Znalezionych wyników: 10

Tak, mama mówiła, ze jakaś tez czerwona kroplowka.
A jeszcze pytanie bo lekarz mówi mamie, ze włosy jej nie wypadną ale pielęgniarka, która jej podawała kroplowki powiedziała, ze jednak wypadną?

Wielkie dzięki, sytuacja w domu jest niewiarygodnie trudna wiec probuje zapobiec niektorym zachowaniom i miec wiedze.
Juz nawet ja przy kazdym bolu mysle o najgorszym, mam nadzieje, ze jakoś przez to przebrniemy, w poniedziałek wyniki PETa ale juz wiemy, ze oprócz guza z prawej strony jest coś małego na wezlach z lewej i na plucu, juz na sama myśl, ze znowu jest coś na plucu strach mnie ogarnia:-((

Zreszta chyba wszyscy jesteśmy w szoku, ze taki przebieg zdarzeń, w dzień śmierci taty potwierdziła sie Ziarnica mamy, patrząc na męki taty, ktory zmarl tydzien temu mama sie teraz zwyczajnie boi...

Dziękuje, za super express. Mama ma totalnego dola i juz zakłada i martwi sie o wyniki badań więc żeby zapobiec juz chce coś jeść/pić by badania były dobre. A juz dziś, zaraz po chemii zaczęła boleć ja wątroba:-(.

Kochani, potrzebuje tak na szybko (bo nie mogę znaleść choć juz czytałam ale zapomniała), informacji na temat polepszenia wyników krwi po chemii, sok z buraków odpada bo mama ma HCV i nie moze żadnych surowych owoców a przede wszystkim marchewki i buraków, to co jeszcze?
Mama ma chloniaka-ziarnice zlosliwa, dziś po pierwszej dawce chemii:-(.

Nie, mama nie jest pod stałą opieką hepatoga. Ale co pol roku robi usg wątroby i sledziony, zdaniem lekarza robiącego usg stan wątroby nie pogarsza się.

Mama zwyczajnie sie bała... Pije teraz olej(liniamy i z oliwek) plus bierze essellive forte( nie wiem czy tak to sie pisze).
Dziękuje za odpowiedz, wkleje wynik hist-pat jak tylko go dostaniemy...

[ Dodano: 2012-02-10, 17:07 ]
Kobiecinka, bardzo Ci dziękuje. Mam nadzieje, ze Ty zagladasz tu tylko z sympatii do forumowiczow a ze zdrowiem problemów juz nie masz...
Niestety mając śmiertelnie chorego tatę, na dokładkę jeszcze mamę, nie jestem w stanie myśleć o niczym innym, nie Jestem w stanie sie zrelaksowac, stracilam juz brata w wypadku samochodowym, Nie mam z Kim podzielić opieki nad rodzicami, mąż ciagle w rozjazdach a jeszcze dziecko trzeba do szkoły odprowadzić, odrobić lekcje...

Miała być leczona interferonem ale odmówiła, robi badania wątroby okresowo żeby sprawdzić jej stan, w tej chwili bierze tylko jakieś tabletki na wątrobę kupowane be recepty w aptece.

Dzis zapdnie decyzja, wyciecie w poniedzialek lub wtorek.
Dodam jeszcze, ze mama ma wszczepiona zoltaczke typu C i astme:-(.
Ten guz mamie bardzo szybko urosl, stal sie widoczny w przeciagu miesiaca a po drugiej biopsji zaczal ja bolec...

[ Dodano: 2012-02-10, 09:42 ]
Niestety zabieg dopiero w czwartek...

Niestety na domiar złego także moja mama jest w trakcie diagnozy;-(. Pojawił sie guz na wezlach chlonnych na szyji, po dwóch nieudanych biopsjach wynik trzeciej brzmi: Wniosek:cellulatea suspectea. Rozmazy zawierają liczne komórki sternbergopodobne. Do pilnej weryfikacji histopatologicznej.

Czy te sternbergopodobne oznaczają ziarnice? Czy słowo podobne ma przemawia w tym wypadku na nasza korzyść? Krótko mówiąc czy w ziarnicy są tylko komórki sernberga a nie sternbergopodobne...?
Czy to jakieś fatum nad moją rodziną...

[ Komentarz dodany przez Moderatora: absenteeism: 2012-02-09, 23:18 ]
Post wydzielony do osobnego wątku - każdy pacjent ma swój własny wątek, w którym powinna być opisana jego historia choroby.