1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znalezionych wyników: 9
DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: Rak piersi zaawansowany z rozsiewem i progresją
Rafiki

Odpowiedzi: 22
Wyświetleń: 14461

PostDział: Nowotwory piersi i ginekologiczne   Wysłany: 2011-06-18, 14:06   Temat: Rak piersi zaawansowany z rozsiewem i progresją
A czy te chrzęstniaki wpływają również bardzo negatywnie na ogólny stan zdrowia?

Ostatnio czytałem dużo artykułów w internecie o leku herceptyna. Podobno bardzo skuteczny lek na złośliwego raka piersi. Co pan o tym sądzi?
Czy moja mam mogla by z niego skorzystać?

Pozdrawiam Rafał

A tu taj są linki do tych artykułów:

http://www.polskatimes.pl...t.html?cookie=1

http://www.nto.pl/apps/pb...EGION/308542946

http://www.samozdrowie.pl...jszy-od-raka,64

http://www.roik.pl/rak-pi...ntki-z-gdanska/

Co Pan o tym sądzi?
  Temat: Rak piersi zaawansowany z rozsiewem i progresją
Rafiki

Odpowiedzi: 22
Wyświetleń: 14461

PostDział: Nowotwory piersi i ginekologiczne   Wysłany: 2011-06-10, 22:39   Temat: Rak piersi zaawansowany z rozsiewem i progresją
Panie Richelleu. Czy guzy na głowie mając coś wspólnego z nowotworem np mózgu. Jakby tego wszystkiego było mało, ;-( niestety zaobserwowałem u mamy pewne guzy na głowie mam wrażenie że stają się one z czasem coraz większe. Czy pan wie coś na ten temat, wie pan o czym teraz mowie?

Pozdrawiam
  Temat: Rak piersi zaawansowany z rozsiewem i progresją
Rafiki

Odpowiedzi: 22
Wyświetleń: 14461

PostDział: Nowotwory piersi i ginekologiczne   Wysłany: 2011-06-02, 20:48   Temat: Rak piersi zaawansowany z rozsiewem i progresją
Dziękuje Wam wszystkim za dobre słowa. Jednak jak w przypadku daniselii. Moja mama strasznie boi się jest nieodporna psychicznie. Kiedy powiedziałbym jej prawdę, przypuszczam że czuła by się gorzej, załamałaby się..Wiem że należy mówić prawdę ale..ja nie potrafię, nie mogę :-(
Daniselu Ty najlepiej to rozumiesz ;-(
Dziękuję Ci
  Temat: Rak piersi zaawansowany z rozsiewem i progresją
Rafiki

Odpowiedzi: 22
Wyświetleń: 14461

PostDział: Nowotwory piersi i ginekologiczne   Wysłany: 2011-06-01, 18:56   Temat: Rak piersi zaawansowany z rozsiewem i progresją
Myśli pan że mama powinna wiedzieć co się z nią dzieję, ona się domyśla ale ja neguje jej przeczucia i odwracam kota ogonem...mówiąc żeby miała nadzieję. A potem wychodzę z domu i nie wiem co mam ze sobą zrobić. Przy mamie staram się nie ukazywać smutnych emocji. Panie Richelieu co pan by zrobił w moim przypadku? ;-(

Czy po tych ostatnich diagnozach i lekach z hospicjum co panu przedstawiłem wyżej, moja mama ma szanse jeszcze odzyskać na tyle siły aby "chodzić" tzn na tyle aby sama mogła się przemieszczać po mieszkaniu, przebrać się, umyć..od dwóch tygodni czuje się w taki właśnie sposób. Zanim się czuła się w ten właśnie sposób brała chemie w tabletkach Xeloda. Przed jej zażyciem czuła się w miarę dobrze, lecz w trakcie jej zażywania było coraz gorzej...a teraz nawet nie może chodzić i pyta mnie czy jeszcze kiedykolwiek będzie chodzić a dziś zapytała mnie czy umrze-oczywiście zaprzeczyłem ;-(

Normalnie nie wiem co mam zrobić. :cry:
  Temat: Rak piersi zaawansowany z rozsiewem i progresją
Rafiki

Odpowiedzi: 22
Wyświetleń: 14461

PostDział: Nowotwory piersi i ginekologiczne   Wysłany: 2011-05-30, 23:01   Temat: Rak piersi zaawansowany z rozsiewem i progresją
Przykro mi danisellu z powodu Twojej mamy. Dziękuje Ci za miłe słowa. Zewsząd również otaczają mnie negatywne wypowiedzi na temat chorobo mojej mamy, może faktyczne być źle, lecz nie potrafię przyjąć tego do wiadomości, wciąż mam nadzieję ;-(

Panie Richelieu czy mogę panu wysłać ostanie wyniki badań jakie mama miała robione?

[ Dodano: 2011-05-31, 01:02 ]
Ostatnie wyniki badań mamy:

2011-01-24

rozpoznanie: nowotwór złośliwy (zmiana przekraczająca granice sutka)

teczka rtg nr: RTG 17.245

RTG klip P-A

Badania kontrolne:

Opisywany w badaniu poprzednim słabo wysycony cień w polu środkowym prawego płuca obecnie bardzo słabo się wyodrębnia; ma średnicę 5mm, jest niejednoznaczny.
Potwierdzenie lub wykluczenie zmiany ogniskowej możliwe w TK. Nie widać innych zmian ogniskowych.
Przepona wolna. Wnęki i śródpiersie nieposzerzone. Serce niepowiększone. Aorta wydłużona, silniej wysycona.

2011-02-16

rozpoznanie: nowotwór złośliwy (zmiana przekraczająca granice sutka)

teczka rtg nr: RTG 17.245

TK klaki piersiowej

Tomografia komputerowa klatki piersiowej wykonana w technice spiralnej, przed i po podaniu kontrastu:
Stan po lewostronnej mastektomii.
W segm.6 płuca prawego na poziomie IV międzyżebrza od przodu widoczny nieregularny cień o śr. 8mm. W segm. 9 prawym nadprzeponowo widoczne ognisko o śr. 12mm. W segm. 9 lewym drobne nieregularne ognisko o śr. 11mm. Ponadto w segm. 2/3 lewych przy ścianie klatki piersiowej niewielkie pogrubienie zrębu- zmiany odczynowe po radioterapii.
Śródpiersie i wnęki nie zawiera powiększonych węzłów chłonnych.
Wątroba nie powiększona, z licznymi hypodensynymi ogniskami o charakterze przerzutów.
Pęcherzyk żółciowy zawiera uwapniony złóg.
Słabo wyodrębniające się ognisko osteosklertotyczne w trzonie L1 oraz Th 9- konieczne uzupełnienie diagnostyki o scyntygrafię kości. Ponadto wielopoziomowe zmiany zwyrodnieniowe w postaci przepuklin wewnętrznych i falistych obrysów zewnętrznych blaszek granicznych trzonów.

Wnioski: pojedyncze ogniska przerzutowe na płucach. Podejrzane ogniska Th 9 i L1. Liczne ogniska przerzutowe na wątrobie.

2011-03-29

rozpoznanie: nowotwór złośliwy (zmiana przekraczająca granice sutka)

teczka rtg nr: RTG 17.245
USG jamy brzusznej

Wątroba powiększona, o prawidłowym rysunku naczyniowym i wzmożonym echogramie miąższu. W obu płatach widoczne liczne zmiany przerzutowe śr. 5-17mm.
Drogi żółciowe nieposzerzone. Pęcherzyk żółciowy zawiera uwapniony złóg o śr. 17mm. Trzustka przesłonięta. Śledziona prawidłowa. Wielkość, obrysy i grubość miąższu nerek w normie, struktura korowo-rdzeniowa zachowana; UKM nieposzerzone, nie uwidoczniono konkrementów. W widocznych przestrzeniach okołoaortalnej nie uwidoczniono powiększonych węzłów chłonnych.
Wzdłuż naczyń krwionośnych widocznych fragmentarycznie nie uwidoczniono powiększonych węzłów chłonnych.
Pęcherz moczowy bardzo słabo wypełniony. Pacjentka ma trudności z oddawaniem moczu w pęcherzu. Ocena narządu rodnego możliwa w USG TV.

2011-05-16

rozpoznanie: nowotwór złośliwy (zmiana przekraczająca granice sutka)

teczka rtg nr: RTG 17.245

RTG klp P-A

Prawa kopuła przepony wysoko ustawiona. Zmniejszenie objętości płuca prawego. W polu dolnym płuca prawego w łączności z dolnym biegunem wnęki i obrysem prawej kopuły przepony zagęszczenia miąższowe o wym. ok. 6x3cm- obraz jest najpewniej wynikiem współistnienia częściowej niedodmy płata dolnego i zmian przerzutowych- dla dokładniejszej oceny wskazane wykonanie KT.
Płuco lewe bez zmian.
Przepona po lewej wolna. Wnęka lewa i śródpiersie nieporzerzone. Serce nie powiększone. Aorta wydłużona, silniej wysycona.

To był ostatni wynik badania mamy.

[ Dodano: 2011-05-31, 01:09 ]
Po czym lekarz onkolog wystawił opinię (napisałem w pierwszym swoim poście) i że należy mamę skierować na dalsze leczenie- objawowe- czyli to nieszczęsne hospicjum, które źle się kojarzy.

Mama teraz czuje się bardzo źle nie może chodzić i ma duszności, straciła również apetyt. Z tego również powodu bardzo schudła. Jednak:

Udało nam się załatwić dla mamy te opiekę hospicyjną-domową. Myślę że mam teraz poczuje się trochę lepiej. Chciałabym przynajmniej żeby chodziła, po mieszkaniu. treaz tylko cały czas leży ;-(.
Była nawet już u nas lekarka. Po zbadaniu mamy i przejrzeniu opinii (rozpoznanie kliniczne C50.8) lekarza onkologa, przepisała mamie lekarstwa:

-Oxycontin 5mg 2x1 co 12 godzin

- większych duszności lub bólu Sevredol ¼ tabletki doraźnie (max 4 razy na dobę)

gdyby nadal bolało lub było duszno

-Oxycontin 5mg 2x2 co 12 godzin
-Sevredol ½ tabl doraźnie

-„motylek” podskórny Dexaren 8mg 1x1 rano (przed południem)

Wyszło również ze mam ma cukrzycę to lekarka przepisała:

-Dieprel MR 1x1 rano

oraz inne:

-Prazol 20 mg 1x1 rano- osłona żołądka

-Theospirex 150mg 2x1- na duszności

-Meloprolol 50mg 2x1/4- jeśli ćiśnienie będzie powyżej 140/100- 2x1/2

Lekarka badała mamie cukier wyszło ze ma cukrzyce i zmierzyła ciśnienie- było bardzo niskie.

I w skrócie zaleciła:

W razie napadu duszności

-usiąść

- tlen (przywieźli nam skrzynie z tlenem)
- dexaren
- sevredol ¼- ½ do ustnie
- lorafen 1mg ½ - 1pod język


Bardzo prosiłbym o wskazówki na temat leczenia mamy, może jest jeszcze jakaś szansa i nie jest tak źle jak wygląda. Niektórzy po takiej opiece paliatywnej wzmacniają swój organizm i dalej się leczą chemią. Jakie lekarstwa można mamie zalecić, nie chce jej nafaszerować wszystkimi lekarstwami czasem to może wyjść szkodliwie dla niej samej i zaszkodzić jeszcze bardziej.

I jeszcze ma takie pytania: Czy podczas takiego leczenia objawowego jest hamowany rozwój nowotwora. Wiem że nie jest likwidowany ani leczony tzn aby go niszczyć wiadomo- to może tylko chemioterapia. Czy takie leczenie paliatywne (hospicyjne) objawowe, zapobiega dalszemu rozwojowi i przerzutom. Czy podczas leczenia objawowego może się pogorszyć bardziej niż jest teraz?

Pozdrawiam i z góry dziękuje za odpowiedź

Rafał
  Temat: Rak piersi zaawansowany z rozsiewem i progresją
Rafiki

Odpowiedzi: 22
Wyświetleń: 14461

PostDział: Nowotwory piersi i ginekologiczne   Wysłany: 2011-05-25, 22:55   Temat: Rak piersi zaawansowany z rozsiewem i progresją
Dzięki kaja za dobre słowa ;-)


kaja115 napisał/a:
Rafiki napisał/a:
Czy hospicjum naprawdę może znacznie ulżyć w cierpieniu chorego.

Tak , może i to bardzo :!: :!: lekarze, którzy tam pracują wiedzą jak ustawić leczenie, żeby nie bolało - poza tym zawsze (w kazdej chwili- jakby cos sie wydarzyło ) możesz na nich liczyć.
Nie bój się hospicjum - oni naprawdę wiedza co robia :)



Mam jeszcze takie pytanie może głupie

Czy poradnia paliatywna to to samo co opieka hospicyjna?

Wygląda na to że tak. Jeśli tak to może lepiej skorzystać z poradni paliatywnej.

Pozdrawiam Rafał
  Temat: Rak piersi zaawansowany z rozsiewem i progresją
Rafiki

Odpowiedzi: 22
Wyświetleń: 14461

PostDział: Nowotwory piersi i ginekologiczne   Wysłany: 2011-05-24, 23:18   Temat: Rak piersi zaawansowany z rozsiewem i progresją
Proszę powiedz czy Twoja mama danisellu bardzo cierpiała. Czy hospicjum naprawdę może znacznie ulżyć w cierpieniu chorego. Nie wytrzymam patrząc jak moja mama cierpi. A zdecyduje się na hospicjum domowe. Przepraszam z góry za przywoływanie tak smutnych chwil.
  Temat: Rak piersi zaawansowany z rozsiewem i progresją
Rafiki

Odpowiedzi: 22
Wyświetleń: 14461

PostDział: Nowotwory piersi i ginekologiczne   Wysłany: 2011-05-24, 13:53   Temat: Rak piersi zaawansowany z rozsiewem i progresją
Mimo wszystko dziękuję za informacje ;-( Liczyłem się z tym że jest tak źle. Jeszcze mam tylko takie pytania. Czy mama będzie bardzo cierpieć, da się tego jakoś uniknąć?
Jak długo żyją ludzie w takim podobnym przypadku?

Pozdrawiam Rafał
  Temat: Rak piersi zaawansowany z rozsiewem i progresją
Rafiki

Odpowiedzi: 22
Wyświetleń: 14461

PostDział: Nowotwory piersi i ginekologiczne   Wysłany: 2011-05-24, 12:57   Temat: Rak piersi zaawansowany z rozsiewem i progresją
Witam wszystkich forumowiczów ;-)
Trafiłem na forum szukając informacji na temat raka piersi C50.8.
Bardzo prosiłbym o jakieś informacje na ten temat

Moja mama dwa lata zachorowała na raka piersi. Amputowano pierś.
Następnie rak zaatakował płuca.

Aktualne rozpoznanie kliniczne wygląda następująco:
Rozpoznanie kliniczne: C50.8
Chora z rozpoznaniem raka piersi.
Aktualnie w fazie rozsiewu do kości, płuc, wątroby.
Leczona paliatywnie chemioterapią od 07.2010 z przejściowymi stabilizacjami.
Aktualnie progresja.
W chwili obecnej do dalszej chemioterapii nie kwalifikuje się.
Proszę o kontynuacje leczenia objawowego.

Cały czas się leczyła chemioterapią, robiła USG a tu coraz gorzej i gorzej.
Czy na tego raka nie ma już ratunku?
Na co się nastawić bardzo proszę o jakieś informacje.
A może mama była źle leczona?

Pozdrawiam wszystkich forumowiczów
Rafał
 
Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group