1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rodzinna tragedia
Autor Wiadomość
romka 



Dołączyła: 26 Lip 2013
Posty: 445
Pomogła: 82 razy

 #16  Wysłany: 2014-04-28, 22:20  


Klaudka27,przyjmij wyrazy współczucia

::rose:: ::rose:: ::rose::

Jestes wspaniała córką,rodzice byli z ciebie bardzo dumni.
Kochana wiem doskonale co teraz czujesz,mąż też umierał w domu w moich ramionach,serce pekało mi z bólu.
Pamiętaj,ze teraz już nie cierpią i nic ich nie boli.
A my musimy nauczyc się z tym bólem zyc ,bo to nie prawda ze czas leczy rany.
_________________
Romka.
To nie był czas,to nie była pora.21.o3.2014.
 
Caroline 



Dołączyła: 03 Lut 2010
Posty: 662
Skąd: Dąbrowa Górnicza
Pomogła: 102 razy

 #17  Wysłany: 2014-04-29, 06:00  


::rose::
Przyjmnij wyrazy współczucia. Moja Mama odchodziła w domu. Trzymałam ją za rękę. U mnie tym bardziej się to potęgowało,że sama choruję na nowotwór i 3 albo 4 dni po pogrzebie musiałam być już na chemii. Z perspektywy roku, napiszę tylko tyle, że na początku było lepiej tzn. pierwszy miesiąc czy dwa taki szok , niedowierzanie, a dopiero potem przyszła tęsknota....
:-[
_________________
HISTORIA MAMY http://www.forum-onkologi...ejacy-vt599.htm
MOJA HISTORIA http://www.forum-onkologi...olog-vt6463.htm
 
 
Lidia Bieńkowska 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 20 Kwi 2013
Posty: 1456
Skąd: Warszawa
Pomogła: 193 razy

 #18  Wysłany: 2014-04-29, 08:48  


Przykro mi bardzo ::rose::
_________________
Lidia
Nauczmy się kochać ludzi....bo tak szybko odchodzą.
 
tęcza 


Dołączyła: 19 Mar 2013
Posty: 754
Pomogła: 169 razy

 #19  Wysłany: 2014-04-29, 14:26  


Klaudka 27 bardzo mi przykro
::rose::
 
Agnese 



Dołączyła: 21 Maj 2013
Posty: 200
Pomogła: 78 razy

 #20  Wysłany: 2014-05-02, 17:06  


::rose::
_________________
Agnieszka
 
Klaudka27 


Dołączyła: 14 Sie 2013
Posty: 15
Pomogła: 1 raz

 #21  Wysłany: 2014-05-19, 14:01  


Ciężko, tęsknota jest straszna. Z każdym dniem większa.
Wiecie co mnie najbardziej denerwuje : siostra, babcie czasem wpadną i mówią że sniła im się mama - była jeszcze taka fajna, taka uśmiechnięta. Mnie szlak trafia, niewiem czemu może przez to że to ja chodziłam po szpitalach, prosiłam się lekarzy, byłam przy śmierci...ale nie umiem sobie wyobrazić mamy jak była zdrowa, zamykam oczy najgorsze chwile w chorobie, tatę na łożu śmierci... to jest straszne ale nie umiem.
Przed śmiercią mamy, czytałam Was tutaj, czytałam o symptomach śmierci, obserwowała i się doszukiwałam. Przy tacie już wszystko wiedziałam, wiedziałam że zbliża się koniec, ja i cudowna Pani doktor z hospicjum. Jak zapytałam ją czy już czas na księdza - odpowiedziała TAK. Jak powiedziałam rodzinie że to już długo nie potrwa, głównie siostrą taty żeby przyszli się pożegnać to patrzyli na mnie jak na zbója- co ja to gadam, przecież tata rozmawia, je, pije...
Strasznie mi to wszystko ciąży, bo niestety to ja byłam od tych najgorszych rzeczy! Płakać mi isę chce ale cóż...
Za 3 tygodnie lecimy na wakacje, planujemy odpocząć. Nigdzie nie byłam od 3 lat. Trzeba się kupić na dzieciach, wynagrodzić im ten czas kiedy mama nie miała dla nich czasu, nieraz siły... bo poniekąd one na tym ucierpiały. Moja młodsza córka będzie miała 2 latka, to jest niemożliwe kiedy to zleciało. Nie pamiętam kiedy zaczęła chodzić, mówić - wszystko przysłonił mi RAK. Jest bardzo samodzielnym dzieckiem, niestety wyglądało to tak że szykowałam dzieciakom kolacje, zasiadały do stolika i same musiały jeśc, a ja w tym czasie musiałam iść do taty... To forum dużo mi dało, miałam wrażenie, zę jestem z tym wszystkim sama, ale jest nas dużo...
 
kruszynka 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Sty 2010
Posty: 254
Pomogła: 41 razy

 #22  Wysłany: 2015-05-21, 23:33  


Byłas bardzo dzielna.
Pomogłas swoim Rodzicom w ich ostatnich chwilach.
Wiem z własnego doswiadczenia , że tęsknota trwa bardzo długo i tak czasem człowieka dopada , że aż boli.
Ale masz dzieci , które będą radoscią Twojego zycia.

Pozdrawiam serdecznie
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group