1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znalezionych wyników: 57
DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: Bliscy chorują a my daleko, w pracy itp
agnieszka39

Odpowiedzi: 194
Wyświetleń: 39880

PostDział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej   Wysłany: 2011-08-05, 12:14   Temat: Bliscy chorują a my daleko, w pracy itp
HEJKA
Grazia mama nie ma gorsetu, bo najpierw ma mieć tę konsultację ortopedyczną i dziś byłyśmy umówione z lekarzem ortopedą który jest osobą jak najbardziej kompetentną i jest świetnym lekarzem tyle że coś mu wypadło jakiś pilny wypadek i mam się z nim już sama z wynikami mamy skonsultować dziś lub w niedzielę. Wszystko teraz na telefon. A co do leków to muszę trochę chować bo inaczej jest źle. Pewnie że ma jej nie boleć to ponad wszystko i to jest najważniejsze teraz aby jej nie bolało to nie podlega żadnej dyskusji. Mama bierze leki nawet gdy nie ma takiej potrzeby to nie jest tylko moja obserwacja ale mojej bratowej również.
Granda mamy pudełoeczko taką tygodniówkę i jest z tym super.

[ Dodano: 2011-08-05, 15:24 ]
dzwonię i dzwonię do szpitala, aby ustalić termin rozmowy z doktorem ale to na nic widzę i czuję to, może dlatego że mama ma te przerzuty z mięsaka, i ..............
ale ja się nie poddam nie zostawię tego tak bez rozmów bez walki, doprowadza mnie to wszystko do szału.
A moja mamcia od dziś na chemii jest, to druga chemia. Ciekawa jestem jak teraz będzie się czuła po pierwszej a dostawała tylko dwa dni nie było dobrze wręcz przeciwnie było bardzo źle a teraz zobaczymy- boję się............... :shock: :cry:
  Temat: Bliscy chorują a my daleko, w pracy itp
agnieszka39

Odpowiedzi: 194
Wyświetleń: 39880

PostDział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej   Wysłany: 2011-08-04, 15:28   Temat: Bliscy chorują a my daleko, w pracy itp
dzisiaj czytam historie osób będących na forum, i..................trafia na same smutne.....
A my jutro mamy konsultację u ortopedy (neurochirurg nas odesłał po dokładnym przeanalizowaniu badań i dolegliwości mamy) i ciekawa jestem czy też nas ortopeda główny odeśle, i już się nastawiam bo wiem że przy chorobie mamci taka możliwość też istnieje- boję się strasznie i jestem bardzo mocno podenerwowana dzisiaj.
Mamcia cierpi z powodu bólu, ale no właśnie, duże jest ale Moja Mała Dziewczynka je leki przeciw bólowe na potęgę tak strasznie boi się bólu że pochłania wszystko co spotka na swojej drodze. Mama ma silne leki bo na morfinie i boję się i nie wiem jak mam z nią rozmawiac bo nie chcę wywierać dużego nacisku ponieważ Mamacia jest teraz taka bez siły :uuu: i boję się ją urazić (a leki dziś schowałam) :--: , bo ja jestem w pracy a mama jest z moim mężem w domku. I co wy na to mam chować te leki czy dawać, ale nie moge dawać bo się może już uzależniła :-( i dobrze jej po lekach dlatego bierze.
to tyle na dziś
  Temat: Bliscy chorują a my daleko, w pracy itp
agnieszka39

Odpowiedzi: 194
Wyświetleń: 39880

PostDział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej   Wysłany: 2011-08-03, 13:55   Temat: Bliscy chorują a my daleko, w pracy itp
Granda ja też, wiesz o co ...... to pięknie :-D , coś jeszcze nas łączy ...... :)

[ Dodano: 2011-08-03, 14:05 ]
uciekam już do mamci ......
cieszę się że jest u mnie :) , mam ja przy sobie moje maleństwo........
  Temat: Bliscy chorują a my daleko, w pracy itp
agnieszka39

Odpowiedzi: 194
Wyświetleń: 39880

PostDział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej   Wysłany: 2011-08-03, 10:11   Temat: Bliscy chorują a my daleko, w pracy itp
Mam pytanie, mam moją mamuśkę u siebie i obserwuję , że ma bardzo mocno wyczulony słuch, wcześniej tak nie było. Mama teraz słyszy nawet szept i każe ściszać telewizor tak jakby ją drażnił ?
A po drugie to po konsultacjach czekamy na następną w piątek, z pierwszym ortopedą, ponieważ neurochirurg odesłał nas do ortopedy. Będziemy wiedziały na czym stoimy czy będą operować aby ustabilizować kręgi czy nie, bo mamie grozi niedowład.I tak na piątek była przygotowana na chemię a teraz czekamy bo jeśli operacja to nie chemia. Wiecie jakaś twarda jestem teraz bo muszę.
Wczoraj odbyłyśmy poważną rozmowę obie na temat tego co dzieje się w kręgosłupie, powiedziałam że (ale tak nie do końca) w tym kręgosłupie dobrze nie jest i potrzebna jest konsultacja bo kręgi są mocno "pościerane" dlatego ją tak boli a mama zapytała czy tam jest ten robal powiedziałam że nie wiem bo lekarz mi nie powiedział a mamcia na to że pewnie jest, a ja na to że chyba tak ale musimy do piątku wytrzymać i się dowiemy. Cholera trudne są to rozmowy pocieszam ją jak mogę i widzę że jeśli mówię z dużym przekoaniem rzeczy w które sama nie wierzę to mama mi wierzy. Trudne rozmowy trudne tematy ........
  Temat: Bliscy chorują a my daleko, w pracy itp
agnieszka39

Odpowiedzi: 194
Wyświetleń: 39880

PostDział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej   Wysłany: 2011-08-01, 11:48   Temat: Bliscy chorują a my daleko, w pracy itp
Cześć
witam wszystkich bliskich,
a ja dziś jadę po moją mamuśkę i przywoże do mnie do domku, jutro wizyta u neurochirurga :?ale?: nie wiem co zadecyduje i oczywiście znowu się bardzo boję, mama dziś na razie w miarę się czuje, zobaczymy jak potem będzie.....
jestem poddenerwowana dość mocno, cały czas myślę co powie neurochirurg od jego decyzji wiele zależy, czy dalej chemia, czy już tylko lampy przeciwbólowe boję się, mamcia dopytuje się o ten kręgosłup ale nie jestem w stanie powiedzieć jej że tam są już przerzuty nie mogę, bo to dla niej zabrzmi jak..........
Mama domyśla się, że nie jest dobrze wniskuję to z tego co mówi, ale wiem że dopóki się nie dowie to będą domysły...... , i chyba tak jest lepiej na razie a jutro zobaczymy.... nie wiem jak to rozegrac wszystko ?
może mi coś podpowiecie.............
  Temat: Bliscy chorują a my daleko, w pracy itp
agnieszka39

Odpowiedzi: 194
Wyświetleń: 39880

PostDział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej   Wysłany: 2011-07-29, 23:37   Temat: Bliscy chorują a my daleko, w pracy itp
witam moje Panie
póżno już ale choć jestem już padnięta to jeszcze tu jestem wrzuciłam opis rezonansu mamy na forum może ktoś mi pomoze go rozgryźć , część rozumiem ale nie wszystko wiem że są przerzuty na kości , wiem że mamuś będzie cierpiała ból, i tak się zastanawiam czy będzie przerzut do mózgu? Może wiecie ?Ja sądzę że będzie szybko ten robal siega w głąb mojej kochanej mamusi.
Justynko to Ty dzis miałaś bardzo ciężki dzień i widzę że musiałaś odreagować sprzątaniem (ja też tak mam) dziś odreagowywałam jedzeniem słodycze zapiekanki zupka - krupnik wszystko późnym popołudniem aż mi ciężko.
"(...) A przecież chyba nikt
się z nami nie umawiał
że życie jest
piękną, zieloną łąką
pełną "zółciutkich kacusek"
śliczny wierszyk i taki wymowny do bólu, ale dziękuję Ci za niego choć smutny to piekny, Maleńka życzę Ci aby znaleźli dawce dla Ciebie i trzymam kciuki abyś mogła żyć spokojnie. Dużo myślę o Tobie nawet opowiadałam o Tobie mojemu mężusiowi :) , i oboje trzymamy kciuki będę prosiła Boziuchnę aby dawca się znalazł szybko dla Ciebie.
Ja też trzymam za łapkę i tulę z całego serduszka :sun: :sun: :sun: oraz przesyłam dużo dużo słonka bo u mnie cały dzień pada deszczyk nawet w gumiakach byłam w pracy :) bo mokro okropnie.
a teraz dobranoc , albo dzień dobry
  Temat: Bliscy chorują a my daleko, w pracy itp
agnieszka39

Odpowiedzi: 194
Wyświetleń: 39880

PostDział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej   Wysłany: 2011-07-29, 14:03   Temat: Bliscy chorują a my daleko, w pracy itp
Oj to właśnie jest pytanie dlaczego ? Jedni muszą wciąż jakiś "krzyż" dzwigać i jak zaczną to do końca go niosą.
I zadnych odpowiedzi na nasze pytania.
Zebra bądź silna i ja też muszę u mnie pada od rana i w środku też u mnie wszystko zaczyna padać. Biorę się w garść bo się rozklejam i rozpadam. Dobrze, że to już piątek i chociaż trochę odpocznę. Bo od poniedziałku się zacznie znowu......
  Temat: Bliscy chorują a my daleko, w pracy itp
agnieszka39

Odpowiedzi: 194
Wyświetleń: 39880

PostDział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej   Wysłany: 2011-07-29, 11:45   Temat: Bliscy chorują a my daleko, w pracy itp
Boże ja rozumiem a jednak nie pojmuję........ tego wszystkiego dlaczego ludzie muszą tak strasznie się męczyć dlaczego. Czy to po to aby nam przypomnieć że oprócz codzienności jest jeszcze inny świat? Świat cierpienia.
Granda Ty to przeszłaś i miliony innych osób i następne będą przechodziły to wszystko jest straszne. Wiesz daleko jesteśmy, ale wiedz że ja Ciebie też trzymam za rączkę i przytulam Ciebie mocno. Justynkę też trzymam i tulę do siebie. Wy nawet nie wiecie jak bardzo się cieszę że znalazłam to forum że tu jestem z Wami. Mogę przynajmniej się wypisać ile chcę i jak chcę. Trochę się hamuję ze słownictwem jakie czasem ciśnie mi się na język przez szacunek do nas wszystkich. Dziękuję że tu jesteście i że do mnie również piszecie.
Dzwoniłam do mamy, ale nic jej nie mówiłam bo bardzo źle dziś się czuję, wszystko ją boli nogi i biodra i plecy nie jest w stanie rozmawiać. Powiedziałam jakie leki ma wziąć bo ma takie w razie "w" też na morfinie ale znacznie silniejsze niż te co bierze dwa razy dziennie.
ŻYCIE PISZE NAM SWÓJ SCENARIUSZ :cry:
  Temat: Bliscy chorują a my daleko, w pracy itp
agnieszka39

Odpowiedzi: 194
Wyświetleń: 39880

PostDział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej   Wysłany: 2011-07-29, 10:19   Temat: Bliscy chorują a my daleko, w pracy itp
Wiesz na tę chwilę ciężko mi mieć nawet nadzieję, bo jak pomyślę o bólach mojej mamy to wyć mi się chce. A jeszcze lekarz mówi że krąg drugi jest nie stabilny i w każdej chwili może się coś wydarzyć to .......wiesz co ja myślę... że ją stracę szybciej niż mi się wydawało...... i jak mam mieć pozytywne myśli ta moja mamcia lekkiego życia nie miała ani w dzieciństwie ani potem, dopiero na starsze lata jakos się układało jej. Dlatego ciężko mi jak cholera ......
Szukam ale nie wiem czego. :uuu: :uuu: :uuu: :evil:
  Temat: Bliscy chorują a my daleko, w pracy itp
agnieszka39

Odpowiedzi: 194
Wyświetleń: 39880

PostDział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej   Wysłany: 2011-07-29, 09:21   Temat: Bliscy chorują a my daleko, w pracy itp
Justynko trzymam kciuki za Ciebie, aby dawca się znalazł jak najszybciej tego Ci życzę z całego serca. Ciężki dzień dziś znowu miałaś, piszę w czasie przeszłym bo będziesz czytała później.
A ja dbam o siebie, też wczoraj odwiedziłam swoją Panią doktor dostałam skierowanie na prześwietlenie i badanie ogólne morfologia, mocz itp.
A przed chwilą dzwoniła do mnie Pani doktor mamy i powiedziała że w wyniku rezonansu kręgosłupa jest przerzut do kości dlatego mamcia miała takie bóle. Odbiorę dziś skierwanie na wizytę u neurochirurga bo musi się wypowiedzieć czy będzie mamcię operował czy nie ? Zastanawiam się co jeszcze może tą moją mamcię spotkać mało że ma przerzuty na płuca i węzły to jeszcze kości ? Jest mi źle bardzo źle..... smutno i czuję ogromny żal tylko nie wiem do kogo. :<:
jestem bezsilna...............
  Temat: Bliscy chorują a my daleko, w pracy itp
agnieszka39

Odpowiedzi: 194
Wyświetleń: 39880

PostDział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej   Wysłany: 2011-07-28, 08:58   Temat: Bliscy chorują a my daleko, w pracy itp
Justynko jak miło Cię zobaczyć. Ja już też myslałam o wrzuceniu zdjęcia, ale muszę poczytać jak to zrobić. Śliczna z Ciebie laleczka ;) .
A u mnie bez większych zmian mamcia czuje się dosyć dobrze :) :) :) to i ja jakoś lepiej się czuję. Fakt źle wyglądam i większość ludzi pyta co się ze mną dzieje, schudłam i wiem że nic mnie tak nie wykańcza jak stres zawsze tak było. Teraz jest w miarę spokój ale i tak nerwy swoje robią na przestrzni czasu- nerwus jestem.
  Temat: Bliscy chorują a my daleko, w pracy itp
agnieszka39

Odpowiedzi: 194
Wyświetleń: 39880

PostDział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej   Wysłany: 2011-07-27, 14:43   Temat: Bliscy chorują a my daleko, w pracy itp
A dziś rozkminiam, czytam nowe tematy i zbieram siły na następny tydzień mama będzie u mnie parę dni i w piątek 05.08.11r. idzie na drugą chemię. Boję się. Z tego co dziś wywnioskowałam samopoczucie mamy jest całkiem, a nawet bardzo dobre. Wyrywa delikatnie od czasu do czasu jakiegoś chwasta na działce i chodzi więcej, nie leży całymi dniami a to świadczy o tym że jest lepiej :-D
pozdrawiam
  Temat: Bliscy chorują a my daleko, w pracy itp
agnieszka39

Odpowiedzi: 194
Wyświetleń: 39880

PostDział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej   Wysłany: 2011-07-26, 10:15   Temat: Bliscy chorują a my daleko, w pracy itp
Widzę widzę, ale też zaczynam odreagowywać w domu u siebie i na kim? Ano na synu się wyżywam ma 19-lat i mało z nim rozmawiam ostatnio a krzyczę i krzyczę.
Mark pozdrawiam, masz rację, ja teraz dopiero wiem o czym pisałeś wcześniej, niestety i rozumiem Cię doskonale.
Jak piszesz nosy do góry i naprzód ;)

[ Dodano: 2011-07-26, 15:50 ]
A ja teraz- dziś spokojniejsza jestem jakos jaśniej widzę tę całą sytuację, ale to dzieki Wam moi mili przyjaciele. Mama dziś więcej chodzi, coś zaczyna robić koło domku :) , cieszę się bardzo bo to miła wiadomość i moje serduszko się cieszy. Mój dzień pracy się kończy i pędzę prawie do domku po drodze jeszcze chcę wpaść choć na chwilkę do koleżanki (doła złapała strasznego i za długo ją trzyma) a więc muszę zobaczyć jak się trzyma i co w trawie piszczy. KOCHAM LUDZI taka już jestem.
Buziaki i do jutra :mrgreen:
  Temat: Bliscy chorują a my daleko, w pracy itp
agnieszka39

Odpowiedzi: 194
Wyświetleń: 39880

PostDział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej   Wysłany: 2011-07-26, 08:24   Temat: Bliscy chorują a my daleko, w pracy itp
Dziękuję za wszystkie odpowiedzi, tak nie mogę brać wszystkiego do siebie bo się zadręczę. Jakoś mi przetłumaczyliście, że tak jest i nie jestem pierwsza i jedyna ale to trudne nie da się ukryć. Lecz dosyć użalania się nad sobą, nie będę już brała wszystkiego do siebie i wiem że dam radę innego wyjścia nie mam. A wogóle to mam rodzeństwo brata starszego, ale to facet i w sumie to jego żoneczka Małgosia duuuużo pomaga mamie (on ucieka jeszcze od problemu, przeżywa na swój sposób piwko te sprawy i nie ma czasu, bo on jeden na całym swiecie pracuje). Ale ja nie oceniam, ja staram się robić co do mnie należy albo co uważam że chcę zrobić i nie oczekuję, daję.
Wczoraj wyszłam na rower na jakieś dwie i pół godzinki zryłam się koszmarnie ale dziś mi lepiej. Nie mogłam długo zasnąć :?ale?: ale co tam, jeszcze się wyśpię.
A moja mamusia już tęskni za mną wczoraj mi powiedziała :) , ja za nią też ale muszę pracować na razie jeszcze.
buziaczki dla wszystkich :)
  Temat: Bliscy chorują a my daleko, w pracy itp
agnieszka39

Odpowiedzi: 194
Wyświetleń: 39880

PostDział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej   Wysłany: 2011-07-25, 14:29   Temat: Bliscy chorują a my daleko, w pracy itp
Wszystkie rady są mi jak najbardziej potrzebne i dzięki za nie, bo to wszystko ma sens co piszecie naprawdę :) , zawsze mówię że błędów nie popełnia ten co nic nie robi i potrzebuję również trochę czasu aby się nauczyć co i jak :--: . Lepiej mi trochę jak was "czytam". Dzięki
 
Strona 1 z 4
Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group