1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znalezionych wyników: 11
DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: Blagam o pomoc! Rak pluc z przezutami na mozg
kasia_go

Odpowiedzi: 49
Wyświetleń: 19210

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2011-01-10, 23:20   Temat: Blagam o pomoc! Rak pluc z przezutami na mozg
Tobie chcialam podziekowac szczegolnie...po przyczytaniu Twoich wszystkich postow... o tym jak cudownie opiekowalas sie swoja mama, dodalas mi mnostwo odwagi i otuchy...moim marzeniem bylo aby moja mamusia mogla takze umrzec w domu, wsrod bliskich..niestety spoznilam sie....los chial jednak inaczej, dobrze, ze moja siostra i bratowa byly kolo niej....nawet nie wiesz, jak mi twoje wszystkie wiadomosci pomogly....jestes cudowna...jeszcze raz dziekuje..




Cytat:
Tak mi przykro!!!... :(

To tak szybko nastąpiło [*]

Niech Mamusia spoczywa w spokoju....

TAM gdzie jest czuje się już dobrze-pamiętaj o tym!

Życzę Tobie i Twojej rodzinie bardzo dużo sił! Trzymajcie się teraz razem i wspierajcie!

MOJE KONDOLENCJE!
  Temat: Blagam o pomoc! Rak pluc z przezutami na mozg
kasia_go

Odpowiedzi: 49
Wyświetleń: 19210

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2011-01-10, 20:42   Temat: Blagam o pomoc! Rak pluc z przezutami na mozg
Witam wszystkich ponownie bardzo serdecznie, niestety moja mamusia odeszla od nas dzisiaj rano...to stalo si etak szybko zbyt szybko...nie zdazylam do niej wrocic i zabrac jej do domu a tak biedna prosila :cry: :uuu: .. spoznilam sie o jeden dzien,,. :cry: dzieki bogu miala bardzo lekka smierc i nie cierpiala...lewe pluco przestalo niestety z rana pracowac a prawe bylo zbyt slabe....rok temu tego samego dnia opuscil nas tata....brak nam wszystkim slow i sil....pomimo tego strasznego cierpienia i bolu, chialabym w imieniu mojej calej rodziny, podziekowac wszystkim wspanialym ludziom na tym forum za rady i wsparcie... a tym ktorzy maja lub bede mieli stycznosc z ta straszna choroba, zycze aby znalezli swoj spokoj i sile do walki....trzymajcie sie i kochajcie, zycie mija w tak straszliwie szybkim tempie :-(Pozdrawiam...Kasia wraz cala pograzona w zalobie rodzina...
  Temat: Blagam o pomoc! Rak pluc z przezutami na mozg
kasia_go

Odpowiedzi: 49
Wyświetleń: 19210

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2010-12-23, 21:52   Temat: Blagam o pomoc! Rak pluc z przezutami na mozg
witam wszystkich ponownie bardzo serdecznie,
od zeszlej srody jestem spowrotem w Polsce u mamy...wyblagalam wolne w pracy za nadgodziny...tak wiec do konca roku moge byc przy mamie...
Moja mama po prawie 2 tygodniowym pobycie w szpitalu czuje sie o niebo lepiej...nie upomina sie juz tak czesto o papierosy i ma apetety jak wilk....wcina wszystko i to tak zachlannie, ze trzeba na nia uwazac, zeby sie nie zadlawila....to za pewne dzialanie lekow ale pamietam, ze kiedys przez jakis czas nie palila, to rowniez miala wilczy apetyt...
u onkologa bylam sama, stwierdzili, ze mame trzeba najpierw wyslac na na naswietlanie ale problem polega na tym, ze ona nie potrafi sie na tyle skoncentrowac, zeby lezec bez ruchu min.10 min....jestem na skraju rozpaczy...wiem, ze oszukuje sie sama(ale tylko tak moge jesze jakos jak czlowiek w miare funkjonowac) ale nie moge pogodzic sie z tym, ze odmawia sie jej jakiegokolwiek leczenia z powodu braku mozliwosci spokojnego lezenia....dzisiaj bylismy poraz drugi w poradnii radiologii... u Pani Doktor w gabinecie lezala spokojnie i ta wyslala nas na symulacje i probe zrobienia maski ala stalismy pod gabinetem tak dlugo, ze mame zaczal bolec kregoslup i zaczela byc bardzo niespokojna:-((
niestety proba sie nie powiodla, cigle drapala sie po buzi, i to ja zdyskwalifikowalo....
dzisiaj byla w kiepskim humorze i troche sie ze mna sprzeczala, mysle ze jej tez udzieli sie ten przykry dzien..od kilku dni korzysta z toalety i probuje wstawac o wlasnych silach...nogi ma jednak jeszcze zbyt slabe ale podniesc sie ale daje rade zrobic pare krokow...nie jest juz tez tak nakrecona jak byla u nie mowi juz tak duzo bzdur...odpowiada logicznie na pytania, pamieta praktycznie wszystko ale zapomina rzeczy ktore staly sie przed kilkoma godzinami lub dniami....ciagle prosi mnie o buty, kurtke i chce isc do domu ale przyjaciel z ktorym mieszkala od ponad 5 lat odmowil, stwierdzil, ze jest zawalowcem i ze musi miec mozliwosc spokojnego snu w nocy....probowalam go przekoac, ze moze przynajmiej na swieta przywieziemy mame do domu, ale on powiedzial, ze musi jechac do siostry....brak mi slow....to moga byc ostatnie swieta mojej mamy...nie mmialam zamiaru zostawic z mama samego, zatroszczylabym sie o jakas troslikwa opieke, newet jezeli mialabym oddac ostatni grosz ale sie balwan uparl i skonczylo sie na klotni....wszyscy biegaja za prezentami, zakupami, ciesza sie, usmiechaja a ja mam w glowie taka pustke, ze az strach....
jednego chcialabym sie jeszcze od was dowiedziec, czy ten rodzaj raka z przezutami na glowe, mozn apoddac leczeniu chemicznemu??W interneci eznalazlam astykul z ktorego wynika, ze taki sposob leczenia moze sie odbyc, jezeli radioterapia z jakichkolwiek powodow jest niemozliwa...przeciwskazan jest w sumie sporo.....Mamie zostaly na prawde dobrze dobrane lekarstwa i widze, ze odzyskuje sily... jestem z nia dzien w dzien.
Jezeli ktos moze mi podpowiedziec, co moge zrobic jeszcze dla mojej mamy, czy moge udac sie ponownie do onkologa i poprosic go o badnia stwiedzajace, czy u mamy moze odbyc sie leczenie chemia?...za wszystkie wskazowki dziekuje z calego serca z gory.....zycze wam wszystkim spokojnych swiat oraz bardzo duzo zdrowka....
pozdrawiam

Peti napisał/a:
Kasiu
co po wizycie bratowej u onkologa? wiecie coś więcej?
i jak mama się czuje?
  Temat: Blagam o pomoc! Rak pluc z przezutami na mozg
kasia_go

Odpowiedzi: 49
Wyświetleń: 19210

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2010-12-14, 11:30   Temat: Blagam o pomoc! Rak pluc z przezutami na mozg
moi drodzy, wszystkim serdecznie dziekuje za slowa otuchy i za wszystkie profesjonalne wskazowki.....czytam te wszystkie wpisy bardzo dokladnie ale pomimo tej brutalnej prawdy, jakas tam iskierke nadziei mam nadal i jej sie bardzo kurczowo trzymam ....najgorsze w tym wszystkim jest to, ze nie moge byc przy niej....mieszkam wraz z siostrami za granica, mamy tu prace obowiazki....jedna siostra zostala i jest codziennie przy mamie...ja najchetniej rzucilabym tu wszystko w sekunde i pognala do niej ale przeciez nie moge zapomniec, ze nasze zycie musi sie toczyc dalej...kto poniesie odpowiedzialnosc za moje dwie mlodsze siostry.bez pracy i piniedzy bedzie juz tylko gorzej...my juz nie mamy w sumie nikogo...3 lata temu umarla nam Babcia, 11 miesiecy temu Tato a teraz Mama...ile cierpienia mozna jeszcze zniesc:-((
Jutro jedzie moja bratowa do onkologa, moze jednak ktos cos jeszcze wymysli i wywalczy dla niej chociaz pare dni zycia..U onkologa bylam w sumie tylko raz z wynikami mamy, on skierowal nas odrazu do poradni radioterapii, poniewaz stwierdzil, ze w pierwszej kolejnosci powinnismy zajac sie przezutami...na termin czekalismy tydzien ktory ciagnal sie jak rok...nie odstepowalam mamy na krok...byc moze lekarz rozpatrzy przypadek momej mamy jeszcze raz, dokladniej...ona nie jest wyniszczona albo przerazliwie chuda...fakt schudla i to sporo ale przedtem byla dosyc dobrze zbudowana....z badan wynika, ze pozostale organy ma w normie, zadnych klopotow z sercem, tylko lekkie nadcisnienie ....jedynie ta halucynoza plata jej w tej chwili figle...
za pare dni lece znowu na 3 dni...potem zjedzie sie cala rodzina na swieta.. mam nadzieje, ze spedzimy je wszyscy razem...

Jezeli przypadek mojej mamy, jest naprwde tak beznadziejny i radzici eprzygotowac si ejuzu tylko na najgorsze, to prosze napiszcie mi, czego mozemy sie spodziewac, jak moze sie to dalej potoczyc?? na co mam przygotowac moja rodzine,siostry i sama siebie....za chwile ruszam do pracy i powiem wam szczerze, ze boje sie usmiechow ludzi a ich nastroj przedswiateczny dziala mi na nerwy....nie wiem, czy dam rade...czuje sie jak w zlym filmie...
  Temat: Blagam o pomoc! Rak pluc z przezutami na mozg
kasia_go

Odpowiedzi: 49
Wyświetleń: 19210

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2010-12-13, 16:14   Temat: Onkolog-Olsztyn?
Drodzy Forumowicze,
zwracam sie do Was z ogromna prosba o pomoc w znalezieniu jakiegos dobrego onkologa w Olszytnie, do ktorego moglabym sie zglosic z wynikami mamtuli...ta bezradnosc i uciekajacy czas mnie zalamuje.......
Z gory serdecznie dziekuje..
  Temat: Blagam o pomoc! Rak pluc z przezutami na mozg
kasia_go

Odpowiedzi: 49
Wyświetleń: 19210

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2010-12-13, 11:07   Temat: Blagam o pomoc! Rak pluc z przezutami na mozg
Do kogo mam sie zwrocic z prosba o te badanie??Ja mam wrazenie, ze dla kazdego jestesmy tylko kolejnym natretnym czlonkiem rodziny:-(
Pytalam sie lekarza w Hospicjum, ktory wiedzial, ze mama nie kwalifikuje sie w chwili obecnej na radioterapie, co powinnam teraz lub co moge jeszcze zrobic, bo ja jej tu tak na przeczekanie to nie zostawie, ale on stwierdzil, ze nic...miec tylko nadzieje, ze mamy stan psychiczny sie poprawi....
Jutro wysle moja bratowa z tymi wynikami jeszcze raz do lekarza onkolgoga, ktory skierowal mnie do Poradni Radioterapii, powiem jej, zeby poporsila go o skierowanie na dalsze badania mamusi.....co robic jak on nam odmowi??

absenteeism napisał/a:
Dokładnie, w wynikach brak jest diagnozy dotyczącej rodzaju nowotworu. W zasadzie i tak jest jedynie jego podejrzenie + przerzuty do mózgu.
Aby można było podjąć jakiekolwiek leczenie należy mieć wynik histopatologiczny określający rodzaj nowotworu. W tej chwili takowego nie ma.
  Temat: Blagam o pomoc! Rak pluc z przezutami na mozg
kasia_go

Odpowiedzi: 49
Wyświetleń: 19210

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2010-12-13, 10:33   Temat: Wyniki Badan
witam wszystkich serdecznie, zalaczam wyniki badan mojej mamy i prosze o rade.



[ Komentarz dodany przez: DumSpiro-Spero: 2010-12-13, 21:38 ]
Zamieszczam wyniki w widoczny sposób i informuję, że zostały pozbawione danych osobowych pacjentki oraz lekarzy. Pozdrawiam, DSS.
  Temat: Blagam o pomoc! Rak pluc z przezutami na mozg
kasia_go

Odpowiedzi: 49
Wyświetleń: 19210

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2010-12-12, 22:32   Temat: Blagam o pomoc! Rak pluc z przezutami na mozg
Droga Kasiu, a wiec z moja mamy bylo tak, ze od jakis dwoch lat zaczela troche chudnac ale przypisywalismy, to temu, ze miala na prawde ciezka prace.. duzo palila...
od jakis dwoch miesiecy tracila apetyt, jadla malo, slabla...jakies 4 tygodnie temu czyms sie chyba strula i strasznie wymiotowala...poszla do lekarza rodzinnego, ktory stwierdzil, ze ma kamienie na woreczku zolciowym, dostala skierowanie do szpitala, poszla tam o wlasnych silach, swiadoma tego co robi...po 2 dniach zaczela tracici kontakt i rownowage...wczesniej nie miala zadnych boli, tylko kaszel jak to wiekszosc palaczy.....na odziale wenwtrznym zrobiono jej TK glowy i stwierdzono liczne guzy...na podstawie TK pluc stwierdzono raka pluc....
  Temat: Blagam o pomoc! Rak pluc z przezutami na mozg
kasia_go

Odpowiedzi: 49
Wyświetleń: 19210

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2010-12-12, 22:10   Temat: Blagam o pomoc! Rak pluc z przezutami na mozg
wyniki podesle jak tylko je dostane......od wczoraj jestem spowortem w Niemczech, bo od jutra musze wrocic do pracy i doslownie chodze po scianach... lekarz z hospicjum gdzie lezy mama, nie mowil nic na temat bronchoskopii...wogole mowil malo i niezbyt chetnie...dlatwgo czuje sie taka bezradna, nie znam zadnych lekarzy, nie wiem, gdzie szukac porady, wiem, ze liczy sie czas..ta bezradnosc, mnie zalamuje...sece wali jak mlot....nie moge jesc, spac, mam klopoty z koncentracja , ciagle krece sie wkolo albo zaczynam chodzic jak jakis wariat....
od 5 lat wychowuje wraz z przyjacielem moje 2 mlodsze siostry.....jedna ma 19 (zostala przy mamie), druga 17...nie wiem jak z nimi rozmawiac....co im powiedziec....

absenteeism napisał/a:
W takim razie czy planowana jest bronchoskopia? Bo na podstawie samego TK nie da się postawić diagnozy o konkretnym rodzaju nowotworu płuca, a od tego zależy jego leczenie.

Czekamy na wyniki w takim razie.
  Temat: Blagam o pomoc! Rak pluc z przezutami na mozg
kasia_go

Odpowiedzi: 49
Wyświetleń: 19210

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2010-12-12, 21:35   Temat: Blagam o pomoc! Rak pluc z przezutami na mozg
witam serdecznie i rownie serdecznie dziekuje za tak szybki odzew na moj post...kopie wynikow bede mogla podeslac jutro...a co do Pani pytan:
-mama nie zadnych stwierdzonych chorob współistniejących,
- diagnoza o raku zostala wystawiona tylko na podstawie TK pluc i mozgu

pozdrawiam i dziekuje jeszcze raz

absenteeism napisał/a:
Jeśli to możliwe, możesz przytoczyć wyniki TK klatki oraz TK głowy?
Czy mama cierpi na jakieś schorzenia współistniejące?
Rozumiem, że drobnokomórkowego raka płuca zdiagnozowano nie tylko na podstawie TK, ale głównie na podstawie wyników histopatologii?

Niestety, jeśli to DRP z przerzutami do mózgu, pozostaje wyłącznie leczenie paliatywne.
  Temat: Blagam o pomoc! Rak pluc z przezutami na mozg
kasia_go

Odpowiedzi: 49
Wyświetleń: 19210

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2010-12-12, 20:58   Temat: Blagam o pomoc! Rak pluc z przezutami na mozg
Witam serdecznie,

zwracam sie do wszystkich o pilna pomoc lub wskazowki jak mam dalej postepowac...jestem na krawedzi zalamania nerwowego..zalamuje mnie moja bezradnosc oraz brak wsparcia ze strony lekarzy z ktorymi mialam do tej pory stycznosc......jedyne co mi pozostalo to nadzieje, ze moza ktos na tym forum bedzie mogl pomoc lub podpowiedziec mi, jak moge pomoc mojej mamie ( 54 lata) u ktorej stwierdzono przed 2 tygodniami drobnokomorkowego raka pluc ( na podstawie tomografii pluc) z przezutami na mozg (8 , rowniez tomografia). Do tego dochodzi halucynoza objawiajaca sie organiczonym kontaktem z mama...Opisalam bym to w ten sposob, ze mama jest w stanie przeprowadzic rozmowe lub odpowiedziec na pytania ale ciagle opowiada jakies dziwne rzeczy, cos sie jej wydaje i nie jest w stanie myslec logicznie....czasami sie zacina i patrzy gdzies nasluchujac przy tym intensywnie...

W czwartek zawiozlam ja na konsultacje do poradni radiologocznej ale Doktor stwierdzila, ze mama nie kwalifikuje sie do leczenia, poniewaz nie ma z nia logicznego kontaktu....pozostale organy ma mama zdrowe..Zdaje sobie sprawe, ze to choroba smiertelna i rokowania sa powazne ale nie zgadzam sie z tym, ze moja mame mozna leczyc juz tylko paliatywnie....
Pani Doktor z Poradnii Radioterapii powiedziala, ze musimy sprobowa najpierw mame postawic na nogi i jak tylko sie jej stan poprawi, wtedy ma sie zglosic ponownie na konsultacje....
Sterydy ktore teraz dostaje powoduja, ze odzyskuje sily ale rowniez to, ze jest nadmiernie pobudzona i ma problemy ze spaniem...pielegniarki stisuja wiec lekkie srodki nasenne
w razie koniecznosci, bardzo chetnie podesle kopie wynikow badan....
Blagam wszystkich o pomoc, 10 miesiecy temu pozegnalismy naszego tate, teraz umiera nam mama....Za wszelkie wskazowki lub pomoc bede wdzieczna z calego serca....

Pozdrawiami z niecierpliwoscia czekam na Pani odpowiedz

Katarzyna Gosiewska
 
Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group