1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znaleziono 1 wynik
DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: Opamietajcie sie...
Mana

Odpowiedzi: 32
Wyświetleń: 13660

PostDział: Choroba nowotworowa / pacjent onkologiczny   Wysłany: 2010-12-18, 11:55   Temat: Opamietajcie sie...
Witam! Mojemu Tacie, gdy zrobiono usg i wykryto ogromnego guza 18cm, to lekarz oznajmil: ma pan raka, nic nie mozemy zrobic prosze wracac do domu i czekac na smierc. Reakcja byl szok i lzy, ale tez padla odpowiedz, ze takie informacje powinny byc udzielane kiedy jest w poblizu bliska osoba (zona), bo razem z nia chce podejmowac dalsze decyzje. Na szczescie znalezlismy madra onkolog, ktora zawalczyla o tate. Zalatwila mu konsultacje u profesora w Gdansku, ktory zgodzil sie operowac. Tata mial raka trzustki. Po operacji zyl jeszcze pol roku. Bywalo lepiej i gorzej, ale tata byl swiadomym pacjentem. Pamietam, ze pierwszy miesiac od diagnozy prawie sie nie odzywal, musial sam wewnetrznie stoczyc walke, potem staral sie cieszyc kazda chwila. Wychodzil z domu, spotykal sie ze znajomymi. I duzo sie modlil.... wiara pomogla mu przygotowac sie na to ostatnie spotkanie.
Ja tez mam raka i doskonale wiem, co mi jest i co mnie moze czekac. Chcialam wiedziec i chce podejmowac w miare swiadomie i samodzielnie decyzje. To mi pomaga. Czuje, ze cos robie, ze nie poddaje sie chorobie.
Chce jednak jeszcze powiedziec, ze nie kazdy chce wiedziec cala prawde. Moj tata kiedy juz sie dowiedzial, ze to rak i rak trzustki, wiec bardzo agresywny, pozostawil nam rozmowy z lekarzem.
Pamietam jak cieszyl sie kazdym postepem w powrocie do zdrowia, jak chcial pokazac profesorowi, ze operacja miala sens i wszystko sie dobrze uklada. Jaki byl wtedy dumny i ciszyl sie jak dziecko.
Nie osadzajmy ani chorych, kiedy nie chca mowic o swojej chorobie, ani ich bliskich, ze ich nie uswiadamiaja, bo kazda ze stron dziala w dobrej wierze i zna ta druga polowe najlepiej.
Pozdrawiam serdecznie
 
Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group