nie mamy pojęcia czego się spodziewać, oczekiwać..

Może jak będę u rodziców uda mi się zamieścić szczegółowe wyniki badań.
Póki co tata jest dopiero po 1 wlewie chemii więc tak naprawdę wszystko się dopiero zaczyna.

Dziękuję raz jeszcze i pozdrawiam.
  Temat: Rak dróg żółciowych z przerzutami do wątroby u Taty
kilianna

Odpowiedzi: 15
Wyświetleń: 7366

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2017-11-25, 20:09   Temat: Rak dróg żółciowych z przerzutami do wątroby u Taty
Witajcie, przeglądam forum od jakiegoś miesiąca, czyli od momentu jak dostaliśmy niespodziewaną informację, że ze zdrowiem taty coś jest nie tak jak powinno.

Zaczęło się od tego, że tato miał niedawno ok. 3tygodniowy okres gorszego samopoczucia i mniejszego apetytu, a co za tym idzie schudło mu się troszkę. Nigdy nie należał do najszczuplejszych, więc bardziej się cieszył niż zastanawiał.

Jednak po wizycie u lekarza rodzinnego dostał skierowania na USG jamy brzusznej i okazało się - ogromny guz na wątrobie, 15cm.
Wszystko poszło błyskawicznie - kolonoskopia, gastroskopia, TK. O ile dwa pierwsze badania nie wykazały niczego niepokojącego to już TK wskazuje :
"Morfologia zmian w pierwszej kolejności wskazuje za cholangiocarcinomą lub rakiem dróg żółciowych wewnątrzwątrobowych (CCC), z towarzyszącymi zmianami meta do okolicznych węzłów chłonnych. Nie można jednak wykluczyć trzustki jako pierwotnego wyjścia zmian".

Była też biopsja wątroby - okazało się, że to Adenocarcinoma metastaticum.

Wszyscy jesteśmy w szoku ponieważ jego wygląd, zachowanie oraz samopoczucie nie wskazują na to, żeby dolegało mu cokolwiek ( a to chyba dobry znak! ). Wyniki badań nie są też jakieś bardzo złe - wszystko na granicy normy z lekkim jej przekroczeniem (nie mam niestety dostępu do nich). Tym trudniej ogarnąć nam myśl, że to rak z przerzutami.

Aktualnie tata rozpoczął chemioterapię paliatywną. Lekarze nie są jednak zbyt wylewni, więc nie wiemy co i jak. Generalnie zbywają go półsłówkami i mówią, że trzeba czekać.
Wg szpitalnego wypisu do końca sami nie wiedzą czy pierwotne ognisko to drogi żółciowe czy trzustka (jedno z dwóch).

Niestety nie ma mnie na miejscu i sama wiem tyle ile przekazują mi rodzice.
Zastanawiam się zatem jak to jest, że takie szybkie działanie celem rozpoczęcia chemioterapii bez dokładnego określenia źródła problemu.

Wiem, że mało informacji i brak szczegółowych wyników badań, ale może ktoś coś potrafi powiedzieć... będę wdzięczna.
 
Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group