1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znalezionych wyników: 4
DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: Do Tych, którzy pozostali...
anettus

Odpowiedzi: 100
Wyświetleń: 30730

PostDział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej   Wysłany: 2011-07-29, 14:45   Temat: Do Tych, którzy pozostali...
Każdy ma prawo do przezywania żałoby po swojemu, ja nigdzie nie czuję się tak dobrze jak tu na forum, u mamy w mieszkaniu lub przy jej grobie na cmentarzu. Ktoś kto nie stracił najukochańszej mamy nie powinien w ogóle zabierać głosu w kwestii przeżywania żałoby, po prostu nie ma o tym pojęcia. Ja jutro wyjeżdżam na dwa tygodnie, może to głupie ale na pewno będzie mi Was (czyli wszystkich forumowiczów)brakowało i podczytywania forum. Odezwę się po powrocie i zdam relacje czy taki wyjazd coś pomaga, szczerze wątpię ale robię to dla dzieci w końcu mają wakacje. Pozdrawiam wszystkich, trzymajcie się, będę myśleć o Was.
  Temat: Do Tych, którzy pozostali...
anettus

Odpowiedzi: 100
Wyświetleń: 30730

PostDział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej   Wysłany: 2011-07-25, 09:41   Temat: Do Tych, którzy pozostali...
Może mnie też przygarniecie na tą wirtualną "kawę", chociaż po to żeby pomilczeć wśród osób które czują to co ja. Ja nie chciałabym oceniać kto jak przeżywa żałobę, ale przyznam wam sie szczerze że drażnią mnie osoby z mojej rodziny przede wszystkim ciocie (kuzynki mojej mamy) że tak szybko wróciły do rzeczywistości ze planują wakacje wyjazdy, imieniny. Wiem że mają takie prawo, to ich życie, mimo wszystko patrząc na to jest mi po prostu przykro. Ja równiez chodzę codziennie na cmentarz do mamy i opowiadam jej wszystko co się dzieje u mnie w domu, w pracy, tylko że ona juz nie odpowada, nie wtrąca swoich dwóch zdań jak dotad robiła. Gdybym miała pewność, że to wszystko słyszy, że widzi co się u mnie dzieje, może by mi było łatwiej, żeby mi się chociaż przyśniła. A tu żadnego odzewu, ja myslę o niej , płaczę za nią, chodzę do niej na cmentarz, do domu i nic, jej juz nie ma, a ja za nią tak bardzo tęsknię. Nieprawdopodobny ból. Dlaczego inni maja rodziców, a ja już nie , czym sobie na to zasłużyłam ?
  Temat: Do Tych, którzy pozostali...
anettus

Odpowiedzi: 100
Wyświetleń: 30730

PostDział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej   Wysłany: 2011-07-22, 14:24   Temat: Do Tych, którzy pozostali...
Och jak dobrze , że jesteście, że wspieracie, że tu na forum nie jestem sama. Nikogo z was nie znam , nie widziałam, a wydajecie mi się tacy bliscy. Dziękuję.
  Temat: Do Tych, którzy pozostali...
anettus

Odpowiedzi: 100
Wyświetleń: 30730

PostDział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej   Wysłany: 2011-07-22, 10:39   Temat: Do Tych, którzy pozostali...
Moi kochani ! jak ja doskonale wiem co czujecie. Moja mamusia odeszła 6 tygodni temu, a ja nadal nie mogę uwierzyć w to co się stało. Wchodzę do jej mieszkania, siadam na jej fotelu albo przytulam się do poduszki na której leżała czuje jej zapach i ryczę jak dziecko. "Gdzie ty jesteś mamuś, dlaczego mnie zostawiłaś". Ktoś kto nie przeżył śmierci bliskiej osoby nie ma pojęcia co czuje osoba po stracie mamy lub taty. Nic mnie tak nie wkurza jak pytania od znajomych czy rodziny: Jak się trzymasz? albo jak sobie radzisz? A guzik ich to obchodzi, pytają z ciekawości a nie z troski. Wszyscy wrócili do normalnego życia jak gdyby nigdy się nic nie stało, każdy poszedł do pracy, wrócił do swoich codziennych obowiązków, zajęć, przyjemności. Tylko ja jedna nie mogę i nawet chyba nie chcę wyjść na prostą . Nie mogę tak po prostu po śmierci mojej ukochanej mamy żyć tak jak dotychczas. A może ja przesadzam? Sama nie wiem. Najlepiej czuje się tu na forum wśród osób o podobnych problemach albo u niej w mieszkaniu. Zostałam kompletnie sama. I jak mam dalej żyć? czy ktoś potrafi odpowiedzieć na to pytanie.
 
Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group