1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znaleziono 1 wynik
DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: Rak trzustki - niejasna styuacja
T420

Odpowiedzi: 42
Wyświetleń: 15514

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2014-02-09, 18:04   Temat: Rak trzustki - niejasna styuacja
Dziękuje wszystkim za miłe słowa...

ankita, nie byłem na forum chyba z rok czasu i nie widziałem Twojego tematu. Przyjmij proszę najszczersze kondolencje... Widzę, że od dnia diagnozy Twoja mama i mój tato przeżyli podobny okres czasu...

Nie wiem czy sens ma to co teraz napisz, ale może ktoś kto znajdzie się w sytuacji podobnej do naszej wykorzysta to:

Nieresekcyjny rak trzustki to wyrok - niestety to prawda, ale wg mnie operacja Whipplea była zasadna i chemioterapia wg schematu Folfirinox też pomogła tacie. Tata żył i czuł się dobrze, przybierał na wadze - a więc komfort jego życia był zachowany. Dopiero w Sylwestra - pół roku po zakończeniu chemii ból powrócił i po konsultacji z prof. Szczylikiem tata rozpoczął drugą chemię - tym razem standardową - Gemzar... Tracił siły i 3 kursu już nie dostał, a w dniu kiedy miał go mieć, gdy wróciliśmy do domu, wysiadł z samochodu i stracił przytomność... To był początek końca. Ogromne cierpienie zaczęło się 4 dni później na około 10h przed śmiercią gdy podaliśmy morfinę. Wyglądało to tak, jakby działanie było odwrotne... Albo były to tylko jęki nie mające nic wspólnego z bólem. Piszę o tym, ponieważ wydaje mi się, że leczenie zastosowane przez lekarzy spowodowało, że poza bólem w ostatnich godzinach nie było nic więcej, co powodowało by dyskomfort taty. Oczywiście ból towarzyszył tacie każdego dnia, ale Tramal sobie z nim radził, a tata mógł normalnie żyć, jeździć samochodem itd... Tak, tak... Jeszcze dwa tygodnie przed śmiercią tatuś prowadził samochód - bez żadnego ryzyka...

Rada dla wszystkich którzy walczą z tym rodzajem choroby: działajcie szybko, zdecydowanie, konsultujcie i bądźcie ze swoimi bliskimi. Tylko tyle możemy dla nich zrobić...
 
Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group